marekdam1 Napisano 19 Września 2024 Napisano 19 Września 2024 Hej, sezon nam się kończy, ale w przyszłym wchodzę w dłuższe trasy z noclegiem (raczej opłacanym niż namiotowym) i zastanawiam się, jakie są realne różnice i korzyści z gravela pod tym kątem. Te praktyczne, bo listę różnic technicznych mogę sobie sprawdzić u producentów :) Innymi słowy, czy zmieniając "specjalizację" z MTB na gravel i właściwie turystykę, dostaję coś poza: - barankiem na kierownicy; - ramą z większą ilością miejsca na torbę/y, bidony; - cieńsze koła, więc teoretyczną łatwość jazdy po dobrej nawierzchni; ...jednocześnie tracąc amortyzację, przyczepność w gorszych miejscach i możliwość jazdy bez pampersa, którego nie muszę do 3-4h w tej chwili używać na moim siedzonku? Pytanie wynika z absolutnego braku kontaktu z gravelami i szosą, a w pewnym sensie to jednak one, a nie "górale" wykreowały niejako masowy trend bikepackingowy, więc może poza tymi sakwami w ramie jest coś na rzeczy, o czym nie wiem? Nie jeździłem ani razu na gravelu, a w dalekie trasy nie mam już w ogóle możliwości zabrać się nawet jakimś pożyczonym, stąd moje teoretyzowanie. I tak, wiem że bikepacking można uprawiać nawet na Wigrach, ale nie o tym jest temat Macie doświadczenia bikepackingowo-gravelowe, którymi możecie się podzielić z kimś rozważającym kupno/wymianę roweru pod tym kątem? Cytuj
Mihau_ Napisano 19 Września 2024 Napisano 19 Września 2024 Cytat jednocześnie tracąc amortyzację, przyczepność w gorszych miejscach Ale nie każdy jeździ w miejscach, gdzie potrzebna mu amortyzacja i dobra przyczepność - wtedy kupuje się gravela, który jest lżejszy i szybszy Cytuj
kipcior Napisano 19 Września 2024 Napisano 19 Września 2024 Największym minusem gravela są jego zbyt twarde przełożenia. Rower jest dość lekki więc da się z tym żyć nawet w górach, ale jak go obładujesz i trafisz na podjazd to nagle robi się problem, który na MTB pojawia się później. Do tego jadąc turystycznie to co za różnica czy do celu dotrzesz za 5 godzin czy za 8. Jednocześnie 90% powierzchni Polski zajmują niziny, a MTB to szerokie pojęcie i jazda jakimś fullem enduro po Mazowszu nie jest optymalnym rozwiązaniem. A żeby MTB jechało także i po asfalcie, to trzeba mu dać szybkie opony, które z założenia pogorszą przyczepność w trudniejszych miejscach. Do tego bikepacking podnosi środek ciężkości i takie MTB niekoniecznie coś Ci da jak się wpakujesz w grząski teren. A wszystko się rozbija o to gdzie mieszkasz i chcesz jeździć. Z perspektywy mieszkania w górach jakkolwiek uwielbiam mojego gravela z amortyzacją to nadal na kilkudniowe trasy wolałbym jechać powolnym tempem moim starym fullem 120mm. Ale jak miałem jechać, co niestety nie doszło do skutku, wzdłuż wybrzeża to zdecydowanie brałbym gravela. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.