Skocz do zawartości

[1300-1500] rower trekingowy


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Jako że mój unibike crosfire już ma za sobą najlepsze latka szukam czego do dojazdu do pracy. 4km w jedną stronę slproga miastowa. Fajnie by było jakby miał normalne błotniki które chronią od wody gdyż czy słońce czy deszcz ja zawsze na rowerze. Budżet tak. Jak w temacie 1300 chyba że warto do czegoś dołożyć. Rower ma być na lata i oczekuje w miarę bez awaryjnosci gdyż zima też trasa to roboty. 

Dodam iż do lekkich nie należę 110lg wzrostu 175 więc rama chyba 19 cali 

W oko wpadło mi coś takiego 

Husar

 

Ale również mam dylemat czy nie dołożyć i kupić np takiego elektryka 

Elektryk

 

Co byście mogli polecić itp? 

Edytowane przez energyypl90
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli minimalizujesz koszty na maksa to spartacus roadpro 19" (1250 zł ) i trochę kombinowania z założeniem błotników kupionych osobno...

Jeśli droga do roboty w miarę przyzwoita to wąskość opon nie powinna być dramatem.

Jeśli koniecznie bagażnik to weź tego husara - bo pewnie niczego innego z kasetą nie znajdziesz.

 

Na lata i bezawaryjnie  to z budżetem niespecjalnie trafiłeś  :)  chyba że polowanie na używkę planujesz.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy twojej masie rower zasadniczo MUSI mieć ( o ile na lata i bezawaryjność bierzemy na poważnie)

 - kasetę (nie wolnobieg)

- hamulce tarczowe (nie v-brejki), oczywiście lepiej jeśli hydrauliki

- widelec sztywny stalowy (nie pseudoamortyzator  sprężynowy) - no, od biedy z aluminium

Cudów nie ma  - to w takiej konfiguracji BEDZIE kosztować ... bo tak się dziwnie składa że rzadko który producent spełania te 3 warunki na raz :) w tak zwanych "rowerach budżetowych"

 

Może spójrz na madani cabrero - to wprawdzie mtb, ale jak się nie ma co się lubi ...

 

... to się zap....dala  żeby mieć  :)

Edytowane przez Pablo59
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu do takiego zastosowanie musi mieć tarczowe? Bzdura. Mam w jednym rowerze obręczowe, w innych przyzwoite tarczowe i mechaniczne, i hydrauliczne W nieekstremalnej jeździe nie ma różnicy, gorzej tylko w deszczu, błocie, no i troszkę czasem w modulacji.

Mam v-ki Deore z dobrymi klockami. Przy 30/h, a pewnie i znacznie więcej, jednym palcem blokuję każde koło. Naprawdę nie wiem, czego chcieć więcej przy dojazdach do roboty. No i są tanie i mega proste w regulacji it'd.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.09.2024 o 15:25, Miro1970 napisał:

Czemu do takiego zastosowanie musi mieć tarczowe? Bzdura. Mam w jednym rowerze obręczowe, w innych przyzwoite tarczowe i mechaniczne, i hydrauliczne W nieekstremalnej jeździe nie ma różnicy, gorzej tylko w deszczu, błocie, no i troszkę czasem w modulacji.

Mam v-ki Deore z dobrymi klockami. Przy 30/h, a pewnie i znacznie więcej, jednym palcem blokuję każde koło. Naprawdę nie wiem, czego chcieć więcej przy dojazdach do roboty. No i są tanie i mega proste w regulacji it'd.

Poza tym kupując dzisiaj rower "na lata" trzeba by się zastanowić czy za kilka lat nie będzie tak, że klocki będą tylko chińskie z takiej gumy która się zetrze po 2 dobrych zjazdach. Ja jeżdżę na elektryku w terenie głównie pagórkowatym i spokojnie by mi wystarczył napęd 8x - ale kup dzisiaj precyzyjną manetkę, przerzutkę i dobrą kasetę 8. Hamulce szczękowe to ( poza najtańszymi budżetowymi) odchodzący standard.

Edytowane przez PiotrWie
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

kupując dzisiaj rower "na lata" trzeba by się zastanowić czy za kilka lat nie będzie tak, że klocki będą tylko chińskie z takiej gumy która się zetrze po 2 dobrych zjazdach

A to nie jest już tak? Gdzie te wszystkie klocki Shimano, nawet Ultegry są robione? Miałem w Tribanie hamulce obręczowe z klockami Tiagra i w pół roku je zjadło. Założyłem Ultegry ale po miesiącu czy dwóch go sprzedałem więc nie wiem jak z żywnością 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie nie widać, by hamulce v były na wymarciu. Wprawdzie w nowych rowerach są montowane coraz rzadziej, ale rowery już w nie wyposażone będą jeździć jeszcze wiele lat i rynek klocków też będzie istniał. 

V-brake - Klocki hamulcowe do roweru i okładziny - Największy wybór - Allegro.pl

Nie rozumiem też tej nagonki na hamulce V, że to niby takie słabe i że jak ktoś dużo waży, to jedyną opcją dla niego są tarczówki. 

Przecież V-ki to w istocie też hamulce tarczowe o największej możliwej średnicy tarczy, czyli prawie takiej, jak zewnętrzna średnica koła z oponą. Tarczą hamulcową jest obręcz wykonana z dobrze odprowadzającego ciepło aluminium (no chyba że karbon, to już nieco gorzej), o dużej pojemności cieplnej (waga obręczy to zwykle powyżej 400 g), dobrze chłodzona (wszak górny fragment obręczy porusza się względem powietrza z prędkością prawie dwukrotnie większą niż cały rower). Dobrze ustawiony V-brake, z przyzwoitymi klockami, dobrymi pancerzami i linkami bez problemów stawia rower na przednie koło. Obręcz też nigdy nie nagrzewa się do czerwoności ani nawet temperatury, przy której jej dotknięcie spowoduje oparzenie.

No dobra, obręcz jest bliżej ziemi i łatwiej się brudzi niż tarcza i nieco trudniej ją wymienić. Zaolejoną obręcz można jednak   szybko odtłuścić (dużo łatwiej niż tarczę, gdzie z otworów wciąż wyłazi tłusty brud), a klocki w ostateczności nawet lekko ściąć nożem, gdy sam pilnik nie wystarczy. Brudne V-ki hamują gorzej, ale nie drastycznie gorzej. Zaolejone tarczówki nie hamują prawie wcale. 

Edytowane przez marvelo
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie 63 kg. 

Co oczywiście oznacza, że cięższa osoba podczas hamowania musi zamienić na ciepło (plus czasem trochę energii w postaci drgań i fali dźwiękowej) większą energię kinetyczną podczas hamowania z tej samej prędkości niż osoba o mojej wadze. Ale akurat w tej kwestii hamulce tarczowe niczego nie zmieniają. W fizyce cudów nie ma. To będzie ta sama ilość energii, niezależnie czy ten ktoś będzie miał V-ki czy tarczówki. Ta energia musi gdzieś "wsiąknąć" i wypromieniować. Co komu po sile ścisku, jeśli hamulce osiągną swój limit i nie nadążą z odprowadzaniem ciepła. Wtedy mamy fading, gotujący się płyn hamulcowy, wichrowanie tarcz.

To, że tarczówki lepiej sobie radzą z większą masą i większą prędkością to mit. Jest wręcz na odwrót.

   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...