Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Kolejny rok... Kolejna wyprawa... 

 

  Czas wyrównać rachunki z Grossglocknerem.... a przy okazji zahaczyć o Rzym 😜

_________________________________________________________________________________

Plan jest taki by z Wiednia dostać się do Salzburga i prawdziwą jazdę zacząć w właśnie w mieście rodzinnym Mozarta. Z Salzburga trasę poprowadziłem na południe w strone Zell am See. Dalej droga poprowadzi w stronę Bruck an der Großglocknerstraße i tam obok hotelu prowadzonego przez miłe małżeństwo Polaków skręcimy w lewo kierując sie w strone najwyżej położonej drogi samochodowej o utwardzonej nawierzchni w Austrii czyli Großglockner Hochalpenstraße.  

TAK! Planuję tam wjechać!
TAK! Z sakwami i całym dobytkiem! 
TAK! Wiem, że się uda! 

A dalej to już będzie z górki. Edelweisspitze, Hochtor, Pasterze, Heiligenblut i dalej w stronę Lienz. Mijając Tre Cime dotrzeć do Cortina d`Ampezzo, a dalej od Pieve di Carode to już z górki w stronę Laguny Weneckiej. Stamtąd przez perełki włoskich miast: Ferrarę, Bolonię, Florencję i Sienę prosto do wiecznego miasta... 

 

To tak w wielkim skrócie, a teraz kilka szczegółów

Dojazd

Do Wiednia pociągiem tak jak rok, dwa lata i trzy lata temu - z Katowic.

Termin

Tak jak w ubiegłym roku - wstępnie przełom czerwca i lipca, długie dni, można długo pokręcić, a po dojechaniu na camping można zwiedzić okolice, dodatkowo długie dni to więcej czasu na zwiedzanie po drodze ciekawych miejsc.

Spanie

Tak jak w czasie każdej zmoich wypraw - kempingi których w Austrii i we Włoszech jest ich mnóstwo. Więc - własny namiocik.

Rower

Ja jadę rowerem gravelowym Giant revolt.

Drogi

Jeśli chodzi o rodzaj nawierzchni są to trasy asfaltowe I szutrowe często drogi asfaltowe a w Austrii sporo też ścieżek rowerowych. 🙂 planując dokładniej tą trasę będę chciał aby większość tras prowadziła ścieżkami rowerowymi.

_________________________________________________________________________________

Jeżeli masz jakieś pytania - pisz tu albo na priv 🙂

 

 

image.thumb.png.f166aef332da419ede37332d8363e357.png

  • +1 pomógł 1
Napisano

Zazdraszczam wyprawy, też bym kiedyś chciał Grossglocknera przejechać rowerem. W sumie nie wiem po co, może dlatego że można ;) Ale to poza moimi możliwościami kondycyjnymi.

Tylko to taki trochę chwyt marketingowy
"najwyżej położonej drogi samochodowej o utwardzonej nawierzchni w Austrii czyli Großglockner Hochalpenstraße"

Bo Kaunertaler Gletscherstrasse dochodzi 200m wyżej ;) Tylko nie da się na drugą stronę przejechać i mimo wszystko nie jest aż tak ładnie.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Gross jest zdecydowanie przereklamowany. Podjazd ów zapewnia głównie kapryśną pogodę i ogromny ruch samochodowo-motocyklowy, niemniej jednak pod względem kondycyjnym jest stosunkowo wymagający. Tak więc trzymam kciuki, tym bardziej że będziesz jechał obładowany.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
Forumrowerowe.org korzysta z plików cookies
Prosimy o zapoznanie się z naszą polityka prywatności, w której informujemy o naszych zaufanych partnerach oraz o tym, czym są pliki cookies, pamięć podręczna przeglądarki, w jakich celach i jak je wykorzystujemy, a także jak nimi zarządzać i czyścić. Klikając 'Zaakceptuj' - wyrażasz zgodzę na korzystanie z pamięci podręcznej przeglądarki - plików cookies i podobnych technologii m.in. w celach marketingowych, umożliwiając jednocześnie wyświetlanie na Twoim urządzeniu reklam dostosowanych do Twoich potrzeb oraz zainteresowań. Zapoznaj się z pełną treścią zgody klikając w link Ustawienia.