Skocz do zawartości

[gravel] do 30 000


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Szukam gravela do ok 30k.

Jestem zainteresowany Trekiem Checkpoint SL7 AXS rozmiar M/L do wzrostu 176cm.

Jazda to asfalt, ścieżki rowerowe, szutry, czasem las.

Cel udział w gravelowych ultra :)

Macie jakieś opinie na temat w/w roweru?

Może jakieś sugestie?

Będę wdzięczny za fachowe podpowiedzi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym miał doświadczenie w takim poziomie cenowym, ale zajrzał bym też do Specialized, szczególnie z uwagi na ich pomysły w zakresie amortyzacji. No i możesz poszukać rowerów z nową 13 biegową grupą SRAM. W Canyonie to na razie wyższa cena, ale tam są promocje. Trzymam kciuki za dobry wybór. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jan_han napisał:

Jasne, masz jakieś sugestie?

Przede wszystkim włoszczyzna, do tego Argon 18, może Ridley.

Ale podstawa to wiedzieć czego się chce, czego się oczekuje od geometrii roweru bo wydawanie 30k w ciemno i bez doświadczenia to, delikatnie mówiąc, idiotyzm. Także ja bym przy tej kwocie zaczął od bikefittingu żeby dowiedzieć się czego szukać, jakich parametrów ramy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chcesz:

- gravela (baranek, bez amortyzacji)
- gravela z amortyzacja
- gravela z prosta kierownica
- gravela z prosta kierownica i amortyzacja

W zasadzie tylko pierwszy gravel to gravel, reszta to belkot marketingowy 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw bikefitting , potem rower . Jaki ? W zależności co wyjdzie :D

Dark Matter , BMC , Cervelo, Pinarello . Jest w czym wybierać w tej kwocie . Chociaż , ja bym się dobrze zastanowił nad :

1) Złożeniem 

2) Kupnem najtańszego modelu na wypaśnej ramie i zmianie osprzętu/kół 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Jan_han napisał:

Cel udział w gravelowych ultra :)

Ściganie, walka o wynik, czy aby przejechać?

Gravelowe ultra to szerokie pojęcie sięgające  imprezy o charakterze dość wymagającym pod kątem nawierzchnia /teren z elementami przełaju, po typowe przeciny po premiumach.

49 minut temu, Jan_han napisał:

Bikefitting

 

Bikesizing :)  Gdyby  rower już był,  to wtedy bikefitting  ;)

Edytowane przez kaido2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy dyszki?  Rama tytanowa pod własną geometrię - niech będzie Waltly - za 2000 $ masz internale z anodą, wysyłką.  7-8 tysięcy na koła w okolicy 1400g.  Napęd w granicach 8k to np. GRX Di2, Force AXS z palcem w nosie i dodatkowymi bateriami.  Zostaje sześć tysi na opony, kierę, sztycę, siodło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gravel klasyczny, zero amortyzatorów, ultra najpierw do przejechania, jeździłem na gravelu :) Esker 6.0 :) chciałbym wycisnąć max z oferty w tym budżecie, co do składaka to nie mam wiedzy :)

Najgorzej jak człowiek ma wybór. 

Czy trek jest ok? A może Giant? Revolt? :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Główny selektor  stanowi warun pogodowy , jednak za nim:

Najwięcej, bo ktoś urwał przerzutkę 😂

Później, bo pękła szprycha😂

Kapeć😂

I dalej wjeżdżają achillesy, kolana, kręgosłup, kark 😂

Rzadkością w tym wszystkim  " bo rozładowała się bateria i pojawiły się góry" 😂

Niemniej ,przemyślany ,prymitywny niezniszczalny do pozbierania na kolanie sprzęt daje dużo do sukcesu. Rower za trzy dychy? Przy Gravel Race na lekko, ze świadomością wycofu może mieć sens😂

Edyt:

Najpierw do przejechania wystarczy prosty wygodny rower ;), ale jeżeli chcesz kupić rower bo chcesz i tyle, to nie ma problemu. Tylko pchanie się z takim sprzętem na ultramaraton z krwi i kości gdzie co krok pojawia się techniczny wpierdziel , a do przejechania jest 1000 km jest słabym wyborem.Sam dnf nie boli w konfrontacji" jak wydostać się z jakiegoś zarośniętego zadupia, gdzie do cywilizacji jest minimum 50 km" :)

 

Edytowane przez kaido2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojęcia nie mam o ultra ale bałbym się że uszkodzę taki rower, na zmęczeniu nie trudno o głupi błąd albo bałbym się, że mi go skroją na śpiocha :) Ewentualnie ktoś na niego zruci pod sklepem swoją stalową kozę i powgniata mi karbony :D

Pierwsze swoje dłuższe, jednodniowe wypady albo kilkudniowe sakwy robiłem na Tribanie 100 za 999 zł, którego z 1x7 przerobiłem za ponad drugie tyle złotych polskich na 2x8 :D Ale stresu miałem zero z tym rowerem. O kolejny, taki ze sklepu, niemal za równowartość mojej ówczesnej pensji to się już trząsłem na pierwszych sakwach ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisze Wam jak to właściwie jest, zacząłem w tym roku, Gravel fajna sprawa, wkręciłem się w temat i chyba muszę doprecyzować, że fakt, doświadczenia brak (bo z tego roku nic sie nie liczy), jazda na ultra - zero doświadczenia, chciałbym zrobić na jakimś evencie 150 km, bez spinki etc. trafił mi się budżet, jak wyżej, dlatego chciałbym go "wsadzić" w rower.

mniejsza o ocene, obawy etc. - to moje ryzyko, liczę jednak na to, że może ktoś, bazujac na doświadczeniu wlasnym, używanym sprzecie będzie mi w stanie doradzic - bo dylemat - bądź co bądź mam straszny, w sklepie - sami wiecie - liczy się sprzedaż i no, nie często zdarza się, aby ktos uczciwie doradził etc.

dlatego, jeszcze raz, będę wdzięczny, jeśli ktoś, po prostu, napisze czy gdyby dysponował podobnym budżetem to wybrał by rower X czy Y.

jestem zdania, że bez doświadczenia, nie ma co się pakować w jakieś ciężkie jazdy, co nie znaczy, że można doświadczenie zdobywać małymi krokami na sprzęcie, na który wygospodarowałem jakieś srodki :)

pozdrawiam serdecznie, licząc na to, ze wrzucicie coś do koszyka - "bo to lepsza opcja" albo "na to szkoda kasy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, jak jesteś zdecydowany, to trzymam kciuki 👍Roweru nie doradzę, bo w takich budżetach to ja auta kupuję ;) 

Pewnie warto coś na jakiś sprzęt odliczyć, chyba że masz na to inną kupkę albo sprzęt już skompletowałeś - jakiś kask, lampki, czołówka, narzędzia, bidony, coś do spania, odzież itp. - tu warto kupić raz a dobrze.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz wygodnie pojeździć to giant revolt advanced. Wygodna pracująca rama I sztyca dfuse. Do tego wejdzie szerszy laczek.

Spec diverge to też dopracowana rama I sprawdzina konstrukcja.

Fajna opcja może być też scott addict np.ten https://www.scott.pl/produkt/1640/12120/Rower-Addict-Gravel-20

To jest bardzo dobra rama plus podzespoły. Mam akurat te wersje Scotta sprzed 3 lat i ta moja rama jest naprawdę dobra - a ta nowsza przyjmie szerszy laczek i ma kilka poprawionych elementów w geo.

https://www.scott.pl/produkt/1037/6727/Rower-Addict-Gravel-10

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jan_han napisał:

pozdrawiam serdecznie, licząc na to, ze wrzucicie coś do koszyka - "bo to lepsza opcja" albo "na to szkoda kasy"

Forumowiczów którzy maja 30k na gravela, pewnie można policzyć na palcach jednej ręki (i to pracownika tartaku :P). 
Jezeli nie jesteś totalna mechaniczna ameba, to polecam składaka. Ja to zrobiłem z pomocą tego forum. Sa części za których wymianę  płaciłem trzy razy. Ale finalnie opłaciło się.   Teraz mam rowery ,fitmyself’ 😜. W takim budżecie szkoda kasy na rowery z katalogu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będzie łyda psycha i strategia to na swoim eskerze spoko wygrasz ultra - nie potrzebujesz żadnych złotych klamek. Jak wpadła łatwa kasa to po prostu wymień to co Ci nie pasi - siodło, kierę, owijkę, dopakuj hample lepszymi zaciskami, okładzinami, tarczami no i oczywiście koła. Rower za 30 kilo u amatora nawet ambitnego to w 99% lans. No chyba że rama jest nie pod ciebie z rozmiarem - wtedy nie ma co czekać na kontuzje trzeba kupić właściwy, ale nie taka bezsensowna ekstrawagancja.

Oczywiście zgadzam się że przede wszystkim obowiązuje mądrość naszych babć "Kto bogatemu zabroni ..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdym kraju i sensownym forum sensowni doświadczeni ludzie odradzą zakup za tyle kasy. I trzeba być mądrym inaczej by nie wiedzieć czemu i się pytać co ma bycie amatorem do tego. To dotyczy wszystkiego czy to szosy, MTB. Poza tym nie wydaje mi się by w dobie naprawdę rozpowszechniania elektryków, zaraz choćby szos kwota 30 tysi była czymś na co rozszerzają się źrenice. Bez jajec. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...