wojtekdomus Napisano 11 Października Udostępnij Napisano 11 Października Hej czy ktoś się orientuje, gdzie można kupić trwałe rowery podobne do rowerów miejskich typu veturillo. Generalnie mam już dość fachowcóff od rowerów, do których muszę jeździ praktycznie co dwa miesiąc i zostawiać po dwie stówy i naprawiać praktycznie to samo. Mam wrażenie, że obecnie rowery są robione po to aby sprzedawcy mogli zarabiać na ich wiecznych naprawach i konserwacjach. Dlatego szukam jakiegoś trwałego klamota, takiego nie do zajechania. Takie właśnie rowery to są rowery miejskie tj Veturillo, ale nie mogę trafić na używane modele tego typu. Ma ktoś pomysł gdzie można kupić takie coś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mihau_ Napisano 11 Października Udostępnij Napisano 11 Października Cytat Generalnie mam już dość fachowcóff od rowerów, do których muszę jeździ praktycznie co dwa miesiąc i zostawiać po dwie stówy i naprawiać praktycznie to samo. Kto wie czy oni też nie mają dość naprawiania ciągle tego samego w niskiej klasy sprzęcie. Cytat Mam wrażenie, że obecnie rowery są robione po to aby sprzedawcy mogli zarabiać na ich wiecznych naprawach i konserwacjach. Wszystko kwestia tego co kupisz i jak o to dbasz. Cytat Dlatego szukam jakiegoś trwałego klamota, takiego nie do zajechania. Takie właśnie rowery to są rowery miejskie tj Veturillo, ale nie mogę trafić na używane modele tego typu. Ma ktoś pomysł gdzie można kupić takie coś? Szukaj na olx po nazwie. Jakieś 3 lata temu z Krakowa wyleciały wavelo i sporo się tego przewijało, widuję też mobike z Berlina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HSM Napisano 11 Października Udostępnij Napisano 11 Października (edytowane) @wojtekdomus chyba masz zbyt wysoką ocenę miejskich rowerów systemowych. To nie są rowery niezniszczalne, ani wyposażone w jakieś super wytrzymałe komponenty. Owszem ramy i widelce są pancerne, ale to jest pancerność topornego kloca, żeby dać odpór różnych przejawom wandalizmu i ignorancji użytkowników. Co oczywiście ma cenę w wadze, nieporęczności tych rowerów. Tylko taki sam poziom wytrzymałości znajdziesz w dowolnym niewylajtowanym rowerze z rynku "cywilnego". Powiem więcej, im tańszą i bardziej toporną ramę nabędziesz, tym poziom odporności na warunki użytkowania będzie większy. Natomiast osprzęt w rowerach miejskich systemowych nie jest jakimś specjalnym rodzajem komponentów "spod lady". To są znów najprostsze i całkiem standardowe rzeczy, które możesz mieć w swoim prywatnym rowerze. To, że te rowery działają na ulicach, zawdzięczają bieżącej konserwacji, która w dodatku jest baaardzo wyrywkowa i pobieżna. Więc (przynajmniej moje doświadczenia - wprawdzie z systemu warszawskiego, ale innego nextbike'a - są takie) te rowery zazwyczaj pozostawiają wiele do życzenia i trudno znaleźć egzemplarz, którym jeździ się bez żadnych zarzutów.. Jedyne, co w tych rowerach może być nietypowego w osprzęcie i komponentach, co jednocześnie nie ma żadnego wpływu na trwałość - przynajmniej rozumianą przez zwykłego użytkownika, a nie operatora systemu, to rozmaite antykradzieżowe utrudniacze w stylu dziwnych nakrętek osi kół (żeby ich nie dało się łatwo odkręcić i ukraść) itp. Taki rower jesteś w stanie sam złożyć, wcześniej zastanawiając się dlaczego operatorzy decydują się na takie a nie inne rozwiązania - tanie 3-biegowe piasty zamiast wersji z większą ilością biegów albo przerzutek zewnętrznych, hamulce rolkowe itd. Możesz też po prostu szukać nowych lub używanych rowerów w stylu holenderskim (starsze, używane taniej, nowe na wypasie - ale nie w sensie wymyślnych komponentów - raczej drogo). Kupno roweru pochodzącego prosto z zasobów wypożyczalni/operatora niesie za sobą dwa problemy. Taki rower zawsze będzie bardziej kompromisowy niż chociażby analogiczna "cywilna" holenderka - bardziej klocowaty i toporny. A po drugie nigdy nie wiesz, czy to, co kupujesz, jest na sprzedaż, bo akurat likwidator masy upadłościowej wyprzedaje np. flotę zwijającego się operatora, czy po prostu masz do czynienia ze sprzętem ordynarnie temu operatorowi ukradzionym. Zwłaszcza dot. to rowerów, które "zniknęły" z ulic miast za naszą zachodnią granicą, które będą miały dalej na swoich ramach oznaczenie, do kogo należą... Nie bez powodu te rowery zawsze mają dosyć charakterystyczny wygląd, żeby nawet po usunięciu wszystkich naklejek, napisów, zmianie wszystkich komponentów, dalej z daleka dało się rozpoznać, że to np. nextbike. Edytowane 11 Października przez HSM 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 11 Października Mod Team Udostępnij Napisano 11 Października Aaa, no i jeszcze jest ryzyko, że ktoś pomyli nabyty rower z tym z wypożyczalni, i "pożyczy"... PS tego typu rowery można czasem znaleźć na... drzewie, albo w krzakach - nie żartuję, bo widziałem niekompletne i tu, i tu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jendrass Napisano 11 Października Udostępnij Napisano 11 Października (edytowane) 11 godzin temu, wojtekdomus napisał: Dlatego szukam jakiegoś trwałego klamota, takiego nie do zajechania. Takie właśnie rowery to są rowery miejskie tj Veturillo Takie nie są. One są, jak pisali koledzy, REGULARNIE serwisowane. Ale Ty za to nie płacisz, tego nie widzisz, czyli myślisz, że to niezniszczalne cuda techniki. Możesz nabyć taki rower, ale to będzie, jak słusznie zauważyłeś, KLAMOT. Będzie to rower, którego wypożyczalnie już NIE CHCĄ (pomijam rowery z kradzieży). One nie chcą a Ty chcesz? Żaden sprawny technicznie i "rokujący" rower z wypożyczalni nie jest przez nią sprzedawany tylko zajeżdżany do "zera". Niektóre rozwiązania stosowane w takich rowerach są zupełnie nieakceptowalne w "prywatnym" rowerze, np. niektóre z tych rowerów mają pełne lub wypełnione gąbką koła. 11 godzin temu, wojtekdomus napisał: Generalnie mam już dość fachowcóff od rowerów, do których muszę jeździ praktycznie co dwa miesiąc i zostawiać po dwie stówy i naprawiać praktycznie to samo... Ty nie naprawiasz - Ty tylko płacisz za naprawy innym. Naprawiają Ci praktycznie to samo? Co dwa miesiące??? A słyszałeś o rękojmi za wykonaną usługę? A może naprawy wyglądają tak: serwisant: ten Pana rower to kompletny złom, nie ma co naprawiać bo za dwa miesiące sie rozleci... klient: przecież go nie wyrzucę, naprawiamy... serwisant: ale na Pana odpowiedzialność... Kup stary, tani rower, który kiedyś był rowerem z górnej półki. Na ramie Cr-Mo, z hamulcami v-brake, z biegami w piaście. Naucz się dbać o niego samodzielnie - to BARDZO proste. Będzie wymagał na pewno mniej uwagi niż złom zajeżdżony w wypożyczalniach. Edytowane 11 Października przez Jendrass 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SpinOff Napisano 13 Października Udostępnij Napisano 13 Października @wojtekdomus Przecież te rowery miejskie to straszny paździerz. Caly czas coś skrzypi, a biegi przeskakują. Życzę też powodzenia w serwisowaniu piasty planetarnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mihau_ Napisano 13 Października Udostępnij Napisano 13 Października W dniu 11.10.2024 o 22:38, Jendrass napisał: Będzie to rower, którego wypożyczalnie już NIE CHCĄ (pomijam rowery z kradzieży). Krakowskie wavelo działało od 2016 i miało do 2024 a pod koniec 2019 wypowiedzieli umowę, wszystkie rowery poszły pod młotek, trzeba to rozpatrywać indywidualnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtekdomus Napisano 29 Października Autor Udostępnij Napisano 29 Października Dzięki za opinię. Podsumuję to tak. Rowery Veturillo są dużo bardziej niezawodne niż takie normalne, bo dla firm wypożyczających serwis jest kosztem, który obniża zysk firmy. W przypadku rowerów kupnych, koszty serwisu spadają na użytkownika końcowego, który często jest sprzedawcą roweru. A więc firmy wypożyczające rowery mogą wymusić na producentach rowery znacznie bardziej niezawodne. Natomiast dla zwykłego rowerzysty rowery takie są praktycznie niedostępne. Normalnie w sklepie takiego nie kupisz. Można kupić zdezelowany egzemplarz, który firma wycofuje albo ...kradzież (to oczywiście żart). Natomiast warto przyjrzeć się tym rowerom i zobaczyć co czyni je niezawodnymi tj wewnętrzne przerzutki, metalowe rączki hamulców, niewystająca manetka przerzutki. Ja kupiłem córce podobny konstrukcyjnie rower, ale manetka przerzutki plastikowa ułamała się po kontakcie z rowerem rówieśnika. Rower już w naprawie i niestety tylko taki szajs można w sklepach kupić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jendrass Napisano 30 Października Udostępnij Napisano 30 Października (edytowane) Widzę, że nie rozumiesz. Spróbuję wytłumaczyć inaczej. Uważasz, że współczesne samochody są bardzo awaryjne? Masz rację. Ale to nie powód, żeby kupić furmankę. "...Rowery Veturillo są dużo bardziej niezawodne niż takie normalne...'" może tak, może nie, i co z tego? Komfort korzystania z roweru z wypożyczalni to jak wykonywanie otworu w betonowej ścianie młotkiem i wybijakiem. W zasadzie można, tylko po co? Nie lepiej wiertarką? Nie chcesz zauważyć że "niezawodność" okupiona brakiem komfortu jest dyskusyjna? Jak będzie Ci się jeździło na kołach z pełnej gumy? Widziałem takie "niezawodne" wynalazki na własne oczy... No, ale koła z pełnej gumy są "niezawodne" - przecież takiego nie przebijesz. A to tylko jedna z wielu możliwych niedogodności... Z jednej strony, tak, da się wyprodukować niezawodny rower (i nie tylko rower) - ale brakuje ekonomicznych samobójców, którzy chcieliby to robić. Z drugiej strony jesteśmy zalewani rzeką jednorazówek, psujących się już na prospektach reklamowych. No cóż, swoimi zachowaniami głosujemy na taki "nowoczesny" wspaniały świat, no to go mamy... Edytowane 30 Października przez Jendrass Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mihau_ Napisano 31 Października Udostępnij Napisano 31 Października W dniu 29.10.2024 o 11:09, wojtekdomus napisał: Rowery Veturillo są dużo bardziej niezawodne niż takie normalne, bo dla firm wypożyczających serwis jest kosztem, który obniża zysk firmy. Fabrycznie nowa toyota land cruiser z 1980 roku jest bardziej niezawodna od fabrycznie nowej toyoty land cruiser z 2024 roku. Czy wolisz jeździć na co dzień toyotą land cruiser z 2024 czy z 1980 bez ABS, kontroli trakcji, klimatyzacji, elektrycznych szyb, zestawu głośnomówiącego, radia z dotykowym wyświetlaczem? Jeździć "się da" ale ma to masę wad a tylko jedną zaletę - mniejszą awaryjność. Przy rowerach miejskich weź sobie pod uwagę koszty ewentualnego serwisu. Jak ci w taniej marketówce padnie przerzutka to sobie wymienisz za 50 złotych, jak ci w "miejskim" padnie piasta planetarna to zapłacisz 500 Czy piasta planetarna wytrzyma tyle co 10 przerzutek po 50 złotych? Wątpię 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jendrass Napisano 31 Października Udostępnij Napisano 31 Października W dniu 29.10.2024 o 11:09, wojtekdomus napisał: Dzięki za opinię. Podsumuję to tak. Rowery Veturillo są dużo bardziej niezawodne... To nie jest podsumowanie... Powtarzasz swoje zdanie, ZUPEŁNIE INNE, niż opinie tutaj piszących. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.