Skocz do zawartości

[Okulary] bezbarwne


Rekomendowane odpowiedzi

Ja korzystam z Tripout, będzie leciał już chyba 3ci sezon. Szybka teraz ma niby powłokę antifog, ciężko mi powiedzieć czy gdy kupowałem parę lat temu też to było. Aczkolwiek moje gdy się dosyć mocno zagrzeje, a na dworze jest chłodno i stanę to parują. W trakcie ruchu raczej nie ma problemu. Co do ceny, pewnie nie są najtańsze, ale za to wytrzymałe, u mnie dobrze leżą, nie uwierają. Dużo szybek ewentualnie do wyboru na inne warunki, szybka wymiana szybek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie! Tak mi się coś zdawało, że gdzieś widziałem jakieś tanie Uvexy... @przemeg, ale Ty piszesz o jednych i tych samych okularach czy te robocze to jeszcze inne? 🙂

@Przecietny, poczytam, ale one chyba do końca nie są przeźroczyste, a ja dużo jeżdżę po zmroku...

@seba8121, nie o takiej "taniości" myślałem 😉.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, przemeg napisał:

Te uvexy z linku tez sa spoko

Chyba też się skuszę. Jak wracam do domu po odwaleniu pańszczyzny to już ciemno, po okolicznych asfaltach najeździłem się już do wyr2ygu, odechciewa mi się roweru jak o tym pomyślę, lada moment "szosa" trafi w trenażer a ja zacznę śmigać na lampkach po lesie na MTB :)

Mam jakieś najtańsze plastiki z Dekla, kupione kilka lat temu ale one parują, więc ich nie polecę (o ile jeszcze są w sprzedaży), a prędzej wymienię je na te uveksy sportstyle...

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenia są takie, że nie ma nieparujących, jedne mniej drugie bardziej, ale generalnie wszystkie.
Szkopuł w tym, że te mniej parujące są bardziej przewiewne i to cały sekret.

Jeżeli dochodzi jakaś chusta zakrywająca usta i nos, to już w ogóle będą problemy, choć tutaj pandemia nauczyła mnie pewnej rzeczy.
Kask zapina się pod chustą, a nie dociskając ją do brody, komin powinien luźno leżeć, wtedy jest dużo przestrzeni i wydychane powietrze ma gdzie się podziać, a nie lecieć prosto w okulary.
Chusta idzie pod okulary, najlepiej z lekką fałdą uszczelniającą. Wtedy mniejsze ryzyko, że wydychane powietrze idzie pod okulary.

Na postojach pomaga lekkie zsunięcie okularów z nosa, wydychanie powietrza gdzieś w dół, na bok (pod chustą nie widać więc się głupio nie wygląda ;) ).

14 godzin temu, Mihau_ napisał:

Próbowałem takich wynalazków i na rower się nie sprawdzają. Niby okulary nie parują, ale i tak robi się mokra warstwa ograniczająca widoczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jakieś uveksy na lato i powiem, że owszem, zdarza się że parują ale mam wrażenie, że to jest nieco mniejszy problem niż w zwykłych okularach bez jakiejś tam magicznej powłoki. Minusem jest konieczność delikatnego obchodzenia się podczas czyszczenia.

Zimą faktycznie przez kominy łatwiej zaparować okulary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

A co z goglami ?  Pytam, bo nie używałem, a z tego co pamiętam, to są w nich jakieś patenty na parowanie. Jedyny minus, to ewentualna reakcja sąsiada "a gdzie to się na nartach było ?" :icon_wink:

Ja od lat jeżdżę z żółtymi/bursztynowymi szkłami (nigdy nie używałem bezbarwnych, i nie zamierzam), które przy pochmurnym niebie rozjaśniają, a po ciemku też nie narzekałem :no:  Najlepiej się nie zatrzymywać, wtedy nie parują ;), no i nie zasłaniać twarzy szmatami - nie mieszkamy na Syberii, a pandemiczne nakazy poszły precz :icon_cool: (że ja w maju w tej ścierce jeździłem... :wallbash:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uvex Sportstyle raczej nie mają żadnej powłoki zapobiegającej parowaniu. Przewaga nad tymi z Deca jest taka że można ich używać rok-dwa zanim się porysują. Te z Deca nie bardzo się nadają do użytku już po 3-ch miesiącach. Natomiast zakładanie komina zakrywającego usta i nos jest tak samo dobrym pomysłem jak włożenie dwóch szmat do samochodu - jednej do filtra powietrza a drugiej do rury wydechowej :)

Edytowane przez chrismel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie każdy jest Wimem Hofem i jeździ zimą w samych gaciach jak moim Szanowni Przedmówcy :P 

Czasami na otwartym polu siecze igiełkami po pysku i bez komina i okularów nie ra dady. Jak ktoś wytrzymuje bez zakrywania twarzy, to szacun, przecież nie zmuszam. 

zima.thumb.JPG.474c76a0adfd4f295de6f6d5f0e3f0e0.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie jesteś zmuszony do jazdy w zaspach - no, chyba że jesteś, ale z doświadczenia wiem, że kiepsko się jeździ po głębszym śniegu na polu, czy kopnym przemielonym na jakiejś lokalnej drodze przez koła samochodów...  Co do komina na twarzy, czy maski, to ostatnio widziałem kilka osób przy temperaturze + 10, a tego to już kompletnie nie rozumiem - nie sądzę, żeby chodziło o smog.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W powierzchniach filtracyjnych masek ale też materiału przez który oddychamy w tempie błyskawicznym rozwijają się mikroorganizmy, głównie bakterie. Mam wrażenie że od czasów pandemii ciężej znaleźć rzetelne informacje na ten temat ale jak ktoś jest dociekliwy to sobie poradzi. Albo druga opcja - może mi uwierzyć na słowo że jest to niezdrowe. W niekorzystnych warunkach znacznie lepiej jest zabezpieczyć skórę np. kremem lub choćby wazeliną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

Co do komina na twarzy, czy maski, to ostatnio widziałem kilka osób przy temperaturze + 10, a tego to już kompletnie nie rozumiem

Nie ty jeden.

A co do zakrywania, to generalnie nie lubię i jak mogę nie zakrywam. Jednak jak się jedzie przy -8°, czy tak jak spidelli pisze, zacina śniegiem/kaszką, to jednak boli (przy >40km/h z górki, to nawet większe krople deszczu zaczynają boleć).
A czy trzeba w taką pogodę - czasami trzeba. Dla mnie to podstawowy środek transportu.

6 godzin temu, chrismel napisał:

W powierzchniach filtracyjnych masek ale też materiału przez który oddychamy w tempie błyskawicznym rozwijają się mikroorganizmy

Nie przesadzajmy z tym błyskawicznym tempem.
Jak ktoś będzie jeździł tydzień w tej samej chuście, to pewnie jest jakieś realne zagrożenie. Jeżeli się ją zmienia codziennie, może co 2 dni i normalnie pierze, to problemu nie będzie.

O filtry bym się mniej obawiał. Instrukcje niestety nie są precyzyjne, ale przeważnie piszą dla przeciwpyłowych o zmianie kiedy poczuje się pogorszony przepływ. Dla filtrujących gazy, pary itp. gdy wyczuje się że przestaje działać lub są jakieś wzory lub normy określające czas działania pochłaniaczy.

Maski jednorazowe, to wiadomo, po dniu roboczym do utylizacji.
Wielokrotnego użycia po prostu się dezynfekuje po użyciu. Myślę, że te antysmogowe też można ale trzeba by się upewnić czy np. etanol niczego nie rozpuści. Na szybko znalezione to piszą o około 8h używania (nie koniecznie ciągłego), a potem wymiana filtrów i umycie.

17 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

A co z goglami ?  Pytam, bo nie używałem, a z tego co pamiętam, to są w nich jakieś patenty na parowanie.

Wyguglane:
- podwójna szyba - czyli lepiej izoluje od zimna
- uszczelnione przyleganie do twarzy - czyli para z nosa/ust nie leci do środka
- są modele podgrzewane
- do asg z tego co pamiętam były z wentylatorem

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

W naszych warunkach bardziej chodzi o drogi oddechowe niż o skórę.

A niby w jaki sposób oddychanie przez szmatę miałoby pomagać na drogi oddechowe ?

Tak na marginesie. Jeżdżę co roku na narty w Alpy od wielu lat. Temperatury w wysokich górach często spadają poniżej -10 stopni. Na długich zjazdach mam prędkości rzędu 40-50 km/h. Żadnej osłony twarzy nie stosuję oprócz gogli. Jedyne co robię dodatkowo to smaruję twarz i usta wazeliną kosmetyczną do nabycia za kilka zł. No chyba że pogoda jest żyleta to wtedy jakiś krem z filtrem UV. Nigdy nie nabawiłem się żadnej infekcji czy zapalenia płuc z tego tytułu pomimo że na mrozie spędzam wiele godzin.

@zekker - maskę należy wymieniać co kilkadziesiąt minut. Dlatego wspomniałem o trudności w znalezieniu informacji bo na potrzeby pandemii opisy zostały poprzerabiane na wiele godzin. I jeszcze jedno zdanie które wypowiedział swego czasu Zenon Jaskóła: "kolarze, którzy stosowali zasłanianie twarzy w czasie zimowego treningu, już nie żyją".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile czasu spędza się na nartach za jednym zamachem. Na rowerze może wyjść kila ładnych godzin, bez przerw na posiedzenie w ciepłym.

Tu nie chodzi nawet o infekcje, a bardziej narażenie na odmrożenia, przechłodzenie zatok itp.
Nie lubię się zasłaniać, ale jednak taki przelot do pracy z chustą, to potem mniej smarkania po wejściu do ciepłego.

Cytat

maskę należy wymieniać co kilkadziesiąt minut. Dlatego wspomniałem o trudności w znalezieniu informacji bo na potrzeby pandemii opisy zostały poprzerabiane na wiele godzin. I jeszcze jedno zdanie które wypowiedział swego czasu Zenon Jaskóła: "kolarze, którzy stosowali zasłanianie twarzy w czasie zimowego treningu, już nie żyją".

Może umówmy się o jakich maskach mowa, bo wątpię żeby kiedykolwiek na półmaskach filtrujących (lakiernie, kopalnie itp.) było o wymianie co kilkadziesiąt minut.
Wątpię, żeby kiedykolwiek na maskach antysmogowych było coś o wymianie co kilkadziesiąt minut, przecież nikt by tego nie kupił z taką trwałością za takie ceny.
Jednorazowe lekarskie, być może. Ale też bez przesady, drobnoustroje nie namnażają się w tempie minutowym, zwłaszcza że to co się zbierze po wewnętrznej stronie, to jest to co masz w sobie, a nie jakieś złapane z zewnątrz.
Chusty i podobne w zimie będą się zachowywać podobnie co jednorazowe. Tak samo drobnoustroje pochodzą głównie od użytkownika. Różnica taka, że na zewnątrz, w zimnie będą się gorzej namnażać niż w ciepłym pomieszczeniu.

 

Zbaczamy mocno z tematu, do tego w kierunku czyichś prywatnych opinii, a nie faktów.
Bez urazy ale jak widzę tego typu cytaty, to zapala mi się wyraźne ostrzeżenie, że dryfujemy w stronę szemranej wiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest szemrana wiedza tylko powszechnie dostępna w środowisku lekarskim. Moja koleżanka, która jest lekarzem, nową maskę jednorazową zakłada każdorazowo kiedy bada nowego pacjenta. Chirurg na sali operacyjnej ma wymienianą maskę co maksymalnie 30 minut. Ta wiedza była też bezproblemowo do znalezienia w necie przed 2020. Poza tym inaczej sytuacja wygląda kiedy wybieramy się w masce antysmogowej na spacer a inaczej kiedy uprawiamy sport i nasz wysiłek jest intensywny.

O nartach napisałem. To dopiszę jeszcze że na rowerze jeżdżę przez cały rok od około 40 lat. Nigdy nie używałem żadnych masek, kominów, itp. I nigdy nie miałem z tego powodu problemów zdrowotnych. Więc dla mnie zakrywanie twarzy to jakaś niezrozumiała moda.

Oczywiście nic mi do tego w czym jeździsz bo nikomu krzywdy nie robisz. Ale proponuję zrobić eksperyment i zdjąć wszystko z twarzy. Przy okazji okulary przestaną parować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda w kominie  na ustach i nosie - to potrzeba psychologiczna niektórych  z nas i nie należy z nią polemizować :)  Też jestem innego zdania. Czapka, komin na szyję tak.  Ale nos i usta wolne. Okulary wtedy mają lepiej.  Jeśli  ktoś zamarza ma kryzys czy dreszcze - zrobi jak trzeba , jasna sprawa.

Na srogą zimę myślałem że polubię gogle, jak na stary motocykl albo  dla pilota dwupłatowca. dociśnięte gąbką do twarzy.  Okazało się , że skóra wokół oczu  podczas  zasuwania na rowerze tak paruje, że okulary zaciąga siwa mgła. To jedyne okulary jakie mi parowały, i jazda była niemożliwa co jakiś czas stop.

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.10.2024 o 17:30, przemeg napisał:

honeywell ... ale nie wiem jaki model :) 

https://allegro.pl/oferta/okulary-ochronne-honeywell-spieran-a700-nie-paruja-13335478528 - coś takiego za 8 zł? 

Opinie sztos 🙂

W dniu 31.10.2024 o 22:04, Przecietny napisał:

jest dużo wersji do wyboru z tego modelu

Faktycznie, widziałem. 

W dniu 1.11.2024 o 15:08, KrissDeValnor napisał:

A co z goglami ? 

Jakiś czas temu próbowałem, ale jakoś mi nie podeszły. Moooże jeszcze spróbuję... 

W dniu 1.11.2024 o 16:30, chrismel napisał:

Uvex Sportstyle raczej nie mają żadnej powłoki zapobiegającej parowaniu.

A skąd takie przypuszczenie? Wg producenta mają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...