Skocz do zawartości

[Łańcuchy Yaban] jak z ich jakością.


Rekomendowane odpowiedzi

Kupiłem z ciekawości łańcuch Yaban 11sp, wersja do elektryków. 

W czasie drugiej jazdy strzeliła fabryczna spinka. 

Ostatni raz taki przypadek miałem 15 lat temu. 

Używam różnych łańcuchów i do tej pory w elektryku przez 6 lat zerwałem łańcuch raz,  a finezyjnej zmiany biegów nie stosuję. 

Więc przypuszczam że być może to wina niskiej jakości tych łańcuchów. 

Ma ktoś? Używa? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yabany to jedne z najlepszych łańcuchów. Jest tylko taki feler ,że są na równi z Shimano najczęściej podrabianymi szpejami. Kupno takiego " egzotycznego" łańcucha w naszych polskich realiach to rosyjska ruletka podczas której praktycznie cały czas dostajesz strzała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yabany z aliexpress a Yabany z ich strony to są inne łańcuchy. Te z ich strony są jednymi z najlepszych łańcuchów rowerowych jakie są te z ali to albo podka albo ich produkt oem do masówek z jakością na poziomie albo jeszcze gorzej niż SRAM 1110, KMC 11.93.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, tobo napisał:

Nie wiem, to raczej bez znaczenia bo zerwał się stalowy. 

🙄 ...producent który ma w ofercie tytanowe łańcuchy po 1200zł raczej nie powinien mieć problemów z jakością, nawet niższych grup.

Kupiłeś podróbkę i tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd wiesz gdzie kupiłem? 

 

39 minut temu, ernorator napisał:

Yabany z aliexpress a Yabany z ich strony to są inne łańcuchy. Te z ich strony są jednymi z najlepszych łańcuchów rowerowych jakie są te z ali to albo podka albo ich produkt oem do masówek z jakością na poziomie albo jeszcze gorzej niż SRAM 1110, KMC 11.93.

Drugi rok znęcam się nad 1110 i znoszą bardzo nieludzkie traktowanie kosztując absolutne grosze   :) oczywiście  - żywotność jest bardzo taka se ale za cenę w promocji 25 pln a regularną 45 pln biorę to na przysłowiową klatę. 

Łańcuch jest z zupełnie legalnego źródła z jednego z największych europejskich sklepów internetowych. Więc żadne podejrzane źródła tych produktów nie wchodzą w rachubę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tobo " ....Łańcuch jest z zupełnie legalnego źródła z jednego z największych europejskich sklepów internetowych. Więc żadne podejrzane źródła tych produktów nie wchodzą w rachubę. ...."

 Zdziwiłbyś się.  Kiedyś kupiłem  z "oficjalnej polskiej dystrybucji "  w największym polskim wysyłkowym renomowanym sklepie podróby CN-M8100. Po 500 km  łańcuchy były tak wychlastane ,że nawet na złomie nie chcieli ich odkupić 😉. A w największych " Espanliola"  sklepach też trafiają się kwiatki. Jedynie niemieckie poważne sklepy nie pozwalają sobie na takie manewry.

Nie wspomnę o podróbach czy rozcieńczaniu  olejów do łańcucha już na etapie oficjalnego polskiego dystrybutora. Takie rzeczy kupuje bezpośrednio u producenta w USA.

Edytowane przez pecio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, tobo napisał:

Nadal  - ja powtórzę  - łańcuch jest oryginalny,  z legalnego źródła   :) 

No to odeślij - przyślą drugi. Przetestujesz drugi - będziesz wiedział. 

Edytowane przez KNKS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Niczego nie zamierzam z tym robić bo nie mam na to ani chęci ani czasu. Jeśli pęknie kolejny raz w którymkolwiek miejscu to go wyrzucę. 

Nie mam dowodu na to że cokolwiek pękło bo spinka strzeliła, rower zrobił jeszcze kilkanaście metrów a ja musiałem myśleć o tym żeby jechać do pracy i się nie spóźnić a nie szukać dowodu. Żeby cokolwiek zaczynać musiałbym mieć co pokazać sprzedawcy. Może by wziął pod uwagę moją reklamację ale nie chce mi się pisać że był problem ale nie mam nic na potwierdzenie. W praktyce rozpatrywali reklamacje na przysłowiowe słowo (np brak przedmiotów w paczce), ale ja nie lubię tak robić. 

Poza tym nawet jeśli pękłby w dowolnym miejscu - to mam się bawić w udowadnianie że był użyty zgodnie z przeznaczeniem, wiedząc że łańcuch jest ciągnięty przez silnik elektryczny który ma  w szczycie 1.7 kW i 160 Nm momentu? A wciskać kitu nie chcę.

Pękła spinka, nie sam łańcuch.

W przypadku Srama, Kmc czy Shimano nie spotkałem się z tym żeby spinki używane przeze mnie pękały, nie miałem do tej pory w ciągu 4 lat sprzedawania części żadnej reklamacji na pękniętą spinkę sprzedawaną luzem albo wraz z łańcuchem. Od 6 lat łańcuchy w moich taczkach mają wybitnie ciężko i nadal - nic z tego w kwestii problemów z łańcuchami nie wynika. Miałem kilkanaście różnych, ale nawet najniższy model Srama 1110 z kolekcji 11sp działa bez żadnego problemu.

Być może to zwykły przypadek albo akurat spinki Yaban są kiepskie, ani z jedym ani z drugim nigdy nie miałem styczności i to co jest dziwne - pierwszy łańcuch z którym mam problem to to pierwszy łańcuch producenta którego nigdy nie testowałem, stąd wątpliwości czy to standardowe guano czy jednostkowy przypadek.

Łańcuch z bike-discount de. Kupuję u nich regularnie, w sumie już z 40-50 razy i zakupy nie budziły nigdy żadnej wątpliwości co do jakości produktu. 

Łańcuch teraz spięty na sramowską spinkę, dostaje w dupsko tak jak pozostałe i na kilkudziesięciu kolejnych km nie zrobił numeru jak za pierwszym razem. 

 

Dostałem w sumie 8 odpowiedzi i żadna nie zawiera informacji o którą pytam - czyli czy ktoś używa. Wiem że podrabiane są łańcuchy, wiem gdzie takich zabawek się nie kupuje, bo gdybym nabył na ebaju czy innym ali to nie zadawałbym pytania, wiedząc że super okazja to znaczy super szansa na fejka. 

Obecnie najczęściej zaopatruję się w bike-discount.de, r2 bike, starbike, włoskim ridewill i w brytyjskich dużych sklepach internetowych. 

Edytowane przez tobo
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nie odsyłaj... Jezuuu... Myślałem że chcesz ustalić przyczynę i napisać coś konstruktywnego a nie tylko po to żeby, po raz kolejny, napisać ile to tysięcy łańcuchów wymieniłeś przez ostatnie 50 lat i pożalić się na niesforną spinkę...

Miałem łańcuch tej firmy (YBN), ten tytanowy (nie znam dokładnie modelu). Wywaliłem go bo nie dogadywał się z kasetą po jej wymianie. Pracował jak każdy inny. Podczas eksploatacji nie zerwał się , ani nie pękła spinka. Może po prostu była poprawnie założona. Nie jestem pewien gdzie był kupowany, bo kupiłem go razem z rowerem, ale podobno w niemieckim Dec'u. Tyle tylko że ja używałem go w rowerze a nie jakimś elektrycznym wehikule. Teraz już wszystko wiesz. Mam nadzieję że pomogłem 🤣.

Edytowane przez KNKS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie napisałeś coś na temat.  Coś konstruktywnego i użytecznego miałeś napisać ty - skoro udzielasz się w temacie na temat UŻYWANIA łańcucha Yaban.

Zadałem pytanie czy ktoś używa, a nie co mam robić z łańcuchem który mam. Dowiedziałem się też że kupiłem podróbkę - wynika z tego że wiedziałeś gdzie kupiłem? 

Czy to jakiś obowiązek który czujesz żeby pisać cokolwiek i nie na temat, a z pisaniem na temat zwlekasz kilka wpisów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KNKS napisał:

Może po prostu była poprawnie założona. 

Wykluczając działania GRU I FSB to wydaje mi się, że odpowiedź na temat podmiotowego zdarzenia masz powyżej 🙄.

 

Tyle, bo nie chce mi się więcej gadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja sugestia na przyszłość: jeśli w jakimkolwiek temacie znajdziesz pytanie autora to albo: odpowiedz na nie, jeśli masz coś do powiedzenia zgodnie z treścią pytania, lub przejdź do kolejnego tematu. 

Ponieważ dostaję powiadomienia o tym że ktoś odpowiedział i sprawdzam je, a każda odpowiedź na niepostawione pytanie to marnowanie mojego czasu.

Pomijam to, że twojego również, bo produkujesz się w kwestii, która mnie nie interesuje. 

Poza tym udzielasz porad o które nie pytam (bo nie mam rozkminy "i co teraz"?) i wyciągasz wnioski - zastanawiam się skąd (jasnowidztwo- raczej nie) że produkt jest lewy. Bo normalny człowiek zanim wyciąga jakiś wniosek zbiera dane - czyli pyta. Wtedy dowiedziałbyś się jakie zaplecze historyczne ma tenże produkt. 

Nie chce ci się więcej gadać   - mogłeś nie zaczynać gadać. Bo napisanie czegokolwiek użytecznego zajęło ci 20 godzin. 

I tak, spinka była w 100% prawidłowo założona. Po zapięciu obejrzana z obu stron z odległości 15 cm , w bardzo dobrym świetle. Robię to przede wszystkim z jednego powodu  - bo na zakładaniu łańcuchów i zapinaniu spinek zarabiam i wymagam od siebie dbałości o detale. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tobo A to masz. Zmarnuje jeszcze trochę Twojego,  nader cennego, czasu. Rozumiem że zamiast grillować kiełbachę z dyskontu i chlać piwsko z puszki, będziesz musiał usiąść do laptopa i trochę poczytać 😉. Więc "in plus".

Mimo że jesteś wielkim mistrzem mechaniki rowerowej, to albo dałeś sobie wcisnąć podróbkę, albo spartoliłeś montaż spinki. Szczęście w nieszczęściu, że to w Twoim, własnym rowerze. Dobrze że nie w rowerze klienta, bo zostałbyś obsobaczony jak bura suka, a w opiniach Google byłaby wskoczyła jedna gwiazdka. Czyli znowu "in plus".

Tak musiało być, bo YBN to kozacki sprzęt, a Ty waty zapewne generujesz mizerne, nawet jak wspomagasz się MEEEEGA silnikiem elektrycznym o kilku pierdylionach kW i Nm.

A swoje sugestie zachowaj dla siebie, bo to jest forum internetowe a nie Mensa czy Komisja Noblowska i na tym polega jego piękno, że można sobie polemizować, pisać i dyskutować. Jak Ci się nie podoba to zmień otoczenie, uzupełnij wykształcenie, habilituj się , a może może obejmiesz katedrę na MIT czy innej Politechnice, gdzie będziesz mógł perorować te swoje dyrdymały do woli, a słuchacze będą pilnie notować i starać się zapamiętać.

Pamiętaj @tobo że nie masz monopolu na rację/prawdę, jak każdy człowiek pewnie często cos spartolisz i poluzuj trochę gumkę bo, jak widać, mocno uwiera 🙄.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę wprost (złamię zasady): piedolisz jak potłuczony.  

Pytanie było czy ktoś ma i używa. Jeśli tak to napisz odpowiedz zgodnie z zadanym pytaniem. Bo mam kompletnie w dupie twoje sugestie co mam robić i twoje gdybania z tyłka czy to podróba czy nie.  Odniosłeś się do mojego pytania po kilku przygłupich odpowiedziach na niezadane pytanie. Mogłeś oszczędzić mi tego smucenia - bo skoro nie potrafisz zrozumieć pytania , prostego, to masz mniejsze lub większe deficyty intelektuakne. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co ? Poprzeklinałeś, naubliżałeś i ulżyło ? Zawsze lepiej odreagowywać w internecie, niż, dajmy na to, w stanie upojenia alkoholowego znęcać się nad rodziną.

Nie zamierzam do wypowiedzi wprowadzać inwektyw, bo to, zazwyczaj, oznaka kompletnego braku argumentów merytorycznych. Nie przystoi ludziom na poziomie. Tak więc przyjmuje na klatę. Cieszę się że już ci lepiej 😁.

 

 

 

Edytowane przez KNKS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...