maciaz91 Napisano 6 Października 2024 Napisano 6 Października 2024 (edytowane) Część, szukam w miarę lekkiej, wytrzymałej obręczy do mtb, rozmiar 29 cali, 32 otwory. Cena i opinie przemawiają za DT SWISS 533D, ale jest dosyć ciężka. Polecicie coś lepszego do około 200zl? Dzięki! Edytowane 6 Października 2024 przez maciaz91 Cytuj
leejoonidas Napisano 6 Października 2024 Napisano 6 Października 2024 Dartmoor Tomcat, kilka kółek zbudowałem na tej obręczy, nawet do elektryka komuś to wsadziłem w rozmiarze 27,5" i jeźdżą do dzisiaj. U siebie też mam w jednym rowerze w rozmiarze 29" na 32 otwory, kilka tysięcy przejechłem i nic się z nimi nie dzieje. 1 Cytuj
CRMOCAAD Napisano 6 Października 2024 Napisano 6 Października 2024 Zgadzam się z kolegą, tomcat to naprawdę solidna obręcz, nieudało mi się takowej skrzywić a skacze i nie szczędzę 😜 Cytuj
Dokumosa Napisano 7 Października 2024 Napisano 7 Października 2024 Mam 2 komplety na TomCat'ach - dobre, budżetowe obręcze. Cytuj
Xzc Napisano 7 Października 2024 Napisano 7 Października 2024 Akurat ja jeżdżę na thunderach z dartmoora, więc pewnie czegoś lżejszego szukasz, ale w sumie obręcz wydaje się być niezniszczalna, szprychy już kilkukrotnie połamałem, obręcz ma jedynie parę zarysowań, wszystko proste nie wymagające centrowania, a naprawdę jej nie oszczędzam. Cytuj
maciaz91 Napisano 8 Października 2024 Autor Napisano 8 Października 2024 Dzięki wielkie. Jakieś opinie o obręczach Accent Exe? Zdaje się, że są dużo lżejsze, ale nie wiem jak z trwałością. Cytuj
Dokumosa Napisano 8 Października 2024 Napisano 8 Października 2024 ACCENT EXE 420g, TOMCAT 490g. Ale... 23mm vs. 28mm i XC vs. Trail. Cytuj
maciaz91 Napisano 8 Października 2024 Autor Napisano 8 Października 2024 Opon szerszych niż 2.25 lub 2.3 nie planuje. Skoków też robić nie będę, a waga użytkownika to około 70kg. Cytuj
marvelo Napisano 21 Grudnia 2024 Napisano 21 Grudnia 2024 (edytowane) Udało mi się je kupić po 150 zł za sztukę (Biostern, Accent Exe 29" 27 mm - 622X23). Grafika tych dużych liter mi się nie podoba i wolałbym nazwę marki i modelu bardziej dyskretną, małą czcionką. Ale to szczegół. Szerokie (zwłaszcza w porównaniu do dawnych obręczy XC na 26", które często miały ledwie 17 mm wewnętrznej szerokości), bardzo lekkie. Coś się z tego poskłada. Edytowane 21 Grudnia 2024 przez marvelo Cytuj
marvelo Napisano 30 Grudnia 2024 Napisano 30 Grudnia 2024 Paweł Wiendlocha (Accent Bikes): cały czas szukamy nowych rozwiązań | Projekt kolarski #mtbxcpl Cytuj
marvelo Napisano 11 Lutego Napisano 11 Lutego (edytowane) Przednie koło już gotowe. Z premedytacją zaplotłem je na szprychach Sapim Laser (32 szt.) i aluminiowych nyplach CN. Moje 65 kg chyba wytrzymają. Edytowane 11 Lutego przez marvelo 1 Cytuj
leejoonidas Napisano 12 Lutego Napisano 12 Lutego Czyli zrobiłeś lekkie koło ale wiotkie. Lepiej było kupić jakąś asymetryczną obręcz + zróżnicować grubość szprych nie więcej niż o 0,2mm i miałbyś sztywniejsze koło ze zrównoważonym naciągiem lewa/prawa strona koła. Naciąg wyszedłby w okolicach tył 100/90, przód prawdopodonie 100/100 przy naciągu szprych 100kgf. Cytuj
marvelo Napisano 12 Lutego Napisano 12 Lutego (edytowane) Wiem, że tak się robi (można było dać np. D-Light/Laser), ale sztywność nigdy nie była moim fetyszem w rowerach. Nie przeszkadzają mi ani korby na kwadrat, ani kierownice z mocowaniem 25.4 mm (26 mm szosa), ani koła na najbardziej wycieniowanych szprychach (na Laserach mam już kilka). Edytowane 12 Lutego przez marvelo Cytuj
leejoonidas Napisano Środa o 19:39 Napisano Środa o 19:39 (edytowane) Piasta Shimano FH-M8000? Muszę cię zmartwić ale w bębenku tej piasty już po kilkuset kilometrach zapadki pękają jak szalone i zawsze tylko dwie te same. Zapadek oczywiście nie kupisz osobno, zresztą po co skoro za chwilę szlag je trafi, uszkodzone mogą nawet zablokować bębenek. Jest jedna dobra wiadomość że po wyjęciu uszkodzonych zapadek pozostają dwie które nie pękają i trzymają się dzielnie tysiące kilometrów, jedyny minus jest taki że zamiast 36 zazębień na pełen obrót koła będziesz miał tylko 18 zazębień. Warto po wycieczce przekręcić kołem i policzyć ile słychać cyknięć, jeśli jest mniej niż 36, lub jedno cyknięcie jest bardzo ciche to od razu rozbierać bębenek i wywalić chwasta i jego siostrę po przeciwległej stronie aby nie zablokowały koła. Co do samej piasty pomijając bębenek to jest to dobry produkt, długowieczny. Edytowane Środa o 19:57 przez leejoonidas 1 Cytuj
marvelo Napisano Środa o 19:57 Napisano Środa o 19:57 Dziękuję za przestrogę. Czyli co, te zapadki nie są wszystkie takie same? Dlaczego tylko dwie pękają? Różnią się konstrukcją, materiałem? Przyznam, że "gęsty" bębenek jest jedną z cech, za które lubiłem już starsze tylne XT, te pod V-brake (mam dwie takie). Tam były 32 zazębienia. Mam je już kilkanaście lat i zero problemów z zapadkami. Oryginalne piasty z Madani Cabrero (jakiś Novatec na maszynówkach) mają tylko 15 zazębień, więc nawet te 18 to nie byłoby źle, choć w góralu, na niskich biegach i technicznych trasach to jednak trochę mało. Cytuj
Przecietny Napisano Środa o 20:04 Napisano Środa o 20:04 Zazdroszczę wiedzy i umiejętności w składaniu kół, ja w końcu dopiero zacząłem się uczyć i od 3 dni walczę, mam do testów lipnej jakosci komponenty tj piasty joytech, tx505, szprychy jakieś zwykłe 2.0, obręcze czarne tourus, turus czy jakoś tak i mieszane nyple 14 i 15😆. O ile z biciem bocznym już sobie radzę to z biciem góra dół ni wafla😆. Podpowiedzcie czy jak mam wszystko jeszcze "luźne" to mam zaczynać właśnie od tego bicia góra/dół? Te obrecze były proste ale po moich zabiegach już nie są, może być tak,że wykrzywiłem je na amen? Ogólnie próbowałem wielu opcji, najpierw wszystkie równo delikatnie w kółko, próbowałem najpierw lewą stronę później prawą, próbowałem od bicia górnego i efekt póki co kiepski. Nie mam centrownicy na razie, mam prosty tensometr. Cytuj
leejoonidas Napisano Środa o 20:07 Napisano Środa o 20:07 Długo myślałem nad tym dlaczego zawsze te same zapadki pękają i nic konkretnego nie wymyśliłem. W bliźniaczej piaście WH-M8000 tego problemu nie ma, w obu piastach konstrukcja bębenka jest taka sama, jedynie różnią się mocowaniem do piasty, być może w tej drugiej piaście to mocowanie które jest solidniejsze powoduje inny rozkład sił, bardziej równomierny. Cytuj
KSikorski Napisano Środa o 20:13 Napisano Środa o 20:13 To brzmi ciekawie, na ilu sztukach się to sprawdziło? Cytuj
Przecietny Napisano Czwartek o 13:04 Napisano Czwartek o 13:04 Jakby ktoś był uprzejmy jednak podpowiedzieć to mam jeszcze jedno pytanie. Czy kiepskiej jakości komponenty mogą powodować utrudnione centrowanie/uczenie się? Coś jak z hamulcami vbrake w jakości marketowej które dużo ciężej dobrze ustawić? Cytuj
marvelo Napisano Czwartek o 13:53 Napisano Czwartek o 13:53 (edytowane) 17 godzin temu, Przecietny napisał: Podpowiedzcie czy jak mam wszystko jeszcze "luźne" to mam zaczynać właśnie od tego bicia góra/dół? Tak, warto zadbać o to gdy szprychy są jeszcze dość luźne. Przy naprężeniu bliskim maksymalnemu robienie korekt góra-dół jest już mocno utrudnione. Najlepiej wszystko robić małymi krokami, na zmianę bicie boczne, góra-doł i kontrola symetrii koła. Jest wiele metod dojścia do celu jakim jest okrągłe koło. Inne podejście zastosuje ktoś robiący zarobkowo (zwłaszcza gdy czas goni), bo tam liczy się też efektywność czasowa, a inne może zastosować hobbysta, bo może się bawić i cały dzień z jednym kołem. Ja jestem hobbystą, więc nie znam się na technikach najbardziej efektywnych czasowo, a bardziej na takich małymi krokami, mozolnie, bez pośpiechu. Staraj się nie kręcić pojedynczymi nyplami zbyt dużo na raz, zwłaszcza gdy naprężenie jest już spore. Ćwierć obrotu wystarczy. Korekty boczne to nawet dużo mniej. Nie chcę się tu rozpisywać, bo zaraz ktoś będzie krytykował że nie tak, a i tak lepiej coś pokazać niż tłumaczyć słowami. Jest wiele poradników na Youtube, bez problemu coś znajdziesz. Jeśli chodzi o kiepskie komponenty to z pewnością tanie obręcze nie zawsze są idealnie okrągłe i w miejscu łączenia będzie garb lub dołek, który trzeba zignorować i nie silić się, by to wyrównać naprężeniem szprych, bo zwyczajnie się nie da i szkoda czasu. Szerokość też może nie być jednakowa na całym obwodzie (zwłaszcza w obręczach pod tarczówki), więc też trzeba bardziej patrzeć na obręcz w skali makro niż wahania na małym odcinku. Wyczucie przychodzi z czasem. Zwykłe szprychy niecieniowane 2 mm są łatwiejsze w pracy niż cieniowane (zwłaszcza te na 1.5 mm, bo przy dużym naprężeniu skręcają się, zwłaszcza przy słabym smarowaniu gwintu nypla). Moim zdaniem większym ułatwieniem dla amatora jest centrownica (nawet amatorska) niż tensometr. Ja tensometru do tej pory nie mam, a wiele kół z pozytywnym skutkiem już poskładałem. Ale bez centrownicy to by mi się nie chciało, bo to mało wygodne i mało precyzyjne. No i dobre klucze do nypli. Z dobrej stali i ciasno dopasowane (zwłaszcza gdy już się uzyskuje ostateczne naprężenie). Edytowane Czwartek o 13:59 przez marvelo 1 Cytuj
leejoonidas Napisano Czwartek o 14:23 Napisano Czwartek o 14:23 Podstawowa zasada przy centrowaniu koła to taka że aby gdzieś naciągnąć kilka szprych to gdzieś indziej trzeba kilka szprych poluzować, bo potem samoistnie tworzą się bicia pionowe lub boczne z którymi masz problem i nie potrafisz tego opanować. Jeśli masz bicie pionowe na zewnątrz obręczy to w miejscu bicia obręczy wkręcasz wszystkie nyple a potem pozostałe szprychy luzujesz o tą samą ilość obrotów nypla, zazwyczaj pół obrotu. Gdy masz bicie pionowe do wewnątrz obręczy to w miejscu bicia luzujesz szprychy a pozostałe dociągasz o tą samą ilość obrotów nypla. Gdy masz bicie boczne z lewej strony to luzujesz szprychy w miejscu bicia z lewej strony a po przeciwległej strone dociągasz o tą samą ilość obrotów nypla, analogicznie robisz to samo gdy masz bicie z prawej strony. 1 Cytuj
leejoonidas Napisano Czwartek o 14:46 Napisano Czwartek o 14:46 Jako że skok gwintu szprychy to 0,45mm to można teoretycznie obliczyć ile powinieneś zrobić obrotów nyplem aby zlikwidować pionowe bicie obręczy takie podejście znacząco przyspiesza pracę nad geometrią koła. 1 Cytuj
marvelo Napisano Sobota o 12:12 Napisano Sobota o 12:12 Niestety, te obręcze Accent Exe (przynajmniej wersja 23 mm wewnętrznie) są tragiczne pod względem montażu opon (mam dętki TPU). Z założeniem przedniej Thunder Burt męczyłem się ze 20 minut, a tylna Racing Ralph Evo wymagała około godziny. Palce do dzisiaj mnie bolą, a za ilość niecenzuralnych słów jakie padły z moich ust w trakcie tej roboty wciąż mi wstyd. Na oryginalne obręcze z Madani te opony też wchodziły dość ciężko (czyli w jakimś stopniu może to być wina samych opon), ale ewidentnie widać, że EXE są jednak dużo trudniejsze, bo już nawet założenie pierwszego rantu opony wymagało łyżek, co zdarzyło mi się jedynie parę razy w życiu, a opon założyłem setki, w różnych kombinacjach opona - obręcz. Jeśli ktoś będzie próbował argumentować, że nie umiem, to zdecydowaną większość opon (szosa, mtb, cross) zdejmuję i zakładam bez łyżek w kilkadziesiąt sekund. Pewien negatywny trend zauważam wraz z coraz popularniejszymi oponami tubeless ready czy tubeless easy (czym nowszy model opony, tym gorzej), ale mimo wszystko, przy odpowiedniej technice i pomocy plastikowych łyżek aż takich problemów nie było. Tutaj to jest koszmar. Nie mierzyłem dokładnie zewnętrznej średnicy tych EXE (po ściance bocznej), ani najmniejszej średnicy (w łożu obręczy), ale ewidentnie coś tu jest nie tak. Tak ciasne pasowanie opona-obręcz w zasadzie wyklucza taką obręcz z zastosowania w turystyce na dalekie dystanse, czy nawet na dojazdy do pracy. Na wyścig też bym takiego roweru nie zabrał, bo tam strata paru minut to maksimum na co można sobie pozwolić na wymianę dętki jeśli to ma mieć sens. Ktoś w Was miał do czynienia z tymi obręczami i może się podzielić swoim doświadczeniem? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.