Skocz do zawartości

[3000-5000] Rower elektryczny do pracy na kurierce jaki?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim,

Szukam roweru elektrycznego do pracy na delivery w Szczecinie. Zależy mi na bardzo dobrej baterii tak na ok 100km. 

Z dobrym silnikiem. Czy ten egzemplarz, który znalazłem w swoim mieście jest wart swojej ceny? 

https://www.olx.pl/d/oferta/rower-elektryczny-e-bolt-2000w-bat-24-5ah-CID767-ID11gDe4.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, arkadio_jose_morales napisał:

Dzięki za odpowiedź. 

No właśnie tak myślałem, że trochę za dużo chce. A co w nim jest nie tak i na jaką cenę się zgodzić?

Jeżdżę tak ok 8h dziennie jako kurier, więc chciałbym aby też tyle wytrzymywał. 

Zatem kup skuter i jeździj ulicą, bo tym tworem nie powinieneś jeździć po DDR.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi i pomoc. 
 

no ten rower wygląda całkiem ciekawie. Potrzebuje dobrego sprzętu na okres jesienno zimowy, aby bezpiecznie i szybko przemieszczać się po mieście tak 8h pracy. 
 

osobiście jeżdżę skuterem, ale w zimie może być różnie z pogodą. Dlatego rozważam rower. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię, by cokolwiek pokazanego w tym wątku dało się zarejestrować i wykupić na to coś OC (takie normalne, komunikacyjne regulowane ustawowo). Przecież te wynalazki nie mają żadnej homologacji i raczej nie da się ich zarejestrować. 

Generalnie to mam już gdzieś, co ludzie robią i czy jeżdżą. Nie da się zbawić świata, zwracając każdemu uwagę, że chce kupić motorower (a w zasadzie motocykl elektryczny, bo przecież te pojazdy nie spełniają także definicji motoroweru/skutera), a nie rower ze wspomaganiem... W dodatku nawet jakby chcieć bawić się w legalne używanie - czyli faktycznie zarejestrować i i spełnić wymogi OC i prawa jazdy AM (co najmniej), to się nie da, więc ludzie kupujący te pojazdy są wybitnie niepraktyczni...

Natomiast za każdym razem, kiedy taki "bohater delivery" mija mnie na drodze niezmiennie podziwiam odwagę i fantazję tych ludzi. Kit z niewystawianymi mandatami i nieobecną na drogach policją. Straszenie kogoś konsekwencjami tego rodzaju może wywołać jedynie salwy śmiechu. Za to pierwsze zdarzenie drogowe, przy którym taki król jednośladów natrafi na kogoś do bólu dokładnego i - nie ukrywajmy tego - złośliwego, będzie pasmem nieszczęść i płaczu. Nawet jak taki król będzie ofiarą, a nie sprawcą, to fakt, że jechał nielegalnym pojazdem, bez uprawnień do prowadzenia takich pojazdów, być może w miejscu, gdzie w ogóle nie miał prawa przebywać (w sumie to nie jest trudne, bo przecież te pojazdy nie mogą się poruszać ani po wydzielonej infrastrukturze rowerowej, bo nie są rowerami, ani po jezdniach, bo nie są zarejestrowanymi pojazdami, które tej rejestracji wymagają), można w łatwy sposób wykorzystać do umniejszenia winy np. kierowcy-sprawcy zdarzenia, czy wręcz całkowitego odwrócenia ról sprawca-ofiara... I jak już taki "bohater delivery" będzie  np. lizał rany w szpitalnym łóżku, to może spokojnie kombinować, czy z wynagrodzenia na tej kurierce da się pokryć koszty szkód...

  • +1 pomógł 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celowałbym na Twoim miejscu w jakiegoś Rockrider-a, Riverside czyli coś z oferty Decathlon ale ich produkcji. I na pewno legalny bo w przypadku jakiegoś zdarzenia mogą być duże problemy. Poza tym prędzej czy później policja zacznie sprawdzać legalność a koszty braku rejestracji + jazda po ścieżce + brak OC mogą być wysokie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co Ty. 
Prawo i czyjeś życzenia a rzeczywistość to dwa światy. 
Wszyscy jeżdżą na „takich” chińskich wynalazkach bo są tanie, mają dużą baterię. 
Problemu tylko Ty sam możesz narobić jak będziesz jeździł. 
Czy rower chiński, czy skuter, wszystko zależy od Ciebie.  
 

p.s. 

oczywiście to tylko w nawiązaniu do Was kurierów bo macie specyficzne warunki pracy 

Edytowane przez XC100S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet nielegalnie porusza po drogach publicznych (i DDR!) pojazdem który nie ma szans zostać dopuszczony do ruchu.
Ma rację tylko w jednym - pojazd jako taki jest legalny, czyli może go posiadać (czołg też może posiadać, bo dlaczego nie), ale nie ma prawa wyjechać nim ze swoje posesji ;)

Mam nadzieję, że przyjdzie kryska na takich, stwarzających zagrożenie, cwaniaczków.

Edytowane przez burz
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce mamy "najlepsze na świecie przepisy"🤕, na papierze, które są nagminnie łamane🥴 przez cwaniakujących "kozaków", którzy stwarzają niebezpieczeństwo i psują opinię o rowerzystach😡

Screenshot_2024-09-27-01-59-34-188_com.android.chrome.thumb.jpg.81c407c7c86f910dd95868e47ac3c739.jpg

https://www.decathlon.pl/c/rules/rower-elektryczny-a-przepisy-kodeksu-drogowego_6e46de6b-e98d-4dda-ba74-18d346556eb5#cb11a32b-cef7-4430-a7cf-1bf22f592b4c

 

U Niemców: ordnung muss sein, cierpliwość niemieckiej policji się skończyła:

Screenshot_2024-09-27-01-34-22-168_com.android.chrome.thumb.jpg.b89625f6a94872694e61ef4e3958d6eb.jpg

https://www.mobimaniak.pl/380743/modyfikacja-rower-elektryczny-mandat-policja/

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, burz napisał:

Facet nielegalnie porusza po drogach publicznych (i DDR!) pojazdem który nie ma szans zostać dopuszczony do ruchu.

Oto jeden z Twoich rowerów: 

image_url-104540-1394617202.jpg

Rower ten nie ma szans zostać dopuszczony do ruchu, gdyż nie posiada dzwonka. 

A tak na poważnie, nie przypominam sobie, by ktoś kiedykolwiek dopuszczał moje rowery do ruchu, a większość sam poskładałem z części. No i w żadnym również nie posiadam dzwonka. Trudno, muszę jakoś żyć ze świadomością, że poruszam się nimi nielegalnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower sam nie jedzie, wszystko zależy od kierującego. 
Natomiast fajnie jednak jest dostać coś wcześniej niż później od dostawcy na rowerze a i oni też więcej kursów zrobią szybszym rowerem. 
Nie popieram szaleństw ale .. tym bardziej że w Polsce jest tyle do poprawy że tych kurierów bym zostawił na później. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@XC100S jechałeś kiedyś po DDR z tymi "kurierami"? Jeżeli nie, to zapraszam do Warszawy.

To jest całkiem zabawne i nazywa się hipokryzja. Zakazać tego dziadostwa, no ale jednak dowożą mi jedzenie, to może jednak ich zostawić na później.

Wożenie żarcia na lewo i prawo bo społeczeństwo zrobiło się leniwe, to nie jest kwestia pierwszej potrzeby, żeby przymykać oko, kosztem całej reszty uczestników ruchu. Co oni, krew dla ofiar wypadków wożą?

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale się offtopic utworzył, a ja tylko zapytałem czy rower z tematu jest wart swojej ceny i warto go rozważyć, a nie o to czy jest legalny czy nie. W moim mieście takich podobnych jeździ setki na codzień i nikt się ich nie czepia. Tak samo mnóstwo hulajnóg elektrycznych rozpędzających się po 50-60km/h też się nikt nie czepia 🤣

Edytowane przez arkadio_jose_morales
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, marvelo napisał:

Rower ten nie ma szans zostać dopuszczony do ruchu, gdyż nie posiada dzwonka. 

Pojazd tamtego cwaniaczka to nie rower.
A mój (żony) rower został sfotografowany pod sam koniec składania, ale jeszcze bez kompletnego wyposażenia. Z domu wyjechał z dzwonkiem i odblaskami ;)
Poza tym rowerów nie dopuszcza się do ruchu, bo nie mają tablic rejestracyjnych, w przeciwieństwie do motorowerów, skuterów i tym podobnych.

Edytowane przez burz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu przecież autorze nie chodzi o to czy ktoś to kontroluje, bo póki co w PL chyba nie, ale o to jak takimi nielegal ulepami można sobie samemu OGROMNE kuku zrobić. Ja rozumiem cena, praca, nie chce się pedałować tylko manetka, nie chce się 25km/h bo za wolno. Ale skoro sam piszesz, że kurierka to dużo jazdy, ogromnie wzrasta ryzyko kolizji, wypadku, nawet nie do końca z Twej winy. Wyobraź teraz sobie, że takim ulepem jedziesz po DDR, ładujesz się na przejeździe w bok auta za bańkę, rozwalasz mu kilka elementów i zdziw bo 100tys koszt naprawy. "Panie władzo, ale to on mi zajechał drogę na przejeździe, jego wina". Gość w zaparte, nie miałem szans zauważyć tak mi szybko wyleciał, co to w ogóle za pojazd, jest legalny? - nie jestem winny. Powołuje ubezpieczyciel biegłego, ten że poruszałeś się nielegalnym pojazdem w miejscu gdzie Cię być nie powinno. I co? Sąd orzeka że jednak to Ty jesteś tu winny i musisz zabulić 100tys. A teraz wyobraź sobie, że wjeżdżasz w dzieciaka co Ci gdzieś wyskoczyło na DDR bo matka nie upilnowała. Biegły to samo, Nielegalny pojazd, nie powinno Cię tam być - Twojacwina. Dziecko przeżyło, ale zostało kaleką. I co? I bulisz do końca życia jego albo Twojego rentę. naprawdę warto tak głupio ryzykować z tymi ulepami?

Edytowane przez Mentos
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...