zate Napisano 19 Października Udostępnij Napisano 19 Października W mojej skromnej kolarzówce mam z tyłu i przodu Promaksy RC-481. Na przednim kole hamowanie jest nawet niezłe - przy nieco szybszej jeździe na płaskim, czy z górki. Na tylnym jest gorzej - po prostu się ślizga. Nie ma znaczenia, czy szczelina pomiędzy klockiem a rawką jest mała czy jeszcze mniejsza. Działa jako tako, gdy jadę bardzo wolno. Wydaje mi się, że linka jest dość przyzwoicie naciągnięta - od kierownicy przez rurę w ramie nie wydaje mi się, by jakieś załamania były. Niemniej efekt jest taki, jakbym dociskał gumę, kiedy rower już powinien mi hamować. Czy mam obwiniać linkę? Może rzeczywiście naciąg jest niedostateczny. Czy też obwiniać coś innego? Dla testów mogę wymienić klocki pomiędzy przednimi a tylnymi hamulcami. Rower jest tani, więc raczej nie chcę świrować z kosztami. Na co sens jest wydać pieniądze? - mogę zamienić parę szczęk na jakieś Clarisy, czy Sory, - mogę zmienić klocki na np. SwissStop BXP? Czy ktoś może się podzielić swoim doświadczeniem? I coś podpowiedzieć? Z góry dziękuję. zr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turysta05 Napisano 19 Października Udostępnij Napisano 19 Października Masz wrażenie że ściskasz gumę, sprężynę? A do tego może linka idzie w całości w pancerzu? To rzeczywiście ściskasz sprężysty pancerz, który ma niewidoczne rozstępy. Kup nowy, najlepiej specjalny nieściśliwy, np.: Poprowadź go możliwie łagodnymi łukami, daj swobodę przy kierownicy aby łagodnie kompensował podczas skręcania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.