Skocz do zawartości

[Szosa do 3 tys] Nowa czy używka?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim, 

planuję zakup czegoś lepszego niż Triban, na którym teraz jeżdzę. W budżecie do 3 tys znalazłem dwie ciekawe według mnie opcje na full Tiagrze. Jedna nowa druga używka. 

https://www.centrumrowerowe.pl/rower-szosowy-sensa-romagna-tiagra-pd33690/?v_Id=227505

https://szybkierowery.pl/produkt/cube-attain-race-tiagra-r-56/ 

Co byście polecili? Warto dołożyć te 6 stówek i mieć nowy rower? Za te cenę mam pedały np.
Czy warto kierować się marką? Cube znacznie bardziej rozpoznawalny, ale Sensa ma dobre opinie wśród użytkowników. 

 

Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki. 

Pozdro! 
 

Edytowane przez koro
błąd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli rozważasz te konkretne dwa rowery i różnica wynosi 600 PLN, bierz nowy.

Nie warto kierować się marką. Obejrzyj starannie tabelkę z geometrią żeby sprawdzić jak aktualny triban będzie miał się do nowego roweru. 

Natomiast jeżeli miałbym wydać 3000 PLN na szosę na obręczowych hamulcach, to rower z carbonowy używany powinien być realnie do kupienia. Mówię o cenie transakcyjnej a nie ofertach z kosmosu na olx na zasadzie 10 lat temu kosztował 20k katalogowo więc teraz wielka okazja za 10k.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Sensa nie miesci opon większych jak 28c,jak dla mnie tarcze w takim to przerost.  Jak to ma być jazda w dobrej pogodzie( praktycznie tak jest) i bez większych gór, hamulce obręczowe są ok. Rower na tarczach na oponce 28c, nie wniesie zbyt wiele. 

Szosa na alu ramie z tarczami powinna mieścić wieksze opony, mamy rower całoroczny, wtedy inwestycja ma sens. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łatwo mówić dorzuć kilka stówek i kup lepszy, tak można w nieskończoność. Znam taki przypadek: gość sie naogladał i napalił na jezdzenie rowerami i chwała mu za to. Nabył gdzieś "coś" i jeździł. To "coś" po kilku tysiącach km padło kompletnie więc zaczął się rozgladać za rowerami. Kompletny laik więc internet, sklepy rowerowe i znajomi. Najpierw przeznaczył 3000 zł po czym okazało się,że jest lepszy za nieco wiecej 3400 zł, ktoś mu powiedział,ze jak dołozy kilka stów to kupi z nowszym standardem. Ogladał i słuchał dalej i wyszło,ze ten rower to kiepski pomysł, bo jednak trzeba mieć 5000zł. Znów to samo jak dołozy troche to bedzie lepszy osprzet, było już 5500, później sie okazało,ze jednak karbon 7000zł a do tego koła plus opony bo taki nie pojedzie wyszło ponad 10000zł.  Koleś się wkurzył i stwierdził,ze pier....li te rowery, że on chciał jeździć a nie doktoryzować się z rowerów,że nie chce wymieniać po zakupie i ,że w ogóle branże porąbało. Zrezygnował i nie jeździ, tamten wyrzucił. Kupiłby na początku ten za 3000 i by jeździł do dziś a to całe okołorowerowe tematy go tylko zniecheciły. Pieniadz w jego przypadku nie był problemem, sciga się samochodami na torach więc stwierdził,że za tyle to ma komplet lekkich felg do auta. Chodzi mi o to,że czasem po prostu warto kupić co się podoba i się nadaje żeby nie stracić zajawki. Z czasem człowiek się dowie czego potrzebuje dokładnie - jeżdząc. Jak się naprawdę wkręci i uzna,ze jego drugie życie to rower, na pewno posiądzie wiedze przy której w przyszłości zrobi użytek.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO Przecietny ma racje, zawsze bedzie cos dobrego za pare zł więcej ale jak kupujesz pierwszą szosę to kup nową w sklepie rowerowym gdzie będziesz miał możliwość obejrzenia roweru na żywo i kogoś do kogo możesz przyjść jak coś nie działa. Używane mają ten problem że łatwo przegapić jeden problem i potem wydać parę stów na naprawy.

Ta Sensa wygląda całkiem przyzwoicie, jeśli masz blisko do salonu CR to warto wpaść i się choćby kawałek przejechać.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Znam podobny przypadek. Facet naczytał sie porad. Kupił karbonowego Gianta, na tarczach na 105, dosłownie "nec plus ultra". Rower przez 3miesiace wisiał w salonie, potem w przedpokoju, teraz stoi w garażu, szuka kupca.

Rower na oponie 28c, nie potrzebuje tarcz.  Wyjątkiem jest zamieszkiwanie w górach. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Talrand napisał:

Przecietny ma racje, zawsze bedzie cos dobrego za pare zł więcej

Nie ma racji. Do wszystkiego trzeba podejść z jako-takim rozsądkiem. Tak samo jak nie kupiłbyś samochodu w salonie, który nie będzie miał klimatyzacji tak samo kupno nowej szosy na hamulcach szczękowych nie ma sensu. Przy każdym rodzaju sprzętu są jakieś "progi" i dopłatę warto rozważyć. W przypadku szosy będą to po kolei hamulce hydrauliczne - karbonowa rama - elektroniczny osprzęt. Karbonowa szosa wymagałaby mnożenia budżetu a to już duża kwota natomiast dopłata do hydrauliki jest moim zdaniem konieczna, zarówno jeśli chodzi o zwiększenie bezpieczeństwa jak i dostępność akcesoryjnych części czy łatwość odsprzedaży.

Nigdy nie zdecydowałbym się na zakup nowego roweru szosowego na szczękach, szczególnie w tak niskim budżecie. Chcesz szczęki to olx, za śmiesznie pieniądze można kupić przyzwoity (pomijając temat braku tarcz) rower bo po prostu nikt ich nie chce.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, clavdivs napisał:

Szosa na alu ramie z tarczami powinna mieścić wieksze opony, mamy rower całoroczny, wtedy inwestycja ma sens. 

???  🤔 Przecież to szosa a nie gravel...

Każda współczesna szosa zmieści 700x30C . Jak ktoś potrzebuje jeszcze szerszej opony to nie potrzebuje szosy.

 

 

Edytowane przez Tomek595
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, clavdivs napisał:

Wyjątkiem jest zamieszkiwanie w górach. 

Mieszkam w górach i w żadnej z szos nie mam tarcz :)

1 godzinę temu, clavdivs napisał:

Szosa na alu ramie z tarczami powinna mieścić wieksze opony, mamy rower całoroczny, wtedy inwestycja ma sens. 

Nawet w zimówce miałem max 25c( bo takie też dostawałem z klubu) i nie widziałem potrzeby zakładania szerszych. Tylko to muszą być opony, a nie plastiki.

35 minut temu, Mihau_ napisał:

W przypadku szosy będą to po kolei hamulce hydrauliczne - karbonowa rama - elektroniczny osprzęt.

A to już jest kwestia indywidualna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

800 zł ponad budżet ale rower sensowny, dajcie spokój z dramatyzowaniem.

Lepiej dołożyć niż pluć sobie w brodę, że się 3000 źle wydało.

Jak nie pyknie to też nie będzie problemu z odsprzedażą. Osobiście rower na starym osprzęcie rozważyłbym tylko do wpięcia w trenażer na dożywocie 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Lepiej dołożyć niż pluć sobie w brodę, że się 3000 źle wydało.

masz racje ale to dotyczy kogoś kto się zna i wie czego chce. Np jeździsz na szosie uzywasz 105 i pasuje, zmieniasz rower i możesz kupić tiagre, bądź ultegre. Wiesz jak działa 105 i zastanawiasz się czy tiagra by nie wystarczyła zatem kupujesz. Po czasie i kilku km okazuje się,ze jesteś niezadowolony i bylo trzeba brać ultegre.

Masz do czego porównać, wiesz czego chciałeś ale zaryzykowałeś i nie przypasowało, zaoszczedziłeś 800 zł i teraz możesz pluć sobie w brodę😆

Jednak jakbyś nie jeździł wcześniej wcale  albo jeździł na 25 letnim złomie to i sora by Ci się podobała.

Ten autor tematu coś już tam wie i chce coś lepszego niż ma, ale wielu innych nie wie.

Podobne te rowery do siebie wizualnie, ten sam napęd ten sam materiał tylko firma inna. Jeśli nie zależy na tarczach to brałbym nówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Przecietny ma racje, zawsze bedzie cos dobrego za pare zł więcej

Cytat

Nie ma racji

To nie kwestia tego kto i czy ma racje, to po prostu moja opinia. Jednak prawdziwa. Czy nie jest tak,że zawsze da się dopłacić i kupić cos jeszcze lepszego? Jest. Nie twierdzę,że ma się kupować złom tylko,że ma się kupować przyzwoity sprzet z określonymi przez siebie standardami i załozeniami co do w sumie wszystkiego😆. Owszem mozna i jak komuś zależy czy tam ma fanaberie kupić coś grubo ponad potrzeby. I @koro mogłby nawet... nie wiem... Domane czy Propela w karbonie za 20000-30000zł kupić i mimo,że to wysoka półka, pełen karbon elektronika to zawsze jeszcze mozna sporo dołozyć. O to mi chodzi.

 

Cytat

Ktoś tu ma problem z rozumieniem tekstu czytanego.

ale że ja? czegoś nie wychwyciłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, clavdivs napisał:

Rower na oponie 28c, nie potrzebuje tarcz.  Wyjątkiem jest zamieszkiwanie w górach.

Równie dobrze możesz napisać, że samochód nie potrzebuje klimatyzacji, chyba że zamieszkasz w Egipcie, albo na cholerę montować ogrzewanie w domu, skoro zimy w Polsce nie są tak ostre jak w Norwegii 😉. Postępu nie zatrzymasz, a postęp w "rowerówce" ma postać hydraulicznych hamulców tarczowych.

46 minut temu, Mihau_ napisał:

.Nigdy nie zdecydowałbym się na zakup nowego roweru szosowego na szczękach, szczególnie w tak niskim budżecie. Chcesz szczęki to olx, za śmiesznie pieniądze można kupić przyzwoity (pomijając temat braku tarcz) rower bo po prostu nikt ich nie chce.

Przyzwoity rower szosowy, na "obręczówkach" można dzisiaj kupić za ułamek pierwotnej ceny. Tyle tylko że należy liczyć się z tym, że za rok czy dwa nie uda się go odsprzedać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Przecietny napisał:

Łatwo mówić dorzuć kilka stówek i kup lepszy, tak można w nieskończoność. Znam taki przypadek: gość sie naogladał i napalił na jezdzenie rowerami i chwała mu za to. Nabył gdzieś "coś" i jeździł. To "coś" po kilku tysiącach km padło kompletnie więc zaczął się rozgladać za rowerami. Kompletny laik więc internet, sklepy rowerowe i znajomi. Najpierw przeznaczył 3000 zł po czym okazało się,że jest lepszy za nieco wiecej 3400 zł, ktoś mu powiedział,ze jak dołozy kilka stów to kupi z nowszym standardem. 

To współczuję koledze ,że taki niezdecydowany i  nie potrafił znaleźć w podpowiedziach umiaru i łykał wszystko jak pelikan ryby. No chyba że historyjka wymyślona na poczekaniu na forumowe potrzeby. no i te 10k na lekkie felgi do motorsportu....

Kupi rower na szczękach za 3k , za rok sprzeda za 1,5k jak się nie spodoba. Kupi coś na nowym standardzie i sprzeda jakby co z dużo mniejszą stratą.  W tym przypadku rada zakupu uzywki na zwykłych hamplach albo nowego na nowszym standardzie jak najbardziej cenna. Tego dotyczyło pytanie autora , a wywody zaczynają się tu robić jakby podejmował życiową decyzję. Pod koniec ery mtb 26cali ścigałem się na dobrze dopchanym sprzęcie,  wszedl nowy standard 29 cali i po 3 latach był już nic nie wart. Lekkie koła,  dobry amor,  pełna grupa xt...a wart tyle co nic bo nikt nie chce już 26cali.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, spidelli napisał:

800 zł ponad budżet ale rower sensowny, dajcie spokój z dramatyzowaniem.

Lepiej dołożyć niż pluć sobie w brodę, że się 3000 źle wydało.

Jak nie pyknie to też nie będzie problemu z odsprzedażą. Osobiście rower na starym osprzęcie rozważyłbym tylko do wpięcia w trenażer na dożywocie 😉

Ale że jak, rowery na szczekach nie jeżdzą? Dramatyzowaniem dla mnie jest to że rower szosowy bez tarcz , to nie rower. 

Z ta odsprzedażą też bym nie zabarwiał w pięknych kolorach, jak nie owiniesz rower w kokon, to wystarczy że porysujesz klamki, lub ramę i sprzedasz rower za pół ceny. Rynek jest przesycony. 

@Tomek595 @KNKS

Mowimy o dwoch konkretnych rowerach, a nie o całym trendzie. Sensa jest na ramie ktora pomiesci 28c, szybko się zestarzeje i na rynku wtórnym będzie konkurować z gravelami, a te są o wiele bardziej uniwersalne.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nossyto nie kolega bardziej znajomy, serio oni tak jak kolarze patrzą na wagę felg, też się zdziwiłem. a czy cene mi podał prawdziwą to nie wiem, nie interesuje się mocno motoryzacją. Ja mu nie wpsółczuje, jak się słucha nie siebie a innych to jego problem.

Sam mam taki rower 26 cali jak to piszesz na dopchanym sprzęcie i wiem,że jest mało warty na rynku ale dla mnie to nic nie zmienia i tak go nie sprzedam, nie mam zwyczaju swoich rowerów sprzedawać, raczej zbierać kolejne😆 A jezdzić czasem na nim też lubie.

 

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, clavdivs napisał:

Ale że jak, rowery na szczekach nie jeżdzą? Dramatyzowaniem dla mnie jest to że rower szosowy bez tarcz , to nie rower. 

Ależ jeżdżą. Tylko za stosunkowo niewielką dopłatą można sobie kupić rower w lepszym standardzie. Przecież mowa o zwiększeniu budżetu o 25% a nie o jego zwielokrotnieniu... 

Sam do niedawna broniłem hamulców mechanicznych (mimo że zdarza mi się jeździć po górach), teraz dwa rowery przekonwertowałem do hydraulicznych, bo to jednak inny standard. Trochę mnie to kosztowało ale powiedzmy, że te 4, 5 lat wstecz hydraulika nie była tak powszechna jak dziś, standardem były mechaniki. A co Kolega zrobi ze szczękami, jak mu się zachce lepszych hamulców? Przekonwertuje czy raczej zmieni rower i przełknie umoczoną kasę?

Nie lepiej od razu kupić coś lepszego? Nie dość że tarcze to od razu hydraulika.

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@spidelli :)

1055 dualpivot+acor i nie łap momentalnie z impetem za klamki  w przekonaniu" bo to są szczęki i nie hamują"   na zjeździe przy 75-80 km/h bo Cię wystrzeli z butów przez kierownicę jak z katapulty.

Ludzie często myślą , że obręczówki nie hamują :) Nie jednokrotnie jednemu , czy drugiemu daję rower z podobnym tekstem co wyżej, czyli nie naciskaj momentalnie z przekonaniem. Nie jednego postawiło do pionu i było locurva. Nic dziwnego, że panuje pewne przekonanie, bo w większości budżetowych rowerów za "3 tysiące" w sklepie to zawsze były sh*ty, gdzie największa bolączką były okładziny. Druga rzecz, to  naparzanie wszem i wobec, że tylko tarcze na hydraulice hamują. No nie tylko , szczególnie w szosie.Dobrze ustawione konkretne dualpivoty +  konkretne okładziny = żylety. Oprócz wspomnianych drugi rower na Ultegrze i też do klamek lepiej podchodzić z pokorą.  ;) Tektro w innym, też wysokie modele, ale okładziny typowe Schimana( i tu jest słaby punkt), działa i po górach też można jednak to już wymaga pewnego doświadczenia ;)

I obręczówek nie trzymam się bo jestem jakimś fanem fanatykiem, tylko w górach interesuje mnie rower jak najlżejszy i najsztywniejszy w newralgicznych punktach jeżeli chodzi o szosę . Skoro dualpivoty tutaj dzualają, to po co dociążać się hydrauliką? Wożenie dodatkowego żelastwa jest tu niepożądane ;) przynajmniej dla mnie ;)

Edytowane przez kaido2
  • +1 pomógł 1
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kaido2 A jak zapytam wprost - uważasz, że nie warto dopłacić 800 zł różnicy pomiędzy sensą z 1 wpisu a 3? :) 

W innym wątku Kolega @nctrns słusznie zauważył, że nie jesteś zwykłym użytkownikiem :)  Myślę, że trzeba dawać * z ostrzeżeniem dla nowych userów forum ;) 

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na takie pytanie zainteresowany zakupem sam sobie musi odpowiedzieć stawiając przed soba podstawowe pytania. Z mojego punktu widzenia, nie, bo obręczówka to zdecydowanie mniej problemów serwisowych, mniejsza waga roweru ( a to dla mnie w jednym i drugim kontekście przy ściganiu, czy nawet trenowaniu ma znaczenie zwłaszcza w górach) i we wspomnianych górach też skutecznie działa, a skoro Sora , czy Tektro po spełnieniu kilku istotnych rzeczy działa wystarczająco, to tym bardziej Tiagra zadziała. Zresztą bardzo podoba mi się pewno zdjęcie ( ten pejzaż, teren i rower treningowy) :D

Eska.jpg

Natomiast to kim jestem i na jakim poziomie nie ma tutaj najmniejszego znaczenia, wystarczy że te sprawy znam , bo przecież człowiek  w życiu na co dzień spotyka się z tego typu rozterkami wielu osób, gdzie niejednokrotnie  rozmowy uzupełniane są praktyką , to sam przez to wszystko przeszedł nabierając wiedzy i doświadczenia, gdzie ta wiedza i doświadczenie w połączeniu z multum różnego sprzętu włącznie daje mi tą swobodę, iż wiele różnych treści pojawiających się na łamach  nie tylko w sieci jestem w stanie zweryfikować, a bywa nieraz , że jest bardzo śmiesznie . ;)  :D 

W związku też z tym, iż jeżeli stałbym przed dylematem nowy , czy używka za 3 koła, to obecnie kupiłbym tylko używkę :) Ale ja , jak to wielu zauważyło, to ja  xD 

Edytowane przez kaido2
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...