uszosowiony gravel czy ugravelowana szosa ? :)

[Gość ramkazan]

Hej., jak myślicie co jest lepszym pomysłem kupno gravela do którego wstawię nowe koła z oponą tak ok 35 mm semislick czy może szosa endurance która pomieści taki sam zestaw.

Już tłumaczę skąd taki a nie inny pomysł, ani nie jestem w pełni wykorzystać możliwości jakie daje gravel ani nie mam ochoty na wykorzystanie w pełni szosy, mam w okolicy sporo ciekawych typowo pod szosę ale również nie brakuje szutrowych i polnych dróg.

Mimo wszystko więcej czasu spędzam na asfalcie, ale nie zawsze jest to gładki asfalt, często jest dziurawy jak ser.

Napęd to raczej bym wybierał 2x nie zależnie od typu roweru.

[uzurpator]

Nie ma znaczenia. Nie zapisujesz się do religii. Idź na rower.

[pytkum]

Weź pod uwagę to, że szosa będzie miała prawdopodobnie twardszy napęd.

[JWO]

Latwiej uszosowic gravela niz ugrawelowc szose  . No i latwiej to zrobic z napedem 1x.

Sam mam uszosowinego gravela, opony 32, blat 48T i kaseta 11-28 11rzedowa. Blat zmiesiclby sie nawet 52T, ale przy napedzie 1x nie mialoby to sensu. Tym bardziej ze wiekszosc jazdy to na gornej czesc kasety. Przy predkosci 30-32km/h to wystarczy. A docisnac do 50, tez sie da na dolnej czesci kasetz.
Ten moj "szos" to oczywiscie tylko na plaskie tereny. 

[ernorator]

Uszosowiony gravel, lepiej wbijać się na szutry, do lasu z oponami 45+ i śmiesznie wyglądać na szosowej ustawce z oponami 28-32 niż walczyć w terenie na oponach 35. Ewentualnie szosowy napęd może być twardy jak nie masz jakiejś tam nogi, chociaż 50/34 - 11-32/34 prawie wszystko da się pojechać. 

[nossy]

A ja mam ugravelowaną szosówkę road+ i jest lepsza niż gravel. Pacjent to contend ar z oponami 35c, targany obecnie tylko po szutrach. Dla moich tras szutrowych w sezonie jesień/zima, gdzie też są singielki jest oki, lepszy niż typowo gravelowy Revolt. Jak większość asfaltów, a szutry w miarę równe to zdecydowanie road+. U mnie nie równe szutry, sztywne hopki, bywają single z niewielkimi korzeniami i serio daje radę. Do tego stopnia, że nie chcę mi się wystawiać xc. No ale ja mam lekko przestawiony bezpiecznik i strefę komfortu...

[ernorator]

Jeździłem szosą na oponach schwalbe lugano 32 po Puszczy Kampinoskiej, da się owszem ale zdecydowanie wolę na swoim gravelu z oponami 48.

[Greg1]

No i Laguno to takie średnie opony, nie tylko do lasu ale w ogóle. Mam Laguno 28c i też mi się zdarzyło po lesie jechać ale jak pisze @ernorator, zdecydowanie lepiej na czymś szerszym, minimum 35c jeśli to ma być sporadyczny przejazd. Bardzo długo jeździłem na 35c i nie było źle. Teraz mam 40c ale uważam, że 35c jest takim złotym środkiem na asfalt, ścieżki rowerowe z kostki, kiepskie asfalty i z możliwością przejechania przez las czy szuter

[hulk14]

Jeżeli jazda rekreacyjna, to zdecydowanie lepiej uszosowić gravela niż na odwrót.