Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Raczej nie, marzną mi stopy i dłonie, w resztę zawsze ciepło. Nawet jak jeździłem w cienkiej czapce, nie marzłem, bo wiatr zatrzymywała :) Następnym razem, tak jak mówisz, dołożę cienką pod spód

Napisano

Problemem jest to że jak ciuchy zatrzymują wiatr całkowicie to się pocisz. Musi być wentylacja, oczywiście w takim stopniu żeby nie było zimno. Odnośnie stóp już wielokrotnie pisałem - żeby Ci było w nie ciepło musisz mieć mocno dogrzane nogi. A ponieważ nogi nie odczuwają zimna to je za lekko ubieramy.

Napisano (edytowane)

Jak wrócisz z roweru to rozbierz się i podotykaj dłonią nóg w różnych miejscach. Sprawdź szczególnie pośladki czy nie ma zimnej skóry. Wtedy będziesz wiedział na pewno czy są dogrzane. Ja zaczynam jeździć w spodniach zimowych już w temperaturze około 16 stopni. W miarę jak robi się chłodniej dokładam coraz cieplejsze leginsy aż do polarowych (nota bene też z polskiej firmy, tym razem Kwark).

Edytowane przez chrismel
Napisano

Zrobiłem 45km, jak wychodziłem to nie wiem ile było, bo słońce wstało i przygrzało w termometr. Ale zimno, przed wschodem były 2 stopnie. 

Wcześniej pisałem, że się rozgrzewałem po 2km. No tak, tylko mam gdzieś 1% pod górę. To teraz miałem tak w dół albo płasko i wiatr w plecy. No nie rozgrzałem się, zimno w uszy, ubrałem w końcu drugą czapkę pod kask. Do tego i tak jestem przeziębiony, ciekawe czy mnie to rozwali jeszcze bardziej.

Napisano
7 godzin temu, chrismel napisał:

Jak wrócisz z roweru to rozbierz się i podotykaj dłonią nóg w różnych miejscach. Sprawdź szczególnie pośladki czy nie ma zimnej skóry. Wtedy będziesz wiedział na pewno czy są dogrzane. Ja zaczynam jeździć w spodniach zimowych już w temperaturze około 16 stopni. W miarę jak robi się chłodniej dokładam coraz cieplejsze leginsy aż do polarowych (nota bene też z polskiej firmy, tym razem Kwark).

Mam takie zimne miejsca, ale jak się tak ciepło ubiorę to po 5 km kaplica i będę cały mokry

Napisano (edytowane)

Trzeba chłodniej ubrać górę. Często widuję rowerzystów w krótkich spodenkach i kurtce. A powinno się ubierać dokładnie odwrotnie. Czyli górę chronimy przed wiatrem a docieplamy nogi. Jak idę na rower to mam zasadę że od razu po wyjściu z domu jest mi za zimno w tors ale tylko minimalnie chłodno w nogi i głowę. Wtedy wiem że jestem dobrze ubrany.

Tylko jedna uwaga. Zimą wożę ze sobą zawsze lekką kurtkę puchową (taką która mieści się do szklanki). Gdyby zdarzył się nieoczekiwany postój to bez niej robi się nieprzyjemnie.

Edytowane przez chrismel
  • +1 pomógł 2
Napisano

Będę kombinował. Dzisiaj po wyjściu z domu było mi ciepło w nogi i chłodniej w tors. W nogi zawsze jest mi ciepło po wyjściu z domu i na rowerze, nie czuję zimna. W stopach tak.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...