Skocz do zawartości

[Rower Trekkingowy] Romet Wagant 5 CS 2024


Rekomendowane odpowiedzi

@KEFIR001,

co z Twoim PRZEKROKIEM ? Ma znaczenie czy Nie ?

Jeśli ma znaczenie to musisz to sprawdzić w sklepie. Romet posiada odpowiednio Waganty i Gazele. Moja żona posiada Gazela 6 z tego roku. Jechałem nim kiedyś niejako z przymusu. Wsiada się o wiele wygodniej, i po prostu łatwiej. Dla mnie ma to znaczenie (po operacjach jestem kręgosłupa). Przymierzałem się do Waganta 6 kiedy kupowaliśmy Gazela 6 dla żony. Zamiar był wtedy taki, że ona kupuje Gazela ja Wagant. Po testach w sklepie ja zrezygnowałem. Pozycja jest wygodna. Nawet bardzo. Ale wsiadanie i wysiadanie nie dla mnie. To zadecydowało, że go nie kupiłem. Orkan to samo.

 

PS.

Skąd tak niska cena Wagant 9 ?

Edytowane przez leotdipl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem ostrożnie wagant 9 za 3200 jeździ mi się dobrze, z siadanie oraz wsiadanie nie ma większego problemu trochę jak na starym rowerze,, może kapkę rama jest za wysoka bo jak stoję na 2 joga i rower mam między nogami to klejnoty leżą na ramie lecz nie ma tragedii nie mam ucisku ani nic po prostu popiera się 

@leotdipl

W sklepie prorowery miałem możliwość przejechania się i wypróbowania a jako iż mają gwarancję najniższej ceny a znalazłem wagamta na trekking24.pl za właśnie 3200 to za tyle mi sprzedali oczywiście nie wszystkie sklepy są tym objęte bo np allegro, olx i kilka innych nie są ale trzeba dokładnie czytać i mi się udało 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej cenie bardzo przyzwoity osprzęt ma ten rower, oprócz tej sztycy amortyzowanej.

Ale kąty rury sterowej i podsiodlowej są zupełnie obłędne i na dodatek niespójne, pierwszy raz coś takiego widzę w crossie/trekkingu...😲

Nie prowadzi się nerwowo?

Edytowane przez Miro1970
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Miro1970  nie mam porównania z innymi trekingami na dłuższe trasy lecz ten prowadzi mi się super rama 19 i rower jest zwrotny jak jeździłem na większym to nie miałem takiej zwrotności, dziś jechałem na działkę nim i nawet dziury mu nie straszne ani droga z ala kostki brukowej tylko ze takiej starej xD nie mam zdjęć jak pokazać ale dałem spokojnie rade przejechać dodatkowo nie było jakoś nie komfortowo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MIRO1970,

 

to ty jesteś lepszy od projektantów Rometu? Nowość dla mnie ...jak będę kupował koniecznie zwrócę się do ciebie 🤪😁

"... kąty rury sterowej i podsiodlowej są zupełnie obłędne i na dodatek niespójne, pierwszy raz coś takiego widzę w crossie/trekkingu... "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ci powiem  - z bezpośredniego doświadczenia z projektami i projektantami Rometa-  pomysły w tej firmie są iście.... hardcorowe. Wiele ich wizji jest odklejonych od realiów obecnego rynku a inne są kompletnym dziwactwem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kąt główki ma prawie 75 stopni, norma we współczesnych crossach w średnich rozmiarach to ok. 70.5, w dawniejszych crossach/trekkingach był przedział ok. 70-72. Szosowe rowery mają w okolicach 72.5-74. 75 to bardzo stromo, przy typowej długości mostku może prowadzić do nerwowości, nadsterowności.

Kąt podsiodłowy tu mamy 67, tyle mają leniwe cruisery czy bardzo stateczne rowery miejskie w rodzaju Marina Stintsona. Przy takim kącie wydajność pedałowania jest bardzo słaba, a prawidłowe ustawienie kolan względem osi może być niemożliwe. Prawie wszystkie klasyczne crossy mają 72.5-73.5.

Czyli przedni kąt rodem z dynamicznego ostrego koła, tylny rodem z miejskiego toczydła. Projektant innowator...

Nie mówię, że będzie się bardzo źle jeździć, jak to sensownie pod siebie trochę skorygujesz ustawieniem siodełka, mostkiem itd. Możesz nie zauważyć specyficznego prowadzenia się tego roweru, bo nie masz punktu odniesienia, poczułbyś różnicę na bank po przejechaniu tym i bardziej typowym crossem po choćby po 100 km.

Ja bym próbował dać w miarę długi mostek, a siodło maks. do przodu na odpowiedniej wysokości na sztycy bez offsetu, ale czy to możliwe - to zależy, jakie masz proporcje rąk, nóg, tułowia it'd.

Edytowane przez Miro1970
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.07.2024 o 21:19, Kefir001 napisał:

@Miro1970  nie mam porównania z innymi trekingami na dłuższe trasy lecz ten prowadzi mi się super rama 19 i rower jest zwrotny jak jeździłem na większym to nie miałem takiej zwrotności, dziś jechałem na działkę nim i nawet dziury mu nie straszne ani droga z ala kostki brukowej tylko ze takiej starej xD nie mam zdjęć jak pokazać ale dałem spokojnie rade przejechać dodatkowo nie było jakoś nie komfortowo 

Właśnie, dobrze ci się jeździ, a to w końcu najważniejsze. Reszta to teoria. Praktyka po twojej stronie 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, subiektywne wrażenie dobrego jeżdżenia jest ważniejsze od matematycznych wyliczeń.

Ja 10 lat temu przejechałem z sakwami, namiotem na lichym bagażniku itd. wzdłuż i wszerz Dolinę Biebrzy, dorzecze Narwi itd. Rower Kross Sander na Nexusie 7, mega ciężki i źle dopasowany, opony tępe Schwalbe 37 mm w podlaskich piaskach. To była masakra przez setki km - i najlepsze wakacje rowerowe w moim życiu.

Być może byłyby lepsze, gdybym miał wtedy dopasowaną ramę i GRX. Więcej  km.,więcej obejrzanych miejsc. I mniej udręki z topornym klocem.

Mistrza czyni praktyka, ale w odniesieniu do poprzednich doświadczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.07.2024 o 21:43, Miro1970 napisał:

Kąt główki ma prawie 75 stopni, norma we współczesnych crossach w średnich rozmiarach to ok. 70.5, w dawniejszych crossach/trekkingach był przedział ok. 70-72. Szosowe rowery mają w okolicach 72.5-74. 75 to bardzo stromo, przy typowej długości mostku może prowadzić do nerwowości, nadsterowności.

Kąt podsiodłowy tu mamy 67, tyle mają leniwe cruisery czy bardzo stateczne rowery miejskie w rodzaju Marina Stintsona. Przy takim kącie wydajność pedałowania jest bardzo słaba, a prawidłowe ustawienie kolan względem osi może być niemożliwe. Prawie wszystkie klasyczne crossy mają 72.5-73.5.

Czyli przedni kąt rodem z dynamicznego ostrego koła, tylny rodem z miejskiego toczydła. Projektant innowator...

Patrząc na zdjęcie katalogowe tego roweru nie wydaje mi się to możliwe i albo te parametry kątów to zupełne bzdury, albo przynajmniej zostało to zamienione, czyli kąt główki jest mniej stromy niż podsiodłówki. Gdyby było tak jak podają, to przedłużając obie rury w górę powinny się rozjeżdżać, a na to nie wygląda. Raczej się zbiegają. Przynajmniej tak to odbiera moje oko. Ale ja mam kilka dioptrii na minusie i może się mylę. 

image.png.692c8c438cd41574d2761b61e1383d23.png

Edytowane przez marvelo
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
  • 3 tygodnie później...

@PompaNaRowerze Witaj nie ukrywam że trochę żałuję że kupiłem tak ciężki rower bo może i jeździ mi się na nim nie najgorzej jedynie to mam cały czas problemy z kolanami które zaczęły się od momentu gdy w starym złomku miałem za nisko siedzenie i krzywe siodełko. Sam romet hmm odkąd go kupiłem był już na niezgodność towaru z umową bo okazało się że korba jest krzywo przykręcona, po odebraniu roweru z sklepu /serwisu jadąc już do domu odpadła mi lampka tylna która podczas transportu się uszkodziła, romet umywa ręce, właściciel sklepu sugerował mi że to ja rozwaliłem lampkę z siadając także nie ciekawie ogólnie to może zrobiłem z 110km myślę że nie więcej, prawie 2 tyg był w serwisie, aktualnie zacząłem na nowo prawo jazdy i nie chce ryzykować bólami kolana które mi uniemożliwia jazdę więc odpuściłem rower. Żałuję że jednak nie posłuchałem innych żeby się wstrzymać bo teraz raczej wziąłbym crossa jakiegoś i kupił mu bagażnik błotniki bym wziął ze starego i było by git ale już trudno teraz zastanawiam się nad wymiana sztycy amortyzowanej co była już w rowerze na zwykła lub amortyzowana ale inna taka https://www.rowertour.com/p/241536/sztyca-amortyzowana-suntour-sp12-ncx-czarna?gad_source=1&gclid=Cj0KCQjwurS3BhCGARIsADdUH53lzwClKM8dtxtThzRc3qdn3q7TgHD67hBApndmWCn-LI8CzmcKpigaAqeoEALw_wcB#rozmiar-27,2 x 400mm

Nie ten model ale poglądowo dałem jaka miej więcej, lecz nie wiem czy to by mogło mi pomóc na bóle kolan, jednak jak jest amortyzowana sztyca to pod ciężarem ona się ugina przez co mogę sobie ustawić rower a i tak będzie źle. Tak więc jak na razie nie jeżdżę może w niedzielę uda mi się gdzieś pojechać ale to czas pokaże. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.07.2024 o 11:54, tobo napisał:

Mam złamany obojczyk z przemieszczeniem. Tak się zrósł bo służba zdrowia nie oferuje w tych przypadkach niczego więcej. 

Dwóch fizjo twierdziło że natychmiast powinienem kłaść się pod nóż. Przewidywanie to kalectwo które kompletnie wyłączy mnie z użytku. 

W szpitalu po wypadku zasugerowano "brak aktywności w obszarze prawego barku i minimum angażowania tej ręki przez 3-4 tygodnie". Dwa tygodnie po wypadku odwiedziłem fizjo która wcześniej diagnozowała i terapeutyzowała kilka innych moich przypadłości. Zasugerowała pozbycie się temblaka, zabiegi laseroterapii plus aktywowanie obręczy barkowej w zakresie który uznaję z komfortowy dla siebie. 

Po 4 tygodniach moja ręka i bark prawie wróciły do pełnej sprawności. Lekarz w szpitalu zasugerował mi minimalny zakres ćwiczeń aktywizujących.

Odwiedziłem jeszcze jednego fizjo, tym razem w Polsce, który zdecydowanie zasugerował że pomysł z pozbyciem sie temblaka mógł mieć miejsce już nawet tydzień po złamaniu.

Odwiedziłem jeszcze kontrolnie chirurga ortopedę, który był polecany przez wiele osób. On stwierdził że absolutnie w tym stanie jaki jest robienie czegkokolwiek dla skorygowania krzywego zrośnięcia się kości nie ma sensu i grozi powikłaniami. 

Więc - słuchanie lekarzy jest, z mojego doświadczenia - z reguły złym lub bardzo złym pomysłem w takim przypadku. To tyle co do leczenia metodami oficjalnymi. 

 

Miałeś szczęście - obojczyk zrasta się w okresie od 2 do 4 tygodni, lekarze zalecają 4 tygodnie bo nie są w stanie przewidzieć ile to będzie u danego pacjenta a z drugiej strony odpowiadają za to co robią. Mam znajomego który za poradą specjalisty z centrum medycyny holistycznej zdjął po dwóch tygodniach temblak i zaczął ćwiczyć - niestety kiepsko zrośnięty obojczyk się rozjechał i ma teraz staw rzekomy który pomimo leczenia zabiegowego nie chce się zrosnąć. A gdy chciał się dowiedzieć o odpowiedzialność "specjalisty" to się dowiedział że to absolwent liceum medycznego a centrum jest zarejestrowane jako działalność gospodarcza z paragrafu " wróżki, tarociści itd" i za nic nie odpowiada. A jakbyś chciał by w ramach ubezpieczenia było takie leczenie jak np dotyczy zawodowych kolarzy to nie ma problemu - może być ale wtedy składka ubezpieczeniowa wyniesie tak z 75% zarobków - bo wtedy też inne rzeczy trzeba by leczyć na tym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale na czym polegało w tym przypadku moje szczęście? 

Zalecenie było takie: z badania "namacalnego" i ogólnego stanu wszystkich struktur sugestia zdjęcia ręki z temblaka. Laseroterapia plus używanie ręki w sposób oszczędny i w zakresie który nie generuje bólu. A ten zakres miałem spory. Oglądany byłem 2x przez 3 tygodnie zabiegów ze skupieniem na tym czy mój stan zmienia się w którąś stronę

 Aktywacja obręczy barkowej bez obciążania i forsowania. 

Gdybym wziął pod uwagę sugestie "specjalisty" z ortopedii (jak pierwszy raz) to 2gi raz skończyłbym z problemem który pierwszy raz wyłączył mnie z normalnego funkcjonowania przez 2 lata. 

Osoba która przy złamaniu obojczyka zasugerowała zdjęcie ręki z temblaka zajmuje się leczeniem takich i wielu innych problemów od 20 lat a podbudową praktyczną ze sportu jest w jej przypadku ileś lat zawodowego fitnessu i sukcesów sportowych. 

Druga osoba której opinii zasięgnąłem "ogląda" mnie 16 lat i jest świetnym specjalistą od fizjoterapii od 30 lat. To co zazwyczaj robi sprawia wrażenie raczej "czarów" niż leczenia rozumianego w tradycyjny sposób. 

Diagnozowała i znajdowała prawdziwe przyczyny wielu przypadłości których nie potrafił ogarnąć żaden lekarz. 

Trzecią osobą był polecany chirurg ortopeda. 

3 konsultacje o pokrywających się sugestiach. 

Uważam że w przypadkach tego typu przypadłości, poza oczywiście koniecznymi interwencjami chirurgicznymi,  gdy "macanie" nie ogarnie problemu, lekarze są ogólnie beznadziejni. 

W przypadku zaleceń szpitalnych wynik na 99% byłby jak wcześniej. 

Gdy miałem problemy z niedoborem magnezu konsultowałem się z 2 lekarzami ogólnymi,  z reumatologiem,  miałem robione badania ogólne, na czynniki reumatoidalne oraz nawet na choroby weneryczne (przy problemach mięśniowo - stawowych objawy są takie jak przy chorobach reumatycznych czy niektórych wenerycznych) I cyferki pokazywały żem okaz zdrowia.  

Po konsultacji z powyższym specjalistą nr 2 sugestia była dramatycznego niedoboru magnezu. Nie potrzebowała mnie ani badać ani zaglądać do wyników. 

14 lat temu rozwaliłem kolano. Przynajmniej tak uważałem i z takim problemem poszedłem do lekarza. Tabletki plus "siedzenie w domu". Jak nie pomoże- zastrzyki. To pomoc tradycyjnej medycyny. Spec nr2 zdiagnozował uraz przyczepu mięśnia w okolicach kostki,  zostałem "obmacany", nie był to żaden typowy zabieg manualny,  jedna wizyta,  sugestia "wróci do normy po 10-13" dniach, zalecana jazda rowerem , 12go dnia obudziłem się "zdrowy".

Nie ma czegoś takiego jak szczęście,  w razie wątpliwości można przecież konsultować się z kilkoma osobami. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...