sivesgaard Napisano wczoraj o 08:29 Udostępnij Napisano wczoraj o 08:29 Córka ma 8 lat i niestety mimo ogromnych chęci 30km to dla niej obecnie maksimum przy bardzo falowanym terenie ze wzniesieniami. Próbowaliśmy linki i to spoko opcja, ale niestety dość niebezpieczena. W lesie jest super, ale na drogach to śmierć w oczach. Pomyślałem więc o ewentualnym zakupie silnika wspomagającego na same górki lub słabego elektryka. Macie może podobne doświadczenia? Co byście polecili? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mihau_ Napisano wczoraj o 08:38 Udostępnij Napisano wczoraj o 08:38 Cytat Pomyślałem więc o ewentualnym zakupie silnika wspomagającego na same górki lub słabego elektryka. Macie może podobne doświadczenia? Co byście polecili? A ja myślałem, że opowiadania kumpla pracującego w rowerowym o ludziach pytających o elektryki to żart. Daj dziecku spokój, pozwól rozwijać organizm a nie kupuj silnik. Cytat Córka ma 8 lat i niestety mimo ogromnych chęci 30km to dla niej obecnie maksimum przy bardzo falowanym terenie ze wzniesieniami. 30km po pofałdowanym terenie dla 8 latki to nie jest mało. https://e-rower.pl/akcesoria-do-rowerkow-dzieciecych/10775-hol-rowerowy-trax-pro-zwijany-7427244302487.html 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chrismel Napisano wczoraj o 08:41 Udostępnij Napisano wczoraj o 08:41 Taki dystans dla malutkiego dzieciaczka to bardzo dużo. Jakby to przeliczyć na dystans dla dorosłego to wyjdzie pewnie ze 100-150 km. Także dzielna dziewucha. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 23 godziny temu Udostępnij Napisano 23 godziny temu Pamiętam córkę w tym wieku na Suwalszczyźnie - teren mocno pofałdowany - podobnie - max 30 (raczej 20), a była wyrośnięta i rower to lekkie 24". Hole takie jak powyżej regularnie widzę w górach - na podjazdach, ale to nie rozwiązanie na długie dystanse - trzeba cały czas zachować czujność. Elektryki małe są, ale dzieci tak szybko rosną, że ja nie polecam. Dodam, że unikałem jazdy drogami za wszelką cenę. Niby karta rowerowa już była, ale i tak strach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalr75 Napisano 22 godziny temu Udostępnij Napisano 22 godziny temu Pytanie jaki ma teraz rower, szczególnie ile waży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sivesgaard Napisano 21 godzin temu Autor Udostępnij Napisano 21 godzin temu @michalr75 Teraz ma authora mirage koła 24" bo chciała jeździć ze mną w trudnym terenie dookoła domu, ale niestety szybko stwierdziła, że to dla niej za trudne i jej się nie podoba. Rower waży 12kg, z błotnikami jakieś 12.2kg. Na pewno kupię jej nowy tylko właśnie pytanie czy iść w Woom 5 albo inny ultra lekki rower czy we wspomaganie elektryczne. Jak pisałem linka u nas absolutnie się nie sprawdza, bo mamy mnóstwo sekcji ze stromymi podjazdami, które są na wąskich chodnikach i ulicach, a córka jeździ na lince zygzakiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michalr75 Napisano 21 godzin temu Udostępnij Napisano 21 godzin temu Powiem tak, z własnego doświadczenia: mój syn od małego jeździł na ciężkich rowerach, takich właśnie w granicach 12-13kg a sam masą nie grzeszył. Widziałem jak mu jest ciężko, ale zawsze wygrywał rachunek ekonomiczny, na jego ilość jazdy taki rower wydawał się wystarczający. Tyle że to było błędne myślenie - taki ciężki kloc niestety zabija w dziecku chęć do jazdy, bo kojarzy się z męczarnią a nie przyjemnością. Jak syn podrósł kupiliśmy mu Superior Fly, mała rama 13 cali na kołach 27,5 - rower 10kg. Zmiana była diametralna. Te urwane 2 kg plus duże koła zrobiły robotę (są też wersje 24 i bodajże 20 tego roweru). Nawet dość krótki napęd 1x9 nie był przeszkodą w podjeżdżaniu ścianek o nachyleniu 15%+. Tak wiec jakbym miał coś doradzać, to szedłbym od razu w lekki rower, do tego myślę że warto zainwestować w dobrą markę, bo takie rowery na rynku wtórnym ładnie trzymają cenę przy ewentualnej odsprzedaży. Elektryka bym dziecku nie dawał, bo się przyzwyczai do wspomagania i nigdy już bez tego nie pojedzie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 21 godzin temu Udostępnij Napisano 21 godzin temu Jak posadzisz dziecko na elektryka to nie wsadzisz go potem na zwykły rower. To ta sama rzecz jak smartfon, konsola czy inne gadżety. Jak dasz dziecku raz możliwość używania to będziesz potem miał ból dupska z sięganiem po coś innego. Ja jeździłem naście lat , potem siadłem na E. I okazało się że lubię nadal jeździć ale nie napinać się. Więc powrót do zwyklaka w żadnym wypadku nie wchodzi w rachubę. A dzieciak na 99% , szczególnie dziewczynka nie będzie miała żadnej motywacji by w tym wieku się napinać. Dostosuj siebie i to co robisz do możliwości dziecka i tego w żaden sposób z własnej inicjatywy nie przeciągaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 19 godzin temu Udostępnij Napisano 19 godzin temu Też uważam, że lekki rower, a nie elektryczny. W tym wieku siły przybywa. Każdy sezon lepszy. Wiem, bo mam córkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.