Skocz do zawartości

[kolejny rower?] Mam gravela i MTB co dalej?


Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnie szerokiego pojęcia nazwy gravel to jest ona nadużywana. Chyba głównie po to żeby napędzić sprzedaż bo wszystko co ma w nazwie to słowo można sprzedać łatwiej i drożej. Fenomenem jak dla mnie są tzw. gravele z prostą kierownicą. Kiedyś był to po prostu zwykły rower turystyczny albo crossowy. Teraz gravel.

Jedna z moich ulubionych dziewczynek rowerowych z YT kupiła sobie ostatnio nowy rower. Czy kupiła gravela ? Nie. Kupiła rower MTB  z barankiem i to jest idealne określenie dla jej nowego nabytku.

 

Edytowane przez chrismel
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@chrismel - jak to typowo marketingowym bełkocie. Ważne, żebyśmy sami wiedzieli, czego potrzebujemy i co chcemy kupić, niezależnie od przyklejone łatki.

 

A wynalazek tej laski z filmu jest co najmniej ciekawy. Może i brzydki jak noc listopadowa (no ale te nowoczesne geometrie niestety determinują takie, a nie inne proporcje, a tego typu koła zawsze będą wyglądały jak wyciągnięte żywcem z supermarketów z lat 90/00), za to łączący wszystkie zalety XC i gravela bez ich ograniczeń. Bardzo chętnie bym przetestował coś takiego na trasach, po jakich jeździłem ze dwadzieścia lat temu (Olsztyn pod Częstochową, Sokole Góry, Złoty Potok, Poraj itp.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrJ - laska z filmu wie co robi bo przejeżdża kilka ultra maratonów rocznie. A przyjeżdża zawsze w czołówce albo wygrywa. Do mniej hardkorowych wyzwań jest gotowiec na którego ostrzę sobie pazurki od jakiegoś czasu: https://www.salsacycles.com/bikes/2024-fargo-apex-1 Do kupienia w Europie. Jedyne co mnie powstrzymuje to napęd. Zdecydowanie chciałbym 1x12. Można kupić sam frameset ale to podnosi cenę no i hamulce są w standardzie IS. Ale czuję że prędzej czy później wejdę w posiadanie czegoś takiego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@chrismel - ja tu widzę po prostu rower do lekkiego XC z bardzo krótkim mostkiem i barankiem, czyli coś, co przy odrobinie dobrej woli (i odpowiednim budżecie oczywiście) jestem w stanie ogarnąć nawet we własnym pokoju z części, które kupię na znanych portalach ogłoszeniowych ;) Oczywiście nie będzie to nie wiadomo jaki poziom, ale idea pozostanie ta sama. Co ciekawe: pomijając oczywiste sprawy jak wielkość kół, geometria ramy, materiały, standardy napędu i to wszystko, co się przez lata zmieniło, to widywałem takie koncepty już mocno ponad dwadzieścia lat temu. Jedyną zasadniczą różnicą był właśnie brak kierownicy szosowej, której bodaj nigdy nie spotkałem ani w trekkingu, ani tym bardziej w MTB. 

 

@KNKS - ładne rowery to się skończyły w momencie przejścia na 29". O ile w fullach, zwłaszcza tych z większym skokiem, można to jakoś ukryć, o tyle sztywniak zawsze będzie miał za duże koła w stosunku do za małej ramy i zbyt krótkiego mostka. A tu jeszcze dochodzi baranek i sześcioramienne obręcze. Oczu kąpiel to mało :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, chrismel napisał:

Odnośnie szerokiego pojęcia nazwy gravel to jest ona nadużywana. Chyba głównie po to żeby napędzić sprzedaż bo wszystko co ma w nazwie to słowo można sprzedać łatwiej i drożej.

Jasne najlepiej zwalić wszystko na marketing a potem tracić czas na oglądane lasek co latają tym i tamtym gdzieś po świecie. Przy jej stylu jazdy i pomysłach wsadziła by do szosy amor i też było by nowocześnie. I bynajmniej nie przez słowo marketingowców. To samo jest z szałasowaniem i też mnóstwo lasek co łażą po lesie z nożami i siekierkami odrywając na nowo coś w co dzieci bawią się pewnie od epoki kamienia łupanego. Jak by zamknąć te durnoty z nagrywaniem i lansowaniem siebie to 3/4 marketingowców nie miało by po prostu co robić. 

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, KSikorski napisał:

Ja wręcz przeciwnie, gdy patrzę na swoje stare 26" to wygląda mi to bardziej jak deskorolka niż rower, zwłaszcza gdy siedzi na nim człowiek.

Najbardziej proporcjonalne są chyba 27,5, bo już niwelują efekt zbyt małych kół przy dużych rozmiarach ram przy zachowaniu ogólnego pokroju roweru, a jeszcze nie mają suportu mocno obniżonego w stosunku do osi kół, krótkich mostków, płaskich kątów główek itp. Aczkolwiek wiadomo - każdy ma własne dup... znaczy gusta ;)

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój gravel uległ wypadkowi wsiadlem na mojego crossa z unibike, którego próbuję sprzedać. We wrześniu był dla mnie ekstremalny i agresywny jeśli chodzi o pozycję (nigdy nie jeździłem na rowerze) a teraz wydaje się być dla dziadków na zakupy. 

Niesamowite jak perspektywa się potrafi zmienic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jeśli jeżdżę po drogach leśnych, bardzo zaniedbanych i wypłukanych przez wodę szutrach to mam wybrać MTB.

Brzydki asfalt, trochę szutru, szuter premium wybrać gravela, którego wcześniej pozbawię głupot robiących z niego bieda MTB jak sztyca i mostek amortyzowany.

 

Dobrze rozumiem?

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, sivesgaard napisał:

Czyli jeśli jeżdżę po drogach leśnych, bardzo zaniedbanych i wypłukanych przez wodę szutrach to mam wybrać MTB.

Brzydki asfalt, trochę szutru, szuter premium wybrać gravela, którego wcześniej pozbawię głupot robiących z niego bieda MTB jak sztyca i mostek amortyzowany.

 

Dobrze rozumiem?

To zależy od twoich umiejętności. Im więcej potrafisz i masz więcej doświadczenia, gravelem możesz jeździć po trudniejszym terenie. 

W praktyce nasza aktywnosć rowerowa ogranicza się do względnie łatwych dróg, dlatego gravele tak dobrze się przyjeły. Historii gdzie gravel wyparł MTB, znam wiele. 

Edytowane przez clavdivs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam co prawda "gravela z prostą kierownicą" czyli marina DSX, ale z córką (na gravelu) lubimy pokonywać wyzwania - a to przejechać przez jaką kłodę, zjechać ze skarpy, przejechać trasą XCO i takie tam. Córka ma nawet lepsze pomysły: 

 

Screenshot 2024-12-13 at 19.35.36.jpeg

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.12.2024 o 11:00, sivesgaard napisał:

Czyli jeśli jeżdżę po drogach leśnych, bardzo zaniedbanych i wypłukanych przez wodę szutrach to mam wybrać MTB.

Brzydki asfalt, trochę szutru, szuter premium wybrać gravela, którego wcześniej pozbawię głupot robiących z niego bieda MTB jak sztyca i mostek amortyzowany.

 

Dobrze rozumiem?

Ogólnie tak.
Szczególnie na czym ci wygodniej, co daje większą zabawę.

Jeżeli się nie ścigasz, nie masz narzuconych wymagań na rower, to nie widzę sensu wpasowywania się w kanon.
To jest twój rower, twoje jazdy, twoja zabawa, hobby, odskocznia, a nie kogoś, jakiejś społeczności. No chyba że puryzm, jakieś poczucie elitarności, bo masz "prawdziwy" rower dają tą zabawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.12.2024 o 14:36, chrismel napisał:

. Czy rozważam (...) opony 50C ? Absolutnie nie. Wolę chwilę się przemęczyć ale mieć rower który zasuwa i daje frajdę z jazdy. Natomiast jak dla kogoś priorytetem jest komfort to niech sobie kupi inny rower a nie gravela tylko dlatego że teraz jest taka moda.

Ale po co się "męczyć", skoro może być i szybko i komfortowo.

Większość użytkowników rowerów szutrowych po prostu chce szerszych opon - wystarczy prześledzić wyspecjalizowane fora.

Bikeahed jest w trakcie projektowania ramy szutrowej i rozpisał ankietę jakie oczekiwania mają klienci. W temacie prześwitu dla opon, 98% głosowało za  prześwitem dla szerokości od 45 mm w górę, do 40 mm tylko 2%. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość użytkowników kupuje gravela wyłącznie dlatego że teraz jest taka moda. Podobnie jak kiedyś kupowali rower MTB. Nie widzę w tym nic złego bo rower to zabawka. Jednak sens baranka i aerodynamiki z nim związanej objawia się przy prędkościach 30+ a szerokie opony w tym nie pomagają. Oczywiście z racjonalnego punktu widzenia bo prawie nikt z takimi prędkościami nie jeździ. Ile osób traktuje gravela sportowo ? Właśnie chyba te 2% :)

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest coraz więcej dowodów na to, że w terenie (szuter, droga polna) to właśnie szersze opony pozwalają jechać szybciej. Wąskość daje korzyści w zakresie masy i oporu powietrza, ale w szerszych oponach można lepiej dobrać ciśnienie do terenu i mieć mniejsze opory. 30+ na naturalnych nawierzchniach (po płaskim) to już wysoki poziom, niezależnie od szerokości opony.

A co do mody - jechałem sobie przepiękną szutrówką w Puszczy Rominckiej i się zastanawiałem - gdzie są te tysiące sprzedanych graweli?

 

IMG_5489 (1).jpeg

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie gravel i mtb to obecnie kombo idealne. Mam zbyt kiepskie drogi na szosę i do tego tematu będę musiał dopiero usiąść i zrobić research.
Natomiast wczoraj na gravelu cisnąłem spokojnie 30km/h po parku używając baranka z powodu okropnego wiatru, a mtb cisnę po lesie. Mimo, że mtb waży 5kg więcej i ma dużo szersze opony to jadę nim szybciej niż gravelem, a to ze względu na komfort i bezpieczeństwo oraz lepszą przyczepność. Gravelem mam wrażenie, że zaraz zginę, a jak przycisnę na pedały to często ryję ziemię.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, chrismel napisał:

Większość użytkowników kupuje gravela wyłącznie dlatego że teraz jest taka moda. Podobnie jak kiedyś kupowali rower MTB. Nie widzę w tym nic złego bo rower to zabawka. Jednak sens baranka i aerodynamiki z nim związanej objawia się przy prędkościach 30+ a szerokie opony w tym nie pomagają. Oczywiście z racjonalnego punktu widzenia bo prawie nikt z takimi prędkościami nie jeździ. Ile osób traktuje gravela sportowo ? Właśnie chyba te 2% :)

lekka bzdura goni bzdurę.  Na każdym zjeździe osiągasz spokojnie powyżej 30+, aerodynamika sie objawi poniżej 30 przy wietrze w twarz. 

Dlaczego 2%, a nie 5%, lub 20%? Gdzie zaczyna sie sport, a gdzie kończy? Statystyka wzięta chyba z dziupli. Jak obserwuje wśród osób ktore mają gravela, czest są to osoby które biegają, chodza po górach lub inaczej spędzają aktywnie czas. Marzeniem kanapowego janusza jest raczej elektryk, a nie gravel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wojcio napisał:

Jest coraz więcej dowodów na to, że w terenie (szuter, droga polna) to właśnie szersze opony pozwalają jechać szybciej.

 

 

Zdecydowanie tak. Ale jeśli ktoś kupił gravela i jeździ tylko po nierównym asfalcie, gdzie i rower szosowy dałby spokojnie  radę, nie będzie miał o tym pojęcia...

Edytowane przez Chociemir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...