KSikorski Napisano Sobota o 07:54 Napisano Sobota o 07:54 @LastThought w zasadzie wszystko możesz sobie tutaj policzyć: https://www.gribble.org/cycling/power_v_speed.html Cytuj
Mod Team KrissDeValnor Napisano Sobota o 08:28 Mod Team Napisano Sobota o 08:28 W dniu 23.01.2025 o 21:31, Stefcshg napisał: tylko, żeby jeździć w takiej, to raczej będąc churem to zdaje mi się nie ma sensu zaczynać z kolarzówką, a i maratony na trekkingu, czy tam innym "flatbarze" też nie będą się udawały, jak się mylę, to niech ktoś sprostuje. Powiedz to wycieniowanym szoszonom, czy eMTeBiarzom, którzy na pewnym poziomie wciągają byle miśków jak makaron - dziwne, że nie jest odwrotnie, nie ? Wyższa masa ciała, ale ta mięśniowa, to ewentualnie na torze i płaskich czasówkach... 1 Cytuj
nctrns Napisano Sobota o 09:26 Napisano Sobota o 09:26 Ja zmieniłem rower przełajowy za 5k na szosę all karbąąą za 19k i jeżdżę wolniej, bo w międzyczasie mi forma spadła. Ale de facto jakiejś wielkiej różnicy i efektu łał nie czuję. Cytuj
szajbna Napisano Sobota o 10:33 Napisano Sobota o 10:33 Dwa razy poczułem dużą różnicę w prędkości, łatwości rozpędzania, wspinania. Pierwszy raz po zmianie opon z 34 na 28 , a drugi po zmianie roweru na ważący 2kg mniej + opony 26. Cytuj
Stefcshg Napisano Niedziela o 18:14 Napisano Niedziela o 18:14 (edytowane) @KrissDeValnor Niestety jeżdżąc trekkingowo, turystycznie, w sumie od niedawna i w pojedynkę, pewnie w ogóle nie powinienem się wypowiadać w takich sprawach. Chciałem zasięgnąć opinii od Was na podstawie jakichś tam własnych doświadczeń i poszukiwań w internecie - co zrobić żeby jeździło się łatwiej, mając na myśli to, że do ścigania się, to ja się nie nadaję, ani nie interesuje mnie to. A przekonałem się, że jakimś treningiem poprawy zasięgu, ale czasu przejazdu trochę też, nie osiągnąłbym - prędzej przez wygodę, czyli sprzętem (waga, geometria), może bikefittingiem, ale do tego i tak nie mam dostępu, no i to wszystko i tak już nieaktualne, stan zdrowia. Edycja: ...A no tak, niezrozumienie z mojej strony - co innego jazda maratonów czy ultra, a co innego wyścig, ok. przepraszam... w takim razie dalej nie rozumiem... No ale - chyba miałem na myśli ogólne predyspozycje do tego co ja chciałbym (chciałem) osiągnąć, a nie dojście do takiego poziomu wytrenowania o jakim piszesz. @szajbna Chodzi Ci oczywiście o zmianę szerokości opon, choć tak jak wyżej napisałem, z tego czego mozolnie próbowałem się dowiedzieć z internetu, to na kołach 26" można poczuć, że podjeżdża się łatwiej, ale zdaje się bardziej zależy to od ogólnej masy roweru, jeśli nie brać pod uwagę masy rowerzysty/kolarza, a podobno też od masy elementów rotujących. To jednak różnica po przesiadce na mniejsze koła podobno nie jest aż tak duża, jeśli by to były rowery o podobnej masie. Podobnie z utrzymywaniem prędkości na płaskich odcinkach - też nie tak istotna różnica przy mojej jeździe, ale to piszę na podstawie czat gpt, bo własnych odczuć z jazdy, w sensie czy łatwiej mi było przejechać tę samą trasę na kołach 26 cali, czy 28, to nie bardzo potrafię ocenić jaki był wpływ rozmiaru kół i opon, natomiast co do wygody, która w tym przypadku byłaby najważniejsza, to zdobyte w ten sposób doświaczenie pozwala raczej stwierdzić, który rower do czego oraz jakie cechy obydwóch mógłby mieć taki, który byłby uniwersalny. Edytowane Niedziela o 18:40 przez Stefcshg Cytuj
Mod Team KrissDeValnor Napisano Niedziela o 21:45 Mod Team Napisano Niedziela o 21:45 Większe koło łatwiej pokonuje przeszkody, więc w nierównym terenie będzie lepiej na podjazdach i zjazdach, generalnie wszędzie, bo po płaskim też toczy się lepiej, i komfort jest większy Masa zabija osiągi - to z motorsportu akurat, ale ma przełożenie i w kolarstwie. Tak jak sprinterzy w lekkiej atletyce są bardziej napakowani od długodystansowców, tak podobnie jest w przypadku kolarza torowego, który ma więcej siły i generuje największą moc, jednak na krótkim dystansie - trudniej jest dotlenić większą ilość mięśni, stąd nie ma pakerów w kolarstwie etapowym, czyli wyścigach długodystansowych, gdzie bardziej liczy się wytrzymałość, a nie siła (w uproszczeniu, bo siła też jest ważna, ale w mniejszym stopniu). Wytrzymałościowcy są wręcz wycieniowani i ważą mało. Z punktu widzenia amatora, który chciałby jeździć bardziej efektywnie, i m.in. szybciej, to trzeba zacząć od podstaw, czyli wyrobienia nawyku jazdy z odpowiednią kadencją (wyższa wartość obrotów korbą na minutę, na optymalnie dobranym przełożeniu) - bez tego, to i lepszy sprzęt nie pomoże (a jak pomoże, to w mniejszym stopniu niż mógłby, bo potencjał pozostanie niewykorzystany), bo "nie sprzęt, a technika czynią zawodnika" 1 Cytuj
zekker Napisano Poniedziałek o 08:41 Napisano Poniedziałek o 08:41 14 godzin temu, Stefcshg napisał: Chciałem zasięgnąć opinii od Was na podstawie jakichś tam własnych doświadczeń i poszukiwań w internecie - co zrobić żeby jeździło się łatwiej, mając na myśli to, że do ścigania się, to ja się nie nadaję, ani nie interesuje mnie to. A przekonałem się, że jakimś treningiem poprawy zasięgu, ale czasu przejazdu trochę też, nie osiągnąłbym - prędzej przez wygodę, czyli sprzętem (waga, geometria), może bikefittingiem, ale do tego i tak nie mam dostępu, no i to wszystko i tak już nieaktualne, stan zdrowia. Trening (odpowiedni) praktycznie zawsze poprawi osiągi, czyli zasięg, prędkości jazdy. Jeżeli zdrowie nie pozwala efektywnie trenować, to pewnych rzeczy się nie przeskoczy, ale mimo wszystko i tak można poprawić wydolność. Z najprostszych rzeczy, to dobór właściwych opon do tras jakimi się jeździ, właściwy dobór ciśnienia, dobrze utrzymany łańcuch. To są najprostsze i dające największe korzyści na dłuższych dystansach. Zbijanie masy do pewnego momentu jest jeszcze w miarę proste i tanie (np. na oponach), ale potem to już sporo kasy i niewielki zysk. Tutaj główny zysk będzie na podjazdach, więc jak mieszkasz w pofalowanej okolicy, to można nad tym pomyśleć. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.