Skocz do zawartości

[Elektryk dla kobiety] Jaki wybrać i za ile?


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 4.09.2024 o 10:36, tobo napisał:

Ja mogę. 

Silnik centralny zapewnia najbardziej do zwykłego roweru zbliżony rozkład masy. 

Poza tym masz 2 normalne koła których konstrukcja jest klasyczna a obsługa serwisowa normalna. Spróbuj wymienić dętkę w trasie albo sprawdź ile serwisy kasują za to w przypadku tego rozwiązania. 

Silniki centralne mają praktycznie zawsze wyższy moment (jeśli kupisz coś jakościowo sensownego) a ich zdolność "ciągniecia" pod górę jest lepsza. 

Rower z silnikiem centralnym jest lepiej wyważony w momencie gdy chcesz go nosić. 

Romety z silnikami centralnymi i w piaście są ogólnie kiepskim punktem odniesienia. 

Większość e od R jest cięższa niż konkurencja. Geometrię też mają dziwną. 

 

A co sądzisz o czymś takim? Abstrahując od silnika w piaście i faktu iż to budżetowy model, skupmy się jednak na cenie. W pewnym sklepie zaproponowano mi 4100 zł. Myślę, że w budżecie około 4 tys. to chyba dobra oferta. Tym bardziej, że zależmy mi na gwarancji oraz serwisie, który mam praktycznie pod domem. Plus rodzimy rower więc nie będzie problemu z ewentualną refundacją. Nadmienię, że wykonałem jazdę próbą i do moich małych potrzeb, moc w zupełności zadowalająca. 

https://kross.eu/pl/ebike/cross/evado-hybrid-1-0-522-czarny-szary-matowy?srsltid=AfmBOopS1fkQU-WZZPmZUNx3CwduvcoBaSTNGIrDfjW5Ib4hrJpTNoah

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TOBO,

 

co możesz napisać o GIANT Boulder 510 Sports. Odziedziczyłem go. Ma prawie chyba 20 lat (!?) Jestem zachwycony. Poświęciłem mu trochę czasu na to i owo. Był naprawdę zdrowo traktowany. I trwa. I to jak. Pytam cię - dodatkowo - skoro się zajmujesz rowerami tyle lat. To rower który zostaje, nawet  kiedy kupię elektryka - wkrótce.

Dziękuję 😀

Godzinę temu, Bokciu napisał:

A co sądzisz o czymś takim? Abstrahując od silnika w piaście i faktu iż to budżetowy model, skupmy się jednak na cenie. W pewnym sklepie zaproponowano mi 4100 zł. Myślę, że w budżecie około 4 tys. to chyba dobra oferta. Tym bardziej, że zależmy mi na gwarancji oraz serwisie, który mam praktycznie pod domem. Plus rodzimy rower więc nie będzie problemu z ewentualną refundacją. Nadmienię, że wykonałem jazdę próbą i do moich małych potrzeb, moc w zupełności zadowalająca. 

https://kross.eu/pl/ebike/cross/evado-hybrid-1-0-522-czarny-szary-matowy?srsltid=AfmBOopS1fkQU-WZZPmZUNx3CwduvcoBaSTNGIrDfjW5Ib4hrJpTNoah

Jeśli Tobie pasuje ... Czemu nie? HAMULCE. W ogóle nie wiem co to jest. Pozostały osprzęt Shimano na tym poziomie może być. Co do napędu Bafang nie wypowiadam się. Bateria. Firma mi nieznana podobnie jak ta od hamulców.

Może ktoś się wypowie. Nie wiem tylko czy za te pieniądze lub ciut większe nie można znaleźć jeszcze coś lepszego? Tym bardziej w ramach dofinansowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bokciu napisał:

Tobo nazwał amortyzator który podlinkowałem kilka postów wyzej XCE SR SUNTOUR:

" to kompletne łajno zrobione z gównolitu"

a w tym rowerze jest podobny tej samej firmy - wiec może lepiej nie pytaj się o opinię :D ;)...

 

 Mi się rower w miarę podoba, ale jak na elektryka za wąskie opony - wiedziesz przypadkiem za szybo na jakieś mały krawężniczek i mogą się przebić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia co to za hamulce. Wiem tylko, że Kross zakłada je do Hexagona za 10 tys. Bateria może jakaś niemiecka, bo wiedzę, że ma coś wspólnego z Fischerem. Niech się wypowiedzą specjaliści. 

8 minut temu, Rowerzysta35 napisał:

 Mi się rower w miarę podoba, ale jak na elektryka za wąskie opony - wiedziesz przypadkiem za szybo na jakieś mały krawężniczek i mogą się przebić

Eeee...nie są takie wąskie. Crosowe w sam raz do moich potrzeb. Obecnie mam MTB i już nie chcę. Inne opory toczenia, a głównie jeżdżę po mieście i szosach. Jest jeszcze w podobnej cenie Hexagon Boost 1.0, ale odpada właśnie ze względu na opony.  Co do amortyzatora - mam SR SUNTOUR w Meridzie od 10 lat i do teraz i jeździ bez awarii. 

Edytowane przez Bokciu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim starym rowerze nie elektrycznym z oponami 26x2.0, wystarczyło podpompować ciśnienie (jak dobrze pamiętam do 3,5 bar w tylnym kole, w przednim chyba troszkę mniej) i miałem wrażanie, że rower śmiga po asfalcie jak kolarzówka...(chociaż na kolarzówce nigdy nie jeździłem..).
Wiec opory toczenia - to może bardziej kwestia ciśnienia.

Edytowane przez Rowerzysta35
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rowerzysta35 napisał:

To pośmiejmy się dalej :D


Na fatbajku zrobiłem więcej - 3000km - tam też tanie koło z chin, co prawda nie rozkręcałem, no ale wydaje się ok.

Nie jestem inżynierem od rowerów który musi wszystko wytestować samodzielnie - to by mi rzeczywiście zajęło wiele lat…

A sam miałeś okazje zobaczyć co się dzieje z kołem za 80zł po 5000km? - czy tylko tak mówisz - że wiesz?
Ja też kiedyś byłem mechanikiem/konstruktorem ale nie od rowerów -  budowałem i projektowałem maszyny dla przemysłu pakującego.

Ja w takie koła wsadził bym łożyska maszynowe kulkowe które tak naprawdę są tanie, bo po parę złotych za sztukę.

W suporcie też są łożyska maszynowe kulkowe tylko pewnie większe - tania sprawa z tymi łożyskami. Skąd założenie że koło musi kosztować niewiadomo ile - dalej nie kumam.

Co do pakietu za 500zł, w sensie że ten akumulator - ten co podlinkowałem ma 48V 21Ah i kosztuje 500zł, i nawet przesyłka za darmo - wolał bym żeby miał ogniwa znanej i potwierdzonej marki, a tak nie wiem co kupuje. Z tym że jeśli autentycznie by starczał na 1000 rozładowań - to po co przepłacać kupując dwa do 3 razy droższe..
Tyle wiem..

co do amortyzatora który podlinkowałem - wiem co jest w środku i mi się to nie podoba, ale to co jest w środku amortyzatorów za 1000zł też mi się nie podoba, wiec wybieram mniejsze zło - taniej

Czy wiem co się dzieje z kołem za 80? 

Owszem.  Bo od 16 lat grzebię przy rowerach innych ludzi którzy je kupowali także u nas. I niestety, koło za 80 pln to kibel/śmietnik, jak komu pasuje. Również takie za 160 czy 260 to najczęściej również kibel. 

Dziś mam na serwisie takiego śmieciucha z Aliexpress,  właściciel zrobił na nim 2500 km. Trafił do mnie bo skończyły się hamulce,  w fabryce zapomnieli założyć zawleczkę do klocków i jeden się wykolegował; poza tym w kole pękła szprycha. Producent złożył koło na niekompatybilnych z silnikiem szprychach,  zamiast 2.6 mm średnicy użył zwykłych 2 mm, przez co łby szprych są luźne , otwory pod szprychy za duże i w rezultacie  szprychy są ścinane. Wszystkie nyple są rude i nie da się nimi kręcić czyli wycentrować koła. Żeby ogarnąć to jak trzeba klient musiałby chcieć wymiany wszystkich szprych. 

Ciekawe czyjej rekomendacji posłuchał. 

Serwisowałem koła za 50, 500, 5000 i 20 000. Sam miałem bądź mam takie za 100, 1000 i 5000.  Używane w pełnym zakresie warunków pogodowych. I niestety za 8 dych dostaniesz śmieciarę. 

Jeśli nie kumasz to spróbuję cię odrobinę oswiecić   - koło to piasta,  szprychy,  obręcz,  nyple. Każdy z tych elementów wpływa na jakość koła,  jego odporność na utratę centrycznosci,  łatwość jej przywracania oraz obsługę serwisową - taki banał jak kręcenie nyplami,  które w kole za 80 (w tym za 180 również) zrobione są z gównolitu. 

Rozumiem że skoro robiłeś maszyny to wiesz jak "działa" zwykle koło rowerowe? Bo też ma łożyska? 

Zastanawiam się nad tym z jakiego powodu wchodzisz w dyskusję na tematy rowerowe skoro masz taką mikrowiedzę i praktykę. 

Pakiet to nie tylko ogniwa,  to także bms, sposób złożenia całości do kupy. 

Za 500 dostaniesz śmieciarę,  sugeruję pogłębić wiedzę na temat tanich pakietów,  fejs zbuk oferuje giga źródła wiedzy od ludzi którzy zajmują się tym zawodowo,  hobbystycznie i mogą cię uświadomić co kupisz płacąc 500. Za 500 nie tylko nie wiesz z czego jest zrobiony ale też masz zero pojęcia jak zrobiony. 

Za 200-300 na Aliexpress kosztuje sama obudowa. Za 500 chcesz całość z zawartością. Cóż....

Nie chodzi tylko żeby starczał na 1000 rozładowań. Oświecę cię  - 1000 to nie jest żaden limit bo po 1000 nadal działa tylko pojemność spada,  mniej lub bardziej. 

To czy da "radę " 1000  czy 600 razy to mały pikuś. Większy to ile realnie z tych 21Ah masz. Również poczytaj  co dostają ludzie kupując okazyjnie tę przypadkowe wypasy. 

Powiadasz że w tym za 1000 nie podoba Ci się to co w środku. 

Uświadomisz co jest takiego w tym środku? Bo rozumiem że masz na koncie osobiste doświadczenia z serwisu obu? Np suntoura którego rekomendujesz i powiedzmy takiego RS recona silver? 

Zrobiłeś 3 tysiące na E. Ja około 50. 

Jeszcze bym zrozumiał gdybyś na tych hipertanich chińskich częściach zrobił parę tysi i wtedy je polecał. To jeszcze ujdzie. Ale wygrzebałeś je w czeluściach internetu i polecasz bo "wydaje ci się że są ok".  

Czy poczuwasz się do odpowiedzialności za to co proponujesz? Bo przynajmniej dla mnie tak to działa,  mimo że to "tylko" forum. Ale tak czy siak sugerujesz komuś coś a ten ktoś może uznać twoje sugestie za przekonujące i wyda pieniądze a raczej je straci. 

Podstawą na tym forum jest dzielenie się własnymi doświadczeniami. Tak jest uczciwie,  nawet jeśli jesteś tu anonimowy. A druga rzecz to - jeśli już coś rekomendujesz to dobrze byłoby gdybys bazował na doświadczeniu długoterminowym. A optymalnie byłoby gdybyś przetestował coś co polecasz w ilości więcej niż 1 sztuka. W innym wypadku zwyczajnie bawisz się na czyjś koszt. 

Dwa lata temu składałem budżetowego e-bajka,  korzystałem z rzeczy w większości używanych. Miały być sensownej jakości i wyciąć użytkowniczce numeru. I wyszło po taniości 6 tysięcy. Żadnych ekstrasów, tylko to co z doświadczenia wiem że działa.

Za 2 tysie możesz kupić budżetowego bajka ale bez wspomagania, co to będzie? Bułkowóz do użytku z A do B.  Takie minimum z minimum. Jak do tego bułkowozu zapakujesz sensowny zestaw elektryczny to finalnie wyjdzie około 5000. 

Czarów i cudów nie ma. 

 

 

20240907_001302.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie polecam, pisze tylko moje spostrzeżenia.

No i dalej nie napisałeś dlaczego każde koło za 80 zł jest śmieciowe.
Moje za 80zł ma nyple nie brązowe - wyglądają na stalowe ocynkowane.
Na temat pękających szprych - w moim gazele za 5000zł pękło 10 szprych i same dalej pękają..

Kończę bo późno

Edytowane przez Rowerzysta35
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakie masz spostrzeżenia? 

Z analizy treści oferty baterii za 500 z Aliexpress? 

Czy tu jest "dział dla teoretyków"? 

Wracamy do punktu wyjścia  - piszesz o rzeczach których nie używałeś. Chyba że ten pakiet za pińcet gdzieś przewinął się przez twoje życie?

Używałeś suntoura którego polecasz? Ja miałem to (nie)szczęście go mieć i na co dzień widuję je w budżetowych "góralach", w stanie mniej lub bardziej gnilnym. Jeśli miałbyś choć trochę empatii to zasugerowałbyś za te 250 widelec sztywny. 

Nadal ani słowa co takiego znalazłeś w środku widelca za 1000 co stawia go w jednym rzędzie z tym za 250. Który to widelec  - model, producent? 

Tu oferta za 800

https://allegro.pl/oferta/amortyzaror-marzocchi-bomber-z2-15187229196

https://allegro.pl/oferta/amortyzator-rockshox-yari-rc-debon-air-29-130-51-16426614158

Co z nimi jest nie tak że lepiej pozostać przy Sr za 250? Co takiego złego mają w środku? 

 

Nie wiem czy jesteś "sprawny inaczej" ale jeśli chcesz to możesz dalej twierdzić że nie napisałem dlaczego za 80 koło jest śmieciowe. 

To , że tak powiem,  jak krowie na rowie: bo jest zrobione z gównianych części. Ponieważ przez 16 lat pracy i serwisowania w tym czasie tysięcy kół nie spotkałem żadnego taniego które choćby ocierało się o jakość. 

W rowerowych kołach używane są nyple alu lub mosiężne. Stal w ocynku to jest właśnie jakość o którą się ociera szczęśliwy nabywca koła za 8 dych. 

Ta jakość za 80 pln jest na zdjęciu. 

 

Edytowane przez tobo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, leotdipl napisał:

@TOBO,

 

co możesz napisać o GIANT Boulder 510 Sports. Odziedziczyłem go. Ma prawie chyba 20 lat (!?) Jestem zachwycony. Poświęciłem mu trochę czasu na to i owo. Był naprawdę zdrowo traktowany. I trwa. I to jak. Pytam cię - dodatkowo - skoro się zajmujesz rowerami tyle lat. To rower który zostaje, nawet  kiedy kupię elektryka - wkrótce.

Dziękuję 😀

Jeśli Tobie pasuje ... Czemu nie? HAMULCE. W ogóle nie wiem co to jest. Pozostały osprzęt Shimano na tym poziomie może być. Co do napędu Bafang nie wypowiadam się. Bateria. Firma mi nieznana podobnie jak ta od hamulców.

Może ktoś się wypowie. Nie wiem tylko czy za te pieniądze lub ciut większe nie można znaleźć jeszcze coś lepszego? Tym bardziej w ramach dofinansowania.

Ale co mogę o nim sądzić? Na temat czego mogę się wypowiedzieć? 

Zdrowo traktowany nic nie znaczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.08.2024 o 14:06, gad napisał:

Czy silnik  BAFANG G330.250 który jest w rowerze  elektryczny damskim Kross Evado Hybrid 2.0 730Wh jest tak zły że nie warto brać go pod uwagę? 

Czy jest zły? Jest słaby. Na płaskim tego nie poczujesz (za bardzo), jeśli będziesz tym jeździł gdziekolwiek poza nizinami w Polsce to będziesz się musiał mniej lub bardziej wysilić. 

Silnik w piaście stosowany jako fabryczny w tego typu rowerach jest prostą konstrukcją i mechanicznie bardzo przyjazną,  bo nie ma żadnych elementów przekładni. Trudno je zalać wodą,  więc całkiem nieźle znoszą eksploatację w mokrych warunkach. Są ciche. Przy 32 Nm momentu są jednak wybitnie niewydolne gdy opuszczasz płaski teren. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rowerzysta35 napisał:

Tobo

No chyba nie można w tym poście kontynuować z wątkami mocno odbiegającymi od tematu.
Wiec już się nie  odniosę do pytań i stwierdzeń, bo to zrodzi kolejne pytania i stwierdzenia.

Teoretycy  - nie to forum. 

3 godziny temu, zatom napisał:

Traktowałbym to jako podpowiedź w jakim kierunku zmierzać. Czy szukać roweru X z Bafang M300 lub Bafang M200 czy roweru Y z  Bosch active line plus.

Miałem styczność z m300 i m200 (centralne). M200 wg producenta 65Nm, m300 80Nm.

M200 są seryjnie montowane w rowerach pewnej marki w roczniku 2024. Rowery mtb, trekkingowe i miejskie.  Na płaskim ujdzie. Pod górę   - kiepsko. Dwa lata temu jeździłem na rowerach z deca z silnikiem brose z momentem 70Nm. Z 4 trybów wystarczyły 3 żeby wdrapać się wszędzie. Przy m200 nawet w najwyższym trybie na asfalcie rower zamulał. 

Jako dystry tej marki kontaktowaliśmy się z producentem rowerów  - okazało się że w innych krajach też był ten sam problem.  

Bafang udostępnił inne oprogramowanie które miało podnieść max natężenie prądu. Wniosło to niewiele a generowało problemy w postaci "wyprania" kontrolera i śmierci silnika mimo wykonania wgrania oprogramowania zgodnie z zaleceniami. Istny ból dupy. 

M200 jest marny i nie czuć że ma 65Nm. Jest minimalnie lepszy niż bafangi w piaście które mają 40 Nm. 

M300 to też mizeria. 

Dobre do jazdy po płaskim. Ale pod górę - niet. Ważę 80 kilo i to dla tych silników jest za dużo. 

Na tym boschu jechałem raz, rower miejski. Też szału nie robił ale to było dawno temu więc bezpośrednio porównania nie mam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic z tego nie rozumiem. Zdarza mi się czasem pojeździć na Legrandzie żony i mam zupełnie inne odczucia wobec tego rzekomo podłego i jakże słabego silnika. Na płaskich drogach używam drugiego max trzeciego poziomu wspomagania. Zaś pod duże wzniesienia czwarty wystarcza, a piątego nie używam. Mowa tu oczywiście o normalnej spokojnej jeździe. Jakoś ani razu nie miałem wrażenia żeby silnik niedomagał. Nawet na leśnych pagórkach i krótkich, stromych podjazdach daje radę. Zatem nie wymagajmy aby każdy elektryk legitymował się parametrami rowerów górskich tudzież wyczynowych. Do normalnego przemieszczania po zróżnicowanym terenie zupełnie wystarcza. Nadmienię, że moja waga to 108 kg.

Edytowane przez Bokciu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M200 to słaby i podły silnik. I tak wypada w porównaniu do innych silników. 

Jeśli producent podaje że m200 ma 65Nm a m300 80Nm to bosch z 50Nm powinien być odczuwalnie słabszy niż oba bafangi. Czy nie?

Jeśli m300 ma 80 Nm a brose 70 to odczuwalnie powinien być bardziej efektywny niż słabszy konkurent. Czy nie? 

M300 pogoniłem do roboty na asfaltowym podjeździe o mniejszym nachyleniu niż brose którego pomęczyłem w górach. Skoro na papierku jest 10Nm więcej to powinien móc więcej na mniejszym wspomaganiu. A brose radzi sobie lepiej na 3 z 4 stopni w porównaniu do bafanga na 5 z pięciu stopni. Oba rowery mtb. Z czego ten z bafangiem ma korzenie sportowe a ten z brose jest góralem rekreacyjnym. To w czym problem? 

Jeździłem w sumie na 3 różnych z m200 i jednym z m300. Miejski,  trekkingowy i mtb. Na miejskim to już w ogóle było kulawo. 

Jeszcze dorzucę: używam bafangów 750w i 1000w. Jeśli za punkt odniesienia wezmę fabrycznego boscha 4 generacji to one zdecydowanie są jak na swoje 750 i 1000 odczuwalnie słabe. 

Bafang to liga podwórkowa.  Tak ogólnie i zwyczajnie. 

Czytałeś co napisałem? 

W innych krajach sprzedawano te same rowery z m200 i od wszystkich dystrybutorów dotarły negatywne spostrzeżenia. Czyżby to było bezpodstawne marudzenie? 

Jeśli ktoś chce to niech to kupi. Przecież to jego pieniądze. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że w Legrandzie jest przedni napęd, zatem zupełnie inna jednostka napędowa, teoretycznie jeszcze bardziej podła. Więc tym bardziej nie pojmuję tych narzekań na brak mocy, gdyż nie odczuwam jej deficytu. Ale może dlatego, że nie jeżdżę wyczynowo ani na wyścigi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jeżeli chodzi o moc to Bafangi M200/300  i Bosch active line plus będą zbliżone. Jak wygląda sprawa wytrzymałości / serwisowania / kosztów w późniejszym okresie (pogwarancyjnym) porównywanych?

Od jakich silników w miarę przyzwoitych należałoby zacząć szukanie rowerów? Dodam, że na potrzeby żony (przynajmniej na razie) nie wchodzi jazda górska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Bokciu napisał:

Problem w tym, że w Legrandzie jest przedni napęd, zatem zupełnie inna jednostka napędowa, teoretycznie jeszcze bardziej podła. Więc tym bardziej nie pojmuję tych narzekań na brak mocy, gdyż nie odczuwam jej deficytu. Ale może dlatego, że nie jeżdżę wyczynowo ani na wyścigi. 

Ja nie jeżdżę wyczynowo ani na wyścigi. 

Jeśli podobnym "góralem" na brose o momencie 70Nm jeżdżąc w górach nie miałem potrzeby włączać najmocniejszego trybu i mogłem i tak wjechać na lajcie wszędzie to przydałoby się żeby m200tką a tym bardziej 300tką dało się to zrobić choć podobnie. Ale nic z tego nawet na najmocniejszym wspomaganiu i bafangowym tuningu oprogramowaniem. O ile jeszcze rozumiem że słabo może podjeżdżać ciężki i z mocno wyprostowaną pozycją rower miejski to sporo lżejszy góral o bardziej sportowej geo i pozycji powinien to robić dobrze. Poza tym na elektryku raczej nie powinieneś się męczyć jeśli nie chcesz. A w przypadku tych dwóch jazda była męcząca. 

Trekkinga wziął na testy gość z pewnego dużego internetowego portalu i stwierdził że silnik "odstaje od rynkowych standardów". Czytałem inne jego testy i sprawiały wrażenie rzetelnych. A do tego jego odczucia pokrywały się z naszymi. 

I na finał: bafang zdecydował się wycofać m200 z produkcji i wprowadzić nową wersję m210. Przypuszczam że nie bez powodu. 

I ostatnia rzecz: jak dla mnie może to kupić kto chce,  jego pieniądze. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuję pociągnąć jeszcze temat silników.

Czy może ktoś miał do czynienia z Ananda (np M60, M81) czy DAPU MD250S i jak one się sprawują?

Czy Bafang M420 to też "słaby i podły silnik"?

Najbardziej interesuje mnie czy MOTINOVA PEGASI 80 Nm, który jest w LOVELEC Teraka Low to nie jest jakaś padlina?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...