Skocz do zawartości

[Pompowanie opon] skąd mam wiedzieć kiedy odpowiednio napompuje koło?


Rekomendowane odpowiedzi

Osobiście posiadam jakiś najprostszy Decathlon za całe 50 zł kupiony kiedy NOE budował Arkę i ku mojemu zdziwieniu manometr w tej "Dekla" pompce nie jest do bani, co prawda ma małe odchyły ale całkowicie akceptowalne , a sprawdzam go takim urządzeniem:

image.png.fe6497a0bdc48b1f76b2abcbd5c93161.png

Ten manometr pozwala nie tylko sprawdzać ciśnienie, ale też można podłączyć pod dowolną pompkę ;)

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@RabbitHood Bo trzeba trenować buły/muły, inaczej jest ryzyko zostania rurkowcem :icon_wink:

PS  manometru z prawdziwego zdarzenia nigdy nie miałem, więc jestem sceptyczny ;) szosy też nie, więc nie wiem jak to jest dymać ręcznie 8 Bar i więcej...

@Mandoleran Podaj model - dla leniwych jak ja 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KrissDeValnor napisał:

 ;) szosy też nie, więc nie wiem jak to jest dymać ręcznie 8 Bar i więcej...

To co Ty wiesz o życiu...

😄

2 godziny temu, Krypto.Szosowiec napisał:

Kurde, no to 3 lata używam jednej z najgłupszych rzeczy na rynku.

Nie przejmuj się Felippe, dla jednego zbytkiem jest manometr, a dla drugiego szczoteczka do zębów, bo przecież zęby można umyć palcem 😄.

Tak czy owak, powtarzalność, to słowo klucz w tym temacie.

Edytowane przez KNKS
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, przemeg napisał:

Pompka z manometrem ile, 45-50 pln i na drugi dzień w paczkomacie?

A trzeciego dnia w śmietniku, bo taka jej wygoda i dokładność pomiaru ;)

23 godziny temu, Krypto.Szosowiec napisał:

0.5 Bara to jest już mocno odczuwalna różnica w jeździe. W MTB da się wyczuć 0.2 Bara bez większego problemu. Do tego dochodzi fakt, że najlepiej przód pompować nieco mniej, ze względu na rozkład masy.

I gwarantujesz, że tanie pompki z manometrem są na tyle dokładne, żeby nie przekłamać o te pół bara? :huh:

Najlepiej pompować pod swoje preferencje. Jeden nabije identycznie, drugi da więcej na tył, żeby skompensować rozkład masy, a jeszcze inny da z tyłu mniej, żeby mieć lepszą przyczepność.

23 godziny temu, Krypto.Szosowiec napisał:

Jak autor posłucha Waszych rad i zacznie pompować na "twardo", a okaże się że jego jednostka "twardo" jest nieco inna niż Wasza, oddacie mu za Laryngologa/ Okulistę lub w drugą stronę, za zniszczoną obręcz?

Teraz eksperci niech mi powiedzą jedną rzecz. Zakładając że jestem bardzo lekki, natomiast mam dużo siły w rękach i moje "twardo" jest gdzieś bardzo wysoko przy nacisku na oponę. Jaki zysk będę miał z tego, że napompuję do 8 Barów, kiedy powinienem jechać na 6 Barach dla najlepszego stosunku komfortu i prędkości?

Ale zdajesz sobie sprawę, że każda sztuka pompki może wskazywać inaczej i moje 5bar mogą być inne od twoich 5bar?
No i jeszcze taka drobnostka, większość ludzi pompuje na oko i jakoś oddziały szpitalne nie są nimi wypełnione.

Rower jest narzędziem praktycznym, nie aptekarskim i teoretycznym w cyferkach. Jeżeli nie masz żadnej praktyki, to wartości na manometrze nic ci nie powiedzą.
To czy pompować 6 czy 6,2 czy może 5,8 będzie wynikać z praktyki, dojścia do swojego preferowanego ciśnienia, a nie tego co ktoś wymyśli w internetach. Tutaj manometr nic nie pomoże skoro nie wiesz ile docelowo będzie ok.
Jak już się dojdzie praktycznie, to wtedy tak, pomiar daje powtarzalność i nie trzeba się za każdym razem bawić w sprawdzanie praktyczne.

Przy pompowaniu na oko, przekroczenie ciśnienia jest mało prawdopodobne. Trzeba chcieć albo faktycznie mieć łapę Pudziana.

23 godziny temu, TomekSw napisał:

Autor jak chce zostać przy swoim może zrobić faktycznie test krawężnika, jak złapie snake to znaczy, że jednak za niskie ciśnienie było 😂.

Przeczytaj jeszcze raz jak się taki test robi, zamiast głupio pisać o wpierniczaniu się na pełnej na krawężnik.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli sugerujesz że najpierw pompuje się na oko, bez powtarzalności, żeby znaleźć odpowiedni dla siebie punkt, a dopiero potem kupić pompkę z manometrem?

To w jaki sposób ktoś ma dojść do tego momentu że ciśnienie mu odpowiada, właśnie bez powtarzalności? Dzisiaj sobie pompuje na twardo i popuszczam wentylem 1s, a jutro na twardo i popuszczam 2s? No i co, uważasz że za każdym razem wynik będzie powtarzalny? 

O dokładności napisałem tylko jedną rzecz, czyli że moja pompka ma dokładność co do 0.1 Bara. A czy realnie jest to 0.1 Bara czy 0.2 Bara ma mniejsze znaczenie. Zaryzykuję stwierdzeniem że jednak 0.1 Bara, bo odczucia z jazdy za każdym razem mam takie same. Pisałem także o powtarzalności, co jest tak samo ważne. Nigdzie nie pisałem, że moje 5 Barów jest dokładnie takie samo jak 5 Barów chociażby @KNKS. Nie ma to absolutnie znaczenia, tak długo jak każdy używa swojej pompki.

Robisz nie powiem co z logiki i kwestionujesz zakup pompki za mniej niż 100 zł jakby to było zło wcielone. Zamiast tego, proponujesz jakieś idiotyczne testy z krawężnikiem. Autor ma iść z pompką na ulicę i naprzemian pompować i naciskać na krawężnik?

Jeżeli ktoś jeździ nieco więcej niż raz na miesiąc po bułki 3 km od od domu, to się zainteresuje tematem ciśnienia. W internecie można znaleźć kalkulatory oraz uwaga, uwaga... na ściance opony jest napisane sugerowane ciśnienie! Można z tego skorzystać jak z punktu wyjściowego. Jak ktoś lubi technologię, to na oponach Vittoria jest nawet kod QR który odsyła do tabelki z ciśnieniem.

Ja dużo rozumiem. Na Forum są ludzie zajarani aż za mocno kolarstwem ale także tacy, którzy traktują rower jak narzędzie. Rozumiem obydwie strony, natomiast są pewne granice zdrowego rozsądku i porad jakie powinno się dawać innym. Gdyby to było pytanie o ilość smaru w piaście. Jeden daje mniej, drugi więcej. Nikt przy zdrowych zmysłach nie waży ile daje smaru do piasty i nie rzuca potem liczbami na Forum. No ale ciśnienie w oponach? Ludzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zekker weź już nie pisz takich filozofii, jak chcesz sobie te koła pompować na oko, to sobie pompuj, ale nie doradzaj innym w tym temacie. Szczególnie, że padło pytanie o pompowaniu opon ponad 7 bar. Tworzysz jakąś narrację pod swoje praktyki, ale to co robisz jest po prostu druciarstwem, to że Ci wystarcza to ok., ale nadal nie jest to wiarygodne, tym bardziej profesjonalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zekker Ty widziałeś kiedyś rower szosowy na własne oczy? Bo o tym że nigdy takowym nie powoziłeś to jestem przekonany, czytając Twoje wypowiedzi. Nie wiem po co doktoryzujesz się na tematy o których pojęcie masz bardzo blade, wręcz znikome. Jeśli się mylę to sorry... Ale wtedy napisz jakie opony i jakie ciśnienia stosujesz w swojej szosowej maszynie.

Gdybyś chciał pofilozofować to musisz wiedzieć, że wentyl presta, a takowe mamy w rowerach szosowych, uniemożliwia precyzyjny odczyt ciśnienia, a wysokie ciśnienie ulega znaczącej zmianie przy każdym kolejnym podpięciu manometru (podobnie jak w amortyzatorach). Tak więc za ciśnienie właściwe należy uznać to które podaje manometr w momencie zakończenia pompowania. Jeśli w swoim sprzęcie masz wentyl "samochodowy" to obserwujesz takich zjawisk. 

Nie chce mi się doktoryzować z tematów oczywistych, ale przy jeździe szosowej, odpowiednie ciśnienie jest bardzo ważne. Czy to w dolnym zakresie, przy oponach z dętką, żeby określić odpowiednią relację (masa kolarza-sztywność-przyczepność), czy też w górnym zakresie, aby nie przekroczyć ciśnienia dopuszczalnego (głównie dotyczy opon pracujących w systemie TLR czy też w systemie hookless). Że o szytkach nie wspomnę.

Kupujesz sobie porządną pompkę, dajmy na to SKS Airkompressor 12.0, pompujesz i cieszysz się powtarzalnym ciśnieniem. A jak masz gdzieś efektywność to pompujesz kompresorem na stacji benzynowej, a stopień napełnienia sprawdzaj palcem. Ale wtedy nie wchodzisz w polemiki z szosowcami, co najwyżej z działkowcami i wędkarzami.

Edytowane przez KNKS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zekker napisał:

A trzeciego dnia w śmietniku, bo taka jej wygoda i dokładność pomiaru ;)

 

3 lata temu kupiłem pompkę z pomiarem w lokalnym rowerowym i działa do dziś. Na paragonie 46,99. Na pomiar nie narzekam, a pompowałem nią na twardo szosę, gravela na 3 bary i mtb ba okolice 2. I robi robotę.

Rozumiem, że masz inne doświadczenia, może miałeś pecha albo ja mam szczęście. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem mam inne. Kilka pompek z manometrem mi się przewinęło, między innymi ta mała od Cranków (udało się zwrócić), gdzieś się kurzy decathlonowa poniżej stówy.
Imo to szmelc, raz z powodu rozmiarów, dwa z powodu jakości wykonania, trzy ergonomii.

Kilkunastoletnia kupiona za 3 dychy lepiej sobie od nich radzi, bije na głowę wygodą i sprawnością pompowania.
Te z manometrami przeważnie są już przekombinowane, a tanie są tanie i tandetne.

Domowa, podłogowa, to inna sprawa, choć też raczej rozglądałbym się obecnie za czymś w okolicach 150zł, a nie 50zł. Bo tanie to jednak będą tanie.

22 godziny temu, Krypto.Szosowiec napisał:

No ale ciśnienie w oponach? Ludzie...

No właśnie, ludzie trochę chłodniejsze głowy, a nie zapatrzenie w cyferki. Czy jak jedziecie singlem, to też ciągle w licznik, czy aby nie jest już za szybko?

22 godziny temu, Krypto.Szosowiec napisał:

Autor ma iść z pompką na ulicę i naprzemian pompować i naciskać na krawężnik?

Idealnie jakby tą stacjonarną miał z manometrem, ale podręczna już nie musi być.
Tak, bywało że w domu nie napompowałem, lub coś nie tak. To potem tą podręczną i krawężnikiem, korzeniem, czy czymkolwiek innym testowałem, czy nie za mało powietrza.

Tak czy inaczej, autor ma co ma. Wymienić pewnie się nie uda. Dla jednego wydanie kolejnej stówy, to nie problem, dla innego jednak jest. Wywalanie tego co się ma, tylko dlatego, że nie pokazuje cyferek jest po prostu głupie.

Spinacie się o te cyferki, a rowery na tych cyferkach nie jeżdżą.
Czepiasz się wyjścia przed dom w celu sprawdzenia, a jak inaczej zweryfikować czy powiedzmy te 7bar jest ok, czy nie? Masz wyjść, przejechać się kilometr, wrócić do domu bo okazało się, że jest za miękko, lub było za twardo ale po popuściło się za mocno?
W domu jedyny test jaki możesz zrobić, to siąść lub oprzeć się na rowerze, czy ścisnąć ręką i zobaczyć jak się opona ugina. Tak czy siak trzeba praktycznie przetestować.

No i jeszcze jedna rzecz, o której na początku pisałem, czyli zastrzeżenie o urywaniu sekund, o początkach jazdy.
Jeżeli ktoś zadaje tak banalne pytanie o to jak stwierdzić czy opona jest dobrze napompowana, to ma zerową wiedzę praktyczną. Tu kompletnie nie ma znaczenia, czy idealnie trafi z ciśnieniem za każdym razem, czy to ciśnienie będzie idealnie dobrane. Grunt, żeby było wygodnie, a zarazem ryzyko dobicia było minimalne - to serio nie wymaga manometru.

23 godziny temu, Krypto.Szosowiec napisał:

O dokładności napisałem tylko jedną rzecz, czyli że moja pompka ma dokładność co do 0.1 Bara. A czy realnie jest to 0.1 Bara czy 0.2 Bara ma mniejsze znaczenie. Zaryzykuję stwierdzeniem że jednak 0.1 Bara, bo odczucia z jazdy za każdym razem mam takie same.

To że podziałka jest co 0,1 nie znaczy że praktycznie da się z taką precyzją pompować.
Zobacz co się dzieje jak pompujesz bardzo powoli, a co jak dynamicznie. U mnie przy wolnym, wskazówka lubi się "zacinać". Przy szybkim z kolei ładujesz całą pojemność pompki, co też nie daje dobrej precyzji.

Skoro nie jest wymagana taka precyzja dla kogoś zaawansowanego, to tym bardziej dla początkującego.
I tak serio, opony napompowane na oko nie wybuchają, tak samo się ich nie dobija jak się poprawnie sprawdzi "twardość".

23 godziny temu, Krypto.Szosowiec napisał:

oraz uwaga, uwaga... na ściance opony jest napisane sugerowane ciśnienie!

I gdybym się nimi sugerował, to bym za daleko nie dojechał ;)
Trafiły mi się zimówki z serii gdzie producent nie zmienił napisu od ciśnienia, w całej serii od zdaje się 35mm do 2,1" dali ten sam zakres. Jak ta najszersza na minimalnym sugerowanym radziła sobie na lodzie chyba nie muszę pisać (tak kolcowana).

23 godziny temu, TomekSw napisał:

zekker weź już nie pisz takich filozofii, jak chcesz sobie te koła pompować na oko, to sobie pompuj, ale nie doradzaj innym w tym temacie. Szczególnie, że padło pytanie o pompowaniu opon ponad 7 bar.

Wiesz chociaż jakie opony ma autor? Jaki model, szerokość?
Wiemy tylko tyle, że wyczytał w internecie, że powinien iść pod 8bar.

Być może faktycznie ma ma coś pokroju 23mm, ale równie dobrze 28mm, gdzie takie ciśnienie w większości przypadków będzie już za duże.

21 godzin temu, KNKS napisał:

Ale wtedy nie wchodzisz w polemiki z szosowcami, co najwyżej z działkowcami i wędkarzami.

Ach ta arogancja bijąca na każdym kroku... cóż typowy szosowiec... :rolleyes:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, zekker napisał:

Ach ta arogancja bijąca na każdym kroku... cóż typowy szosowiec... :rolleyes:

Mylisz arogancję z pragmatyzmem. Z zasady nie wypowiadam się na tematy, o których nie mam pojęcia (trail, enduro, DH, e-bike, cross, trekking, bmx, grawitacyjne). Polecam spróbować, nie trzeba się później wstydzić i płodzić filozoficznych elaboratów. Mogłeś odnieść się do relacji "ciśnienie vs TLR"  czy "ciśnienie vs hookless". Mogłeś odnieść się do prawidłowości pomiaru przeprowadzanego manometrem przy wentylu typu presta, ale jedyne na co się zdobyłeś to jakieś ogólnikowe, zawoalowane inwektywy. Bardzo konstruktywne.

@zekker Pytałem się czy praktykujesz kolarstwo szosowe. Nie odpowiedziałeś. Ponawiam.

Edytowane przez KNKS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, zekker napisał:

Spinacie się o te cyferki, a rowery na tych cyferkach nie jeżdżą.
Czepiasz się wyjścia przed dom w celu sprawdzenia, a jak inaczej zweryfikować czy powiedzmy te 7bar jest ok, czy nie? Masz wyjść, przejechać się kilometr, wrócić do domu bo okazało się, że jest za miękko, lub było za twardo ale po popuściło się za mocno?
W domu jedyny test jaki możesz zrobić, to siąść lub oprzeć się na rowerze, czy ścisnąć ręką i zobaczyć jak się opona ugina. Tak czy siak trzeba praktycznie przetestować.

Ty chyba nie bardzo ogarniasz... Pompujesz bez manometru. Wychodzisz się przejechać, jest za twardo. Popuszczasz. Za miękko. Pompujesz. 

Weź mi teraz powiedz, jak ja mam napompować ponownie do tego samego ciśnienia, powiedzmy po tygodniu, jeżeli nie mam manometru? A co jeżeli wyszedłem, było za twardo, ale zawór mi się za długo przytrzymał i skończyłem z bardzo niskiem ciśnieniem. Jak mam wrócić do stanu początkowego. Znowu mam robić jakiś idiotyczny test?

Zdradzę Ci jeszcze jedną tajemnicę. Jak masz manometr, to nadal możesz sobie napompować na "twardo", zobaczyć wartość i mając jak wyznacznik ciśnienie X, próbować do woli. Wtedy uzyskasz powtarzalność.

Nie wiem czy jesteś w stanie pojąć, że jeżeli jeździ się rowerem więcej niż po bułki, to liczy się właśnie powtarzalność. Mam opony 34c. Po długich testach, wychodzi mi że najlepiej mi się jeździ na 3.4 Bara z przodu i 3.6 Bara z tyłu. Pompuję średnio dwa razy w tygodniu. Weź mi teraz powiedz, jak ja mam to zrobić bez manometru?

To nie my jesteśmy niewolnikami cyferek. To Ty jesteś niewolnikiem jakiegoś pokrętnego procesu myślowego, podczas gdy rozwiązanie stoi na rogiem.

22 minuty temu, zekker napisał:

To że podziałka jest co 0,1 nie znaczy że praktycznie da się z taką precyzją pompować.
Zobacz co się dzieje jak pompujesz bardzo powoli, a co jak dynamicznie. U mnie przy wolnym, wskazówka lubi się "zacinać". Przy szybkim z kolei ładujesz całą pojemność pompki, co też nie daje dobrej precyzji.

Mam pompkę elektryczną z regulacją ciśnienia co 0.1 Bara.

22 minuty temu, zekker napisał:

I gdybym się nimi sugerował, to bym za daleko nie dojechał ;)
Trafiły mi się zimówki z serii gdzie producent nie zmienił napisu od ciśnienia, w całej serii od zdaje się 35mm do 2,1" dali ten sam zakres. Jak ta najszersza na minimalnym sugerowanym radziła sobie na lodzie chyba nie muszę pisać (tak kolcowana).

Wyjątkowa sytuacja, patrząc na Twój tok myślenia, zapewne z jakiś mocno budżetowych opon.

 

22 minuty temu, zekker napisał:

Wiesz chociaż jakie opony ma autor? Jaki model, szerokość?
Wiemy tylko tyle, że wyczytał w internecie, że powinien iść pod 8bar.

Być może faktycznie ma ma coś pokroju 23mm, ale równie dobrze 28mm, gdzie takie ciśnienie w większości przypadków będzie już za duże.

A Ty wiesz? Co mówi na ten temat test na krawężniku?

Masz może amortyzator powietrzny? Też sobie pompujesz na oko?

Jeszcze jedna sprawa...

Gdyby taki temat powstał na Forum Zosi Samosi, gdzie ktoś pyta ile napompować oponę w rowerze z koszyczkiem dla pieska. Dobra, wtedy nie ma co się rozwodzić nad manometrem, ciśnieniem i powtarzalnością. Niech sobie napompuje na twardo, sprawdzi na krawężniku i jakoś to pójdzie.

Natomiast to jest Forum Rowerowe. Nie uważasz, że wypadałoby zachować nieco przyzwoitości, a nie pisać takie głupoty?

Edytowane przez Krypto.Szosowiec
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja jestem ciekaw, czy amor powietrzny też kolega pompuje na oko, a potem klamka do oporu i co, dociskamy koło? :) 

 

Swoją drogą temat nam się uroczo rozwinął a autor go napisał i już więcej na forum się nie pojawił. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, przemeg napisał:

A to my nie piszemy od poczatku o podłogowej pompce z miernikiem, którą się nabija koło przed jazdą? 

I tu chyba jest pies pogrzebany. Jedni pisza o pompce domowej/podlogowej a @zekker o recznej pompce emergency :D 
Ja w domu mam podlogowa z manometrem i na tej podstawie pompuje rower przed wyjazdem. Mam tez mala (bardzo mala) pompke ktora woze ze soba i pompuje ja w przypadku awarii. wtedy robie to na oko (a w zasadzie na palec), manometr wtedy nie potrzebny.

@Sg3rl0ck chyba jednak mial na mysli pompke 'domowa', a nie emergency. Chociaz mozliwe ze ma tylko jedna. Ale tego sie juz nie dowiemy, bo zniknal z forum. chyba sie przestraszyl tej dyskuscji :D 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh no ja jak kojarze po znajomych, to 90% ludzi ma zestaw: nożna z mano i coś tam przy ramie awaryjnie. Dla mnie było oczywiste, że o takiej do domu mówimy a nie awaryjce, żeby po wymianie dętki nabić ile starczy sił i jakoś do domu dokulać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, JWO napisał:

I tu chyba jest pies pogrzebany. Jedni pisza o pompce domowej/podlogowej a @zekker o recznej pompce emergency :D

Być może mi to umknęło w pierwszym poście.

Ale tak czy inaczej, nawet jak się w domu napompuje z manometrem, to w trasie korektę się już zrobi bez lub tak samo trzeba się cofać.
Owszem można zgadywać w domu ile będzie ok. Potem przez te kilkadziesiąt czy set km stwierdzać, że jednak to nie było to i się "męczyć" dalej lub na oko skorygować.

W dniu 9.08.2024 o 09:40, Krypto.Szosowiec napisał:

Nie wiem czy jesteś w stanie pojąć, że jeżeli jeździ się rowerem więcej niż po bułki, to liczy się właśnie powtarzalność. Mam opony 34c. Po długich testach, wychodzi mi że najlepiej mi się jeździ na 3.4 Bara z przodu i 3.6 Bara z tyłu. Pompuję średnio dwa razy w tygodniu. Weź mi teraz powiedz, jak ja mam to zrobić bez manometru?

To nie my jesteśmy niewolnikami cyferek. To Ty jesteś niewolnikiem jakiegoś pokrętnego procesu myślowego, podczas gdy rozwiązanie stoi na rogiem.

Piszę już kolejny raz, bo chyba nie dociera.
Autor jest totalnym amatorem, myślisz że mu na tym etapie jakakolwiek powtarzalność na poziome 0,1bar jest do czegokolwiek potrzebna?

Taka powtarzalność, to się przydaje jak już ciśniesz na poważnie i chcesz mieć idealne parametry.
Przy normalnej rekreacyjnej jeździe, to naprawdę nie robi różnicy, byle nie przesadzić ze zbyt niskim lub wysokim ciśnieniem (mniej prawdopodobne). Praktyczny test sprawdzi się zawsze.

Jeżeli uważasz, że bez manometru nie da się jeździć na rowerze, to tak jesteś niewolnikiem cyferek.
Świat rowerów nie kończy się na dwóch skrajnościach, treningu lub jazdy po bułki. Jest jeszcze cała masa pomiędzy, gdzie jeździ się już ambitnie, ale nadal nie jedzie na wynik.

W dniu 9.08.2024 o 09:40, Krypto.Szosowiec napisał:

A Ty wiesz? Co mówi na ten temat test na krawężniku?

Taki test mówi wszystko i jest całkowicie niezależny od rozmiaru opon i wagi rowerzysty. Manometr tego ci nie da, dopóki nie wypróbujesz X ciśnień.
Dobrze zrobiony test niemal gwarantuje zapewnienie minimalnego ciśnienia, takiego co zminimalizuje ryzyko dobicia do obręczy.

W dniu 9.08.2024 o 09:40, Krypto.Szosowiec napisał:

Gdyby taki temat powstał na Forum Zosi Samosi

Po cholerę idziesz w jakąś elitarność? Chcesz się w ten sposób poczuć lepiej, kimś wyjątkowym?

W dniu 9.08.2024 o 09:40, Krypto.Szosowiec napisał:

Wyjątkowa sytuacja, patrząc na Twój tok myślenia, zapewne z jakiś mocno budżetowych opon.

I po co te przytyki o budżecie?

Owszem wyjątkowa, ale opony wcale tanie nie były, choć to raczej niższy segment zimówek. Kenda Klondike 29x2,1", wtedy kosztowały około 220zł od sztuki.

Z drugiej strony nie raz spotkałem się, że podany zakres przez producenta nie do końca się sprawdza w praktyce (dolny zakres, do górnego się nie zbliżam, cóż jestem lekki).

W dniu 9.08.2024 o 09:38, KNKS napisał:

Mylisz arogancję z pragmatyzmem.

Za stary jestem, żeby się łapać na takie gatki. Ton wypowiedzi, szukanie haków...

Edytowane przez zekker
literówki
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.08.2024 o 10:35, KNKS napisał:

@zekker Ty widziałeś kiedyś rower szosowy na własne oczy? Bo o tym że nigdy takowym nie powoziłeś to jestem przekonany, czytając Twoje wypowiedzi.

W dniu 9.08.2024 o 09:38, KNKS napisał:

@zekker Pytałem się czy praktykujesz kolarstwo szosowe. Nie odpowiedziałeś. Ponawiam.

Rozumiem, że powyższe umknęło Twojej uwadze kolego @zekker , więc pytam po raz trzeci: czy jeździsz na szosie ? Czy tylko wydaje Ci się że masz o tym jakiekolwiek pojęcie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...