Skocz do zawartości

[Akcesoria] Problem z montażem mechanicznego licznika


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie . Od niedawna jest posiadaczem roweru  Unibike Expedition . Bardzo mi się spodobał mechaniczny licznik rowerowy bez baterii. Mam problem z podłączeniem ślimaka do koła . Powiedzcie czy jest jakaś szansa czy mam sobie darować ?? Blaszka która jest poniżej przeszkadza :((

IMG_20240930_193142.jpg

IMG_20240930_193129.jpg

Screenshot_2024-09-30-19-29-17-134_pl.allegro.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że go się nie kalibruje. Działa jak licznik w starym komarku . Ślimak się kręci wraz z kołem  , przenosi to na linkę której pręcik też się kręci a licznik to zczytuje. Tak mi się wydaje. Proszę tylko napiszcie po co ta blaszka bo chciałbym ją w połowie przepiłować . A może ma to funkcje by ten ślimak się nie przekręcał ?

Edytowane przez dawfil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blaszka jest po to, aby odbierać napęd z koła, no bo jak inaczej? Chodzi tylko o to, aby blaszka zahaczyła za szprychę i by poruszała się z prędkością obrotową koła.

Liczniki te muszą być robione pod konkretny wymiar koła i w każdej wersji skale RPM (obroty koła na minutę) i km/h inaczej się pokrywają (inny obwód koła, więc i inne obroty przy tej samej prędkości liniowej roweru). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra już rozumiem . Dzięki serdeczne. Czyli muszę tak ta blaszkę powyginać by haczyla o szprychę. Czyli blaszka będzie się przesuwać a ślimak odbierać obroty. Kupiłem licznik przez internet było dużo opinii pozytywnych a producent pisze że do kół pomiędzy 26 a 28 cali jest dostosowane 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to na 100% będzie pokazywał bardzo dokładnie ;) Kawał bezużytecznego metalu, przyczepionego do roweru.

Zanim zaczniesz pytać, podpowiem Ci tylko, że jeżeli chcesz w miarę dokładny pomiar, to liczy się nawet rozmiar opony i jej ugięcie. A Ty piszesz o zakresie 26' do 28', co daje rozpiętość ponad 6 cm na samej obręczy.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://allegro.pl/oferta/licznik-rowerowy-retro-bezbateryjny-wodoodporny-xl-13395070988

 

Się okaże majątku nie kosztowało . A te 6 cm to liczysz blisko opony nie środka . Nie porównuj licznika mechanicznego do bateryjnego gdzie czuj ok jest w całkiem innym miejscu 

Edytowane przez dawfil
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, dawfil napisał:

producent pisze że do kół pomiędzy 26 a 28 cali jest dostosowane

W sumie producent ma rację. Jak porównasz średnice opon do obręczy 26" i 28" to najmniejszy obwód dla 26" to 1,9m a największy dla 28" to 2,27m.

image.thumb.png.db5f2aef44bd2ab8788228ae6542f4b5.png

Przy 200 obrotach na minutę w pierwszym przypadku prędkość będzie 23 km/h a w drugim 27 km/h. Dla opon leżących gdzieś pośrodku tego max i min prędkość będzie ok 25 km/h.

image.png.36799cdc8a60f67163a6b8340e9dfb23.png

Czyli zakres niewiele szerszy od szerokości wskazówki. Wskazówka będzie pewnie drgać czyli licznik pokaże Ci, że jedziesz ok 25 km/h. I taka jest jego dokładność 😁

A sprawdzałeś, czy ten ślimak zmieści ci się razem z kołem w widelec? Tam zwykle nie ma kilkunastu milimetrów luzu.

Ładny gadżet, ale osobiście bym z tym nie kombinował, tylko założył zwykły elektroniczny  licznik W prostych modelach Sigmy bateria starcza nawet na ponad 2 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację że pomiar błędu może być. Liczyłem się z tym . Jednak każdy ma inne gusta. Mnie się on bardzo podoba kupiłem 2 żona ma elektryka a do niej jestem pewny że wejdzie poniżej foto . Jeżeli u mnie nie będzie pasować drugi licznik zwrócę z powrotem . Plusem będzie to że zdejmować go nie będę ani włączać . A z wytrzymałością jego się okaże 

IMG-20241001-WA0000.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, dawfil napisał:

https://allegro.pl/oferta/licznik-rowerowy-retro-bezbateryjny-wodoodporny-xl-13395070988

 

Się okaże majątku nie kosztowało . A te 6 cm to liczysz blisko opony nie środka . Nie porównuj licznika mechanicznego do bateryjnego gdzie czuj ok jest w całkiem innym miejscu 

A co ma do rzeczy umiejscowienie czujnika?

Liczy się ilość obrotów. Jak masz mniejsze koło, to zaliczy więcej obrotów na tym samym dystansie i przeciwnie, gdy koło jest większe.

Naprawdę ciężko zrozumieć, po co to montować.

Edytowane przez Krypto.Szosowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Licznik zamontowany w elektryku . Prędkość max jaka jest dla tego roweru przez producenta to 25 km/u . Jechałem po prostej drodze i licznik pokazał mi równe 24 km/u więc wychodzi 1 km /u błędu pomiarowego . Dzięki wszystkim za pomoc . Jedyna wkurzająca rzecz w nim to taka że wskazówka bardzo wolno opada gdy się przestanie pedałować . Nie zauważyłem by wskazówka drgała albo zachowywała się nienaturalnie . A do Unibike zamówiłem już licznik Sigma . Pozdrawiam :)

IMG_20241002_183904.jpg

IMG_20241002_183841.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak z ciekawości jak masz tam licznik kilometrów to zmierz sobie na google maps jakiś wzorcowy odcinek w miarę prostej zrogi i zobacz czy ten licznik pokaże ten sam dystans.  Oczywiście im dłuższy tym lepiej. Albo odpal jakąś apkę do rejestrowania trasy GPS i zrób kilka km wokół komina i spbie porównaj wyniki.

z wypinaniem to największa chyba zaleta   - nikt go raczej nie zajuma pod Żabką :)

Edytowane przez bob555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest różnica bo porównywałem z licznikiem Sigma. Na dystansie 15 km różnica to ok 150 m . Prawdę mówiąc to licznik ma służyć żonie żeby wiedzieć kiedy elektryk się rozładuje i to spełnia swoje zadanie. Różnica jeżeli chodzi o prędkość to tak jak mówiłem prawie niezauważalna do 1 km/h. Takze było sprawdzane . 

Natomiast różnego rodzaju apki w tel czy nawet mój Garmin zegarek tam są dopiero wąchania jadąc/ bądź biegając  kilka km ta samą trasą potrafią być różnice nawet kilkudziesięciu metrów . Myślałem że mam coś nie tak z zegarkiem jednak kumpel ma to samo i tak naprawdę sygnał GPS nigdy nie będzie tak dokładny jak koło rowerowe i zamontowany czujnik .  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jest wykonany względnie dobrze to jest prawie wieczny - miałem taki kupiony w byłym NRD pod koniec lat 70-tych, służył w kilku rowerach do początku lat 90-tych gdy mi go ukradziono wraz z rowerem. Ale o co Ci chodzi z tym elektrykiem - nie ma żadnego wskaźnika na baterii? Bo zasięg jest zmienny - to co podaje producent to jak norma spalania w samochodzie - mierzone według jakiejś procedury, a realny zasięg zależy od wielu rzeczy i potrafi się wahać w granicach nawet 25 - 30%, nie licz że za każdym razem przejedziesz tyle samo na w pełni naładowanej baterii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książkowo piszą że zasięg to 45 km . Wskaźniki są do kitu , zazwyczaj gdy jest 40 procent to już jedzie się niepewnie , a gdy zejdzie do 20 to zazwyczaj się silnik wyłącza. Rower ma ponad rok. Ale w elektrykach myślę że tak to jest , pracuje jako kierowca autobusu i jeżdżąc elektrykiem patrzymy przeważnie na zasięg , bo kontrolki poziomu naładowania błędnie pokazują stan w szczególności gdy zjedzie do poniżej połowy wartości 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ten elektryk to ma tylko jeden stopień wspomagania? My jeździmy elektrykami już 7 lat i jedyny wskaźnik który jest proporcjonalny do możliwego do przejechania dalszego dystansu to procent naładowania baterii, naszą standardową trasę wokół domu - ok 50 km w zależności od warunków ( głównie wiatru) robimy na 20 - 40 %, gdybyśmy się opierali tylko na przebytym dystansie to pewnie nieraz by nam zabrakło prądu. W pełni naładowana bateria według producenta wystarcza na 115 km na najniższym stopniu wspomagania ale na niecałe 50 na najwyższym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 poziomy wspomagania. I tu się też zgodzę że jest to nierównomierne bo na najwyższym stopniu bateria jest zjadana bardzo szybko . Mnie osobiście wkurzało że żona z dnia na dzień oznajmiała że jest koniec baterii i musiałem ta baterie wyjmować z roweru . W tym roku dałem sobie spokój z wyjmowaniem więc pozakazlem jak ładować bezpośrednio podpinając z kabla. Więc tak podłączała  nocą gdzie temp była niska ( w garażu blaszanym) . W dość niedługim czasie padł zasilacz. Kupiłem nowy ale zacząłem ponownie przynosić zasilacz . Myślę że mógł się popsuć choć może jestem w błędzie . Stąd też zainstalowałem jej licznik by odpowiednio szybciej reagowała . Zobaczymy czy to pomoże 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...