Skocz do zawartości

[buty] Elektryczne buty Shimano


leon7877

Rekomendowane odpowiedzi

Za chwilę wymyślą elektryczny bezprzewodowy papier toaletowy optymalnie podcierający przedziałek. Lub następny krok w elektryfikacji rowerów - zdalny autonomiczny e- rower. Slogan marketingowy .....po co masz się męczyć, twój rower zrobi to za ciebie. 😁

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dawna wiadomo, że zawodowym kolarzom z topki można wcisnąć wszystko, o ile producent obieca zysk w sztywności, wydajności, zmniejszeniu oporów toczenia. Wystarczy prześledzić historię wielkich tourów od strony kuchni i tego, czego używali kolarze (i z reguły z jakim efektem) aby się legalnie wspomóc. Tylko kolarz przetestuje i jeśli coś nie działa, to najczęściej na tym więcej nie jeździ, lub markuje, że jeździ. 

A jak pojawią się pierwsze zdjęcia, może film - za chwilę każdy co bardziej majętny amator (co akurat często jest fatalnym słowem wzgl. poświęceń, ale co zrobić) będzie to miał u siebie. I wcale nie muszą być to drogie rzeczy. Pamiętam, jak w polskim MTB pokazały się skarpetki kompresyjne. Marek Galiński pojechał w nich jeden czy dwa wyścigi, później sprzedawał w swoim sklepie w sieci. Kiedy miałem z nim później okazję porozmawiać (bo więcej w tych skarach nie śmigał) powiedział, że przetestował i do jazdy się absulutnie nie nadają - tylko do regeneracji po treningu. 

Ale machina ruszyła, bo temat podłapali ludzie na forach, magazyny - co to za dziwne podkolanówki? I dosłownie kilka wyścigów później większość osób z pierwszego sektora w tym jeździła (w tym i ja). Ludzie szybko pokapowali się, że podczas jazdy takie skary tylko przeszkadzają (sam producent podawał info, żeby korzystać z nich najlepiej po wysiłku), ale jeszcze dziś czasem kogoś w nich spotykam. 

Odnośnie patentu Shimano - wg mnie bardzo fajny biznesowo. Niby głupi (ale to samo wszyscy mówili o 29", elektronicznych przerzutkach, szerokich oponach, etc.), ale trzeba na niego wpaść. Może zrobić małą rewolucję i Shimano znów wskoczy na pozycję lidera. Albo będzie porażką (bo w przypadku elektroniki w pedałach wydaje mi się być to karkołomne - ciągłe uderzenia o różne rzeczy, jakieś gleby, ogólne szybkie zużywanie się pedałów) i za 20 lat kilka kompletów pojawi się na ebay dla fanów marki. "Elektroniczny system butów, zbanowało go UCI bo był zbyt dobry" - kup teraz: $2500.

Poczekamy, zobaczymy. Osobiście będę się przyglądał.

Edytowane przez Punkxtr
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, leon7877 napisał:

Jestem zaskoczony. Myślałem że kolarze naprawdę zawsze marzyli o takich butach. A tu jakoś nie widzę nadmiaru entuzjazmu.

@leon7877 nie wiem czy wiesz ale najprostsze rozwiązania są najlepsze. Przekombinowane systemy  nie dość , że kolejna komplikacja serwisowa to w dodatku wysokie ryzyko awarii. Rower to nie F-35 do picowania co jeden przelot.

Edytowane przez pecio
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, leon7877 napisał:

Jestem zaskoczony. Myślałem że kolarze naprawdę zawsze marzyli o takich butach. A tu jakoś nie widzę nadmiaru entuzjazmu.

Taa a ja marzę o elektronicznym siedzeniu. Jaki to by był dopiero postęp w połączeniu się z rowerem. A tak serio nie ma co prowokować bo w każdej dziedzinie są gadżeciarze. I nic w tym złego do czasu kiedy jakiś kretyn nie wpadnie na pomysł pchania tego i owego kosztem prostych rozwiązań. Niestety coraz większy jest wysyp tego typu pomysłów czy to zintegrowane mostki, puszczenie kabli w nich czy pchanie elekrtonicznych przerzutek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, leon7877 napisał:

Ja to wiem, ale wiem też że nie wszyscy myślą tak samo. Dlatego np śmieszą mnie elektronicznie przełączane przerzutki, była tu kiedyś dyskusja o tym.

W sumie śmiech to zdrowie :) .

Mnie natomiast "śmieszą" ludzie którzy komentują jakieś rzeczy, a nigdy nie mieli z tym styczności ;) .

 

A co do tego wynalazku od Shimano to czas pokaże. 

Pomiary mocy - a po co to komu, a jednak się przyjęły, elektroniczne przerzutki tak samo - czy urządzenia pomiarowe, a można tak jeszcze dużo powymieniać...

Może i te "harboły" też się przyjmą :) 

Edytowane przez Mandoleran
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy kolarze ale ja marzę o tym, żeby wszystkie przerzutki miały ten sam uciąg linek, żeby wszystkie elektroniczne przerzutki były ze soba kompatybilne (a przynajmniej bezprzewodowe z bezprzewodowymi a przewodowe z przewodowymi), żeby wszyscy używali oleju mineralnego w swoich hamulcach i żeby wszystkie rowery miał taki sam jak przerzutki. O tym marzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak nawiasem ... są już tacy w śród nas  co nie chcą się "spocić " na rowerze . Do tego grona dołączają  inni ......https://squamish.arcteryxacademy.com/mo/go.

A teraz niektórzy geniusze  co robią" ulepy 1000W "   stwierdzą ,że taki silniczek to jednak za mało i dorzucą ten patencik z linku do secika.  Alleluja .......

Ciekaw jestem kiedy powstanie elektryczny wspomagacz wypróżniania ??

Bardzo ciekawe czasy nastały promujące cherlaków. 😉

Edytowane przez pecio
  • Haha 2
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

No tak, tylko pamiętaj że nie każdy jest słaby ze swojej winy. Co innego gdy ktoś się leni, a co innego gdy ktoś jest niepełnosprawny lub ma ograniczone możliwości nie z własnej winy - choroba czy zaawansowany wiek. Dla tej drugiej grupy wspomagacze są wskazane, zawsze lepiej poruszać się w takim zakresie jak jest to możliwe. No ale jeśli ktoś próbuje ładować tam nie wiadomo jaką moc... to ja niezmiennie stoję na stanowisku że nie ma co się wygłupiać tylko kupić sobie skuter spalinowy.

Co do wspomagania wszystkiego elektroniką i niepotrzebnego komplikowania prostych rzeczy to się zgadzam. Takie mamy czasy, że wszystko musi być smart. A teraz jeszcze wszędzie musi być AI.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leon7877   znam ludzi starych i w dodatku mocno niepełnosprawnych którym honor nie pozwala korzystać z wspomagaczy. W dodatku nie znają takiego sformułowania  " litować się nad sobą"  i nie oczekują od innych  specjalnego traktowania.  To jest dokładnie tak samo jak z naprawdę ubogimi osobami. Im wewnętrzy kodeks moralny  nie pozwala iść żebrać.  Sępią cwaniaki .

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Ale wszystko ma swoje granice. Jaskrawy przykład: nie będzie tak, że komuś sparaliżowanemu od pasa w dół honor nie pozwala korzystać z wózka. Ale zgodzę sie z tym, że ludzie uwielbiają ułatwiać sobie życie i to jest pułapka. Jak ja np widzę grubasa na hulajnodze na pasie rowerowym to myślę że więcej by zyskał gdyby przesiadł sie na rower - może by jechał wolniej, zmęczył się ale to dla niego wskazane.

Z kolei ci, którzy do tej pory prowadzili aktywne życie i jakieś zdarzenie odebrało im sprawność albo ci, którzy nie mogą pogodzić się z upływającym czasem czasami przesadzają w drugą stronę bo „honor nie pozwala” i też robią sobie krzywdę.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...