marvelo Napisano 28 Listopada Udostępnij Napisano 28 Listopada Widziałem już parę razy w mediach ten wypadek i komentarz, ale dopiero po obejrzeniu tego w szerszym kontekście (czyli tego, co działo się wcześniej i że zapory podniosły się na chwilę po przejeździe pierwszego pociągu - tak, był tam jeszcze jeden pociąg) człowiek zaczyna rozumieć, jak do tego mogło dojść i że winna była tutaj także infrastruktura techniczna. Kierowca oczywiście popełnił błąd, ale ja usiłuję go zrozumieć i myślę, że wcale nie jest tak trudno w takiej sytuacji ten błąd popełnić. Zadziałał rutynowo, a miał po prostu wyjątkowego pecha. Mógł jeszcze ten błąd naprawić i staranować zaporę albo cofnąć, ale łatwo tak osądzać, jeśli się nie było w takiej sytuacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin_ostrów Napisano 28 Listopada Udostępnij Napisano 28 Listopada (edytowane) Masz , w konwencji filmików , powinieneś zrozumieć . Edytowane 28 Listopada przez marcin_ostrów 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tyfon79 Napisano 28 Listopada Udostępnij Napisano 28 Listopada (edytowane) No tak jak ktoś prowadzi jedną ręką to jest be i nie ma zrozumienia. Jedne z najniebezpieczniejszych dróg na świecie gdzie pełno śniegu, wąskich, przepaścistych odcinków. Do tego mijanki na czasem centymetry w dodatku w tunelach i też udaje się dojechać z punktu A do B... czasem bo też jedną ręką kierują. Tu mamy kretyna, który nie ogarnia, że na całym świecie system w zasadzie działa jako priorytet dla świateł a potem rogatek i na odwrót po przejechaniu składu. Jemu trzeba współczuć jak biegał i szukał chyba mózgu. Ale fakt maszynista tego drugiego powinien zwolnić to czujki wyłapały by go później A tak serio co by nie sądzić o ruskich to poziom zrypania i pijaństwa musiał tam mieć taką skalę, że wiele przejazdów ma jeszcze dołożone zapory. Szczerze się dziwię, że przy obecnej technologii, inwestowaniu kupy kasy nikt u nas nie wpadł by takie coś zrobić. Nie widzę innej opcji skoro nadal kupa ludzi nie ogarnia, że jak pali się gdzieś czerwone to stoimy. Już wszędzie są na takich i nie tylko takich przejazdach kamery, czasem to prewencyjnie przeglądają, kupa kasy jest za to jako mandat i nadal dla wielu mało. Pocieszające, że nie tylko u nas takie akcje ludki odwalają. Edytowane 28 Listopada przez Tyfon79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marvelo Napisano 29 Listopada Autor Udostępnij Napisano 29 Listopada (edytowane) Ale po co ten ton, Tyfon79? Mnie ta sytuacja interesuje nie tyle z formalnego punktu widzenia, co z psychologicznego i technicznego. Formalnie sprawa jest jasna - kierowca ciężarówki wjechał na przejazd na czerwonym świetle. Ale dokładnie to samo zrobiły dwa auta stojące przed nim. Tylko że ich przejazd nie miał bezpośrednich, fizycznych konsekwencji (mandatowe pewnie i tak będą po tym całym zdarzeniu). Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że to ten pierwszy zainicjował ciąg, a dalej poszło na zasadzie efektu stada. Gdyby pierwszy nie ruszył, do wypadku by nie doszło. Nawet ten drugi mógł jeszcze wypadkowi zapobiec, gdyby sam nie ruszył. Mentalność stada, czyli dlaczego bywasz owcą, która bezmyślnie podąża za innymi owcami - Joe Monster Tu zadziałał prawdopodobnie taki sam, rutynowy mechanizm jak przy ruszaniu całego ciągu samochodów stojących na czerwonym świetle na skrzyżowaniu. Gdy ktoś przed tobą rusza zakładasz, że światło zmieniło się na zielone. Na początku możesz nawet nie widzieć sygnalizatora. Przed samym wjazdem oczywiście i tak powinieneś się upewnić, że jest zielone, ale tak to działa. Przy braku dostatecznej koncentracji i uwagi błąd jednego może pociągnąć błędy następnych. Druga rzecz to kwestia podniesionych zapór. Kierowca ciężarówki nie wjechał na ten przejazd dlatego, że zapory się zamykały (a nawet nie pomimo tego, bo moim zdaniem tej pierwszej nie zauważył, gdyż zamknęła mu się już za kabiną), tylko dlatego, że się otworzyły. Można przedstawić to tak jak w mediach, że kierowca ciężarówki świadomie zignorował czerwone światło i staranował (też świadomie) zamykającą się pierwszą zaporę, ale stanął przed drugą. Ale to nie oddaje całej złożoności tej sytuacji, bo w rzeczywistości, z ludzkiego punktu widzenia, wyglądało to zupełnie inaczej. No i dochodzimy teraz do kwestii technicznych, czyli logiki działania infrastruktury (szlabanów i świateł). Można znów powiedzieć, że nikt nie ma prawa wjechać na przejazd gdy pali się czerwone światło. No i zdecydowana większość nie wjedzie. Po cóż więc szlabany? Bo prawdopodobieństwo, że ktoś zignoruje zamknięte szlabany i czerwone światło jest dużo mniejsze niż że zignoruje tylko czerwone światło. I w tej konkretnej sytuacji, gdyby szlabany się nie podniosły, do wypadku by nie doszło. Takie automatyczne systemy bezpieczeństwa powinny być tak zaprojektowane i zgrane, by w sytuacji gdy po przejeździe jednego pociągu, w pobliżu jest już następny, otwarcie zapór następowało z dużo większym opóźnieniem, by nawet na chwilę zapory się nie podniosły jeśli nie ma bezpiecznej możliwości przepuszczenia choć kilku samochodów. Chodzi o spójność komunikatów. Nie wierzę, że w dzisiejszych czasach nie da się tego lepiej zaprojektować. Przecież te pociągi nie pojawiają się znikąd i z prędkością światła. W wielu dziedzinach życia tak się właśnie projektuje zabezpieczenia, żeby uwzględnić fakt, że człowiek jednak czasem popełnia błędy i żeby minimalizować ich skutki. Na przykład w maszynach przemysłowych, gdzie trzeba nacisnąć jednocześnie dwoma rękami czy także nogą jakieś przyciski, by wyzwolić pracę. Jeszcze o tych czasach od zapalenia się czerwonych świateł i opuszczenia zapór do wjazdu pociągu. W moim regionie jest bardzo skromna sieć kolejowa, praktycznie pojedyncze tory, a te czasy są dużo dłuższe niż we wspominanym wypadku z Nowej Suchej. Często pokonuję (także rowerem) ten przejazd i zobaczcie, ile tam się czeka, choć pociągi jeżdżą tam bardzo wolno (nawet nie ma trakcji elektrycznej). W Nowej Suchej zapory po raz drugi zaczęły się zamykać o 12:30:53, a pociąg uderzył w ciężarówkę o 12:31:40. Trochę mało czasu, by cokolwiek zrobić. Edytowane 29 Listopada przez marvelo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tyfon79 Napisano 29 Listopada Udostępnij Napisano 29 Listopada Skoro masz koło siebie skromną sieć kolejową to czemu się ekspercko wypowiadasz? System jaki u nas działa jest w zasadzie identyczny na całym świecie czyli na logikę pewnie nie da się inaczej. Oddalenie czujki też nic nie da bo wejdziemy na tematy szybkości składów i zawsze na dużych magistralach w końcu zdarzy się podobna sytuacja. Dlatego się wbija ludziom do głów, że priorytet to sygnalizator a nie rogatki. Po drugie co tu w ogóle ma do gadania infrastruktura jak to samo się działo jak "systemem" był człowiek w budce obok. Nie raz byłem świadkiem. Żaden system nie ogarnie jełopa, który zamiast wyłamać bo do tego są rogatkę wyłazi z auta i szuka mózgu po okolicy. I tu widzę pewien błąd czyli powinna być akcja uświadamiająca, że konstrukcja rogatki to nie sztywny szlaban i można ją wyłamać. Pewnie a nawet bankowo będzie za to mandat 2,5 tys ale przynajmniej nie narobi się bajzlu na grube mln albo większego dramatu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marvelo Napisano 29 Listopada Autor Udostępnij Napisano 29 Listopada (edytowane) Co ważne, jak zapewnia PKP na filmie instruktażowym, koszt wyłamania rogatki (przynajmniej w sytuacji takiej awaryjnej ewakuacji z przejazdu) zostanie pokryty z OC pojazdu. I faktycznie, rogatka ma bezpiecznik, który przy delikatnym najeździe powinien zadziałać jak łamiący się hak przerzutki, chroniąc resztę konstrukcji mechanizmu podnoszenia, a także minimalizując szkody na samym pojeździe. Pokaz wyłamania rogatki na evencie zorganizowanym przez kampanię społeczną Bezpieczny Przejazd - PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Edytowane 29 Listopada przez marvelo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marvelo Napisano 2 Grudnia Autor Udostępnij Napisano 2 Grudnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tyfon79 Napisano 2 Grudnia Udostępnij Napisano 2 Grudnia Materiał wyżej zrobiony przez jakiegoś czubka względnie chorego na urojenia. Do śmietnika. Już nawet inne podobne chore ludzie zarzucają maszyniście, że nie hamował gdzie oczywiście przycisnął przycisk radio stopu. Ponieważ co nieco lubię kolej i co nieco informacji mam to takie info. Na magistralach dwutorowych o przyśpieszonych prędkościach z przejazdami kat B są od jakiegoś czasu tak zwane TOP-y (tarcze przejazdowe ostrzegawcze). Nadają dwa sygnały czyli Osp1 czyli uszkodzony najbliższy przejazd ze zwolnieniem pociągu do 20 km/h lub Osp2 jazda na pełnej prędkości. I teraz mamy przejazd pociągu przez czujkę więc zaczyna się sygnalizacja akustyczna i mrugają czerwone światła . Tak te same co są wokół nas jak jeżdzimy autem a co ten kretyn wyżej uznaje za nielegalne. Po 8 sek opuszczają się rogatki. Niestety nie da się wszystkiego zrobić tak by było super chiper. Na takich magistralach pociągi jadące bardzo szybko a tak było w tym przypadku mają pewien problem. TOP-y są zawsze na pewnych odległościach by w razie czego pociąg wyhamował ale jak naprawdę zasuwa to maszynista może minąć sygnalizator nadający Osp1. Dlatego jak ktoś utknie za przejazdem a nie opuściły się rogatki i jest kupa to można ją wyłamać bo wtedy czujniki to wyłapią i zapali się Osp1. W opcji drugiej z tym wypadkiem niestety trzeba robić wszystko by jak najszybciej zwiać z torów. Żadne bieganie, szukanie mózgu po krzakach nie poradzi. Przy tym wypadku nawet gdyby a ponoć rogatka nie była całkowicie wyłamana czujniki zapaliły Osp1 to i tak nic by to nie dało bo pociąg był zbyt blisko przejazdu. Dlatego ponownie trzeba zawsze tak jak na drogach czekać aż zniknie czerwony sygnał. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chudzinki Napisano 3 Grudnia Udostępnij Napisano 3 Grudnia Cytat Materiał wyżej zrobiony przez jakiegoś czubka względnie chorego na urojenia. Dokładnie @Tyfon79! A później się dziwimy, że takie sytuacje mają miejsce jak podobne czubki poruszają się po drogach... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg1 Napisano 3 Grudnia Udostępnij Napisano 3 Grudnia 15 godzin temu, Tyfon79 napisał: Materiał wyżej zrobiony przez jakiegoś czubka względnie chorego na urojenia Kompletny debil i jego tekst zaczynający się od 4:24 minuty materiału, że "winę zwalają na kierowcę bo rzekomo nie zastosował się do sygnału świetlnego". Jak takiego kogoś można linkować i pokazywać jako... no właśnie jako kogo, autorytet, eksperta? Jak już pisałem w innym wątku, znam osobiście jednego tzw. "eksperta" od ruchu drogowego aktywnego na yt i zapraszanago do rogłośni radiowych, człowieka, który się na niczym nie znał i był zwalniany z pracy, który próbował też sił w polityce i nawet tam się nie sprawdził, co już jest absolutym wyczynem godnym rozdziału w księdze rekordów. Wcześniej był linkowany przez @marcin_ostrów film ukazujący zasady działania tego typu przejazdów i żeby zrozumieć wystarczy obejrzeć raz, nawet dwa, cztery czy dziesięć razy jak raz za mało. A nie, czekaj, tam trzeba czytać... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szajbna Napisano 3 Grudnia Udostępnij Napisano 3 Grudnia 5 godzin temu, chudzinki napisał: Dokładnie @Tyfon79! A później się dziwimy, że takie sytuacje mają miejsce jak podobne czubki poruszają się po drogach... Mało tego są na forach rowerowych i twierdzą że mają rację, ale co najgorsze jeżdżą także rowerami więc uważajcie na siebie. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marvelo Napisano 3 Grudnia Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia (edytowane) 22 godziny temu, Tyfon79 napisał: Niestety nie da się wszystkiego zrobić tak by było super chiper. Na takich magistralach pociągi jadące bardzo szybko a tak było w tym przypadku mają pewien problem. TOP-y są zawsze na pewnych odległościach by w razie czego pociąg wyhamował ale jak naprawdę zasuwa to maszynista może minąć sygnalizator nadający Osp1. Ale z pewnością da się to zrobić lepiej, by wyeliminować takie wypadki jak ten. Jak już słusznie zauważył autor powyższego filmu (którego nazywacie "czubkiem" i "debilem"), w dzisiejszych czasach komputerów, GPS-ów i wszechobecnych kamer PKP nie wie, kiedy będzie jechał pociąg i ich "system" podnosi rogatki, by je za chwilę zamknąć? Gdyby tym przejazdem zarządzał człowiek w budce (dróżnik), mając takie informacje jakie miał system, w życiu by nie podniósł rogatek na minutę przed przejazdem następnego pociągu, bo to by było nierozważne. Tyfon79, że niby szybkość pociągu stanowi problem dla systemu? Chyba żartujesz. Ruch pociągu i jego położenie w czasie da się ustalić (przewidzieć) z bardzo dużą dokładnością z dużym wyprzedzeniem (na podstawie prostych równań o zależności prędkości, drogi i czasu), bo po pierwsze porusza się on po torach, a po drugie jest bardzo ciężki i nie może gwałtownie przyspieszyć ani zwolnić. Więc jeśli system rezygnuje na chwilę z jednego poziomu zabezpieczenia (zapory), mając ją opuszczoną, zmniejsza poziom bezpieczeństwa. Tak się stało w tym przypadku. Jak napisałem, formalna wina kierowcy polegała na zignorowaniu czerwonego światła (świadomie lub nie, ja tego nie wiem) i wyłamaniu pierwszej zapory (moim zdaniem to już było nieświadome). Zorientował się, że coś jest nie tak dopiero w momencie, gdy druga zapora zamykała mu się przed szybą (12:31:02). Od tego momentu do uderzenia pociągu (12:31:40) upłynie 38 sekund. Łatwo się wymądrzeć po fakcie, ale znaleźć się w takiej sytuacji i podjąć właściwą (i do tego najlepszą w danej chwili) decyzję to już nie jest tak prosto. On wysiadł z samochodu, bo początkowo nie miał świadomości, że za moment nadjedzie kolejny pociąg. "Szukał mózgu"? Nie, może myślał, że ten przejazd jest sterowany ręcznie przez dróżnika i że w pobliżu jest budka. Świadomość, że jedzie kolejny pociąg i że sytuacja jest już beznadziejna uzyskał, według mojej oceny, w okolicy 12:31:35, czyli na pięć (słownie p-i-ę-ć) sekund przed uderzeniem. I wtedy podjął właściwą decyzję, bo próba wskoczenia do ciężarówki i odjechania już by się raczej nie powiodła, a mogła kosztować go życie. Chodzi o to, że na tym kierowcy dokonano już społecznego linczu w internecie, do czego zachęciło i wstępnie ustawiło już publiczność PKP, a pomogły media. Jest to nikczemna manipulacja, polegająca na wydaniu jednoznacznego wyroku przed wysłuchaniem oskarżonego, przeanalizowaniem faktów i wszystkich okoliczności. Poniżej jeszcze jedna analiza, z czysto ludzkiego punktu widzenia. Edytowane 3 Grudnia przez marvelo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marvelo Napisano 3 Grudnia Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia (edytowane) 16b319ae-d8c0-45f7-adf4-c066dcc92d64_en In a safe system, countermeasures should prevent human error from leading to serious crashes. The fact that human behaviour plays a key role proves that the efficiency of these measures needs to be improved – this is particularly the case on passive level crossings where there are no barriers to physically prevent road users from entering the LC when a train passes. On active LC, the crash is often the result of road users trying to cross while the barriers are already closing. Some other reasons for crashes are: lack of warning lights or poor visibility of trains, crossing designs leading to stopping or stranded road vehicles, or the failure to convey the danger of the level crossing to road users. In 2016, 60 % of all LC crashes in EU-28 countries took place on active LCs. In most level crossing crashes, passenger cars are involved (45%), followed by pedestrians (22%) and heavy vehicles (20%). Powtórzę jeszcze raz: gdyby te zapory się nie otworzyły na te kilka sekund, do wypadku by nie doszło. System doprowadził do tego, że w jednym z poziomów zabezpieczeń (zapory) powstała luka, która natrafiła na ludzki błąd, a konsekwencją tego był poważny (głównie w skutkach finansowych) wypadek. To jest pełny obraz tego zdarzenia, a nie sprowadzanie wszystkiego do błędu i winy kierowcy. Edytowane 3 Grudnia przez marvelo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tyfon79 Napisano 3 Grudnia Udostępnij Napisano 3 Grudnia 8 godzin temu, Greg1 napisał: Kompletny debil i jego tekst zaczynający się od 4:24 minuty materiału, że "winę zwalają na kierowcę bo rzekomo nie zastosował się do sygnału świetlnego". Jak takiego kogoś można linkować i pokazywać jako... no właśnie jako kogo, autorytet, eksperta? No właśnie w sedno ale już nie mam siły się znęcać bo widać, że coś tu jest nie teges. Kolejny też niezły z wyświetleniami i autorytetem na poziomie promila. Warto zwrócić uwagę, że osoby zajmujące się koleją w zasadzie nie biją piany nad tym wypadkiem bo nie ma tu nad czym dyskutować. Wszędzie są takie same systemy ale oczywiście szanowny forumowicz co ma koło komina mało przejazdów a tym bardziej dwu i więcej torowych wie lepiej. Co jeszcze lepsze na co mało kto z tych geniuszy zwrócił uwagę to fakt, że w zasadzie jak nie ma usterki to przejazdy kolejowe z 4-ma rogatkami nie zamykają się w tym samym czasie. Zawsze zamykają się dwie a dopiero potem kolejne. Sekwencja zamykania w tym przypadku też taka była czyli głąb nie był jeszcze na torach bo brakło z metra, dwóch a już miał przed oczami po drugiej stronie od jego lewej w ponad połowie zamkniętą rogatkę. Pomimo to dalej jechał bo jak twierdzą szpece on tylko bidok chciał widzieć tą jedną przed sobą, którą wyłamał. Czesi już spory czas temu przewidzieli takie akcje i dali film instruktażowy kopia w kopię omawianej sytuacji; Wszędzie bębnią o wyłamywaniu rogatek bo tak są skonstruowane ale nie durnie nadal nic nie wiedzę bo skąd by mieli wiedzieć w XXI wieku, roku 25-tym zaraz gdzie spędzają rocznie setki godzin na oglądaniu bzdetów. Po co zarabiając na chleb autem doszkolić się samemu kiedy wiadomo jaki jest postęp. Ciekawe czy tej jełop w ogóle wie co to są żółte naklejki u nas na przejazdach. Pewnie też nie wie bo na kursie nie uczyli. Jak coś wprowadzą za rok to też powie, że go nie nauczyli. Tu jak widać nie trzeba dwóch składów by wpaść miedzy tory z takich czy innych powodów ale kierowca nie debil wiec wyłamał rogatki i kłopotu brak; 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NerfMe Napisano 4 Grudnia Udostępnij Napisano 4 Grudnia (edytowane) W dniu 28.11.2024 o 23:06, marvelo napisał: Widziałem już parę razy w mediach ten wypadek i komentarz, ale dopiero po obejrzeniu tego w szerszym kontekście (czyli tego, co działo się wcześniej i że zapory podniosły się na chwilę po przejeździe pierwszego pociągu - tak, był tam jeszcze jeden pociąg) człowiek zaczyna rozumieć, jak do tego mogło dojść i że winna była tutaj także infrastruktura techniczna. Kierowca oczywiście popełnił błąd, ale ja usiłuję go zrozumieć i myślę, że wcale nie jest tak trudno w takiej sytuacji ten błąd popełnić. Zadziałał rutynowo, a miał po prostu wyjątkowego pecha. Mógł jeszcze ten błąd naprawić i staranować zaporę albo cofnąć, ale łatwo tak osądzać, jeśli się nie było w takiej sytuacji. Z tymże żaden z tych pojazdów nie powinien wjechać na przejazd. Niestety wiele osób, jakby nie rogatki, to by zapewne zupełnie sygnalizację ignorowała, a jak są szlabany to po co zwracać uwagę, że coś innego zakazuje wjazdu. Ja kiedyś czekając w podobnej sytuacji aż sygnalizator przestanie migać, zostałem wielokrotnie strąbiony, po czym rogatki nawet nie zdążyły się od końca otworzyć i od razu zaczęły opadać. Edytowane 4 Grudnia przez NerfMe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marvelo Napisano 5 Grudnia Autor Udostępnij Napisano 5 Grudnia (edytowane) W dniu 2.12.2024 o 20:50, Tyfon79 napisał: I teraz mamy przejazd pociągu przez czujkę więc zaczyna się sygnalizacja akustyczna i mrugają czerwone światła . Tak te same co są wokół nas jak jeżdzimy autem a co ten kretyn wyżej uznaje za nielegalne. Może ja jestem daltonistą, ale te światła na sygnalizatorze po prawej stronie drogi nie są czerwone. Po lewej tak, ale nie po prawej. Na pewno, tak jak to widać w kamerze, ich kolor się różni od tych z lewej. Co więcej, po zwolnieniu nagrania do 0,25 widać, że ten z prawej (jego lewa lampa) na krótką chwilę jest w stanie jakby czerwonym (bo nie jest ani zgaszony, ani pomarańczowy/żółty). Starałem się uchwycić ten moment nagrania: Nie wiem, być może jest to jakieś przekłamanie wynikające z małej liczby klatek na sekundę, ale trochę to podejrzanie wygląda. Jeśli te światła są czerwone, to ja jestem murzynem. Na tym filmie (ten sam przejazd) oba światła wydają się czerwone i tak to powinno wyglądać: Twierdzisz, że są to te same światła co są wokół nas jak jeździmy autem? Pomijając już ich kolor, to ten sygnalizator ani nie jest ten sam, ani nawet taki sam. Tak naprawdę to nie ma go opisanego i nazwanego wśród znaków i sygnałów świetlnych. Dlaczego? Byłoby wszystko czarno na białym. Sygnalizacja świetlna - Znaki drogowe - Prawo-Jazdy-360.pl Polskie drogowe sygnały świetlne – Wikipedia, wolna encyklopedia Jest jeszcze kwestia podnoszących się zapór i kąta prostego. Czego dotyczy zasada kąta prostego w przepisach drogowych? Skąd kierowca ma mieć pewność, że ten kąt prosty to ma być równe 90 stopni i jak ma to sprawdzić? Pionem, kątomierzem? W sytuacji na filmie kierowca który wjechał na przejazd jako pierwszy przed ciężarówką zrobił to po około 2 sekundach od momentu, jak zapory przestały się podnosić. Może kąt nie był idealnie prosty, ale mógł uznać, że proces podnoszenia zapór się zakończył, więc nie wjechał w trakcie podnoszenia zapór. Nawet chwilę odczekał po ich zatrzymaniu się w pozycji, jaką mógł uznać za pionową. Jeśli dodatkowo widział sygnał żółty, a nie czerwony, to mógł uznać, że może jechać. Oczywiście można znów się wymądrzać i twierdzić, że i tak nie powinni ruszyć, ale naprawdę te okoliczności mogły zmylić tych kierowców i zadziałali jak zadziałali. Edytowane 5 Grudnia przez marvelo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szajbna Napisano 5 Grudnia Udostępnij Napisano 5 Grudnia Szukasz dalej usprawiedliwienia dla kierowcy Twoja sprawa, jak wspominałeś wyżej jesteś murzynem,🤣 cokolwiek masz na myśli bo światła są czerwone😎 Natomiast jak piszesz o warunkach, wytycznych, przepisach to nie podawaj stron jak wyżej bo jedyne akty prawne w tym kraju wydaje sejm. Na jego stronie znajdziesz wszelkie obecnie obowiązują oraz uchylone akty prawne, i tylko one są podstawą prawną.🧐 Dla przykładu o sygnalizatorach przed przejazdem: Cytat § 49. 1. W obrębie przejazdu kolejowo-drogowego i przejścia stosuje się sygnalizatory drogowe, które spełniają warunki określone w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz. U. Nr 220, poz. 2181, z późn. zm.5)), z tym że: 1) maszt sygnalizatora drogowego wyposaża się w pasy czerwono-białe o szerokości 300 mm, przy czym pierwszy pas od strony komór świetlnych należy pomalować na czerwono; 2) oś pozioma świateł jest usytuowana na wysokości od 2,2 m do 2,7 m od poziomu nawierzchni jezdni; 3) odległość pomiędzy osiami pionowymi świateł (rozstaw) powinna wynosić 600 mm; 4) sygnalizator drogowy powinien umożliwiać umocowanie nad głowicami świetlnymi znaku drogowego G-3 „krzyż św. Andrzeja przed przejazdem kolejowym jednotorowym” lub G-4 „krzyż św. Andrzeja przed przejazdem kolejowym wielotorowym”; 5) światła czerwone na sygnalizatorach powinny pulsować naprzemiennie z częstotliwością od 50 do 70 razy/min; 6) sygnał świetlny sygnalizatora drogowego powinien być widoczny z odległości minimum 100 m przy słonecznej pogodzie i w miarę możliwości niewidoczny dla kierujących pociągami. https://isap.sejm.gov.pl/ https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20150001744 https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20150001744/O/D20151744.pdf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Greg1 Napisano 5 Grudnia Udostępnij Napisano 5 Grudnia (edytowane) Człowieku przestań się w końcu ośmieszać i wymyślać usprawiedliwienia ewidentnego przewinienia drogowego jakim jest wjazd na przejazd kolejowy podczas świecących się czerwonych świateł, usprawiedliwienia typu mniej lub bardziej czerwone odcienie czerwonego. Masakra, ludzie naprawdę mają sieczkę (albo i coś gorszego) zamiast mózgu... I Ty się przyznajesz, że masz pawo jazdy i że jeździsz samochodem? Proszę, zrób coś dobrego dla ludzkości i oddaj je w najbliższym wydziale komunikacji Edytowane 5 Grudnia przez Greg1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NerfMe Napisano 5 Grudnia Udostępnij Napisano 5 Grudnia 7 godzin temu, marvelo napisał: Może ja jestem daltonistą, ale te światła na sygnalizatorze po prawej stronie drogi nie są czerwone. Po lewej tak, ale nie po prawej. Na pewno, tak jak to widać w kamerze, ich kolor się różni od tych z lewej. Co więcej, po zwolnieniu nagrania do 0,25 widać, że ten z prawej (jego lewa lampa) na krótką chwilę jest w stanie jakby czerwonym (bo nie jest ani zgaszony, ani pomarańczowy/żółty). Starałem się uchwycić ten moment nagrania: Nie wiem, być może jest to jakieś przekłamanie wynikające z małej liczby klatek na sekundę, ale trochę to podejrzanie wygląda. Jeśli te światła są czerwone, to ja jestem murzynem. Na tym filmie (ten sam przejazd) oba światła wydają się czerwone i tak to powinno wyglądać: Twierdzisz, że są to te same światła co są wokół nas jak jeździmy autem? Pomijając już ich kolor, to ten sygnalizator ani nie jest ten sam, ani nawet taki sam. Tak naprawdę to nie ma go opisanego i nazwanego wśród znaków i sygnałów świetlnych. Dlaczego? Byłoby wszystko czarno na białym. Sygnalizacja świetlna - Znaki drogowe - Prawo-Jazdy-360.pl Polskie drogowe sygnały świetlne – Wikipedia, wolna encyklopedia Jest jeszcze kwestia podnoszących się zapór i kąta prostego. Czego dotyczy zasada kąta prostego w przepisach drogowych? Skąd kierowca ma mieć pewność, że ten kąt prosty to ma być równe 90 stopni i jak ma to sprawdzić? Pionem, kątomierzem? W sytuacji na filmie kierowca który wjechał na przejazd jako pierwszy przed ciężarówką zrobił to po około 2 sekundach od momentu, jak zapory przestały się podnosić. Może kąt nie był idealnie prosty, ale mógł uznać, że proces podnoszenia zapór się zakończył, więc nie wjechał w trakcie podnoszenia zapór. Nawet chwilę odczekał po ich zatrzymaniu się w pozycji, jaką mógł uznać za pionową. Jeśli dodatkowo widział sygnał żółty, a nie czerwony, to mógł uznać, że może jechać. Oczywiście można znów się wymądrzać i twierdzić, że i tak nie powinni ruszyć, ale naprawdę te okoliczności mogły zmylić tych kierowców i zadziałali jak zadziałali. Ty tak na serio ;0? Na każdym kursie na prawo jazdy uczą o sygnalizacji przed przejazdem kolejowym, a Ty twierdzisz że nie jest opisana w kodeksie? Kierowca ciężarówki jest kierowcą zawodowym, ma specjalne uprawnienia, przechodzi specjalistyczne badania. Od takich osób powinno się wymagać więcej. Jeżeli osoby przed nim, zachęciły go do wjechania na przejazd, jak nie mógł tego zrobić, to moim zdaniem powinien stracić uprawnienia do kierowania pojazdem. W kwesti ubezpieczeń i do jakiej kwoty ubezpieczenie zawodowego kierowcy pokrywa straty nie wiem, jak jest to mała kwota to zawsze warto się ubezpieczyć dodatkowo. Jak dla mnie to najważniejsze, że nikomu nic poważnego się nie stało, bo sytuacja mogła się różnie skończyć. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marvelo Napisano 6 Grudnia Autor Udostępnij Napisano 6 Grudnia W dniu 5.12.2024 o 09:55, Greg1 napisał: Człowieku przestań się w końcu ośmieszać i wymyślać usprawiedliwienia ewidentnego przewinienia drogowego jakim jest wjazd na przejazd kolejowy podczas świecących się czerwonych świateł, usprawiedliwienia typu mniej lub bardziej czerwone odcienie czerwonego. To światło nie było ani mniej, ani bardziej czerwone. Ono w ogóle nie było czerwone. Barwy proste – Wikipedia, wolna encyklopedia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marvelo Napisano 7 Grudnia Autor Udostępnij Napisano 7 Grudnia (edytowane) To jest kolor czerwony na sygnalizatorze: https://ibb.co/qCNcVKP A to nie jest kolor czerwony: https://ibb.co/WWLqKBm Edytowane 7 Grudnia przez marvelo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin_ostrów Napisano 7 Grudnia Udostępnij Napisano 7 Grudnia Tak mi się skojarzyło ... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tyfon79 Napisano 7 Grudnia Udostępnij Napisano 7 Grudnia Zamiast pierlić o kolorkach, które niektórzy i tak mają w 4 literach jak choćby ten nasz inny jełop z Czech co zabił w pociągu 3 osoby to lepiej popatrzyć na perspektywę maszynisty. Tam z tego co kojarzę skład zmiótł zestaw w mniej niż 15 sek od wjechania go na tory. On też nie widział nadawanych sygnałów świetlnych i był przygłuchawy do tego. Kijowe bo kijowe ale jest nagranie z perspektywy właśnie maszynisty z tego wypadu u nas i też można wyrobić sobie zdanie. Mamy warunki zimowe czyli mogła być mgła, opady i skład mógł walnąć przy pełnej prędkości; Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marvelo Napisano 8 Grudnia Autor Udostępnij Napisano 8 Grudnia Te kolory to w pierwszej kolejności PKP ma w czterech literach, skoro nie potrafią postawić przy torach sygnalizatora świecącego na czerwono, tylko taki, który przy dużym naciąganiu może dałoby się nazwać pomarańczowym. Jeśli ten sygnalizator nie świecił na czerwono, to sygnalizacja świetlna była tam niesprawna. Jeśli będziesz miał w samochodzie czerwone (amerykańskie) kierunkowskazy to policja może ci wlepić mandat i zabrać dowód rejestracyjny, a kolej może sobie stawiać dowolne sygnalizatory (bo akurat takie mieli żarówki albo diody pod ręką) i jest ok? Czerwone światła kierunkowskazów. Czy są legalne w Polsce? - Elżbieta Grzelak 5) światła czerwone na sygnalizatorach powinny pulsować naprzemiennie z częstotliwością od 50 do 70 razy/min; Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marvelo Napisano 8 Grudnia Autor Udostępnij Napisano 8 Grudnia (edytowane) Tu jest sporo do oglądania (cała playlista). Światła jednak zwykle zdecydowanie czerwone. Pozycja otwartych zapór często daleka od idealnego pionu. Sygnały dźwiękowe najróżniejsze (dzwon kościelny bijący na sumę, dzwonek szkolny, walenie łyżką w garnek, buczący transformator tuż przed spaleniem się itp.). Odstęp czasu od zamknięcia przejazdu zaporami do wjazdu pociągu też bardzo różny. Edytowane 8 Grudnia przez marvelo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.