[5000 - 6500] gravel/cross/lekki szybki mtb

[Nutado]

Musi być coś nie tak, skoro  - podczas ściskania klamki hamulcowej wyraźnie widzę, jak klocki hamulcowe odginają mi lekko tarczę - chyba tak nie powinno się dziać. No i faktycznie blaszki nieźle pogięte.

Typowa regulacja którą próbowałem zrobić (popuszczanie śrubek; ściskanie klocków, dokręcanie itp) też nic nie dała.

 

 

[chudzinki]

Wg mnie przy tak pogiętej sprężynce nic nie wyczarujesz...

U mnie wygląda to tak (żona robiła zdjęcia 😀):

[Turysta05]

@Nutado to wygląda na tzw. "śmierdząca sprawa", ktoś próbował wyregulować i nie potrafił, tylko zniszczył sprężynkę. A powód może być głębszy, po prostu tarcza nie osiuje z korpusem. Potrzebny ktoś doświadczony albo serwis. Miałem taki przypadek przy nowym rowerze TRYBECO z Łodzi. Zamiast tracić czas z ich serwisem gwarancyjnym przefrezowałem podstawę /uchwyt korpusu hamulca (mam takie możliwości). Ich podejście do klienta to żenada😡, bo gdy pękła stopka powiedzieli że te elementy nie mają gwarancji😵‍💫.

Jeżeli chcesz próbować samodzielnie, to wyjmij klocki, niech tłoczki zostaną na miejscu cofnięte (nie naciskaj klamki), nastawiaj recznie korpus i leciutko dokręcaj śruby mocujące. Tarcza powinna obracać się pośrodku korpusu. Jeśli uda się tak ustawić, to ok, a problemem może być zatarty tłoczek. Jeśli nie, to podobnie jak u mnie: wadliwe punkty montażowe na ramie, wadliwa podstawa korpusu, wadliwe podkładki osi koła (tarcza odsunięta w bok) i tym podobne sprawy.

[filipog44]

6 godzin temu, chudzinki napisał:

Wg mnie przy tak pogiętej sprężynce nic nie wyczarujesz...

U mnie wygląda to tak (żona robiła zdjęcia 😀😞

Stwierdzasz, że blaszka / sprężynka jest pogięta, na podstawie zdjęcia, na którym widać jedynie jej fragment, który można swobodnie przesuwać w obie strony po śrubie, trzymającej ją na swoim miejscu, co jest kompletnie chybione. Owszem, zazwyczaj znajduje się na środku, ale autor napisał, że można ją przesuwać na boki bez żadnego oporu, a zatem najpewniej sam to zrobił, co wzbudziło jego wątpliwości, a co jest zupełnie normalne i nie ma żadnego wpływu na ocieranie klocków o tarczę.

Aby nie być gołosłownym - proszę: oto mój zacisk. Najpierw - blaszka ustawiona na środku, jak na Twoich zdjęciach - tarcza nie ociera. 
Następnie - przesunięta skrajnie w prawo - dokładnie tak, jak na zdjęciu @Nutado - również zero ocierania. 
Potem - przesunięta skrajnie w lewo - nadal nic nie ociera: 

Tymczasem, sugerujesz autorowi tematu wyrzucenie jej do kosza.
Aby ocenić, czy blaszka w rzeczonym Eskerze faktycznie jest wygięta, konieczne byłoby jej wyjęcie wraz z klockami i dopiero wówczas można byłoby to stwierdzić, choć prawdopodobieństwo czegoś takiego w nowym rowerze jest znikome. 

 

6 godzin temu, Nutado napisał:

podczas ściskania klamki hamulcowej wyraźnie widzę, jak klocki hamulcowe odginają mi lekko tarczę

Oznacza to, że zacisk jest ustawiony niesymetrycznie względem tarczy (jeden klocek jest bliżej tarczy niż drugi) lub, co jest mniej prawdopodobne, tym bardziej w przypadku nowego roweru, nierównomierna praca tłoczków (jeden wysuwa się w większym stopniu, a drugi w mniejszym). 

6 godzin temu, Nutado napisał:

Typowa regulacja którą próbowałem zrobić (popuszczanie śrubek; ściskanie klocków, dokręcanie itp) też nic nie dała.

Ta metoda nie zawsze skutkuje. Mnie, w takim przypadku, pomogło wsunięcie czegoś pomiędzy klocki, a tarczę (np. blaszki lub wyciętego, prostokątnego kawałka blistra po tabletkach) i wówczas naciśnięcie klamki, a następnie dokręcenie śrub. 
Na tej zasadzie (od 4:48): https://youtu.be/LOP2mm3G8to?si=02NS4McImq7qK46H&t=288

Innym, równie dobrym sposobem na pozbycie się ocierania, jest położenie białej kartki i ustawienie zacisku "na oko", tj. w taki sposób, aby widzieć kartkę przez szczeliny pomiędzy każdym z klocków, a tarczą. Powoli i na przemian dokręca się wówczas śruby zacisku, cały czas pilnując, aby szczeliny pomiędzy klockami, a tarczą, z obu stron były takie same. 

 

[Bartosz50]

Cytat

Ta metoda nie zawsze skutkuje. Mnie, w takim przypadku, pomogło wsunięcie czegoś pomiędzy klocki, a tarczę (np. blaszki lub wyciętego, prostokątnego kawałka blistra po tabletkach) i wówczas naciśnięcie klamki, a następnie dokręcenie śrub. 

Chińczyk robi fajne blaszki specjalnie do tego celu, ew. szczelinomierz listkowy - wyciągasz dwa listki odpowiedniej grubości i "wkładasz" 😏

[chudzinki]

11 godzin temu, filipog44 napisał:

Tymczasem, sugerujesz autorowi tematu wyrzucenie jej do kosza.

Tak i dalej podtrzymuję moje zdanie 🙂. Miałem styczność z wieloma zestawieniami klocek-sprężynka i często spotykałem się z wadliwą sprężynką (zwykle była zbyt luźna i klocki hałasowały). Teraz kupuję wyłącznie Shimano i nie mam problemów.

Kupno nowych klocków i wymiana jest najprostsza do wyeliminowania jednej prawdopodobnej przyczyny, a nawet gdyby to nie było to, to klocki zawsze się przydadzą.

Edytowane 11 Września przez chudzinki

[Turysta05]

Regulowanie szczeliny, podkładanie blaszek, tekturek, itp ma sens przy tych "gorszych"😉 hamulcach na linkę. Rzeczywiście regulacja wymaga wprawy bo jeden z klocków jest nieruchomy (twardy) a przesuwa się ten drugi:

Ale hamulce hydrauliczne to "bułka z masłem"😂, przecież tam są przeciwległe cylinderki, tłoczki znajdą drogę dociskając i się ustawią. Tarcza nie musi dokładnie być pośrodku korpusu, wystarczy że jest w świetle szczeliny. Warunek: tłoczki muszą  poruszać się bez zacięć, równomiernie!  O wiele ważniejsze jest sprawdzenie czy płaszczyzna tłoczków /klocków jest w płaszczyźnie tarczy. To jest grzech główny domorosłych mechaników, że przykręcają korpus byle jak, po skosie, byle szybko.