Skocz do zawartości

[Elektryfikacja] Epidemia rowerów elektrycznych


Rekomendowane odpowiedzi

Moc silników w e-bike’ach - Magazyn Rowery Elektryczne

Przepisy prawa

Prawo unijne i jego odpowiedniki obowiązujące w wielu innych krajach ogranicza moc ciągłą silników w e-bike’ach do 250 W. Wspomaganie może też działać tylko do prędkości 25 km/h. Silniejsze jednostki są dopuszczone, ale to osobna kategoria – w UE traktuje się je jak motorowery z wszystkimi konsekwencjami [zakaz wjazdu na drogi dla rowerów, obowiązek rejestracji, ubezpieczenia, specjalnego kasku (spełniającego normę NTA 8776) itd.]. Ponieważ wszystkie rowery elektryczne w Europie mają znamionową moc silnika ograniczoną prawem do tej samej wartości, producenci balansują na jego krawędzi, oferując wyższe chwilowe moce szczytowe i podrasowują inne parametry wpływające na odczucia z jazdy. Niuansów jest sporo i łatwo się zgubić w tym, co jest twardym faktem, a co marketingową hiperbolą. Z naszych badań i lektury norm ISO wynika, że najsilniejszej kontroli podlega prędkość ebike’ów, czyli odcięcie wspomagania przy 25 km/h. Wspomaganie powinno też słabnąć w miarę zbliżania się do tej granicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marvelo tyle na papierze a życie , życiem. Wejdź na pierwszą lepszą stronę dotyczącą e- rowerów.  I co mamy ......zestawy do konwersji po 1000 W  , sterowniki do przeróbek i całą masę elektrycznych motocykli udających rowery. Cała filozofia rozbija się  o to ,że nie ma kto tego ustanowionego prawa egzekwować. I tak jest dosłownie z wszystkimi dziedzinami naszego żywota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jutuberzy też przykładają rękę - ostatnio nawet niejaki Szaj omawiał 4 różne typy (najmocniejszy chyba 1200 W), i przyznał że była radocha na 100 km trasie ze 100% wykorzystaniem manetki, czyli jak na motorze...  Ci, którzy kiedyś zaczynali od analogów, teraz bawią się elektrykami - nie za darmo oczywiście, bo wspomną o kodzie zniżkowym, i coś tam i wpada.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mentos napisał:

Ale to już tu chyba mówiliśmy, coś takiego to nie jest rower elektryczny i powinno to być w końcu tępione przez służby, od tego w końcu są, ale to niestety, trzeba poczekać jak jakiś 'PysznePL' z prędkością 40km/h rozjdzie na CPR jakiegoś kilkulatka na miazgę.

Ostatnio w Tychach taki Habibi leciał z 70 i to koło samego komisariatu - tyle że po drodze. No szkoda że tego nie nagrałem na kamerce. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^^^ ja takiego na tej rasowanej hulajnodze między autami w dzień na dwupasmówce z ograniczeniem 70 w KRK kiedyś widziałem. Auta wymijał slalomem. Ubrany w fullfejsa motocyklowego, ochraniacze, cały na czarno, jak jakiś nowoczesny batman. Nieźle się zdziwiłem.

A co do prędkości legal je-bajków, to uważam że te 30km/h mogli by spokojnie dopuścić, tyle to przelotowo jeżdżę analogiem. A to dlatego że idealnie by się dopasowywało do tych stref "tempo 30" których i tak będziemy widzieć coraz więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.08.2024 o 19:33, kipcior napisał:

Jednocześnie ludzie są głównie na ścieżkach dojazdowych do miejsc sprzedaży piwa. Wystarczy jechać tam, gdzie ich nie ma.

Baardzo dużo w tym prawy. Ostatnie moje 4 wypady po Makowskim i tylko dwa elektryki. Ostatni nawet w ten długi weekend i w ogóle zero rowerów. Wczoraj kręciłem w miejscu gdzie za 2/3 dnia spotkałem max 15 osób a rowerów również zero. W tym czasie masa ludzi żlopała piwsko, opalała się na leżakach na pewnej górce z wyciągiem i wieżą a obok setki ludzi wchodziło do parku narodowego. Jak kogoś drażnią elektryki to trzeba ruszyć łepetyną, usiąść nad mapą i wybrać się tam gdzie ich wcale nie ma a nie jojczyć, że się pojechało nad taki Turbacz czy inną Rysiankę i prawie wszystko jest na prądzie. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem ci prosto. Dlatego że zwykły rower wisiał w garażu bo nie chciało mi sie na nim jeździć. Po prostu mnie męczył i jeżdżenie nie sprawiało mi przyjemności. Ten kto wymyślił rower elektryczny był geniuszem. Teraz jeżdżę prawie codziennie i nie mam zielonego, o jakich to negatywnych efektach zdrowotnych spowodowanych jazdą na elektryku piszesz. Jeżdżę też czasem na motocyklu i często samochodem. I co z tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że tak napiszę ustalcie wspólną wersję bo albo macie takie samo tętno i spalicie tyle samo kalorii ergo zmęczenie albo jak wyżej nie chciało się analogiem bo się było wyjechanym a tu nagle mamy ochotę na jazdę. To się kupy oraz dvpy nie trzyma niestety i daje pożywkę sceptykom. Więcej nie napiszę bo się ktoś obrazi. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.08.2024 o 10:08, Mentos napisał:

to uważam że te 30km/h mogli by spokojnie dopuścić, tyle to przelotowo jeżdżę analogiem.

I to jest najlepsze. Elektryki jezdza max 25, wiec nikt Cie nie mija, na duzej predkosci. Aby jezdzic przelotowa 30+ na analogu trzeba troche pojezdzic.Wiec znasz rower i wiekszosc niebezpiecznych zachowan. Kanapowi, niedzielni rowezysci z predkoscia powyzej 20km sa zagrozeniem.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...