[widelec] karbon przetarcie

[rybak16]

Cześć wszystkim, stałem się niedawno szczęśliwym posiadaczem bagażnika rowerowego. Niestety prze swoją głupotę transportowałem rowery bez zabezpieczeń i otarłem widelec karbonowy. Nie mam doświadczenia z tym materiałem ale słyszałem że potrafi być podatny na uszkodzenia. Czy że zdjęcia dla się ocenić czy takie uszkodzenie powoduje jakieś ryzyko?

[erzurum]

Przy tak wielkim uszkodzeniu prawdopodobnie rower będzie krzywo jeździł.

[Krypto.Szosowiec]

Przecież to tylko lakier.

[WaGiant]

Tiaaa 

tzn do wypowiedzi kolegi erzurum

Edytowane 27 Lipca przez WaGiant

[rybak16]

Czyli się nie przejmować? Martwi mnie dlatego, że to wgłębienie nie jest powierzchowne a relatywnie głębokie w stosunku do wielkości, nie mam pojęcia jak struktura karbonu w takiej sytuacji się zachowuje i czy jest ryzyko, że coś pęknie.

[TheJW]

Nie ma się czym przejmować. Mam w rowerach duuużo większe uszkodzenia karbonu i nic się nie dzieje.

[Krypto.Szosowiec]

30 minut temu, rybak16 napisał:

Czyli się nie przejmować? Martwi mnie dlatego, że to wgłębienie nie jest powierzchowne a relatywnie głębokie w stosunku do wielkości, nie mam pojęcia jak struktura karbonu w takiej sytuacji się zachowuje i czy jest ryzyko, że coś pęknie.

Karbon to nie styropian, że od byle otarcia Ci się rozpadnie. Jakbyś spojrzał od środka w sporą część ram, to by się okazało że strach wsiadać na rower, a mimo to jakoś ludzie jeżdżą i żyją.

[itr]

Trzeba myśleć co było przyczyną,  rower oskrobany z lakieru mówi się trudno, ale po  solidnym dzwonie czy wielkim kamieniu warto patrzeć i czasami małe uszkodzenie wieści większy problem. To istotne  kiedy rower już trochę jest doświadczony, warto znać jego blizny na pamięć ( foto) i zauważać nowe...   u mnie pękały widełki tylnego trójkąta,   Uszkodzenie wykryte podczas przecierania szmata, haczyło nitki.

[TheJW]

Widać na zdjęciu - przerzutka drugiego roweru uderzała o widelec w czasie transportu.

[rybak16]

Dokładnie niestety nie zabezpieczyłem odpowiednio