Skocz do zawartości

[5000zł] Wygodny gravel


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Jakiś czas temu pytałem was o pierwszego gravela, wybór finalnie padł na Romet Finale. Jeżdżę na tym rowerze już od jakiegoś czasu i o ile jeździ się na nim w miarę dobrze o tyle nie nadaje się on do końca do tego co potrzebuję. Przekonałem się do baranka i ogólnej geometrii gravelowej i chciałbym czegoś lepszego. Szukam czegoś do 5k co zostanie ze mną na dłużej. Życie zweryfikowało - rowerem jeżdżę w 95% po ścieżkach rowerowych i asfalcie, bardzo rzadko wyjeżdżam na inny teren. Mieszkam pod Warszawą więc też raczej jest tu płasko i nie mam potrzeby przedzierać się przez lasy czy góry. Szukam roweru na dłuższe przejażdżki (dłuższe dla mnie), na finale już po 20km zaczynam odczuwać ból tyłka i pleców. Po pierwszej dłuższej przejażdżce na nim musiałem odpocząć od roweru 3 dni bo nie mogłem usiąść na siodełko. Chciałbym wygodny rower, którym przejadę się po pracy na tygodniu ok. 10 km dziennie a w weekend pojadą na dłuższą przejażdżkę powyżej 50km. Zastanawiam się mocno nad napędem 1x, praktycznie nigdy nie używam drugiego przełożenia w finale a i w mtb gdzie mam napęd 3x praktycznie zawsze z przodu mam wrzucony 2 blat. Myślę więc, że napęd 1x z większym zakresem kasety dałby mi więcej korzyści niż 2x. Chciałbym rower z wygodną geometrią, nie zamierzam się ścigać. Zależy mi na tym, żeby wsiąść na niego, przejechać się i nie odczuwać tego później. Mam już w planach ewentualne wymiany sztycy, kierownicy czy kół z czasem ale chciałbym żeby rower w podstawie miał jak najlepszą ramę i napęd. Oczywiście nie zamierzam kupować roweru za 5k po to żeby za tydzień wrzucić do niego koła za kolejne 2, ale powoli chciałbym przy nim podziałać. Zależy mi na jak najlepszym napędzie w tej cenie żeby nie musieć potem bawić się ze zmianą całej grupy albo kombinować co pozmieniać żeby jakkolwiek do siebie pasowało. Fajnie jakby rower nie ważył dużo, finale waży ~14 kg więc z całym dodatkowym ekwipunkiem jaki na niego założyłem wychodzi ok. 16 co już da się odczuć. Myślałem nad Romet Boreas 2 ale nie wiem czy nie jest zbyt sportowy dla mnie. Do wspomnianej ceny mogę dołożyć +/- 10% jeśli rzeczywiście miałoby to się wiązać z zakupem czegoś zauważalnie lepszego. Nie piszcie proszę propozycji za 7/8k bo wiem, że taki rower będzie lepszy ale nie chcę tyle wydawać na rower, może kiedyś. Rower planuję zakupić na przyszły sezon ale chcę już zacząć się za czymś rozglądać żeby wiedzieć co wybrać i znowu się nie spóźnić z zakupem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W innym temacie pisałeś, że nie masz problemu z barankiem, a chyba jednak masz, bo bolą plecy.

Ja bym na twoim miejscu kupił dopasowanego crossa, by pozycja była lekko pochylona.

Napęd 1x11. Są różne jego wersję, musisz to ogarnąć. 1x12 do twojej jazdy bez sensu. To jest skomplikowany temat, ale jak zrozumiesz relacje blatów, zębatek it'd , to będziesz bardzo płynnie pedałować.

Geometria dostosowana do ciała jest najważniejsza, bez względu na rodzaj i model roweru. Zrozumienie tego wymaga bardzo dużego wysiłku. Kąty, centymetry, gięcia, flex kierownicy itd. Jak to ogarniesz, to będziesz się sprawnie czuł na każdym rowerze, gravelu, crossie, MTB. Trzeba poświęcić kasę, czas i sprawdzać kierownice, mostki, czytać it'd.

Potem dochodzi wybór napędu, musisz ustalić, jaka kadencja ci pasuje i do tego dobrac blaty i kasety.

Potem siodełko, zmierzyć kulsze, poczytać, sprawdzić 10 siodeł.

U mnie efekt jest taki po 2-3 latach, że czasem coś zaboli, uwiera, ale sama myśl, że się przejadę na lajcie czy do spocenia wieczorem czy rankiem te 20-50 km, czy się karne na wycieczkę 80-100 km po asfaltach czy wybojach mnie mega cieszy. Nie ma mowy o żadnych odczuwalnych dolegliwościach po jeździe. Sama radość.

Tego Ci życzę. Nie patrz na ceny, osie it'd, tylko najpierw ustal relacje swojego ciała z tymi kilkunastoma rurkami, które budują tę maszynę. Jak się poczujesz wygodnie, to dostosuj napęd/kadencję i siodełko, potem inne pierdoły.

Ja też tego kiedyś nie rozumiałem.

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za czymś zauważalnie lepszym najczęściej idzie zauważalna cena ;)

Ale ja w dwóch sprawach - siodełko - idziesz do sklepu z Trekiem, ich submarką jest Bontrager. Oni mają taki program, że kupujesz siodełko i wciągu miesiąca możesz dowolnie wymieniać modele dopasowując pod siebie. Ale zaczyna się od pomiaru. Możesz więc skrócić całą procedurę - u mnie wystarczyły dwa siodełka. Teraz na jazdy do 4 godzin nawet nie biorę pieluchy, jeżdżę w zwykłych spodenkach. Identyczne siodło dokupiłem do drugiego roweru.

Co do sprzętu na rower - z czasem i tak się go wymienia na lepszy - trwalszy, lżejszy. U mnie największy postęp był w multitoolach - na początku chciałem mieć wszystko, teraz jeżdżę z takim na 4 imbusy i krzyżyk.

A, doczytałem o napędzie - w obu gravelach mam 2x10 i nie zamieniłbym dwóch blatów na jeden. Mieszkam na terenie pagórkowatym, Góry Sowie mam w zasięgu ręki ale i sakwiarskie wypady na Mazury utwierdzają mnie w słuszności tego wyboru. "Archaiczny" napęd 2x będzie zapewne tańszy...

 Tu jednak zgadzam się z przedmówcą - to już jest kwestia indywidualnego wyboru i jakiegoś doświadczenia.

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.09.2024 o 00:28, Miro1970 napisał:

 

Ja bym na twoim miejscu kupił dopasowanego crossa, by pozycja była lekko pochylona.

 

 

Szczerze też się nad tym zastanawiałem, czy cross / fitness to nie byłaby lepsza opcja dla mnie. Problem jest taki, że z uwagi na obecną sytuację nie bardzo mam czas po pracy żeby jeździć i przymierzać się do iluś modeli. Zastanawiałem się nad Romet Orkan 8 lub nad Trek FX. Myślisz, że prosta kierownica mogłaby pomóc z bólem pleców? Dzięki za pozostałe wskazówki, widać czeka mnie dużo nauki :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są jeszcze gravele z prostą kierownicą, np. Marin DSX (tu warto się zainteresować 2 bo jest już na fajnym osprzęcie, w każdym razie kiedyś DSX 1 miał korbę na kwadrat i był niewiele tańszy od 2, która miała już suport z zewnętrznymi łożyskami). Chociaż warto robić przymiarkę - moja żona pozbyła się DSX 1 bo pozycja była dla niej za agresywna przez szeroką kierownicę (może też powinna kupić S a nie M).  To może być fajny wielozadaniowy rower, stoi pewnie na nieco szerszej oponie niż fitness a lżejszy niż cross bo bez amortyzatora (chociaż Marin oferuje DSX FS z amorem).

Z DSX 2 zmieścisz się w budżecie no i masz 1x12 :) 

Marin Bikes | DSX tu są ceny oficjalne, w sklepie możesz coś urwać.

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym się różni "zwykły" gravel od zwykłego roweru? :) 

Potocznie mówi się, że fitnes to szosa z prostą kierą, więc pewnie tu chodzi o ten sam myk ;) 

Tak Marin reklamuje te rowery:

Cytat

Tworząc DSX'a mieliśmy na uwadze wszystkie osoby, które chcą mieć rower gravelowy pozbawiony giętej kierownicy. W ten sposób mogliśmy bardziej popuścić wodze fantazji oferując Ci rower, w którym praktyczność zastosowań, solidność konstrukcji i jej wszechstronność nie mają końca. Duże prześwity ramy wokół kół mrugają do Ciebie okiem, by kupić drugi komplet agresywniejszych opon i poupalać DSX'a na trasach MTB. Nowoczesna geometria z nisko poprowadzoną górną rurą i dośc płaskim kątem główki wręcz do tego zachęcają. Zarazem napędy z jednym blatem z przodu i szerokimi zakresami przełożeń z tyłu idealnie nadadzą się na Twoje szybkie przeloty po mieście.

Rama jest podobna ale chyba nie identyczna do Gestalta X (ten zresztą też ewoluował w Gestalta XR, przednie koło w nowej generacji poszło do przodu, jest opcja myk-myka. Może to już nie gravel z prostą kierownicą ale MTB bez amortyzacji? :D ).

Nie jest moją intencją toczyć spory o nazewnictwie rowerów tylko wskazać pewną ich "grupę" a w niej - konkretny model.

Do mnie wciąż taki DSX mruga, może nawet Gestalt XR - chyba jednak mój full to był zbędny zakup ;) 

99spokes:

image.thumb.png.0566129cf1ab435ca5b566265c6e5e33.png

 

image.thumb.png.534279cbbe232c3be91eec8edb6c00f6.png

 

image.thumb.png.c28b283ae67cba603241c599754d6fa7.png

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.09.2024 o 18:40, PatrickStarfish napisał:

Myślisz, że prosta kierownica mogłaby pomóc z bólem pleców?

To nie takie proste. Zależy, w którym miejscu boli. Zależy od wysokości i szerokości kierownicy, od jej odległości od siodełka/wyciągnięcia się na rowerze it'd 

Jak się trochę dłużej pojeździ na nieco dłuższych dystansach i pozmienia ustawienia roweru, obserwując reakcje ciała, to się zrozumie i wyczuje, co i jak dopasować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, spidelli napisał:

A czym się różni "zwykły" gravel od zwykłego roweru?

Dla mnie gravel to szosa z inną geometrią i możliwością włożenia szerokich opon. Natomiast gravel z prostą kierownicą to już wymysł marketingowców żeby orżnąć klienta na większą kasę bo w nazwie jest magiczne słowo "gravel". Kiedyś funkcjonowała nazwa rower turystyczny. Bardzo dobrze określała pewien typ rowerów. Ale stała się niemodna no i mamy gravel z prostą kierownicą, fitness, rower wyprawowy. Wszystko po to żeby zmylić klienta (czyt. jelenia) żeby myślał że kupuje coś wyjątkowego :)

  • +1 pomógł 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Dla mnie gravel to szosa z inną geometrią i możliwością włożenia szerokich opon.

Piszesz tak, jakby DSX to była rama od jakiegoś mieszczucha przechrzczona na gravela....

Ale przecież DSX daje możliwość włożenia szerszych opon - ma 45 a można 2" wsadzić. Ma wypłaszczony kąt główki, miejsce na myk-myka. To chyba jednak coś więcej niż zwykły rower z marketingową etykietą? To chyba jednak rama pod ten projekt?
 

Z ceną też średnio trafiłeś, bo akurat flaty są tańsze u Marina.... No może droższe od mieszczuchów ale marketing kosztuje :)  

 

Nawiasem - do takiego "forkornersa" nie pasuje etykietka "wyprawowy"? Pewnie, że brzmi lepiej niż "turystyczny" ale turyści jeżdżą teraz na elektrykach..  A w tym rowerze jednak ktoś pomyślał o funkcji....

 

Dlaczego piszę o Marinie? Bo nie znam ofert innych producentów, nie jestem nawet na bieżąco z ofertą Marina ale mam 3 rowery tej marki i byłem kiedyś bardziej na bieżąco.

Poświęć chwilę i zobacz na ich stronie, ile oni mają wariacji na temat gravela - Gestalt, Gestalt XR, 4C, DSXy, Nicasio, Headlands czy takie pojedyncze, krótkoseryjne projekty jak Cortina - przecież to nie jest jedna rama tylko kilka, kilka założeń. Tak, jest to polukrowane marketingiem ale nazywanie tego tylko marketingiem - w odniesieniu do tej konkretnej marki - jest wg mnie niesprawiedliwe. 

A do sedna - może Koledze przypasuje taki flat na szerszej oponie - i co, ma być z tego powodu nieszczęśliwy? ;) 

Edytowane przez spidelli
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...