Skocz do zawartości

[Rower do turystyki] : lasy, pagórki, polne drogi


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Wam. Od lat jeździmy z żoną tylko rowerami MTB -  bo takie mamy. Czy to asfalty, góry, lasy czy wycieczki. Ostatnio doszły nam e-MTB. Jednak przy dłuższych (jak na nas) wyjazdach 4 - 6 godzin, żona czuje się nieco obolała. Można powiedzieć, że wygoda nie jest na najwyższym poziomie. Jednocześnie nie interesuje nas jazd z zacięciem spoprtowym, lecz rekreacja z podziwianiem okolicy. Najczęściej jest to prosty teren, leśne drogi, polniaki, ścieżki gdzieś po bezdrożach, czasami łatwe kamieniste drogi w górkach. Unikamy asfaltów i miast.
Jaki rower, Waszym zdaniem, jest najwygodniejszy dla kobiety przy tego typu rekreacyjnej jeździe? Przypomnę, że 70% jazdy to nie asfalty, a łatwy teren. Czy rower trekkingowy jest lepszym wyborem niż MTB? A może inny typ?  Co radzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, można sobie trochę pomóc by nie zmieniać roweru. Zmień w rowerze sztycę na amortyzowaną i zmień siodełko na porządne , żelowe, najlepiej ze sprężynami pod spodem. Z przodu na sterze zamontuj mostek podwyższający wysokość kierownicy  a na kierownicy zamontuj wysokie rogi. Żona będzie siedzieć bardziej wyprostowana, gdy zacznie cierpnąć, można zmienić pozycję na rowerze, pupa nie będzie boleć. Jeżeli uważasz, że to nie pomoże, kupcie typowy rower turystyczny, pojedzie się znacznie wygodniej bo człowiek wyprostowany  ale tam będą węższe opony, co przy wyborze waszych tras może być pułapką, w której żona zmęczy się jeszcze bardziej... Nic innego nie wymyślicie, ja na teren wybrałbym pierwszą opcję. Poza tym sprawdzcie, czy rozmiar roweru jest dopasowany do wzrostu żony... To również jest istotne przy doborze pozycji podczas jazdy... Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijcie od bikefittingu za kilka stów zamiast na pałę kupować trzeci rower

10 godzin temu, terenowiec napisał:

Jaki rower, Waszym zdaniem, jest najwygodniejszy dla kobiety przy tego typu rekreacyjnej jeździe? Przypomnę, że 70% jazdy to nie asfalty, a łatwy teren. Czy rower trekkingowy jest lepszym wyborem niż MTB? A może inny typ?  Co radzicie?

Najwygodniejszy jest ten najlepiej dobrany do anatomii użytkownika, w odpowiednim rozmiarze i z optymalnymi ustawieniami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suu, zacznę właśnie od mostka, (bo akurat mam w zapasowych częściach takie regulowany). W e-MTB ciut zwężę kierownicę, bo jest najszersza z możliwych. No i oryginalne siodełko Husqvarny wymienię na bardziej damskie, żelowe, takie nieco kanapowe, choć na tyłek żona nigdy nie narzeka lecz na nadgarstki, dłonie, kolana. Często przy dłuższej jeździe, stara się podczas jazdy prostować, tak, że niekiedy rączki kierownicy przytrzymuje nie całą dłonią, tylko końcówkami palców wyprostowanej dłoni. Rogi to mają być proste (zadarte tylko do góry), czy takie zagięte, wracające nad środek kierownicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ty chcesz cokolwiek poprawić skoro nie wiesz gdzie leży problem?

Już samo

11 godzin temu, terenowiec napisał:

żona czuje się nieco obolała

sugeruje, że pojęcia nie masz o co chodzi a i pewnie ona nie jest w stanie tego sprecyzować.

 

Naprawdę, umówcie się na bikefitting z fizjoterapeutą, nie traćcie czasu i pieniędzy na przypadkowe wymiany podzespołów - o ile problem w ogóle leży w rowerze a nie w jego kierowniku

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.09.2024 o 08:54, terenowiec napisał:

na tyłek żona nigdy nie narzeka lecz na nadgarstki, dłonie, kolana

Czyli źle ustawiony rower lub źle dobrany rozmiar/geometria.

Zanim cokolwiek wymienisz, to popracujcie nad poprawnym ustawieniem, przede wszystkim siodła (wysokość, przesunięcie przód tył).

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.09.2024 o 09:07, Mihau_ napisał:

Naprawdę, umówcie się na bikefitting z fizjoterapeutą, nie traćcie czasu i pieniędzy na przypadkowe wymiany podzespołów...

Nic mądrzejszego nie wymyślicie. Ciężko zaakceptować wydanie paru stów, ale głupszą rzeczą jest tracenie zdrowia na coś co ma być zdrową przyjemnością. Doradzanie zmiany części "na ślepo" to porażka, szczególnie, że opisane przez Ciebie zachowania żony wyraźnie wskazują na za duży rower. O ile z za małym rowerem można (chociaż się nie powinno) powalczyć, o tyle z za dużym naprawdę niewiele można zrobić. Umówcie się na bikefitting i tyle. To takie proste.

Edytowane przez Jendrass
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...