Skocz do zawartości
  • 0

Rower maksymalnie stabilny na drodze szutrowej


Gość Marcin

Pytanie

Gość Marcin

Jaki typ roweru byłby najbardziej stabilny i bezpieczny podczas szybszego zjazdu po drodze szutrowej (z drobnymi kamyczkami)? Ostatnio zjeżdzałem po takiej drodze z nachyleniem  miejscami 10-15%, do tego droga z zakrętami i czułem się bardzo niepewnie. Jechałem na budżetowym rowerze typu cross (Lazaro Integral). Praktycznie cały czas miałem ściśnięte dość mocno hamulce. 

 

Chciałbym móc jechać znacząco szybciej, przynajmniej te 25-30 km/h.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Jakie tam masz aktualnie opony i na jakim ciśnieniu jeździsz? W Integralach widziałem Impac Crosspac, jakieś CST, ale generalnie to były opony 700x38 i takie bardziej semi-slicki.  

Ja był założył najszersze jakie się zmieszczą, choć biorąc pod uwagę, że to rower crossowy, to pewnie realnie ze 45 mm max. Choć może niektóre "oszukane" 29x2.0 (czyli takie węższe niż oznaczenie pokazuje) też wejdą. Jeśli opona będzie sporo szersza, to nie musi mieć nawet jakiegoś agresywnego bieżnika, bo już samo obniżenie ciśnienia wiele zmieni. Przy 29x2.0 spokojnie można zejść poniżej 2 barów (nawet na dętkach), a wtedy już pojawia się niezły komfort i rower zaczyna płynąć po szutrach. Szukaj albo wśród węższych opon mtb, albo szerszych grawelowych. Z niedrogich masz np. Kendę Piedmont, w rozmiarach 40, 45, 50 mm. Może Continental Race King albo Terra Hardpack wejdą (29x2.0). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Opony jakie proponuje kolega powyżej na pewno pomogą jeżeli uda Ci się zmieścić coś szerszego. Ale czy wystarczy Ci umiejętności i hamulców ? Bo obawiam się że nie. Lepiej więc takie zjazdy robić powoli a cisnąć na poziomych odcinkach i podjazdach. Tak w ogóle to do agresywnej jazdy w terenie są rowery MTB a takie crossy jak Lazaro do spokojnego przemieszczania się. Przy czym rower MTB też nie może być totalnie z dolnej półki bo potrzebny jest przyzwoity amortyzator, porządne hamulce, przerzutka ze sprzęgłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Szuter to szuter, szczególnie na zakrętach nie jest łatwo. Może to mój słaby skill, ale mam dwa rowery: fulla, kąt główki 64, Assagai/DHR na mleku 1.5/1.6 bar i sztywny fitness, główka 69.5, opony TUFO speedero 40 na 2.7/2.8 bar i na tych samych szutrowych zjazdach oczywiście jest różnica, ale nie porażająca, nadal trzeba się dobrze pilnować - jak cię nosi i czujesz się niepewnie, to na innym rowerze nadal tak się będziesz czuł podobnie, ale przy trochę wyższej prędkości. Mega różnica jest na grubych przeszkodach, kamieniach, korzeniach, ale szuter jest niepewny - trzeba dopasować prędkość, mieć dobry balans ciała i hamulców. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Gość Marcin
17 godzin temu, marvelo napisał:

Jakie tam masz aktualnie opony i na jakim ciśnieniu jeździsz? W Integralach widziałem Impac Crosspac, jakieś CST, ale generalnie to były opony 700x38 i takie bardziej semi-slicki.  

 

Mam CST 700x38C. Na asfalcie jeżdżą fajnie. Czuć, że rower jest szybki. Miałem okazję przejechać się kiedyś po asfalcie na MTB z szerokimi oponami i było zupełnie inne odczucie, miałem wrażenie, że rower jest ciężki j ociężały. Nie chcę aż takiego zamulania na drogach asfaltowych.

Podsumowując, gdybym wybrał oponę trochę szerszą  z lepszym bieżnikiem niż mam teraz, ale nie taką typową MTB to chyba byłoby ok? 

 

Tak przeglądam różne fora, wątki i wychodzi że np taka SCHWALBE Smart Sam 28x165 (42mm) byłaby chyba dobra?  Chyba że polecicie coś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wszystko zależy od oporów toczenia a opony MTB też potrafią być pioruńsko szybkie, np. https://www.bicyclerollingresistance.com/mtb-reviews/continental-race-king-protection-2020 Najlepiej skorzystać z tej strony przy wyborze: https://www.bicyclerollingresistance.com/ Od razu zaznaczę że nie ma opon szybkich i tanich. Nie ma także szybkich, z bieżnikiem i odpornych na przebicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ale fizyki nie oszukasz. 

Na szutrach to w samochodzie ABS trzeba wyłączyć aby efektywnie hamować. Ta nawierzchnia ma swoje plusy, ale na pewno nie należy to nich stabilna jazda z dużą prędkością.

Miks piachu i kamieni będzie łatwo generować uslizg. Możesz włożyć grubsza oponę i zejść z ciśnieniem co powiekszy powierzchnię styku opony z podłożem. 

Ale na koniec to podłoże jest jakie jest i cudów się nie spodziewaj. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
W dniu 20.07.2024 o 14:31, Gość Marcin napisał:

Tak przeglądam różne fora, wątki i wychodzi że np taka SCHWALBE Smart Sam 28x165 (42mm) byłaby chyba dobra?  Chyba że polecicie coś innego.

Smart Sam (Schwalbe) to taka dość podstawowa opona, ale chyba trudno o lepszy kompromis. Na asfalcie toczy sie w bardzo lekko, w terenie (latem) ma wystarczający grip. Oczywiscie nie mowię tu o jeżdzie w głebokim błocie, albo po jakichś mokrych korzeniach/kamieniach. Do tego jest lekka, odporna na przebicia oraz powoli się zużywa. I nie jest droga. Zakładałbym ją tylko na tył. 

Mowię to na podstawie trzech sezonow w róznych górach. Ale ja nie jeżdże semi-wyczynowo, żadne single tracki, tylko lekki XC.

Jednak człowiekowi zawsze za mało i dalej kombinuje: Nabyłem ostatnio Race King w wersji Pure Grip (Continental) i te opony toczą sie na asfalcie jeszcze lepiej niż SS. Różnica jest mała, ale odczuwalna. Jednak na pewno RK szybciej sie zużyja i beda mniej odporne na przebicia i są droższe. Czy to jest warte w zamian za minimalnie mniejsze opory toczenia, to już każdy musi osądzić sam.

ALE, i to jest dość duże ALE 🙂 , opona Race King , którą kupiłem ma duże bicie, żadne sztuczki nie pomogly (montaż na smarze silikonowym, felga jest prost itd.). Na rowerowych forach niemieckich też piszą, ze Conti po prostu tak ma. Co któraś opona jest krzywa, podobno pęknięty oplot. No jak dla mnie to dyskwalifikuje opony MTB od Conti na przyszłość. 

Te zarzuty powtarzają sie od lat, dziwne, że Conti nic z tym nie robi. I szkoda, bo teoretycznie są to świetne opony.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Aha, a w kwestii stricte poruszonej przez TO, mogę smiało polecić Michelin Power Gravel, opona jest dostępna w szerokości aż do 47mm. Bardzo fajna oponka na lato, lekka i trwala. Przez 2  sezony przebila sie tylko raz, jak już bieżnik był całkiem starty a opona i tak do wymiany. Bo ona tyle mniej wiecej wytrzymuje, 2 sezony. 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

W dniu 19.07.2024 o 22:56, Wojcio napisał:

Szuter to szuter, szczególnie na zakrętach nie jest łatwo. Może to mój słaby skill, ale mam dwa rowery: fulla, kąt główki 64, Assagai/DHR na mleku 1.5/1.6 bar i sztywny fitness, główka 69.5, opony TUFO speedero 40 na 2.7/2.8 bar i na tych samych szutrowych zjazdach oczywiście jest różnica, ale nie porażająca, nadal trzeba się dobrze pilnować - jak cię nosi i czujesz się niepewnie, to na innym rowerze nadal tak się będziesz czuł podobnie, ale przy trochę wyższej prędkości. Mega różnica jest na grubych przeszkodach, kamieniach, korzeniach, ale szuter jest niepewny - trzeba dopasować prędkość, mieć dobry balans ciała i hamulców. 

Prawda jest taka jak pisze kolega, również mam assegaia/dhr jest to super przyczepny zestaw a mimo wszystko na luźnym podłożu czy to jakiś gęstszy żwir czy masa luźnych kamieni zasada jest podobna, jadać na wprost w większości przypadków jest ok, jednak wchodząc w zakręt już trzeba wypracować sobie odpowiednia technikę i dostosować prędkość. Zaciskając hamulce i blokując koła na luźnym efekt będzie odwrotny bo tak naprawdę, Ty wraz z rowerem pojedziecie dalej razem z luźnym podłożem, dlatego w takich miejscach najlepiej dohamować tam gdzie podłoże jest w miarę zbite i oczywiście pilnować się aby w zakręcie nie mieć prędkości, która nas z niego wyrzuci. Generealnie szersza opona powinna pomóc poprzez większą powierzchnię styku z podłożem, natomiast podstawa to praktyka i wyćwiczenie zachowania w takim terenie. Na pocieszenie moge wspomnieć, że zaczynajać na takim mocno zwirowym segmencie predkości miałem w granicach 15km/h i czułem się niepewnie. Dziś czasem przejeżdżając ten odcinek predkości są w granicach 45-50 km/h bez uczucia braku kontroli, jednak wymaga to trochę czasu i przyzwyczajenia się do tego jak rower zachowuje się na takim podłożu, na początku może sie wydawać, że rower nam ucieka ale z czasem człowiek przyzwyczaja się i wie, że rower jedzie tam gdzie go kierujesz mimo, że podłoże pod tobą tańczy, natomiast podstawa to nauka odpowiedniego hamowania w takim terenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Gość Marcin

Kupiłem Schwalbe Marathon Mondial 28 RG LS Reflex rozmiar 1.6. Jest lepiej na szutrze, a na asfalcie nie zauważyłem by było gorzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...