Skocz do zawartości

[rama karbonowa] Czy grawerowanie ją osłabi?


Rekomendowane odpowiedzi

Ponieważ mój rower ma już 7 sezon i prawie 21 tyś na liczniku zastanawiam się nad jego zmianą w ramach zapowiedzianego programu Mój elektryk. Znalazłam informację że wiąże się to z wygrawerowaniem jakiegoś napisu na ramie. Chciałbym kupić jak najlżejszy rower - z ramą karbonową i napędem SX. Nigdy nie miałem karbonu i nie wiem czy wygrawerowanie nie osłabi ramy. Może jednak bezpieczniej pozostać przy aluminium - ale wtedy będzie ważył 20 kg zamiast 17.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PiotrWie program nie ma obecnie ustalonej ostatecznej formy - trwają konsultacje. Wyobrażam sobie, że może nawet dojść do sytuacji, w której program nie ruszy. Wszelkie medialne informacje są niestety mało wiarygodne, bo do tej niepewności związanej z samym kształtem programu dochodzi jeszcze niestety niski poziom tzw. dziennikarzy…

Jezeli gdzieś przeczytałeś, że będzie trzeba grawerować ramę, to załóż, że to kompletna bzdura. Aktualne założenia programu poddane pod konsultacje społeczne https://www.gov.pl/web/funduszmodernizacyjny/moj-rower-elektryczny  mówią jedynie o oznaczeniu ramy w tzw. okresie trwałości i w nawiasie podaje się rodzaj tego oznaczenia - zwykłą, prostą naklejkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czegoś nie rozumiem:

Celem programu jest uniknięcie niskiej emisji poprzez dofinansowanie inwestycji polegających na obniżeniu zużycia paliw emisyjnych w transporcie, rozwoju dobrych praktyk transportowych oraz zdrowego trybu życia wśród uczestników ruchu poprzez wsparcie zakupu rowerów elektrycznych i wózków elektrycznych.

Dlaczego w takim razie nie będą dofinansowane rowery tradycyjne. Przecież nie trzeba ich ładować więc emisja będzie jeszcze niższa. Dodatkowo tryb życia jeszcze zdrowszy bo trzeba włożyć więcej wysiłku w pedałowanie.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Bo tradycyjne rowery są tanie*, więc nie trzeba ich zakupu dofinansowywać,
2) Kogo nie przekonuje zamiana samochodu na rower tradycyjny, to może chociaż na e-bike'a zmieni,
3) Ceny rowerów elektrycznych nadal są zaporowe dla wielu osób.

* nie dotyczy rowerów gravelowych

 

Edytowane przez marcina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@chrismel nie chcę specjalnie rozpoczynać tu dyskusji ani o zasadności programu, ani o pewnych określeniach „wytrychach” w jego opisie, bo to szybko rozpali tu jakąś gównoburzę, ale musisz mieć świadomość,  że w Polsce - kraju, gdzie bez echa i cienia refleksji przechodzą np. programy dofinansowania piekielnie drogich samochodów elektrycznych dla najbogatszej części społeczeństwa, w ogóle uruchomienie jakiegokolwiek programu rowerowego zakrawa na cud. Jeszcze do niedawna organizacje promujące transport rowerowy i mikromobilność na każde pytanie do władz o plany rozszerzenia systemów dofinansowania o rowery właśnie były zbywane ze zdziwieniem,  bo przecież rower to zabawka dla „pedalarzy”.

A w odpowiedzi na Twoje pytania… masz oczywiście słuszność, tylko musisz mieć świadomość, że zwiększenie udziału ruchu rowerowego w codziennym transporcie na niewielkie odległości tylko w oparciu o bodźce dla zwykłych rowerów i promowanie tychże właśnie ,jest bardzo powolne a i tak po wielu latach wzrostu natrafia na pułap wysycenia, gdzie nawet głęboko zakorzeniona kultura rowerowa nie pomaga. Po prostu ilość mas gotowych korzystać z roweru na codzień jest skończona. Zarówno praktyka jak i sensowne badania z różnych krajów europejskich pokazują dobitnie, jak chcesz przesadzić więcej ludzi na rowery, musisz przejść na promowanie rowerów ze wspomaganiem. Jest cała rzesza ludzi, za nic w świecie nie wsiada na  zwykłe rowery (bo mają za daleko, nie chcą się zmęczyć, spocić przed pracą itp.). Za to daje się ich namówić na przesiadkę na rower wspomagany. W Europie większość znanych mi programów wsparcia dotyczy właśnie elektryków, często wyspecjalizowanych (cargo). Tam, gdzie dotuje się także zwykłe rowery, jest to albo zaszłość powiedziałbym historyczna  (sprzed boomu elektryki) jak brytyjskie cycle2work, albo  wsparcie nie dotyczy samego zakupu, ale używania rowerów (belgijskie programy dopłat za dojazd do pracy rowerem).

A co do mętnego nazewnictwa i opisów w programie… Wiesz, że to najprawdopodobniej są pieniądze powiązane z ogólnymi celami polskiego KPO. Jak chcesz uruchamiać program ze środków, gdzie założenia są pisane przez wielkie „Z”, to do Twojego mini-programiku przepisujesz jak najwięcej tych górnolotnych określeń. Trochę jak ten wójt, który bardzo by chciał wyremontować drogę gminną dla wielbicieli gruzu TDI, ale na samą drogę  pieniędzy nie znajdzie, więc pisze wniosek o dofinansowanie „modernizacji sieci transportowej w gminie z uwzględnieniem potrzeb pieszych i rowerzystów” i później masz owszem równy asfalt ale także przejścia dla pieszych i przejazdy dla rowerów w szczerym polu…

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, HSM napisał:

@PiotrWie program nie ma obecnie ustalonej ostatecznej formy - trwają konsultacje. Wyobrażam sobie, że może nawet dojść do sytuacji, w której program nie ruszy. Wszelkie medialne informacje są niestety mało wiarygodne, bo do tej niepewności związanej z samym kształtem programu dochodzi jeszcze niestety niski poziom tzw. dziennikarzy…

Jezeli gdzieś przeczytałeś, że będzie trzeba grawerować ramę, to załóż, że to kompletna bzdura. Aktualne założenia programu poddane pod konsultacje społeczne https://www.gov.pl/web/funduszmodernizacyjny/moj-rower-elektryczny  mówią jedynie o oznaczeniu ramy w tzw. okresie trwałości i w nawiasie podaje się rodzaj tego oznaczenia - zwykłą, prostą naklejkę.

OK, dzięki za pomoc. Miałem okazję przejechać się ( niestety krótko ) KTM Macina Sport SX i różnica w zwrotności w porównaniu z moim 26 kilogramowym Liv jest niewiarygodna - nie czuje się różnicy pomiędzy nim a analogiem ( pewnie jak bym się przejechał na rowerze o wadze 10 kilogramów to bym widział - ale ostatnio na prawdziwie lekkim rowerze - Jaguarze Special jeździłem jakieś 50 lat temu więc nie bardzo pamiętam 😀)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając kwestie takie jak to czy warto, czy nie, albo czy będzie w ogóle taka opcja... to grawerowanie będzie bezpieczne jedynie w warstwie lakieru. Głębsze wgryzanie się spowoduje naruszenie włókien, co na pewno dla ramy zdrowe nie będzie. 

Wypada się dowiedzieć jaką techniką ten grawer będzie wykonany. Jak zabezpieczony. W którym miejscu na ramie... Przy czym najbardziej pomocna będzie opinia specjalisty, np. z renomowanej firmy, zajmującej się naprawą uszkodzonych ram z karbonu.

Jakby to rzec - rama ramie jest nierówna. :) Mojego karbonowego MTB w życiu bym nie dał pod grawer, bo warstwy lakieru prawie nie ma, a są jedynie namalowane emblematy i napisy. Sama rama jest surowa, matowa i charakterystycznie się mechaci w jakimś tam małym stopniu.

Nie wiem jak Pivot to sobie wymyślił i czy jest to dobrze zabezpieczone czy raczej słabo... Ale wrażenie jest takie jakby każda głębsza rysa to miało być ryzyko pogłębiania się problemu, a co dopiero jakieś byle jakie grawerowanie przez urzędasa z programu społecznych dofinansowań...

 

 

PS. Znając nasze realia, to tym "grawerowaniem" pewnie byłoby odręczne "wydziaranie" jakiegoś numeru w totalnie beznadziejnym miejscu. Tak jak to się robi np. znakując rower na komendzie. Raz to zrobiłem na alu ramie i nigdy więcej nie powtórzę. Na moją prośbę żeby napis był równy i wykonany starannie (podczas akcji znakowania rowerów), troje policjantów popatrzyło na mnie jak na debila, a czwarta pani policjant i tak zrobiła to tak niechlujnie, że potem żałowałem, że się nie uparłem i nie zrobiłem tego sam.

Edytowane przez Brombosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
6 godzin temu, Dokumosa napisał:

Założenie programu max wartość roweru 5k lub 9k jeśli to.rower cargo. O jakim carbonie mowa?

 

4 godziny temu, PiotrWie napisał:

Dopłacają połowę wartości nie więcej niż 5 tyś. Możesz kupić nawet za 100 tyś.

Z tego co mi wiadomo, to mają dopłacać do 50% wartości roweru, ale max pułap to właśnie wymienione kwoty, czyli 5 k dla zwykłego elektryka, i 9 k dla cargo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś czytałem, że mają być limity cenowe 10k i 19k (w sumie każdy program z dofinansowaniem miał limity). Nawet redaktorzyna, który to pisał podśmiewaj się, że będą kombinować jak z dofinansowaniem do kredytu mieszkaniowego - rower za 25k będzie sprzedawany za 5k ale w pakiecie będzie lampka za 20k, której zakup będzie wymagany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś widziałem info, że jednym z podstawowych czynników tego "dodatku" ma być obowiązkowe zarejestrowanie u policmajstrów. Wydaje się to na dzisiejsze czasy logiczne. A co do całej reszty uj mnie w sumie obchodzi czy będzie jakiś limit czy nie. Sedno sprawy by prywaciarze w tym kurierka i samorządy nie miały z tego nawet złamanego grosza. To powinien być program tylko i wyłącznie dla zwykłego szarego Kowalskiego. Jak chcą dupsko ucierać tamtym to niech zrobią to w inny sposób. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, PiotrWie napisał:

Nigdy nie miałem karbonu i nie wiem czy wygrawerowanie nie osłabi ramy. Może jednak bezpieczniej pozostać przy aluminium

Nie chcę tu zabrzmieć jak jakiś szeryf, bo się takim ani trochę nie czuję... :) Ale koledzy może najpierw potwierdzą albo zdementują, to o co pyta autor tematu... Sam też jestem tego ciekaw. Może ktoś ma jakieś doświadczenia albo swoje zdanie, które dotyczy stricte tego pytania z cytatu powyżej?

Proponuję na początek pominąć dywagacje na temat tego czy te dofinansowania i programy faktycznie są, albo jakie będą, a skupić się bardziej na samym grawerowaniu karbonowej ramy oraz jak takie coś może wyglądać i kosztować. Tamto to ewidentnie temat na osobny wątek i to zdecydowanie zbyt obszerny, żeby koledze @PiotrWie w jakikolwiek sposób pomóc w jego prostym zapytaniu. ;) 

 

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mówi akt. projekt ? Min. to:

- pojazd objęty dofinansowaniem musi zostać zarejestrowany na Policji oraz oznakowany specjalnym numerem umieszczonym na ramie pojazdu 1)

1) Rejestracja polega na wygrawerowaniu specjalnym przyrządem, oznaczenia składającego się z 4 liter i 6 cyfr oraz wydaniu właścicielowi tzw. dowodu rejestracyjnego jako poświadczenia rejestracji pojazdu w bazie danych Policji.

 

PS.

Specjalnym? Domyślam się, że laserowym. W takim przypadku nie będzie mieć to wpływu na ramę. Mogę się mylić. Choć nie sądzę.

 

@DOKUMOSA

 

- dofinansowanie nie zostanie udzielone na zakup elementów (wyposażenia), które stanowią wymaganą część pojazdu natomiast zostały wybrane/skonfigurowane jako opcja „zamienna” w stosunku do wersji standardowej pojazdu, oferowanej przez producenta/sprzedawcę 1.)

1.)  W przypadku zakupu pojazdu, w którym zostało zamontowane wyposażenie zamienne w stosunku do wersji standardowej pojazdu należy we wniosku o dofinansowanie wskazać koszt zakupu wersji podstawowej pojazdu oraz na fakturze zakupu muszą być wyszczególnione pozycje dot. wersji podstawowej pojazdu i wyposażenia zamiennego.

 

Rozumiem to tak, że jeśli jest wersja z baterią 720 Wh oraz 1080 Wh to tym standardem jest 720 Wh. I te 1000 zł dodatkowo za większą pojemność trzeba zapłacić samemu w 100%

 

Edytowane przez leotdipl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Specjalnym? Domyślam się, że laserowym. W takim przypadku nie będzie mieć to wpływu na ramę. Mogę się mylić. Choć nie sądzę.

@leotdipl Jeżeli przez ostatnie 5-7 lat nie zmienili technologii znakowania rowerów, to bardzo się mylisz. Widziałem takie znakowanie z bliska i pisałem o tym wcześniej. Na aluminiowej ramie napis był mały, ale ten wspomniany niżej "mikroudar", sprawił że aż lakier odpadał przy ręcznym gryzmoleniu małym, trzaskającym ustrojstwem. :) Karbonu w życiu nie podstawię pod coś takiego, bo niby "wnika w strukturę metalu"... Chyba, że mają tam teraz jakieś nowe, odpowiedniejsze urządzenia, chociaż w to wątpię.

Znakowanie.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, leotdipl napisał:

@DOKUMOSA

- dofinansowanie nie zostanie udzielone na zakup elementów (wyposażenia), które stanowią wymaganą część pojazdu natomiast zostały wybrane/skonfigurowane jako opcja „zamienna” w stosunku do wersji standardowej pojazdu, oferowanej przez producenta/sprzedawcę 1.)

1.)  W przypadku zakupu pojazdu, w którym zostało zamontowane wyposażenie zamienne w stosunku do wersji standardowej pojazdu należy we wniosku o dofinansowanie wskazać koszt zakupu wersji podstawowej pojazdu oraz na fakturze zakupu muszą być wyszczególnione pozycje dot. wersji podstawowej pojazdu i wyposażenia zamiennego.

 

Rozumiem to tak, że jeśli jest wersja z baterią 720 Wh oraz 1080 Wh to tym standardem jest 720 Wh. I te 1000 zł dodatkowo za większą pojemność trzeba zapłacić samemu w 100%

 

W tym co z miesiąc temu czytałem było porównanie do programu Kredyt 2% - tam był górny limit ceny mieszkania (czyli wnioski z przekroczoną ceną były z góry odrzucane). Limit był obchodzony w taki sposób, że mieszkanie było za te 500k ale osobno była sprzedawana obowiązkowa adaptacja za kolejne np. 250k (kupujący dostawał 2 faktury, tej na adaptację nie pokazywał nikomu). No i "redaktor" wskazał, że zapewne w przypadku Mój rower elektryczny będzie dochodziło do podobnych procederów czyli faktura za rower będzie np. na 9999PLN i druga za baterię, dzwonek, lampkę czy cokolwiek na np. 150000 co pozwoli kupić rozwer nominalnie kosztujący 24999 z dofinansowaniem 5000.

 

@Brombosz tym bardziej, że każdy rower jest już trwale oznaczony numerem przez producenta - niech to zunifikują jak VIN w samochodzie (co nie powinno być trudne, gdyż chodzi wyłącznie o rowery wyprodukowane w UE).

Edytowane przez Dokumosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy na sam "wygrawerowany" przez producenta numer wyłożyć dofinansowanie, a reszta to niech będzie sobie nawet rakieta z napędem atomowym. Producent czysty, sprzedawca kryty, a klient jak kupi i złamie prawo np. odblokowując soft, czy dokupując dzwonek za 10 tysięcy, to ewentualnie sam za to odpowie... O ile ktoś mu kiedyś udowodni.

Edytowane przez Brombosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

Ciekawe, czy podczas znakowania będą przy okazji sprawdzali legalność sprzętu pod względem osiąganych prędkości 🤔 - cwaniaki i tak to obejdą... 

Tego nie wiem. Po pierwsze kto ma to ustalić (obowiązek Sprzedawcy?)

Wiem jaki jest Zapis w Projekcie:

Przez rower elektryczny należy rozumieć nowy pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem, wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km. Definicja wskazana jest w art. 2 pkt 47 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – prawo o ruchu drogowym (Dz. U. 1997 Nr 98 poz. 602).

 

Edytowane przez leotdipl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...