Mnich5 Napisano 30 Września Udostępnij Napisano 30 Września Witam. Mam taki problem że mieszkam w mieście gdzie są dość strome jak dla mnie podjazdy pod góre i muszę zsiadać z roweru przez problemy z kolanami. Wpadłem więc na pomysł wymiany opon na szybsze które jak producent pisze zapewnia niskie opory toczenia i myślę o takich https://www.centrumrowerowe.pl/opona-continental-ride-city-pd2613/?v_Id=130460 lub takich https://www.centrumrowerowe.pl/opona-continental-ride-tour-pd7378/?v_Id=113390 Obecnie mam jakies stare opony z tylu Debica Lew 26x1.9/2.0 a z przodu Btwin w rozmiarze 26 x 2.0. I stad moje pytanie czy takie opony cokolwiek mi pomogą ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kuzuki Napisano 30 Września Udostępnij Napisano 30 Września Myślę, że do takich sytuacji właśnie zostały stworzone rowery elektryczne. Jak nie mamy siły żeby podjechać (czy to przez brak wytrenowania czy problemy zdrowotne) to wspomaganie wydaje mi się najbardziej sensownym rozwiązaniem. Zmiana opon w takim przypadku wniesie bardzo mało albo nic. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adrian_9908 Napisano 30 Września Udostępnij Napisano 30 Września (edytowane) Jeśli masz problemy z kolanami, to wynikają one nie z opon, ale ze słabej adaptacji do wysiłku, zbyt strome podjazdy bierzesz na klatę oraz z niepoprawnie ustawionego roweru pod siebie lub za dużego rozmiaru roweru. I nie naprawisz je oponami, nie będziesz przez to szybciej podjeżdżał. Tak na szybko to: - zwiększ kadencję (pedałuj szybciej kosztem wyższego zmęczenia) odciążając tym samym dłuższe czasowo obciążenie mięśni w okolicach kolan przy powolnym i siłowym pedałowaniu - zapytaj kogoś (mechanika rowerowego), aby dobrał dla ciebie mniej wymagające przełożenia (wymienić tylną kasetę i ewentualnie także przednią korbę na coś bardziej łagodnego dla amatorów na teren z podjazdami), - zwiększ komfort korzystania z roweru, nie katuj się, w teorii jakiś podstawowy fitting mógłby rozwiązać problemy, ale mam wątpliwości czy będzie to dla ciebie na ten moment najlepsze - pomyśl o elektryku, jak kolega wyżej pisał Edytowane 30 Września przez adrian_9908 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kipcior Napisano 30 Września Udostępnij Napisano 30 Września Ból kolan to przede wszystkim zła pozycja na rowerze. Za nisko siodło prawdopodobnie. Za wysoko tez jest źle ale inaczej i mało kto tak ustawia. Do tego pod górę liczy się waga roweru, warto pozbyć się zbędnego balastu, jeśli się da. Jakieś błotniki, bagażniki, osłony, to wszystko waży, a niekoniecznie jest potrzebne na co dzień. I tu też warto patrzeć na wagę opon, a nie kupować ciężkich klocków. Choć lekkie mają mniej gumy i będzie łatwiej przebić. Ale w mieście, na asfalcie to nie ma się co aż tak przejmować, przykładowo Race King. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 30 Września Udostępnij Napisano 30 Września Sam wydaję kasę na dobre opony i (więc 😀) uważam, że warto. Ale opory toczenia stają się mało istotnym czynnikiem przy podjeżdżaniu pod stromą górę. Prędkość jest niewielka, więc i moc na straty mechaniczne spada. Oczywiście "ziarnko do ziarnka" - słabe, źle napompowane opony, brudny napęd i zacierające się pedały zabierają swoje, ale dominuje praca przeciwko sile ciążenia. Mam niedaleko domu stromą drogę przez park, która jest popularną trasą dla rowerzystów - często widzę tam osoby pchające rower, choć mają jeszcze połowę biegów w zapasie. Ludzie nie są przyzwyczajeni do tego, że pod górę można jechać z wysiłkiem podobnym jak po płaskim, ale po woli, na wolnym biegu. Jeśli rower pozwala, to i z prędkością pieszego. Podsumowując - poprawisz zdolność podjeżdżania przez: Dobór miękkiego biegu i cierpliwe kręcenie (za darmo) Właściwą konserwacje (pompowanie, smarowanie, regulacje) Odchudzenie systemu (przez demontaż ciężkich elementów i odchudzanie siebie darmo, a wymianę na lekkie - za kasę - najtańsza jest zwykle redukcja masy na oponach i dętkach) I wreszcie walkę z drobnymi stratami mocy przez optymalizację opon, smarów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turysta05 Napisano 30 Września Udostępnij Napisano 30 Września Dopisuję się do opinii poprzedników, z tym naciskiem, że masa roweru dla jazdy amatorskiej ma absolutnie drugorzędne znaczenie, a tym bardziej samych opon. Jeżdżę hobbystycznie w leśnym, trudnym terenie i solidna trwała opona to podstawa, przyda się i taka na miejskie krawężniki😄. Rower powinien być przede wszystkim wygodny i spełniać oczekiwania, +2-3 kg (np. sakwy) to żadna różnica Na podjazdy to są właściwie dobrane przełożenia (ja sobie wymieniłem kasetę), a w gratisie taka promocja😉: zgubiłem ponad 5kg sadła z brzucha😄😂. Sprawdź czy też masz takie możliwości🤔😂😂. Przytoczona powyżej propozycja roweru elektrycznego jest bardzo rozsądna, ja z tego dobrodziejstwa korzystam na dalsze wyjazdy i to wcale nie oznacza, że odpuszczam wysiłek fizyczny, o nie(!), kilometry robią swoje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kipcior Napisano 30 Września Udostępnij Napisano 30 Września @Turysta05 przecież na tym zdjęciu jest płasko, to wtedy masa nie robi aż takiej różnicy. Pod górę 2-3kg to jest przepaść. Ostatnio zdjąłem 800g z mojego fulla i okazało się, że jednak nie potrzebuję jeszcze elektryka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 30 Września Mod Team Udostępnij Napisano 30 Września Oczywiście, że masa ma znaczenie, i nawet nie trzeba być w górach, żeby to odczuć - jeżeli ktoś twierdzi inaczej, to musi mieć naprawdę wolne tempo/stosunkowo kiepską kondycję, czyli nie robi mu różnicy czy dojedzie 1 g. wcześniej, czy 1 g. później, do tego pewnie robi pierdyliard przerw po drodze, na których być może pochłania na kilogramy wiezione pęta kiełby, więc faktycznie wisi mu to, bo po najedzeniu jedzie się tak samo ciężko jak przed (masa zestawu rower + kolarz pozostaje w przybliżeniu stała) Ja czuję różnicę już na płaskim - lżejszy rower lepiej się zbiera, i jakoś łatwiej przelatuje po nierównościach (no dobra, osprzęt też robi robotę), ale do pełnej weryfikacji na podjazdach musiałbym zmienić blat na mniejszy, bo jednak 4 zęby więcej na korbie nie pomagają - umówmy się, że blat 36 to już raczej dla koniny, jeśli chodzi o te sztywniejsze podjazdy w terenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turysta05 Napisano 30 Września Udostępnij Napisano 30 Września 1 godzinę temu, kipcior napisał: @Turysta05 przecież na tym zdjęciu jest płasko, to wtedy masa nie robi aż takiej różnicy.... No to obróć zdjęcie i będzie stromo, tylko nie za bardzo, bo wtedy nie dam rady podjechać🤪...😂😂😂 @KrissDeValnor tu masz rację: ....Oczywiście, że masa ma znaczenie, i nawet nie trzeba być w górach, żeby to odczuć - jeżeli ktoś twierdzi inaczej, to musi mieć naprawdę wolne tempo/stosunkowo kiepską kondycję, czyli nie robi mu różnicy czy dojedzie 1 g. wcześniej, czy 1 g. później, do tego pewnie.... Oczywiście jeździmy dla przyjemności i zdrowia, mamy czas, często wyprawy całodniowe. Z tą kiełbasą też prawda, zdarza się, że grilujemy😋. Ale nagminnie spotykam rowerzystów na mieście, podobnie jak ja objuczonych: sakwy, błotniki, itd... Jeżdżą do pracy, szkoły, na zakupy, itp.., przy każdej pogodzie, nic im nie przeszkadza👍 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team KrissDeValnor Napisano 30 Września Mod Team Udostępnij Napisano 30 Września To zależy gdzie, kto, i jak jeździ - amator jeżdżący nieco dynamicznie np. we wspomnianym terenie, na pewno odczuje różnicę kilku kg, i lepiej będzie mu się jeździło na lżejszym rowerze, bo masa zabija osiągi 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mnich5 Napisano 1 Października Autor Udostępnij Napisano 1 Października (edytowane) 13 godzin temu, adrian_9908 napisał: Jeśli masz problemy z kolanami, to wynikają one nie z opon, ale ze słabej adaptacji do wysiłku, zbyt strome podjazdy bierzesz na klatę oraz z niepoprawnie ustawionego roweru pod siebie lub za dużego rozmiaru roweru. I nie naprawisz je oponami, nie będziesz przez to szybciej podjeżdżał. Tak na szybko to: - zwiększ kadencję (pedałuj szybciej kosztem wyższego zmęczenia) odciążając tym samym dłuższe czasowo obciążenie mięśni w okolicach kolan przy powolnym i siłowym pedałowaniu - zapytaj kogoś (mechanika rowerowego), aby dobrał dla ciebie mniej wymagające przełożenia (wymienić tylną kasetę i ewentualnie także przednią korbę na coś bardziej łagodnego dla amatorów na teren z podjazdami), - zwiększ komfort korzystania z roweru, nie katuj się, w teorii jakiś podstawowy fitting mógłby rozwiązać problemy, ale mam wątpliwości czy będzie to dla ciebie na ten moment najlepsze - pomyśl o elektryku, jak kolega wyżej pisał Moj bol kolan wynika z wyzartych stawow przez killunastoletnia borelioze inaczej mam dziury w kolanach. Pedalowac szybciej takze nie moge bo pozniej nie bede mogl chodzic. Nawet po 20 minutach jazdy na orbitreku potem przez tydzien bola mnie kolana. Elektrykiem jezdzilem z wypozyczalni przy jeziorze czortynskim pod gorke i nie odczulem bolow kolan ale na maksymalnym wspomaganiu i najlzejszym przelozeniu jak patrzylem musialby miec moc minimum 65ah a takie chodza po ok 9 tys zl a szukam czegos tanszego. Ogolnie z przodu mam 3 biegi i z tylu kasete na 7. Istnieje opcja bym jezdzil rowerem do centrum a z powrotem autobusem. W zasadzie prosto i z gorki ale wolalbym swoim jezdzic. Edytowane 1 Października przez Mnich5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adrian_9908 Napisano 1 Października Udostępnij Napisano 1 Października No to niestety nie możemy pomóc metodami ogólnorozwojowymi. Pozostaje więc elektryk z opcją na raty — chyba jakoś po nowym roku mają ruszyć "dotacje" na rowery elektryczne — oczywiście będą one wtedy droższe, przez co każdy odczuje to w portfelu, kto nie będzie się łapał na dotację. Zatem musisz to rozważyć we własnym zakresie. Dodatkowo nie wiem, czy masz doświadczenie z fizjoterapeutami dla sportowców. Mnie zawsze pomagają w treningach wyczynowych, potrafią naprawić człowieka z każdej kontuzji oraz zapobiegać kontuzjom. Cudów nie oczekuj, ale może warto spróbować w twoim przypadku, aby pomogli się wzmocnić — wbrew pozorom często taka manualna praca nad sobą przynosi więcej korzyści długoterminowo, chyba nie masz nic do stracenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mnich5 Napisano 1 Października Autor Udostępnij Napisano 1 Października 23 godziny temu, kipcior napisał: Ból kolan to przede wszystkim zła pozycja na rowerze. Za nisko siodło prawdopodobnie. Za wysoko tez jest źle ale inaczej i mało kto tak ustawia. Do tego pod górę liczy się waga roweru, warto pozbyć się zbędnego balastu, jeśli się da. Jakieś błotniki, bagażniki, osłony, to wszystko waży, a niekoniecznie jest potrzebne na co dzień. I tu też warto patrzeć na wagę opon, a nie kupować ciężkich klocków. Choć lekkie mają mniej gumy i będzie łatwiej przebić. Ale w mieście, na asfalcie to nie ma się co aż tak przejmować, przykładowo Race King. Jedynie co sie moge pozbyc to zapiecia rowerowego, oswietlenia i dzwonka. Zas jesli chodzi o opony trzeba by wiedziec ile waza obecne moze da sie to jakos sprawdzic ? Debicy nie znalazlem a ta druga decathlonowska to na forum ktos pisal ze podobno 590g watek z 2012 roku a rower z 2011, takze mam z tego roku byc moze ta sama opona przydalo by sie jakos to sprawdzic. Race King jak patrzylem waza 555 g chyba ze sa jeszcze lzejsze moze ktos zna ? Jedyne co znalazlem to maxxxis detonator ale o szerokości 1.5 i wazy 475g. Zas jesli chodzi o zwijane bo sie nie znam. To normalnie jak drutowana sie zalozy na felge z detka ? A propo detek sa tez jakies lekkie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojcio Napisano 1 Października Udostępnij Napisano 1 Października Tak są. Dętki TPU (nie z gumy a z termoplastycznego poliuretanu) mogą ważyć nawet 1/4 tego co gumowe. Mam w domu teraz dętkę trekingową Schwalbe z gumy - 300 g i dętki RideNow 45g w tym samym rozmiarze. Te ultra lekkie są bardzo delikatne, ale są "normalne" TPU, nadal lekkie, a już mocniejsze od gumowych. Problem tylko, czy istnieją na 26" bo to historyczny rozmiar, a TPU jest nowoczesne. Jak nie dostaniesz TPU to lekkie gumowe (butylowe) też mogą trochę zdjąć. Najlżejsze dętki to jednak ryzyko i zwykle potrzeba częstego sprawdzania ciśnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dejmienoKr Napisano 1 Października Udostępnij Napisano 1 Października (edytowane) Jak dla mnie to albo pozostaje silnik albo przyzwyczaić się do wypychu. Na siłę nie ma się co katować jak mimo starań ból uniemożliwia jazdę. Przez odchudzenie roweru zyskasz tylko kilka metrów a pieniędzy stracisz znacznie więcej. Edytowane 1 Października przez dejmienoKr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marvelo Napisano 1 Października Udostępnij Napisano 1 Października (edytowane) 53 minuty temu, Wojcio napisał: Problem tylko, czy istnieją na 26" bo to historyczny rozmiar, a TPU jest nowoczesne. Ride Now Light 48g MTB 26-27.5" 45mm - Biostern (abstore.pl) 53 minuty temu, Wojcio napisał: Jak nie dostaniesz TPU to lekkie gumowe (butylowe) też mogą trochę zdjąć. Dętka MTB 26 LIGHT wentyl 42mm presta - Biostern (abstore.pl) W podobnej wadze jak te Conti, ale taniej znajdziesz dętki Kenda, Maxxis, Vittoria, Schwalbe (z dopiskiem Lite, Ultralight). Godzinę temu, Mnich5 napisał: Zas jesli chodzi o opony trzeba by wiedziec ile waza obecne moze da sie to jakos sprawdzic ? Debicy nie znalazlem a ta druga decathlonowska to na forum ktos pisal ze podobno 590g watek z 2012 roku a rower z 2011, takze mam z tego roku byc moze ta sama opona przydalo by sie jakos to sprawdzic. Race King jak patrzylem waza 555 g chyba ze sa jeszcze lzejsze moze ktos zna ? Jedyne co znalazlem to maxxxis detonator ale o szerokości 1.5 i wazy 475g. Zas jesli chodzi o zwijane bo sie nie znam. To normalnie jak drutowana sie zalozy na felge z detka ? Ta opona z Dębicy to raczej Tygrys, a nie Lew. Jeśli tak, to są to bardzo ciężkie i toporne, a przy tym wąskie opony. One ważą zwykle około 900-950 g. Mam jeszcze w rupieciach ze dwie sztuki i pamiętam. Tej z Deca nie znam, ale też pewnie nie jest to nic dobrego. Z niedrogich opon o niskiej wadze, a przy tym w miarę uniwersalnych i o sporym balonie polecam CST All Terrains. OPONA CST 26x1.95 C-1918 ALL-TERRAINS - 6933882524965 - 12332427169 - Allegro.pl 12 godzin temu, Mnich5 napisał: Ogolnie z przodu mam 3 biegi i z tylu kasete na 7. A jakie konkretnie wielkości zębatek na korbie i jaka rozpiętość kasety? Edytowane 1 Października przez marvelo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KNKS Napisano 1 Października Udostępnij Napisano 1 Października @Turysta05 Można gdzieś zapoznać się z historią powstania tej zjawiskowej konstrukcji, którą przedstawiłeś na ilustracji nr.1 ? (rower na białej ramie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turysta05 Napisano 1 Października Udostępnij Napisano 1 Października "....zapoznać się z historią powstania tej zjawiskowej konstrukcji..." 😂😂😂 @KNKS szczerze mnie tym ujełeś, tym bardziej, że swego czasu relacjonowałem etapy przemian moich "Rumaków" na zaprzyjaźnionym Forum😉. https://roweroweporady.pl/f/topic/10768-dbamy-o-nasz-rower-turystyczny-%3F/?do=findComment&comment=80192 Moim celem było rozbudzenie grona "turystów" ale jakoś nie zapaliło i zaniechałem relacji. Tym niemniej dalsze przeróbki się dokonywały i nadal powstają nowe pomysły. Cel jest zawsze ten sam: rowerki mają być wygodne dla mojego "dupska" i sprawne technicznie👍 (np. osłony goleni). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turysta05 Napisano 1 Października Udostępnij Napisano 1 Października 18 godzin temu, Mnich5 napisał: Moj bol kolan wynika z wyzartych stawow przez killunastoletnia borelioze inaczej mam dziury w kolanach. Pedalowac szybciej takze nie moge bo pozniej nie bede mogl chodzic. Nawet po 20 minutach jazdy na orbitreku potem przez tydzien bola mnie kolana..... ..a może do tego jeszcze borykasz się z nadwagą? Co? Oceń sytuację rozsądnie, bo skończysz na wózku inwalidzkim. Na takie dolegliwości konieczna jest operacja ortopedyczna, wiem bo taką przeszedłem, potem rekonwalescencja, również na rowerze ale taka umiarkowana aby tylko zachować ruchomość stawów i powstrzymać zaniki mięśni. Jeżeli chcesz jeździć po górkach po tych zabiegach, to tylko wspomaganie elektryczne daje szansę zachować resztę zdrowia i da Ci przyjemność z jazdy. Powodzenia! p.s. Od tych zabiegów ortopedycznych minie sporo czasu, a rowery elektryczne są coraz lepsze /sprawniejsze i relatywnie tańsze. Już teraz można dobrze kupić za ok. 6k zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mnich5 Napisano 3 Października Autor Udostępnij Napisano 3 Października (edytowane) W dniu 1.10.2024 o 20:50, Turysta05 napisał: "....zapoznać się z historią powstania tej zjawiskowej konstrukcji..." 😂😂😂 @KNKS szczerze mnie tym ujełeś, tym bardziej, że swego czasu relacjonowałem etapy przemian moich "Rumaków" na zaprzyjaźnionym Forum😉. https://roweroweporady.pl/f/topic/10768-dbamy-o-nasz-rower-turystyczny-%3F/?do=findComment&comment=80192 Moim celem było rozbudzenie grona "turystów" ale jakoś nie zapaliło i zaniechałem relacji. Tym niemniej dalsze przeróbki się dokonywały i nadal powstają nowe pomysły. Cel jest zawsze ten sam: rowerki mają być wygodne dla mojego "dupska" i sprawne technicznie👍 (np. osłony goleni). "a może do tego jeszcze borykasz się z nadwagą? Co? Oceń sytuację rozsądnie, bo skończysz na wózku inwalidzkim. Na takie dolegliwości konieczna jest operacja ortopedyczna, wiem bo taką przeszedłem, potem rekonwalescencja, również na rowerze ale taka umiarkowana aby tylko zachować ruchomość stawów i powstrzymać zaniki mięśni. Jeżeli chcesz jeździć po górkach po tych zabiegach, to tylko wspomaganie elektryczne daje szansę zachować resztę zdrowia i da Ci przyjemność z jazdy. Powodzenia! p.s. Od tych zabiegów ortopedycznych minie sporo czasu, a rowery elektryczne są coraz lepsze /sprawniejsze i relatywnie tańsze. Już teraz można dobrze kupić za ok. 6k zł." Na lekarzy wydalem kupe kasy jak na razie zaden mi nie zalecil operacji. Jedynie tabletki z chondroityna na recepte ktore nic nie dawaly. U nie jednego bylem. To raz. Dwa ortopeda ostatnio po uslyszeniu ze mam borelioze stwierdził ze nie moze nic zrobic powinienem isc do zakaznika i reumatologa bo moge miec wiecej chorob. Tak samo fizjoterapeuta tez zalecil bo poza kolanami bola mnie praktycznie wszystkie stawy. Zas zakaznik u ktorego sie leczylem tak mnie leczyl ze powstaly dziury w kolanach i nie tylko w efekcie poszedlem do innego ktory stwierdził ze boreliozy nie mam mimo pozytywnych wynikow i powinienem isc do reumatologa. Posluchalem go bo mowie ze tak tez moze byc. Zas reumatolog po serii badan tez nic nie stwierdzil kazal isc do ortopedy i fizjoterapeuty. Takie historie zwalania lekarza na lekarza mozna poczytac u chorych na borelioze. Jeden ortopeda mi zalecil zastrzyki z kwasu hialuronowego ale w przeciwskazaniach preparatu jest ze nie wolno przy infekcjach a to infekcja bakteryjna chodz lekarz ortopeda nic nie mowil i ze mozna sprobowac wiec sie tego nie podejmowalem bo jeszcze bym sobie zaszkodzil na necie wynalazlem opinie co sie dzialo po podaniu u niektórych ze musieli czekac na operacje czyszczenia kolana z tego kwasu byc moze mieli infekcje jak ja i nie wiedzili nawet. Podsumowując nie wiem u jakich ty lekarzy bywales ale ja mam juz dosc chodzenia po lekarzach bo tylko uszczuplaja mi portfel nic wiecej. W kwestii boreliozy wyprobuje leczenie alternatywne popytalem w tej kwestii ludzi na grupach fb z boreliozy gdzie jak mi pisali mozna ja takze wyleczyć silna odpornościa organizmu w połączeniu z ziolami a najlepszy jest wysilek fizyczny a do tego najlepszy bylby rower i to moze sie okazac prawda bowiem w 2012 roku tez mnie dopadly bole stawow (lekarze wtedy nie wiedzieli co mi jest a ortopeda ujal to tak "wymysla sobie pan chorobe" po 1.5 roku samo przeszlo i dopiero w 2020 jak zmienilem prace na lekka objawy powrocily. Edytowane 3 Października przez Mnich5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mnich5 Napisano 3 Października Autor Udostępnij Napisano 3 Października W dniu 1.10.2024 o 15:42, dejmienoKr napisał: Jak dla mnie to albo pozostaje silnik albo przyzwyczaić się do wypychu. Na siłę nie ma się co katować jak mimo starań ból uniemożliwia jazdę. Przez odchudzenie roweru zyskasz tylko kilka metrów a pieniędzy stracisz znacznie więcej. Albo zmienic auto na wieksze by rowerek do bagażnika wchodzil i jezdzic na pogorie. Wpierw wyprobuje odchudzenie z opon jak chlopaki pisza. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dfq Napisano 3 Października Udostępnij Napisano 3 Października (edytowane) Mnich, uświadom sobie że zmiana opon, dętek na jakiekolwiek nic ci nie da w twoim przypadku. To nie ta skala w różnicy obciążeń. Przy podjazdach pod górę musisz wygenerować nagle 150 - 200 wat mocy wiecej aby nie stanąć co przy twoich problemach zdrowotnych z kolanami jest bolesne na dłuższą metę. Pozostaje tylko elektryk. Sam mam już pewne problemy z kolanami ,mam pomiary mocy i widze co sie dzieje na pojazdach. 2-3 mocne depniecia i juz jest na budziku 600-700 wat. Dlatego oszczedzajac kolana jezdze kadencyjnie - wieksza kadencja, mniejsza moc. Edytowane 3 Października przez dfq Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KNKS Napisano 3 Października Udostępnij Napisano 3 Października (edytowane) 4 godziny temu, Mnich5 napisał: Na lekarzy wydalem kupe kasy jak na razie zaden mi nie zalecil operacji. Jedynie tabletki z chondroityna na recepte ktore nic nie dawaly. Widzisz, odnośnie Structum zdania są podzielone. jednak wbrew obiegowej opinii, że chrzastka stawowa się nie regeneruje, u dużej grupy pacjentów następowała poprawa. Z tą uwagą, że okres podawania powinien wynosić minimum 90 dni. Co przy wysokiej cenie i niskiej dostępności rzadko jest praktykowane. Tak czy owak leki z siarczanem chondroityny mają za zadanie hamowanie dalszej degeneracji chrząstki stawowej oraz łagodzenie objawów bólowych. Co do zdolności do jej odbudowy - zdania są mocno podzielone. Tak czy owak leki zawierający siarczan chondroityny to nie antybiotyki żeby działały w przeciągu 5 dni 😉. Reasumując, jeśli coś brać, brać siarczan chondroityny. Większość suplementów na stawy to pełna ściema. Edytowane 3 Października przez KNKS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NerfMe Napisano 3 Października Udostępnij Napisano 3 Października Skoro doświadczeniami medycznymi się wymieniamy, to opiszę krótko swoje. Ja też brałem Structum na chondromelacje stawu kolanowego ( jeśli tym samym nazywasz "dziury w stawach"), łącznie z zastrzykiem z kwasu hialuronowego. Miałem już bardzo ograniczoną ruchliwość w stawie, nie mogłem calkowicie ani ugiąć, ani wyprostować kolana. Po trzech latach od zastrzyku jest wszystko ok, pełen zakres ruchu, wiadomo że ciągle czuję kolano, ale zabieg pomógł. Natomiast ważne jest by zrobił to dobry lekarz. Natomiast jak to jest w połączeniu z borelioza to już nie mam doświadczeń. Niektórzy też wstrzykują komórki macierzyste, podobno też pomaga. Wymiana opon wiele nie pomoże... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turysta05 Napisano 3 Października Udostępnij Napisano 3 Października @Mnich5 to powikłany przypadek, szczerze Ci współczuję i szczerze radzę: tutaj tylko e-bike! Analog (15kg) nawet gdyby unosił się w powietrzu jak balon może tylko pogorszyć. Ile sam ważysz? Dolegliwości się różnią, stąd różne wskazania, mi operacja pomogła chociaż zrobiona zbyt późno. Nadal suplementuję się siarczanem chondroityny, chociaż to nie jest na 100% potwierdzone. Jest na tyle dobrze, że jeżdżę sobie analogiem i e-bikem, tak rozrywkowo😉. Zawsze używam miękkich przełożeń i bardzo często zmieniam przerzutki, nawet co kilkanaście sekund. Silnik używam w zasadzie tylko na podjazdach, o potem bieg "0" i jadę sobie zwykłym rowerkiem😄 (nie przeszkadza mi, że wiozę pasażerkę😂, 4kg baterię). Przekonałem się że nawet krótkie ale ostre wyczerpujące podjazdy rujnują mi stawy i ból powraca! Lekarz pochwalił mnie za ćwiczenia ale ostrzega, wszystko z rozsądkiem, szanować resztę zdrowia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.