Skocz do zawartości

[utylizacja benzyny] Jak ponownie wykorzystać benzynę ekstrakcyjną?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Powiedzcie jakie macie patenty na ponowne użycie benzyny ekstrakcyjnej? Obecnie czyszczę łańcuch w słoikach. Mam ich 6. Łańcuch szejkuję tyle razy, aż nie będzie widać żadnych zabrudzeń w słoiku. Próbowałem sposobu ze strzykawką, ale tłok ciężko chodzi w kontakcie z benzyną przez co więcej namieszam niż wyciągnę. Testowałem również opcję przelewania do czystego słoika z wykorzystaniem filtrów do kawy i tutaj sporo brudu przedostaje się dalej. Co wy byście polecili? Oczywiście mogę kupić baniak 5l benzynki i się w to w ogóle nie bawić, tylko nie mam dobrego pomysłu na utylizację.

Z góry dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dwie butelki z benzyną. W jednej jest "brudna" zostawiona do odstania, z której potem przelewam do drugiej benzynę z wierzchu i w tym szejkuję łańcuch. Jak jest już zasyfiona na tyle, że robi się z niej błoto, to zostawiam butelkę odkręconą, benzyna szybko odparowuje, a resztę wyrzucam do śmieci. Żeby szejkować łańcuch w 6 różnych słoikach (w ogóle - w słoikach?! Szklanych?!) to trzeba mieć naprawdę za dużo czasu. :D A efekt zapewne ten sam co u mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mam te kilka słoików, i to co jedynie wyrzucam to ręczniki papierowe, którymi wycieram osad z dna właśnie po odciągnięciu czystej/odstanej zwykłej benzyny  - nie pitole się z ekstrakcyjną bo za droga a nic extra nie daje w myciu. Duża końska strzykawka i nie ma problemów z powolnym odciąganiem ze słoika przecież. A do szejkowania zawsze najlepszy jest stary bidon, można mocno to robić we wszystkich kierunkach bez ryzyka stłuczenia. Po szejkowaniu zawsze robię conajmniej dwa płukania. Tu się zgadzam - nie ma lepszego sposobu na dogłębne wyczyszczenie co jakiś czas łańcucha. Te wszystkie cudo pianki kupowane, Akra w myjce warsztatowej jaką mam, pożyczane myjki ultradźwiękowe, wszystko mam przerobiane, po takich akcjach wrzucałem do benzynki, szejk a tam nadal brud wyłazi.

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to miałeś jakiś góvniany bidon, ja mam od lat jeden i się nic nie rozpuszcza, nawet jak kiedyś myłem jeszcze rozcienczalnikiem uniwersalnym Dragon. Masz nawet na fotce model jak coś 😉 Ja się za to ze słoików wyleczyłęm jak mi się kiedyś przy szejkowaniu jeden pękł, dziękuję bardzo. 

20240801_120631.jpg

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, TheJW napisał:

Półlitrowa butelka z szerokim korkiem, po jakimś Tymbarku chyba, idealna do szejkowania. 😛 

Ja robię to w takiej (uwaga - lokowanie produktu / lokalny patriotyzm):

image.thumb.png.36712c1466ea735a0d6887d8f8bd9c04.png

W zupełności wystarcza pojemnością, a łańcuch ze środka można wyciągnąć łebkiem szprychy.

Brudną benzynę (ze stacji paliw) zostawiam do odstania, a potem delikatnie przelewam do drugiej butelki. Czasem prysnę też do środka trochę odtłuszczacza do tarcz hamulcowych (np. Wurth), bo dobrze wypłukuje pod ciśnieniem. Mam zatem mieszaninę różnych zlewek w tej butelce. Na koniec płuczę łańcuch dwa, trzy razy w gorącej wodzie z mydłem w płynie. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, marvelo napisał:

Ja robię to w takiej (uwaga - lokowanie produktu / lokalny patriotyzm):

image.thumb.png.36712c1466ea735a0d6887d8f8bd9c04.png

W zupełności wystarcza pojemnością, a łańcuch ze środka można wyciągnąć łebkiem szprychy.

Brudną benzynę (ze stacji paliw) zostawiam do odstania, a potem delikatnie przelewam do drugiej butelki. Czasem prysnę też do środka trochę odtłuszczacza do tarcz hamulcowych (np. Wurth), bo dobrze wypłukuje pod ciśnieniem. Mam zatem mieszaninę różnych zlewek w tej butelce. Na koniec płuczę łańcuch dwa, trzy razy w gorącej wodzie z mydłem w płynie. 

Jak na koniec i tak używasz wody, to nie lepiej użyć czegoś innego niż benzyna? Jest masa odtłuszczaczy, które sprawdzają się tak samo dobrze, a nie śmierdzą, opary nie są toksyczne, nie są łatwopalne itd.

Ja nie korzystam już z benzyny od kilka lat*.

*Ostatnio użyłem raz, żeby zmyć Squirt.

Mam wrażenie że chemia używana do łańcuchów poszła dość mocno do przodu. Babranie się w oleju, czyszczenie czarnego napędu i moczenie wszystkiego w benzynie, zaczyna pachnieć lekko archaizmem.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kregiel..Melitta -na bogato. Ja używam zwykłych z Auchan albo Rossmana, ale do klarowania nalewek. Szybko się zapychają. Do szejków używam starych bidonów gianta- nie rozpuszczają się. Po odstaniu można zlać syf z góry, później wyklarowaną część w środku, a syf który zebrał się na dole zostawić do odparowania. Jak w każdej kąpieli odtłuszczającej ...tłuszcz, film olejowy do góry, twarde frakcje pójdą na dół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Krypto.Szosowiec napisał:

Jak na koniec i tak używasz wody, to nie lepiej użyć czegoś innego niż benzyna? Jest masa odtłuszczaczy, które sprawdzają się tak samo dobrze, a nie śmierdzą, opary nie są toksyczne, nie są łatwopalne itd.

Ja nie korzystam już z benzyny od kilka lat*.

*Ostatnio użyłem raz, żeby zmyć Squirt.

Mam wrażenie że chemia używana do łańcuchów poszła dość mocno do przodu. Babranie się w oleju, czyszczenie czarnego napędu i moczenie wszystkiego w benzynie, zaczyna pachnieć lekko archaizmem.

Ciekawe. Wrzuć sobie dla sprawdzenia Twoich 'teorii' ten umyty nawet kilka razy tą 'nowoczesną chemią co poszła naprzód' łańcuch do zwykłej benzyny i wyszejkuj porządnie, i potem go wypłukaj ze 2 razy. Albo taki wymyty w super/hiper myjce ultradźwiękowej i sto razy i zrób tak samo. Wszystko zlej do słoika i pozwól mu odstać z tydzień, po czym odlej odstaną klarowną benzynę i weź sobie na papier to czarne ścierniwo na dnie które jeszcze z łańcucha wylazło. Ludzie to łykają ten marketing jak lezie widzę. I nie dziękuj, nie dziękuj. :D 

Edytowane przez Mentos
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru dziękować, a powód jest jeden.

No i co Ci z tego, że tak super wymyjesz ten łańcuch? Po jednym czy dwóch wyjazdach, w środku będzie to samo.To mycie łańcucha zakrawa na jakiś kult, który korzyści przynosi tyle co nic. Gdyby łańcuch jeszcze pracował w zamkniętym środowisku, to bym się zgodził, że sterylne przygotowanie ma sens. A tak, po co?

Co do produktów o których pisałem, miałem na myśli te używane do łańcucha. Od dłuższego czasu używam Muc Off Ceramic Dry. Napęd jest na tyle czysty, że przecieram go tylko suchą ścierką. Raz na jakiś czas myję rower, więc użyję trochę odtłuszczacza, rozprowadzę go pędzelkiem, a następnie wymyję wodą.

Mam drugi łańcuch, więc przy okazji mycia roweru wrzucam go do butelki z odtłuszczaczem, robię shake i spłukuję wodą.

Zanim ktoś napisze że przepłacam za odtłuszczacz. 750 ml K2 Akra kosztuje w okolicach 12 zł, a na Allegro około 9 zł. W przeciwieństwie do benzyny, taki preparat mogę sobie wziąć nawet do domu i umyć nim łańcuch i resztę elementów.

Nie zrozumiałeś o czym napisałem. Aktualnie preparaty do łańcucha utrzymują napęd w takim stanie, że nie ma potrzeby płukania go co chwilę w benzynie i szorowania zębatek. Na szosie napęd brudzi się minimalnie, natomiast w terenie i tak usyfi się po kilku kilometrach. Po co sobie tak utrudniać życie, wdychając jeszcze benzynę?

Żeby nie było że robię Offtop albo schodzę z tematu. Mój Post odnosił się tylko i wyłącznie do tego, że ktoś wyżej używa benzyny, a na koniec i tak moczy łańcuch w wodzie.

Jak nie zapomnę, to wieczorem zrobię fotkę napędu po około 500 kilometrach.

Edytowane przez Krypto.Szosowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mentos...prawie ekologicznymi środkami na bazie wody jesteśmy w stanie umyć lepiej niż benzyną bardzo wiele rzeczy. Biorą tłuszcze, których nie bierze zwykła benzyna...tak benzyna nie bierze każdego zabrudzenia/tłuszczu...lepsze są rozpuszczalniki epoksydowe, nitro, aceton, zmywacz do silikonów. Benzyna to archaik i tyle. Nie wypowiem się nt. ekologicznych środków jakich wiele na rynku, ale mogę się wypowiedzieć nt. środków których sam używam przemysłowo. Gdyby nie fakt, że potrzebna jest temperatura do szybszego odparowania to używałbym ich również do mycia łańcuchów w moich rowerach. Nie śmierdzą, łatwo się filtrują, utylizacja dużo łatwiejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie smaruję masłem łańcucha, ani rzepolem, ani nawet smalcem, nie jeżdżę też po rzeźni 😉, więc nigdy nie zauważyłem by mi jakiekolwiek tłuszcze na nim zostawały, a po szejku w benzynce, jest zawsze czyściutki do cna, także wewnątrz. I wcale nie myję łańcucha co chwile benzyną, bo nie mam na to czasu i nie chce mi się tak babrać. Zwykle przecieram szmatą, zeskrobuję śrubokrętem syf z kółeczek, dosmarowuje, znów przecieram i jazda., bo nie mam śruby na temat idealnie czystego łańcucha. Tania benzynka tylko jak już i tak ściągam łańcuch gdy rotuję. I rozumiem/współczuję, że gdy ktoś nie ma swojego garażu to chce unikać smrodzenia w szuflandii.

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mentos napisał:

Ludzie to łykają ten marketing jak lezie widzę.

No, łykają.

Napęd po 500 km. Łańcuch smarowany 3 razy. Zdjęcie po 35 km, bez wycierania.

IMG-20240801-191201.jpg

Tak jak pisałem. Bawienie się benzyną i babranie w oleju, to już nieco archaizm dla ludzi, którzy uważają że wszystko to marketingowa ściema.

Wyjątkiem są ludzie jeżdżący w bardzo trudnych, mokrych warunkach. Tam olej sprawdza się lepiej.

Co do tematu. Mi dobrze sprawdzały się butelki po Nestea zdaje się. Po kilku dniach ostrożnie zlewałem benzynę do drugiej butelki. Trochę szło na straty, natomiast po prostu tak było szybciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^^^^ no tak punkt widzenia szosowca, który bez białych podkolanówek i bez gładziutkuegi  po asfaltu nie pojedzie 😁. Zaaraz Ci pokaże gravela, który w terenie dużo lata. I nie "wszystko łykają" tylko np te super pianki czy woskiem, które akurat próbowałem, i wiem co dają, dają dokładnie gówno, to taka super pianka dla pelikanów 😁

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Mentos napisał:

^^^^ no tak punkt widzenia szosowca, który bez białych podkolanówek i bez gładziutkuegi  po asfaltu nie pojedzie 😁. Zaaraz Ci pokaże gravela, który w terenie dużo lata. I nie "wszystko łykają" tylko np te super pianki czy woskiem, które akurat próbowałem, i wiem co dają, dają dokładnie gówno, to taka super pianka dla pelikanów 😁

Tak się składa, że Gravela też miałem ;) No nic, widać marketing wygrał. Tylko olej, syf i benzyna ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty trollujesz czy Ci się nudzi?

Gdzie ja napisałem coś o piance? Piszesz co najwyżej o jakiś swoich urojeniach.

Napisałem jasno: jeżeli ktoś używa wody na koniec czyszczenia, to równie dobrze można użyć odtłuszczacza który jest bardzo tani. Podałem nawet jaki i w jakiej cenie.

Dodatkowo, wspomniałem o preparacie do łańcucha, który powoduje że napęd jest bardzo czysty, a co za tym idzie, nie ma powodu żeby go bardzo mocno czyścić, bo nie ma z czego.

Kolejna rzecz, to fakt że piszesz o szejkowaniu, jaki to łańcuch jest mega czysty i sterylny, a w następnym poście nabijasz się że jeżdżę szosą, gdy Twój Gravel to widzi niewiadomo co. Weź Ty mi napisz, po co to robić, skoro napęd po chwili i tak jest cały czarny, zwłaszcza jak używasz oleju?

Brniesz niewiadomo po co w jakieś voodo związane z myciem łańcucha, a nie dociera do Ciebie że można mieć lepiej i łatwiej.

Problem jest taki, że ja wyraziłem opinię bazującą na doświadczeniu, natomiast Ty piszesz jakieś pierdoły o marketingu i podkolanówkach. Po co?

Tak na szybko, napiszę Ci mniej więcej jakich preparatów używałem, chociaż wszystkich nie pamiętam, bo zaraz mi wylecisz że życia nie znam.

A więc, jeżeli chodzi o czyszczenie:

- Benzyna

- K2 Akra

- Morgan Blue Chain Cleaner

- Peaty's Degreaser

- Vegetal Degreaser z Decathlon

- Finish Line Citrus Degreaser

- Shimano Degreaser

- Odtłuszczacze w sprayu ( motoryzacyjne i rowerowe)

- IPA

Smarowanie:

- Shimano PTFE

- Finish Line Dry

- Finish Line Ceramic

- Morgan Blue Racing Oil

- Squirt

- Momum

- Muc Off Dry

- Muc Off Ceramic Dry

- Weldite Dry Oil

- Rohloff

Jeździłem na MTB, Szosie, Gravelu i Single Speed. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...