Arek_Perla Napisano 2 Października Udostępnij Napisano 2 Października (edytowane) Cześć Zwracam się do Was o poradę. Byłem u fizjoterapeuty ale wolę dopytać doświadczonych kolarzy. Trenuje na rowerze szosowym, mój aluminiowy Scott ustawiony jest odpowiednio bikefittingowo. Treningi 3 razy w tygodniu. Wiek 41 lat, waga 75 kg. Zjechane w tym sezonie 2200 km. Trening na płaskim, metoda poniższa od 3 miesięcy. Wcześniej nie trenowałem pod kontretny cel, po prostu jeździłem. Obecny cel - 50 km bez problemu. Trening 1d - interwały 4 x 6 min 2 d - tempówka 3 d - rozjazd z kąta w kąt Na każdym treningu robię od 25 - 33 km, średnia 28 - 29 km/h. Po treningu rolowanie, dawka białka 30 kg. Jaki problem? Otóż po niektórych treningach i to dość często bolą mnie czworogłowe uda. Ból nie przechodzi po 2 dniach, potrafi trwać 5-7 dni. Ostatnio trwało to 11 dni, w końcu wylądowałem u fizjoterapeuty bo myślałem że zerwałem mięśnie. Pomasował i tyleż Ból głównie w dolnym pasie czworogłowego, jakieś 10 cm nad kolanem. Ból jakby zakwasy, ale czy to może trwać tydzień? Czy sądzicie, że te treningi są odpowiednie? Może zmniejszyć trzeba kadencję, prędkość? Sam już nie wiem czy za bardzo nie zapiekam się na jazdach. Jadąc te średnie 28 km/h przez godzinę jakoś nie czuję, że robię to z ogromnym wysiłkiem.Ten ból dziwnie mnie nastraja. Zastanawiam się czy oby nie za bardzo się forsuje ze względu na wiek, obecnie nawet nie chce iść jeździć bo jak znowu pomyślę o tym dyskomforcie to tracę motywację. Będę wdzięczny za merytoryczne uwagi. Edytowane 2 Października przez Arek_Perla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 2 Października Mod Team Udostępnij Napisano 2 Października Ja bym zaczął nie od typowego treningu, a od mniej lub bardziej żwawej jazdy - w zależności od warunków i samopoczucia, a przede wszystkim od rozjeżdżenia i wydłużania dystansu. Jak dojdziesz do setki, to zacznij trenować, bo na razie ewidentnie nie masz z czego, i na tym etapie nie ma to większego sensu... Robiłeś badania ? PS jak zmniejszysz kadencję, to może boleć bardziej 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szajbna Napisano 2 Października Udostępnij Napisano 2 Października Te trening to na strefach HR ? Masz zbudowaną jakąś bazę tlenową poprzez jazdę endurance ? Jak boli to znaczy że efekty będą, może za szybko chcesz osiągnąć cel ? 50km i jazda szosowa po płaskim to nie brzmi jak cel 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arek_Perla Napisano 2 Października Autor Udostępnij Napisano 2 Października Ostatnio jedynie badania 40 plus, nic pod sport. Czym należałoby się zainteresować? Czyli póki co polecasz trening ciągły, bez patrzenia na średnią. Czy zwiększanie dystansu powinien robić wg samopoczucia czy w jakiś odcinkach czasowych? 9 minut temu, szajbna napisał: Te trening to na strefach HR ? Masz zbudowaną jakąś bazę tlenową poprzez jazdę endurance ? Jak boli to znaczy że efekty będą, może za szybko chcesz osiągnąć cel ? 50km i jazda szosowa po płaskim to nie brzmi jak cel Tak. Baza jest. Głównie do tej pory jeździłem na rowerze enduro i na szosie ale tak jałowo, bujanka. Od 3 miesięcy wdrożyłem sobie taki trening jak powyżej. Problem w tym, że ja jak piszesz za szybko chyba chce osiągnąć cel. Mam wrażenie, że noga ciągnie, oddech jest. Ale na następny dzień po tym jak przejadę sobie te 30 km ze średnią 29 to nogi cierpią tydzień. Tak i to treningi na strefach HR. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ernorator Napisano 2 Października Udostępnij Napisano 2 Października Żeby jeździć szybko trzeba jeździć wolno. Jak jeżdżenie wolno to nie 30km tylko 2h+. Teraz tylko problem z określeniem tego tempa endurance albo strefy 2. Ale generalnie na początek to bym dał pod 80% i więcej takie jazdy, żeby zbudować wydolność a dopiero potem interwały. Średnia prędkość to chyba najgorszy wyznacznik osiągów. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arek_Perla Napisano 2 Października Autor Udostępnij Napisano 2 Października Dziękuję Panowie. Dostosuję się do porad. 🫡🫡 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lezia Napisano 3 Października Udostępnij Napisano 3 Października Dodaj do tego też jakąś suplementację, może się wolno regenerujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seba8121 Napisano 3 Października Udostępnij Napisano 3 Października Ja do treningu rowerowego dodaję też trening ogólnorozwojowy oraz dobre rozciąganie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adrian_9908 Napisano 3 Października Udostępnij Napisano 3 Października Skoro jesteś tak strasznie pospinany, to dorzuciłbym okresowe wizyty u masażysty oraz po każdej jeździe, podstawowe ćwiczenia rozciągające partie, które są najbardziej eksploatowane na rowerze: mięśnie 4-głowe, 2-głowe, przywodziciele oraz TFL-e. No i nie zapominać o brzuchu, ogólnie warto pracować nad całym CORE i ABS pod rower. W ogóle warto pracować nad całym ciałem ogólnorozwojowo, bo to przynosi same zalety, żadnych wad. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dfq Napisano 3 Października Udostępnij Napisano 3 Października Może za dużo tego białka na jeden trening ? 😏 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Brombosz Napisano 4 Października Udostępnij Napisano 4 Października W dniu 2.10.2024 o 18:35, Arek_Perla napisał: Ból jakby zakwasy, ale czy to może trwać tydzień? Przede wszystkim to nie zakwasy, tylko regenerujące się włókna mięśniowe i jak najbardziej można to odczuwać przez tydzień. Szczególnie ćwicząc nogi. Zakwaszenie występuje do maks kilku godzin po treningu i objawia się inaczej. Dużo zależy od tempa regeneracji, ale np. u mnie to norma, że mocny trening czuję od weekendu do weekendu. Wtedy tylko dobrze jeść i spać. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stefcshg Napisano 15 Grudnia Udostępnij Napisano 15 Grudnia (edytowane) Może się komuś przyda https://www.bardomed.pl/blog/porady-eksperta/miesien-polsciegnisty-i-polbloniasty-co-wywoluje-ich-bol-o-naciagnieciu-naderwaniu-i-innych-urazach/ U mnie to było chyba to, aczkolwiek ja nie robię trenigów 'kolarskich', bo nie mogę (a dlaczego to wolę nie mówić, a starczyłoby pewnie robić podjazdy (kilka takich, może z raz w tygodniu orpócz wszystkiego innego co myślę że by można, bo teren w sam raz do tego i bym miał co trzeba do tego co mi się marzy, żeby sobie gdzie pojechać), natomiast w zasadzie muszę (nic nie muszę? ) robić dodatkowo inne ćwiczenia (i to była ostatnio przyczyna...), żeby móc w ogóle jeszcze jeździć (czy tylko mi się wydaje, że wiem jakie). W każdym razie to ten mięsień mi ostatnio wysiadł bo za dużo tego było na raz i pomogła nie pierwszy raz maść arnikowa: Boiron Arnicreme, która jest podobno lekiem homeopatycznym, a najwyraźniej działa, tyle że po paru dniach znowu dostałem po niej krostów, ale tym się nie przejmuję. Podobno można też maść z nagietka, ale nie próbowałem. Pozdrawiam. https://allegro.pl/oferta/boiron-arnicreme-krem-do-masazu-po-wysilku-fizycznym-zmeczenie-miesni-70g-16939354867 Edytowane 15 Grudnia przez Stefcshg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.