Skocz do zawartości

[Pompka CO2] problem z wyborem


Rekomendowane odpowiedzi

Przewertowałem internet ale temat pompek CO2 jest bardzo stary i dla wielu tak oczywisty że całkowity laik w tej kwestii jakim jestem nie bardzo umie sobie poradzić z wyborem. Jest ich mnóstwo na rynku, wszystkie w tej samej cenie i co tu wybrać ?

Założenia są takie.

Wentyl w dętce będzie raczej plastikowy bez gwintu czyli nie może być nakręcana.

W lecie nie mam rękawiczek więc bezpieczniej by było jakby nabój chował się do wewnątrz a głowica była plastikowa żeby sobie nie uszkodzić dłoni.

Muszę napompować oponę maksymalnie 40C czyli mały nabój 16g wystarczy.

Wymyśliłem więc że SKS AIRCHAMP PRO powinna być odpowiednia: https://biostern.abstore.pl/pompki-pompka-sks-airchamp-pro-na-co2,c88,p786,pl.html

Mogę prosić o jakieś sugestie czy to dobry wybór. A może powinienem jeszcze o coś dopytać. Pompki użyję prawdopodobnie 1 raz w ciągu reszty mojego życia więc nie będzie możliwości nabierania doświadczenia w tym temacie. Dlatego wolę dopytać teraz bardziej doświadczonych kolegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze względu na minimalizm używam takiej https://biostern.abstore.pl/pompki-zefal-pompka-co2-ez-control-naboj,c88,p5774,pl.html    plus naboje 25 gram do opony 45. Generalnie CO2 wożę awaryjnie do zamleczonych opon a  do opon z dętkami TPU wożę pompkę. Oba systemy się sprawdzają  - wielki plus przy CO2  za szybkość i brak dymania pompką.  Minus - drogo wychodzi przy częstych awariach , naboje kosztują zwłaszcza 25g.

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pompka to pompka, nie ma dużej różnicy., im prostsza tym lepsza. Ważne żeby przećwiczyć użycie "na sucho" i uważać na nieosłoniętą skórę.  Osobiście używam pompki w formie głowicy nakręcanej na nabój (celem redukcji rozmiaru i masy). Niemniej jednak uważam że zawsze lepszy będzie większy nabój (20g). Waży niewiele więcej, a zawsze daje możliwość korekty (używam w szosie i potrzebuje uzyskać +/- 7 bar).

Edytowane przez KNKS
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, chrismel napisał:

 

Wymyśliłem więc że SKS AIRCHAMP PRO powinna być odpowiednia: https://biostern.abstore.pl/pompki-pompka-sks-airchamp-pro-na-co2,c88,p786,pl.html

Mogę prosić o jakieś sugestie czy to dobry wybór. A może powinienem jeszcze o coś dopytać. Pompki użyję prawdopodobnie 1 raz w ciągu reszty mojego życia więc nie będzie możliwości nabierania doświadczenia w tym temacie. Dlatego wolę dopytać teraz bardziej doświadczonych kolegów.

Dobry, jak pompka z Decathlona tylko droższa 😆

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, KNKS napisał:

uważać na nieosłoniętą skórę

Czy szmatka frotte o wielkości około 15x20 cm i grubości cienkiego ręcznika wystarczy żeby zabezpieczyć dłonie bez rękawiczek ?

4 godziny temu, pecio napisał:

Minus - drogo wychodzi przy częstych awariach

Nie miałem awarii od 11 lat i ponad 100.000 km. Ostatnio uszkodziłem dętkę przy montażu i częściowo zeszło mi powietrze. Ponieważ pozostanę przy latexie a jest on delikatny doszedłem do wniosku że może jednak warto zacząć coś ze sobą wozić. Ale raczej nie przewiduję częstych awarii bo teraz będę montował dętki już bardzo ostrożnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starannie użyta szmatką  wystarczy spokojnie. Przecież można ją złożyć nawet na 3. Już rękawiczki letnie z placami chroniły mnie przed odmrożeniem. Natomiast co do awarii, to nie przewidzisz, staranny montaż dętki nie da gwarancji. Warto coś mieć do naprawy i dmuchania. To coś to raczej pompka niż co2, ponieważ w pompce masz nieograniczone zasoby gazu, a już mi się zdążało, że źle przystawiłem co2 albo coś zaskoczyło i cały nabój poszedł w diabły. Co2 ma sens dla szybkości w wyścigu i do wstrzelenia bazdętkowej. 
 

P.S. jeździsz tylko na trenażerze i cyklodromie? Zazdroszczę szczęścia. 

Edytowane przez Wojcio
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Kupuję tylko opony o przyzwoitej odporności na przebicie. Miałem okres kiedy dostałem z rowerem jakieś opony Michelin (turystyczne) i w ciągu 3-ch miesięcy złapałem 4 kapcie. Od tego czasu bardzo starannie dokonuję zakupów. Teraz jest to ułatwione zadanie bo jest strona BTRR i jak analizowałem opinie użytkowników to idealnie pokrywają się z wynikami. Można przyjąć że jak opony mają w testach wynik w okolicy 50 to kapcie będziemy łapać naprawdę bardzo rzadko. Przy 70 i odrobinie szczęścia w ogóle. Natomiast poniżej 45 zaczynają się problemy. Przy 40 i poniżej będą się dziurawić od nie wiadomo czego.

I jeszcze w ramach ciekawostki. Ponieważ ostatnio straciłem sporo powietrza, podejrzewałem że na skutek niestarannego montażu ale nie byłem pewien, obejrzałem bardzo dokładnie swoje opony Conti z wkładką Vectran. Wiedziałem że są odporne na szkło ale po obejrzeniu z dobrym oświetleniem i lupą naliczyłem na każdej około 20-stu nacięć właśnie od szkła. Wszystkie dochodziły do pewnego momentu ale wewnątrz opona była nienaruszona. Także ogólna odporność opony to jedno ale rodzaj wkładki też może mieć znaczenie.

Edytowane przez chrismel
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabezpieczyć przed odmrożeniem przy rozprężaniu co2? Czy o co chodzi?

@chrismel Vectran to prawdziwy pogromca szkieł...sporo jezdziłem na conti 4season...i tam miałem te kapcie ponacinane jak sito, dalej je mam na rowerze z przebiegiem paru tys km...ale tylko raz trafiłem na tak duże szkło, że slończyło sie pchaniem...cos ala najazd kołem na tulipana, zagapiłem sie niestety ...w Vectranie małe szkło siedzi tak długo aż sie z niego wykruszy ;-)...zupełnie inaczej niż w oponach z innymi wkładkami, gdzie siedzi i drąży aż zrobi dziure do detki. Np gravelkingi z tym ich plusem to smiech na jajach...pamietam że podczas pierwzzej jazdy zaliczyłem kapcia ;-))

No ale ma wadę ta wkładka, spore opory toczenia mają takie opony i waga słuszna...niemniej najlepsza opcja na brudne ddr po zimie.

Edytowane przez player123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta wersja z linka numer 2 jest podobna do pompki z decathlona. Dla mnie bardzo wygodne rozwiązanie. Wkręcamy nabój, przykładamy i naciskamy. To po prostu działa. Mam też inne patenty. Na przykład nakręcasz nabój, zakładasz na wentyl i lekko odkręcasz nabój. To jest dramatycznie nieintuicyjne i zawsze coś skaszanie ;) 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheJW u mnie podziało się jeszcze lepiej. Używałem wentyli Milkita, one mają taki dodatkowy element od środka. Element ten się zakleił. Jak przywaliłem z CO2 to wyrwało ten element, napompowało koło, ale jednocześnie zniszczyło mleko w środku. Moja wina, bo wentyl był na dole, strumień lodowatego CO2 wpadł prosto w mleko. Powinno się ustawiać wentyl na górze by nie dmuchać w mleko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie się drugi dzień zastanawiam, czemu nie zwykła, miniaturowa pompka?

Przez 5 czy 6 lat raz złapałem gumę, raz ratowałem innego pechowca z przebitą dętką.

Ale dopompowywać koła zdarza mi się częściej, nawet w terenie.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@spidelli   liczba awarii ma się proporcjonalnie do zestawu " gumowego" , terenu i stylu jazdy.  Ja w tym sezonie  kapcie łapałem średnio 2-3 na tydzień. Bywały dni  ,że   ten limit wyrabiałem w ciągu jednej trasy.  Ale tak to jest jak się chce pupę szkłem podcierać i śmigać na ultralajtowym seciku.  I właśnie dla tego   teraz wolę dymać mikro pompką  bo bym nie wyrobił na naboje.  Od przyszłego sezonu zmienia się koncepcja i już  będzie cud co by gumę złapać😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, spidelli napisał:

Właśnie się drugi dzień zastanawiam, czemu nie zwykła, miniaturowa pompka?

Bo znam siebie i nie będę tego woził. Gdybym kapcie łapał często nie byłoby problemu. Ale jak odliczę MTB i nieszczęsne Micheliny to wychodzi że takiego zestawu będę potrzebował raz na 10 lat. Czyli musi być maksymalnie minimalistyczny. Wtedy jest szansa że go nie wywalę przy każdej okazji jak będzie mi brakowało miejsca. Na takiej zasadzie wożę całą zimę kurtkę puchową. Mieści się do szklanki więc po uformowaniu wchodzi mi w końcówkę torby pod ramę. Przez ostatnie 3 lata użyłem jej raz. Gdyby była większa to przy pierwszej okazji bym ją wyjął i już nie włożył z powrotem.

@pecio A cóżeś wymyślił na przyszły sezon ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@chrismel no teraz musisz zdradzić co to za minimalistyczna puchówka... 

Do wożenia nabojów polecam https://pl.aliexpress.com/item/32831740357.html U mnie w gravelu i mtb spisuje się świetnie. Masz naboje przypięte do roweru i nie myślisz o nich. Nic się nie odkręca ani nie tłucze.

 image.thumb.jpeg.77d06e08da0d91a5061210e095ae94fd.jpeg

Edytowane przez Eathan
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, jednak nabój CO2 z małą głowicą zajmują mniej miejsca i można je upchnąć nawet w malutkiej torbie podsiodłowej (sam wożę niezbędne rzeczy w Lezyne Road Caddy). Nawet najmniejsze pompki się tam nie zmieszczą. No i ile się trzeba nadymać taką mikropompką...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...