Zigfir Napisano 6 Listopada Udostępnij Napisano 6 Listopada @spidelli Warto bo to fajne rozwiązanie jest. Zresztą jak się odpowiednio ciuchy zestawi to się okazuje, że nie trzeba bagażu dodatkowego ze sobą targać poza tym co się w kolarskich kieszonkach koszulki zmieści. Czasem zabieram "szafę" - pojemnik na narzędzia do koszyczka na bidon, do którego można coś z ciuchów upchnąć. Choć dziś troszkę przeceniłem pogodę, a że pod wpływem tematu zachciało mi się eksperymentów... 😁. Ruszyłem o 14:50 w okolicach 9 stopni, a i potem temperatura zjechała gdzieś do 5 (odczuwalna 3) choć oszust licznik wahoo podał nawet 0 na końcu. Wpadło spokojne 50km - średnia 30,7, śr HR 122, śr 168W. Wrzuciłem na się grubszą ecoi THERMO PLUS COLD EXTREM (niby do -5), na to bluzę Gobik COBBLE (temp teoretyczna 8-16) i kamizelkę Gobik Xmax (8-16). Spodnie Gobik Absolute 7.0 (0-15) . Rękawiczki Endura Pro SL Windproof Glove II (8-15), cienkie skarpetki merino, i ochraniacze na buty Shimano Dual Soft Shell (5-15). Do tego lekka czapka i opaska na uszy + komin z merino. Spocony nie wróciłem... Może nie zmarznięty ale rękawiczki już odrobinkę za słabe, po ramionach też lekko ciągło, a i stopy też już wychodziły z komfortu. Spokojnie można było zabrać grubsze skarpetki, a i zastąpić bluzę i kamizelkę lekką kurteczką. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nossy Napisano 7 Listopada Udostępnij Napisano 7 Listopada 13 godzin temu, szsz napisał: Także może to kwestia słabej oddychalności tej wiatrówki, może moja nadpotliwość, a może po prostu intensywny trening, bo na 50 km wyszło prawie 700 m przewyższeń w 2 godziny, czyli średnia jakoś 25 km/h. Watów nie mierzę więc nie wiem 😂 Bo ciuch to kwestia tak indywidualna, że bazowanie na cudzych opiniach potrafi być zgubne. Każdy ma inne odczucia termiczne, inny styl jazdy, inną potliwość, inne tereny po których jeździ więc ciuchy kolarskie to taki temat w którym łatwo wtopić na opiniach innych. Bywają pomocne, ale bywają też zgubne. Pamiętam jak ścigałem się w teamie mtb i dostawaliśmy całe zestawy ciuchów. Co zawodnik to opinia i co zawodnik to inna kombinacja na sobie. Inna kwestia to taka, że zimą szczególnie w terenie pagórkowatym trudniej mi dopasować ciuch na szosę niż np.: na gravela gdzie niemal cały czas jestem w lesie i odczucia termiczne mam podczas całej jazdy w miarę równe. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szsz Napisano 7 Listopada Autor Udostępnij Napisano 7 Listopada 21 godzin temu, spidelli napisał: Zmierzam do tego, że dla początkującego całkiem dobre mogą być te Deklowe marki, teraz chyba Van Rysel jest "szosowy" a Rockrider "górski" - w każdym razie lepsza opcja niż bawełna Często uzupełniam o biegowe Kalenji - np. leginsy, czapki, cieniutkie rękawiczki czy kominy. Na początek są całkiem ok, w miarę upływu czasu dokupuje się kolejne rzeczy i wtedy można już iść w jakieś dedykowane rozwiązania, np. każdy doceni kieszonki na plecach albo rozpinane koszulki z krótkim rękawem - i to warto robić w miarę nabierania doświadczenia i określania potrzeb. Budżetówki mają tę zaletę, że można ich sporo kupić i rotować, bo w sumie taki ciuch po kilku godzinach to się do prania nadaje, a kilka prań w sezonie i ciuch się zużywa. Te lepsze mam "od święta" O to właśnie chodzi. Mam tu podobne zdanie, które zresztą mam nadzieję wynika z filmu. Oczywiście wszystko zależy od tego jaki chce się budżet na to przeznaczyć, bo przecież nikt nie zabroni brać od razu z wysokiej półki @nossy to prawda. Każdy z nas jest inny, ma inne parametry, potrzeby i inaczej jeździ. Także nie pozostaje mi nic innego niż usunięcie filmu żeby nikt nie wtopił 😂 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.