Skocz do zawartości

[gravel] Realne różnice i zastosowania poza miejscem na sakwy/bidony?


Rekomendowane odpowiedzi

Hej, sezon nam się kończy, ale w przyszłym wchodzę w dłuższe trasy z noclegiem (raczej opłacanym niż namiotowym) i zastanawiam się, jakie są realne różnice i korzyści z gravela pod tym kątem. Te praktyczne, bo listę różnic technicznych mogę sobie sprawdzić u producentów :) Innymi słowy, czy zmieniając "specjalizację" z MTB na gravel i właściwie turystykę, dostaję coś poza:
- barankiem na kierownicy;
- ramą z większą ilością miejsca na torbę/y, bidony;
- cieńsze koła, więc teoretyczną łatwość jazdy po dobrej nawierzchni;

...jednocześnie tracąc amortyzację, przyczepność w gorszych miejscach i możliwość jazdy bez pampersa, którego nie muszę do 3-4h w tej chwili używać na moim siedzonku?

Pytanie wynika z absolutnego braku kontaktu z gravelami i szosą, a w pewnym sensie to jednak one, a nie "górale" wykreowały niejako masowy trend bikepackingowy, więc może poza tymi sakwami w ramie jest coś na rzeczy, o czym nie wiem? Nie jeździłem ani razu na gravelu, a w dalekie trasy nie mam już w ogóle możliwości zabrać się nawet jakimś pożyczonym, stąd moje teoretyzowanie. I tak, wiem że bikepacking można uprawiać nawet na Wigrach, ale nie o tym jest temat :)

Macie doświadczenia bikepackingowo-gravelowe, którymi możecie się podzielić z kimś rozważającym kupno/wymianę roweru pod tym kątem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największym minusem gravela są jego zbyt twarde przełożenia. Rower jest dość lekki więc da się z tym żyć nawet w górach, ale jak go obładujesz i trafisz na podjazd to nagle robi się problem, który na MTB pojawia się później. Do tego jadąc turystycznie to co za różnica czy do celu dotrzesz za 5 godzin czy za 8.

Jednocześnie 90% powierzchni Polski zajmują niziny, a MTB to szerokie pojęcie i jazda jakimś fullem enduro po Mazowszu nie jest optymalnym rozwiązaniem. 

A żeby MTB jechało także i po asfalcie, to trzeba mu dać szybkie opony, które z założenia pogorszą przyczepność w trudniejszych miejscach. Do tego bikepacking podnosi środek ciężkości i takie MTB niekoniecznie coś Ci da jak się wpakujesz w grząski teren.

A wszystko się rozbija o to gdzie mieszkasz i chcesz jeździć.
Z perspektywy mieszkania w górach jakkolwiek uwielbiam mojego gravela z amortyzacją to nadal na kilkudniowe trasy wolałbym jechać powolnym tempem moim starym fullem 120mm. 
Ale jak miałem jechać, co niestety nie doszło do skutku, wzdłuż wybrzeża to zdecydowanie brałbym gravela. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...