Suu Napisano 8 Września Udostępnij Napisano 8 Września Witam. Szukam ludzi z wiedzą większą niż moja. Po raz pierwszy w życiu zamierzam kupić elektryka , który będzie mi służył na włóczęgach po Polsce i okolicach. Jednak chciałbym by rower był skonfigurowany "pod siebie". Tzn - bateria wyjmowana (bezproblemowe ładowanie na kwaterze podczas wyprawy) i o ile to możliwe (lecz niekoniecznie) z wejściem USB. Napęd tylko i wyłącznie w tylnym kole.Chciałbym, by rowerek miał możliwość przejechania na baterii około 100-120 km po płaskim przy minimalnym wspomaganiu. Wspomaganie zostawię sobie na jazdę po górach, wtedy oczywiście ten dystans musi być mniejszy... Ze względu, że mieszkam na pietrze w bloku i mam prawie 60 lat, istotne dla mnie by rower był jak najlżejszy. Wiem, dużo tych kilogramów się nie urwie ale może zawsze coś. Opony w miarę szerokie, jeżdzę po polach, lasach, nie tylko po asfalcie... Miło byłoby mieć również funkcję, że rower jedzie sam, bez pedałowania na wypadek powstałych po drodze urazów wykluczających normalną jazdę... Ale to nie jest takie ważne.. Myślałem o zakupie Funbike Randan 19 2023 ale postanowiłem ten sezon przejeździć jeszcze na zwykłym rowerze i temat mi uciekł, Funbike jest już nie do dostania na necie i w sklepach stacjonarnych. Na olx i allegro również go nie ma... Czy macie jakieś rozsądne propozycje i alternatywy dla wcześniej wymienionego Funbika? A może zaproponujecie coś, czego nie brałem pod uwagę? Oby z ceną nieprzekraczającą tej z tytułu... Rower może być używany ale z rozsądnym przebiegiem.. Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WaGiant Napisano 8 Września Udostępnij Napisano 8 Września (edytowane) A dlaczego silnik w kole skoro centralne są lepsze . O taki ci chodzi ? https://electofun.pl/rowery-elektryczne/4039-14112-rower-elektryczny-funbike-randan-suv-175-ah-2024.html?_gl=1*zu80uo*_up*MQ..#/5-kolor-szary/61-rozmiar_ramy-m 35Nm - bardzo słaby silnik . Jeśli chcesz turystycznie jeździć po całej Polsce , również w górach i pagórach to musisz mieć min 60Nm . Silniki centralne uznawane są za lepsze i dające bardziej naturalne odczucia z jazdy . Część albo i większość z nich daje dodatkowe opory . Czyli jazda bez prądu to z górki albo po dobrej nawierzchni po płaskim . Nie sądzę żebyś chciał przejechać bez prądu np 20km , raczej krótkie odcinki . Najlepiej wypożycz sobie gdzieś elektryka żebyś w ogóle wiedział czego się spodziewać . Aha , żaden rower sam nie jedzie i nie ma manetki . Takie pytania na tym forum nie są dobrze odbierane . Edytowane 8 Września przez WaGiant 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turysta05 Napisano 8 Września Udostępnij Napisano 8 Września Jeżdżę ebike z silnikiem w kole (stary system) oraz nowym z centralnym. Mamy @Suu prawdopodobnie takie same oczekiwania z racji podobnego wieku. Zdecydowanie doradzam silnik centralny, np. taki za 7300zł: https://www.greenbike.pl/rower-elektryczny-kross-hexagon-boost-40-2024-80nm-730wh-100-gotowy-p-8701.html?gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMI2ffd5LOziAMVqIVoCR3sZRabEAQYDSABEgKEBPD_BwE Musisz błotniki założyć sam, ja założyłem: Albo poszukać gotowego w sklepie, ale to drożej. Silnik centralny dysponuje dużym momentem np.80Nm +przekładnia na przerzutce daje prawdziwe wspomaganie gdy najtrudniej, na gładkim wcale nie musisz go używać. Bafang nie generuje żadnych oporów, włączam wspomaganie "0" i normalnie jeżdżę, to powoduje że ładuję baterie średnio co 250km😂. Silniki w kole, zwłaszcza ze starym oprogramowaniem "prędkościowym" to przeżytek, niebezpieczne (serio, potrafią wepchnąć Cię na kolizję, albo pod tramwaj😡), za słabe gdy potrzeba. Fakt, że pozwalają jechać gdy tylko udajesz że pedałujesz, dlatego są lubiane przez kurierów, i że tanie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szy Napisano 8 Września Udostępnij Napisano 8 Września Z żalem, ale też ostatnio częściej spoglądam w tym kierunku... , więc słówko od siebie dodam. Gdybym dzisiaj kupował, na pewno byłby to napęd montowany centralnie - po pierwsze lepsze rozłożenie ciężaru całego roweru w drodze, po drugie to samo podczas manewrowania rowerem - przenoszenia, wkładania na samochód, do pociągu, gdziekolwiek. Jeśli też miałbym decydować się dzisiaj na elektryka, to na pewno byłby to możliwie lekki rower wizualnie, co pewnie też jakoś przekłada się na wagę. To zupełnie subiektywne wrażenie, ale odrzucają mnie ciężkie, wielkie konstrukcje, ogromne koła... Przecież to wszystko czymś trzeba napędzić, koło 2.2 czy większe będzie stawiało większy opór, itp, a wcale takiego nie trzeba by udanie jeździć turystycznie. I to, na co ostatnio dobrze mi się patrzy, to między innymi marka Tenways, której dużo widzieliśmy ostatnio w Austrii czy Niemczech: Ewentualnie, gdybym jednak przeżył te koła ;), pamiętałbym o Kodze, która - takie mam wrażenie - z kultowej, tradycyjnej, miejsko-turystycznej marki robi się marką, która odważnie idzie za trendami - i gravelowymi, i elektrycznymi. A tu masz i słynnego Wordltravellera w wersji na prąd, i takie rowery jak Koga Pace I tu też niezły moment na takie refleksje, bo akurat Mateusz Waligóra jedzie na elektrycznym Worldtravellerze dookoła Polski i pisze o swoich wrażeniach z pierwszej takiej podróży. Oczywiście, to podróż pod patronatem sponsora, ale Mateusz to zbyt poważny koleś, by miał pisać coś, czego naprawdę nie myśli https://www.facebook.com/MateuszWaligoraOfficial/posts/pfbid02qgioftj6ixHBcoBrqASh1v9s8dHgUGfZhkR49Ks7JUh8k4JAJdvKryoZGmydazKNl Szy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrWie Napisano 9 Września Udostępnij Napisano 9 Września Niestety w tej cenie kupisz tylko słabego kłócą o wadze pomiędzy 25 a 30 kg. Twoje wymagania wpisują się idealnie w rowery z napędem Bosch SX czy Mahle ( Specialized nazywa go 1,2 SL ) . Niestety na to potrzeba przynajmniej podwoić budżet bądź liczyć na przeceny po sezonie+ zapowiedziane dotacje ( o ile będą). Inaczej kupisz byle co i uznasz że elektryk to rzecz bez sensu . Myślę że masz pojęcie o rowerach trekkingowych - więc co byś powiedział komuś co chce kupić rower do jazdy turystycznej z sakwami za 1000 zł ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maniek79 Napisano 9 Września Udostępnij Napisano 9 Września Ja również długo szukałem czegoś sensownego i decyzja padła na Rometa, po paru miesiącach jestem mega zadowolony https://romet.pl/rower-elektryczny-romet-e-rambler-e90-2024-5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
XC100S Napisano 9 Września Udostępnij Napisano 9 Września Może z tego coś by wyszło https://www.pepper.pl/promocje/rower-elektryczny-winora-e-flitzer-mahle-x35-890656 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rowerowe_lowe Napisano 9 Września Udostępnij Napisano 9 Września Przede wszystkim zgadzam się że podstawa to wyjmowana bateria.Na rynku jest kilka firm które robią fajne zamienniki np Green Cell. A co do zakupu nowego roweru to myślę że ceny jeszcze spadną bo sezon się kończy i będzie można trafić fajne promki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrWie Napisano 9 Września Udostępnij Napisano 9 Września Nie wiem co wy macie za problemy z tymi bateriami. Nawet zakładając ładowania co 100 km i 300 ładowań to daje 30 tyś km. Moja ma 6 lat i 22 tyś. km i żadnego odczuwalnego spadku pojemności nie widzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Suu Napisano 9 Września Autor Udostępnij Napisano 9 Września Nie chodzi o żywotność. Jeżeli jadę na kilkudniową wyprawę z sakwami i jestem zmuszony korzystać z kwater to po prostu wypinam baterię , zanoszę ją, powiedzmy na 2 piętro do pokoju i spokojnie ładuję. Nie zawsze masz możliwość naładowania baterii zatopionej w ramie w miejscu gdzie zostawiasz rower na noc... Myślę, że rozwiałem tym wątkiem twoje wątpliwości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrWie Napisano 10 Września Udostępnij Napisano 10 Września Wyjmowana bateria ma wiele zalet - oprócz tych które podałeś jeszcze jest taka że jak potrzebujesz powiesić rower na stojaku serwisowym to wyjmujesz baterię i masz mniej do podniesienia 😀. Mi chodziło o wypowiedź poprzednika który pisał w kontekście zakupu nowego roweru o możliwości zakupu alternatywnej baterii - jakby ta kupiona z rowerem miała być na trzy lata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kuba.p Napisano 20 Września Udostępnij Napisano 20 Września @Suu też szukam takiego roweru i doszedłem do wniosku, że silnik bosch SX będzie najlepszy - jest najlżejszy, bateria 400wh waży 2 kg i ma zmniejszone opory względem CX gdyby bateria padła. Niestety to nowość i na wyprzedaże trzeba poczekać. Silnik też zachęca wg opinii do samodzielnego pedałowania. Pathlite:ON 4 | CANYON PL jak ostatnio patrzyłem w outlecie mają 7% oraz 10% z kodem taniej po zwrotach. Rowery eTrekking z systemem Bosch eBike (bosch-ebike.com) Wyszukiwarka rowerów z tym silnikiem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrWie Napisano 20 Września Udostępnij Napisano 20 Września Ta wyszukiwarka nie pokazuje wszystkich modeli - np dostępnego realnie w polskich sklepach Cube Kathmandu Hybrid C:62 czy kilka rowerów Winory dostępnych w krakowskim sklepie Mocne Rowery, pewnie są jeszcze inne których nie widziałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leotdipl Napisano 26 Września Udostępnij Napisano 26 Września W dniu 8.09.2024 o 10:57, Suu napisał: Witam. Szukam ludzi z wiedzą większą niż moja. Po raz pierwszy w życiu zamierzam kupić elektryka , który będzie mi służył na włóczęgach po Polsce i okolicach. Jednak chciałbym by rower był skonfigurowany "pod siebie". Tzn - bateria wyjmowana (bezproblemowe ładowanie na kwaterze podczas wyprawy) i o ile to możliwe (lecz niekoniecznie) z wejściem USB. Napęd tylko i wyłącznie w tylnym kole.Chciałbym, by rowerek miał możliwość przejechania na baterii około 100-120 km po płaskim przy minimalnym wspomaganiu. Wspomaganie zostawię sobie na jazdę po górach, wtedy oczywiście ten dystans musi być mniejszy... Ze względu, że mieszkam na pietrze w bloku i mam prawie 60 lat, istotne dla mnie by rower był jak najlżejszy. Wiem, dużo tych kilogramów się nie urwie ale może zawsze coś. Opony w miarę szerokie, jeżdzę po polach, lasach, nie tylko po asfalcie... Miło byłoby mieć również funkcję, że rower jedzie sam, bez pedałowania na wypadek powstałych po drodze urazów wykluczających normalną jazdę... Ale to nie jest takie ważne.. Myślałem o zakupie Funbike Randan 19 2023 ale postanowiłem ten sezon przejeździć jeszcze na zwykłym rowerze i temat mi uciekł, Funbike jest już nie do dostania na necie i w sklepach stacjonarnych. Na olx i allegro również go nie ma... Czy macie jakieś rozsądne propozycje i alternatywy dla wcześniej wymienionego Funbika? A może zaproponujecie coś, czego nie brałem pod uwagę? Oby z ceną nieprzekraczającą tej z tytułu... Rower może być używany ale z rozsądnym przebiegiem.. Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam serdecznie AKTUALNE? Propozycja https://eu.fiido.com/products/fiido-titan-robust-cargo-electric-bike-with-ul-certified Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrWie Napisano 27 Września Udostępnij Napisano 27 Września To waży 38 kg. Żeby powiesić na stojaku serwisowym warto mieć dźwig. I jak masz z 25 kg bagażu to trochę trudno go utrzymać przy wsiadaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leotdipl Napisano 27 Września Udostępnij Napisano 27 Września Niech się może autor wątku wypowie co do wagi. Może nie na aż takiego znaczenia. Skąd to wiesz, co on na to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrWie Napisano 27 Września Udostępnij Napisano 27 Września W dniu 8.09.2024 o 11:57, Suu napisał: ... Ze względu, że mieszkam na pietrze w bloku i mam prawie 60 lat, istotne dla mnie by rower był jak najlżejszy. Wiem, dużo tych kilogramów się nie urwie ale może zawsze coś. Autor już się wypowiedział - w pierwszym wpisie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.