Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

kilka słów o nowym szlaku rowerowym w województwie śląskim, czyli Velo Soła.

Oficjalnie nowy szlak rowerowy liczy niecałe 40 kilometrów - początek w Rajczy, koniec w Żywcu, a właściwie nad Jeziorem Żywieckim, nieco za centrum Żywca. Do Żywca szlak niemal cały czas prowadzi wzdłuż koryta Soły. Po drodze Milówka, Węgierska Górka, Cięcina.

Szlak powstał z myślą o rodzinach i krótkich, łatwych weekendowych przejażdżkach. Poprowadzono go w większości po istniejących elementach drożni, w tym większości po ciągach pieszo-rowerowych. Poza krótkimi odcinkami przed Żywcem jest twardo, gładko, bardzo przyjemnie. Na trasie jest dużo miejsc postojowych różnego typu. Jest duży wybór gastronomii w mijanych miejscowościach.

Szlak zmienia się w Cięcinie, gdy z dróg/ciągów pieszo-rowerowych zjeżdża na drogi publiczne i przez Wieprz biegnie do Żywca. Zmiana rodzaju dróg wywołuje komentarze dotyczące warunków jazdy - rzeczywiście, rodzinne składy zjeżdżają tam mniej więcej wtedy, gdy na drogach pojawia się popołudniowy szczyt i rowerowe rodziny trafiają na drogi publiczne razem ze zwiększonym ruchem samochodów. 

Atutem szlaku jest otoczenie i widoki. Na każdym z kilku mostów można się zatrzymać i rozglądać po ładnych panoramkach. 

Dojazd koleją - bardzo dobry, bezpośredni pociąg z Katowic, Tychów, Pszczyny czy Bielska w regionalnych pociągach. Choć akurat teraz trwają kolejowe prace koło Rajczy i pociąg dociera tylko do Węgierskiej Górki. Ale to i tak jest ok, bo rodzinnie mozna się przejechać w górę do Rajczy i z powrotem do Węgierskiej Górki. 

Więcej na Znajkraju 👇

Szlak rowerowy Velo Soła. Aktywne Śląskie na weekend (Znajkraj)

Velo Soła

 

Kilka zdjęć - początkowa tablica i mapa w Rajczy:

poczatek-szlaku-rowerowego-velo-sola-sla

Ładny obrazek - złapana szkolna wycieczka:

wycieczka-szkolna-na-szlaku-velo-sola-sl

Najmniejszy z mostów, jest ich kilka:

mostek-na-szlaku-velo-sola-kolo-rajczy-s

Czasami jest zupełnie małopolsko-europejsko - wąski asfalcik, z dala od miejscowości:

szlak-rowerowy-velo-sola-w-beskidzie-zyw

Raz jeszcze na moście:

turysta-rowerowy-na-szlaku-velo-sola-sla

Bywa słaba, nierówna kostka fazowana:

szlak-rowerowy-velo-sola-w-slaskiem-slas

Takich ładnych kawałeczków jest trochę:

pieszo-rowerowy-trakt-nad-sola-slaskie-2

I jeszcze jeden most:

most-na-sole-kolo-wegierskiej-gorki-slas

Na jednym z ciągów pieszo-rowerowych:

ciag-pieszo-rowerowy-na-szlaku-velo-sola

Szutrowy odcinek, jeden z kilku, generalnie równych, przyjemnych:

velo-sola-lesny-odcinek-kolo-milowki-sla

Fajny kawałek nad Jeziorem Żywieckim, ale znów po ciągu pieszo-rowerowym:

trasa-rowerowa-velo-sola-nad-jeziorem-zy

Raz jeszcze Jezioro Żywieckie:

sciezka-pieszo-rowerowa-wokol-jeziora-zy

 

Szlak lekki, przyjemny, choć na wycieczkę z dziećmi lepiej zostać na odcinku Rajcza-Węgierska Górka. Przebieg szlaku przez Wieprz jednak budzi trochę kontrowersji, zarówno u rowerowych rodziców, jak i mieszkańcow.

Z pozdro :)

Szy.

  • +1 pomógł 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wątek kolejowy wrzuciłem jeszcze wrażenia z pociągu, którym jechałem na Velo Soła i słówko o konieczności rezerwacji miejsc na rowery w Kolejach Śląskich:

 

Elf Kolei Śląskich z zewnątrz:

pociag-pesa-elf-kolei-slaskich-slaskie-2

Przedział wewnątrz - nieźle!

miejsce-na-rowery-w-pociagu-elf-kolei-sl

 

Szy.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ta trasa to szajs jakich mało choć nie cała ale nie zmienia to z kolei poglądu, że przy obecnej możliwości informacji trzeba być niepoważnym by narzekać. Czego się spodziewać po wytyczeniu trasy po jednym z najbardziej zurbanizowanych terenów w Beskidach? Połatali istniejącą często byle jak zrobioną infrastrukturę, dołożyli ulicę z ruchem samochodowym i już jest. To jest trasa bardziej lokalna dla właśnie mieszkańców, ludzi z Żywca i okolic. Podniecać się widokami to może chyba bez urazy ktoś z płaskopolski i to też tej wybitnie byle jakiej. Jechać tam specjalnie z daleka to chory przynajmniej dla mnie temat. Wczoraj odbiłem z pod zapory na Sole na ścieżkę o tej samej nazwie i to jest coś. Idzie zupełnie odseparowana od czegokolwiek, cała wyasfaltowana i choć sporo krótsza to milion x bardziej atrakcyjna dla choćby tych rodzin z dziećmi. Takich miejsc trzeba sobie szukać, czekać aż może zrobią coś wokół całego Jeziora żywieckiego a nie narzekać na samochody, kostkę czy krawężniki. Przerąbane to mają faktycznie ludzie co tam mieszkają bo z byle szajsu robi się halo, naciąga ludzi i jest klops. Plus taki, że to nowość i wielu wpisze to coś na Listę Szlaków Jednorazowych i ruch siądzie. 

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz w większości rację, ale z jedną rzeczą bym się nie zgodził, to znaczy:

bardzo mi się podoba, że właśnie w tym tak zabudowanym, zurbanizowanym obszarze szlak biegnie przez większość czasu jednak jakimiś opłotkami, promenadami*, a więc jednak z dala od tych miejsc z dużym natężeniem czynnika człowiekopodobnego ;) 

* - promenadami, więc kolejna kwestia - wiem, wiem... :)

I z płaskopolską też masz rację 🤣

Myślę, że całe to przedsięwzięcie ogromnie wiele nauczy autorów. Bo wiedzę z takich opinii, jak Twoja, można czerpać wiadrami.

 

Btw, pomyliłem odnośnik wyżej, miał być ten, do wątku kolejowego:

 

 

Szy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W okolicach Żywca jest tyle pięknych tras z dala od zgiełku miejskiego , tylko jest jeden problem ...... nie są oficjalnymi trasami/szlakami rowerowymi.  U nas "planiści"   biorą atrakcję X  i do tego miejsca palcem na mapie tyczą trasę najlepiej z jakiejś aglomeracji. Potem nadają szumną , chwytliwą nazwę i voilà - plan wykonany.  Lepiej  nie trzymać się sztywno wytyczonych tras , wskazana improwizacja i efekt o niebo lepszy.  

@szy nie obraź się ale czasami mocno się dziwię ,że będąc w danym miejscu  opuszczasz najbardziej smakowite kąski.  Domyślam się ,że chcesz na "sztywno " dany szlak przejechać w celu zdania wiernej relacji z przebiegu " wydarzenia " .

@Tyfon79 moja ilustracja poglądowa dobitnie podziela Twoje zdanie  odnośnie tej trasy ..... z pupy wieprza.

Edytowane przez pecio
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

szy nie obraź się ale czasami mocno się dziwię ,że będąc w danym miejscu  opuszczasz najbardziej smakowite kąski.  Domyślam się ,że chcesz na "sztywno " dany szlak przejechać w celu zdania wiernej relacji z przebiegu " wydarzenia " 

Nie ma mowy o obrażaniu się :) 

Tak już mam, że lubię pokazywać gotowe rzeczy, istniejące przedsięwzięcia, bo wydaje mi się, że taki gotowy "produkt" jest łatwiejszy do naśladowania przez moich czytelników. A to jest moim wewnętrznym celem - informować, pokazywać, zachęcać.

A że taką pracą nie trafiam do każdego? Trudno, nie jestem zupą pomidorową ;)

Odwiedzanie gotowych szlaków pozwala też obserwować organizację turystyki rowerowej w wykonaniu różnych ludzi, w różnych regionach.

O, na przykład właśnie piszę o Wiślanej Trasie Rowerowej i zauważyłem, że chyba nigdzie indziej nie widziałem, by szlak informował z kilkukilometrowym wyprzedzeniem o miejscach odpoczynku. A że wiele z tych miejscówek to porządne, dobre wiaty w często fajnych miejscach, to wychodzi z tego całkiem praktyczne działanie dla rowerzysty, który sobie kręci po WTR. 

pomorskie-2024-szymon-nitka-150730028.jpg.bf5aa21a334135fa814d82f30ae0c066.jpg

 

Tyle z takiego mojego "misyjnego" punktu widzenia, a od siebie mogę napisać, że:

w gotowym szlaku chcę widzieć wiedzę jego autorów, krajoznawców "stamtąd", którzy - w idealnym świecie ;) - prowadzą taki szlak po najlepszej lokalnej infrastrukturze, przez najlepsze widoki i najciekawsze miejsca. Sam, jako turysta z płaskopolski 🤣, musiałbym spędzić mnóstwo czasu, by zdobyć taką wiedzę. Niestety, jak sam zauważyłeś, nie zawsze to się sprawdza 😕 

Szy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, szy napisał:

Masz w większości rację, ale z jedną rzeczą bym się nie zgodził, to znaczy:

bardzo mi się podoba, że właśnie w tym tak zabudowanym, zurbanizowanym obszarze szlak biegnie przez większość czasu jednak jakimiś opłotkami, promenadami*, a więc jednak z dala od tych miejsc z dużym natężeniem czynnika człowiekopodobnego ;) 

I ok bo gdybym miał skorzystać fragmentami o lux. Wybrać się specjalnie na pewno nie bo są piękniejsze klimaty. Część osób chyba oczekuje czegoś typu jak ta wspomniana Velo Skawa z Wadowic pod zaporę albo coś jak pod Nowym Targiem ale nie zawsze tak się da. Jak na razie nie wyburzają domów pod DDR-y wiec w wielu miejscach lepiej nie będzie. 

Co do pociągów to nie korzystam ale mam dwóch znajomych co twierdzą, że za ciekawie nie jest. Jakieś rezerwacje...? Jak faktycznie zrobią trasę wokół jeziora, dopną dalej na Oświęcim potem na Skawinę do tego zremontują linię Sucha-Żywiec to ja nie wiem jak to PKP rowerowo będzie wydolne w takie wakacje. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w sobotę jechałem częściowo przez to Velo Soła tylko ten kawałek od jeziora i jest to całkiem fajne. Nie aż tak, żeby tam specjalnie tylko po to gdzieś z kraju przyjechać ale lokalnie jak najbardziej. Gdyby tak było dookoła całego jeziora Żywieckiego to mogłoby śmiało konkurować z Velo Czorsztyn. Tylko no właśnie "gdyby". Bo jak od paru lat remontują drogę wzdłuż jeziora, w jakby nie było ciężkim górskim terenie i nie zrobili przy tym choćby namiastki drogi rowerowej to nic z tego nie będzie.

PXL8-1-20240928-142434792-MV-Nik-Dx-O-16

PXL8-1-20240928-144609407-MV-Nik-Dx-O-16

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kipcior jak robili Czorsztyn to samo gadali. Będzie wszystko i jest na to kasa z UE. To jest cały projekt więc muszą ją wydać. Będzie wokół jeziora a z niego kilka odejść czy do Szczyrku, Jeleśni, Międzybrodzia czy w stronę Suchej. Bezpośrednio na Słowację też ma coś iść. To nie jest takie chop przy dzisiejszych przepisach gdzie by postawić sracz musisz mieć segregator papierów. Inna sprawa jak to technicznie będzie ale kurna jak dwa mocno sparciałe molochy jak LP i Wody Polskie biorą w tym udział to posądzam, że sensownie to wyjdzie.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby jeszcze 3 lata ale nadał słabo to widzę. Ten odcinek zielonej przerywanej linii planowej inwestycji:

image.png.3cdbd23645edac6a9eea265be1038e86.png

Tam po prostu jest wyremontowana droga wojewódzka. Jest taka sama jak była wcześniej tylko bez łat na drodze. Nie ma drogi rowerowej, ani nawet pobocza i średnio jest gdzie to zrobić. I jak teraz z okazji remontu to nie powstało to już nie powstanie. Najwyżej mogą dać na ulicy znak szlak rowerowy. Na dodatek tutaj akurat jest przejazd po prawej stronie jeziora z dużo mniejszym ruchem.

A z kolei tutaj, kawałek dalej na południe:

image.png.79cb3a5432dd0ef49104c99099ea24b1.png

Wzdłuż jeziora jest w zasadzie ta sama droga tylko już o statusie lokalnym. Linia zielona jest przedstawiona schematycznie, ale jakby to miało jakoś tam iść, to tam są góry i to takie strome i wredne. Owszem idzie tam szlak pieszy (też zielony) ale to nie jest na rower. Żeby się tamtędy przebijać to by musiało powstać coś ala Glacensis.  Znacznie bardziej prawdopodobny jest dalszy znak na ulicy.

Lubię tamtędy jeździć i bardzo chciałbym się mylić ale coś mi się widzi, że nic się nie zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@szy na Podhalu czy na pobliskiej Słowacji  bardzo dużo szlaków rowerowych masz tak poprowadzonych - tabliczka przy drodze .  Taka specyfika  ukształtowania terenu  , nie zawsze jest gdzie się" przebić"  przez góry z sensowną drogą rowerową  którą pokona każdy.

Edytowane przez pecio
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak, i nie :)

Jeśli mówimy o zwykłych, przeciętnych szlakach rowerowych, na pewno większość biegnie zwykłymi drogami, jasna sprawa. Ale wtedy trzeba też liczyć się z ograniczeniami w dostępności, bo nikt dziecka na taki szlak nie zabierze, większość pań również nie będzie miała przyjemności z jazdy po czymś takim. Ale generalnie - masz rację, czasem nie można zbyt wiele wymagać. 

Jednak jeśli mówimy o wielomilionowych projektach, których celem jest stworzenie _dostępnego_ produktu rowerowego, to wtedy już jednak powinno wymagać się większej inwestycji niż tabliczka przy drodze. Wartość tego projektu w Beskidach to 150 milionów złotych - myślę, w tej kwocie można spodziewać się budowy przynajmniej 60-80 kilometrów dróg rowerowych, a przynajmniej tyle byłoby dla mnie zadowalającą liczbą, bo przecież jeszcze koszty projektowania, infrastruktury towarzyszącej, promocji, administracji... Bo gdy uzupełni się te 60-80 kmów _spokojnymi_ drogami publicznymi i istniejącą infrastrukturą, to może wyjść z tego coś, co zatrzyma turystę nawet na kilka dni. Trzymam kciuki za taki obrót sprawy.

I żeby nie było, że wymyślam ;), to właśnie "na Podhalu", czyli na Spiszu ;), w terenie podgórskim Szlak wokół Tatr pobiegł po specjalnie wymyślonych, a potem nowo wybudowanych drogach "wewnętrznych", czyli takich tylko dla właścicieli gruntów (czytaj: rolników) i rowerzystów. Rozwiązanie doskonałe, bo pogodziło potrzeby lokalsów z zapewnieniem naprawdę topowych warunków do turystyki rowerowej.

Komuś po prostu musi się chcieć  zrozumieć potrzeby rowerzysty - tam na Spiszu była to praca Euroregionu Tatry, czyli miejscowych samorządów, które zrobiły naprawdę jedno z najlepszych rozwiązań w turystyce rowerowej w Polsce. Skoro w Nowym Targu potrafiono zrobić ekstra produkt, dlaczego nie miałoby tego potrafić Bielsko? :) 

Foty z tego spiskiego odcinka niżej - wszystkie te drogi dostępne są tylko dla rowerzystów i rolników.

A gdyby komuś z Was w oko wpadły szczegóły tego beskidzkiego projektu - podzielcie się :)

 

tatry-2022-szymon-nitka-08052.jpg.c73178bbcf888176b280a4323891186c.jpg

tatry-2022-szymon-nitka-0344.jpg.c9d8090a2e2d7b5493ea2348383a0aad.jpg

tatry-2022-szymon-nitka-0358.jpg.6e6e0b8be63e4723129e7b69042de55e.jpg

tatry-2022-szymon-nitka-0314.jpg.157a712bb633cd7e61a7f1d5ef19c9df.jpg

tatry-2022-szymon-nitka-0331.jpg.fb792b119e38a957dd1671412057c4a3.jpg

tatry-2022-szymon-nitka-0343.jpg.2e7d0dfcb0e01a2726c01843c4aca433.jpg

 

Szy.

Edytowane przez szy
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@szy jesteś w błędzie odnośnie trasy dookoła Tatr.   Ona leci albo po nasypie starej wąskotorówki  (od Nowego Targu aż na Słowację )  lub dawnymi drogami gruntowymi od lat wykorzystywanymi  przez baców  .  Oczywiście  zostały zaadaptowane do nowej roli. Nic nie zostało  na "nowo" wymyślone . Reszta  leci po normalnych drogach z "tabliczkami" . 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zjeździłem dość dobrze Spisz i wygląda to fenomenalnie. Tylko na Twoich zdjęciach nigdzie nie widać domów, bo ich tam nie ma. Są hale, pastwiska, a ludzie skupieni w wioskach i miasteczkach. Tymczasem okolice Bielska są znacznie gęściej zaludnione. Miasto jako takie nie rośnie ale domów to wszędzie wokół ciągle przybywa. Od Bielska przez Żywiec do granicy w Korbielowie jest niemal ciągle teren zabudowany, a to 50km. Przez to średnio można sobie budować malowniczą drogę przez pola. Co nie znaczy że w ogóle się nie da, bo przecież sam tu zjeździłem prawie wszystko i wiem, że jeszcze można coś fajnego przejechać. 

Jest zresztą zbudowana droga ekspresowa, a towarzyszą jej drogi techniczne i to byłoby świetne na rower. Tylko przeważnie droga kończy się na strumyku, za którym jest dalsza część ale mostku już nie ma. Albo kawałek drogi po prostu idzie strumieniem. Taki bród przez rzekę tylko wyjazd jest w innym miejscu niż wjazd ;) Jest tu potencjał i nawet niewielkim kosztem można by coś zdziałać. Też jestem ciekaw czy go wykorzystają czy tylko na papierze będzie ładnie.

Na około Jeziora Żywieckiego i dalej Międzybrodzkiego już widzę, że nie bardzo dadzą radę, bo nie poszerzyli drogi przy remoncie. Droga jest wyrąbana w zboczu góry więc to nie jest tak, że się kawałek wolnego pola zaasfaltuje. Są fragmenty, gdzie może by się dało coś bliżej jeziora zrobić, ale do tej pory nie było tam żadnych działań, np. tu jest 600m przejezdnej ścieżki (nie rowerowej) przy jeziorze https://pl.mapy.cz/s/gulohecesu i ten pas ma ze 2-3m szerokości. Ścieżka kończy się ujściem strumienia więc trzeba wcześniej wyjechać na już wyremontowaną drogę główną bez pobocza.

Do tego na Spiszu jest pełno, łagodnych malowniczych pagórków jak np. Łapszanka. Tymczasem ona jest na tej samej wysokości co Szyndzielnia, a to przecież kawał góry jest. Zupełnie inna specyfika terenu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co można a czego nie bo to wymaga inwencji ludzkiej ale już istnieje kawałek Velo Czorsztyna a konkretnie ten w parku gdzie szerokość ma nieco ponad metr. Chyba też parkowi w końcu dali zielone światło na resztę od dolnego zbiornika wiec nie wszędzie musi być rowerowa autostrada na 4 metry szeroka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pecio jadę wczoraj od dolnego zbiornika i widzę po lewej koparkę oraz walec taki mniejszy. Nasypują i przygotowują cały odcinek aż do przeł Osice. No raczej to bo sporo kręgów na odwodnienia i tak dalej. A tuż przed przeł nie kojarzą choć byłem tam ostatnio z 3 lata temu by był oddzielony asfalt dwiema kostkami i potem asfalt. Może to było a ja nie kojarzę ale to pewnie coś tego typu zrobią. Na razie faza prac embrionalna czyli pościągali trawsko, nasypują i zwiezione sporo betonu na odwodnienia czyli jak tempo będzie spoko to na wakacje przyszłoroczne będzie widać co to zrobili. 

Natomiast co do drug z ruchem lokalnym i tego co wyasfaltowali to od minięcia drogi miedzy Nowym Targiem a Bukowiną aż do Kacwinia przez Nową Białą, Dursztyn spotkałem słownie dwa samochody w tym jeden Tauronu. To jest jakiś kosmos pod tym względem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...