Skocz do zawartości

[Warszawa] Codzienne ustawki - wspólne jazdy


yak

Rekomendowane odpowiedzi

Abstrahując od tematu wypadów, w których z racji rewitalizacji roweru udziału brac chwilowo nie mogę :/ chciałem się zapytac, czy pewna chętna osoba jest jeszcze zainteresowana moja "dzwoniącą" kasetą?? Przypominam, shimano cs m737 ośmiorzędowa, stan - jak nowa z tym, że niemiłosierne wydaje z siebie dźwięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ja sobie do domu jutro jade, a Wy sie na weekend umawiacie :) Ehhh Wy warszawiaki ;) Szkoda, że nikt się nie chciał ze mną przejechać.

Dzisiaj chciałem przejechać po kampinosie innymi ścieżynkami niż poprzednio, ale...Jadąc zielonym szlakiem, za Górnymi Błotami (Wyględy Górne) spotkałem pewnego dziadziusia, który ledwo co trzymał się na nogach. Okazało się, że nocował w lesie bo wczoraj nie miał już siły wrócić do domu. Miał przy sobie numer do domu, na który zadzwoniłem i po około pół godziny czekania przyjechał jego wnuczek dostawczym renault'em i zabrał dziadka. W międzyczasie dałem dziadziusiowi pić i zamieniłem z nim parę słów. Jego historia trochę mnie przeraziła. Mało tego, że miał rozrusznik serca, po którym blizny bardzo chciał mi pokazać (ale się nie dałem...), to jeszcze mówił mi, że w nocy jakiś zwierzak go podobno szturchał... Ponieważ było już dość późno stwierdziłem, że nie zrobię trasy, którą sobie wyznaczyłem i zawróciłem.

W efekcie przemierzyłem niecałe 50 km co mnie specjalnie nie zadowoliło tym bardziej, że 2 razy jechałem tą samą drogą.

Fajnie było pojeździć po tutejszych terenach. Zwłaszcza kampinos i ściezki nadwiślańskie przypadły mi do gustu, ale to pewnie dlatego, że w zgierzu okolice są bardzo monotonne. Nie ma żadnych rzeczek albo dużych jezior, a i lasy same w sobie są dość nudne.

Pozdrawiam.

 

Marcin

 

PS. W drodze powrotnej jakoś niedaleko za bagnami (przed bagnami patrząc od strony truskawia (truskawowa - jak to się odmienia? )) mijałem się z jakimś bikerem. Czy to był ktoś z forum może?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Eciu. Wiesz, myślę, że większość osób zrobiłaby to samo na moim miejscu. Przynajmniej taką mam nadzieję.

Podobnie jak mam nadzieję, że niedługo znajdę pracę w Warszawie i przeprowadzę się na stałe :D

Pozdrawiam.

 

PS.Może następnym razem jak się pojawię to na weekend i wtedy z chęcią zabrałbym się z jakąś forumową ekipą na objazd "waszych" okolic, ale to pewnie dopiero w przyszłym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam mazowieckie!!!

Śmigam głównie w okolicach Kabat, Wilanowa i wału Zawadowskiego , jeżdzę tak często jak mam czas i siłę, w tygodniu startuje ok 18:30-19:00 na krótkie traski ok 10-15 km, a w weakeendy przeważnie coś dłuższego.

Może kiedys uda się z kimś umówić :wub: .

Pozdrawiam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że znam, kiedyś bardzo często przejeżdzałem tam motocyklem, bardzo klimatyczne miejsce, nawet miałem tam pewna przygodę jak runąłem wraz z motocyklem w dół skarpy, byłem sam i wydostanie się zajeło mi jakieś 1,5 godziny. :)

Ostatnio tam nie bywałem, ale chętnie się przejadę zobaczyć czy coś się zmieniło :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie wiem o której ścieżce piszesz, ja mówię o tej w połowie skarpy, to chyba właśnie ta dolna, na górnej nigdy nie byłem choć przypominam sobie ten stromy zjazd, na samym końcu wzdłuż ogrodzenia i że jadąc dalej prosto napotykało się na ostro rozjeżdzone bagienko .

Pozdro!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, to tam - ale po tej ścieżce na bank się motorem nie pojedzie. Już nawet abstrahując od jej wąskości (tudzież od faktu, że jest pochylona pod lekkim kątem w kierunku "przepaści") - po prostu nie da się w niektórych miejscach, jadąc, przecisnąć między drzewami. Nawet rowerem.

Pozdrówko z przewężeniem ;)

 

PS. a propos: czy są tu gdzieś w niedalekiej okolicy równie atrakcyjne traski? W minioną niedzielę kręciliśmy się m. in. w okolicach tej skarpy, ale niczego podobnego już nie znaleźliśmy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, jestem nowy na forum,

 

znam tą trasę do Centrum Europejskiego :). Skarpa jest nieco przekopana przez Bikerów.

 

Fajne miejsce na krótką trasę MTB (różna trudność, dowolnie wielka :( )

 

Czy ktoś jest może chętny na krótkie (parogodzinne) (rekreacyjno-terenowe) przejażdżki w okolicach Warszawy (mieszkam na Mokotowie)?

 

pozdrawiam

 

( 22 lata, jestem studentem UW (fiz), średnia prędkość po szosie 26/27 km/h, normalnie AVS 23-24 km/h, w terenie wolniej 20km/h, Kelly's Mystery 2005

w sezonie mało jeździłem, mam 3300 na liczniku w tym roku ( średnio 4000-5000 rocznie )

 

Jeśli ktoś byłby chętny to proszę o kontakt na forum, albo gg 7317160

 

pozdrawiam Sieciech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Też jeżdżę często w tych okolicach ale trochę za mało czasu dałeś na reakcję/zmianę planów. To forum i nawet gdyby Twój post dotarł do wszystkich sms'em to trudno byłoby kogoś zwerbować w ciągu powiedzmy godziny lub krócej ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam nie planowałem tego wyjazdu, obudziłem się po bardzo pracowitym tygodniu, patrze przez okno, świeci słońce, pierwsza myśl idę na rower :D

Było bardzo fajnie, traska z Natolina przez Kabaty i jakieś pola do puszczy Chojnowskiej, tam jechałem przed siebie aż dojechałem do fajnego miejsca na ognisko, kawałek dalej okazało sie że jestem w Zalesiu Górnym.

Powrót przez Konstancin nad Wisłe i z tamtąd znowu przez Kabaty na Natolin.

Wyszło coś Ok 40-paru lub nawet 50 Km, nie wiem dokładnie bo bateria mi padła w GPS-ie.

Poniżej kila fotek miejsca na ognisko w Puszczy Chojnowskiej:

2d4201f6449347b1m.jpg

9d9ea6ade056b39cm.jpg

0a7a11071d6695f5m.jpg

f743e6dca0234f67m.jpg

Sorry za jakość ale to z telefonu :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miła wycieczka ale czy las Chojnowski nie jest trochę płaski i piaszczysty? Byłem tam w wakacje i było tak o :( Ale może są tam jakieś ciekawsze szlaki? Trochę bardziej widzą mi się Kabaty i okolice. Szlak Eciowy trochę krótki jest ale można o niego zaczepić jeżdżąc w tamtych okolicach :) Trochę wybrzydzam ale dotarłem do etapu w którym już np nie jeżdżę po Mazowieckim bo znam go na pamięć i jakkolwiek to zabrzmi - nudzi mi się:( Stąd wyprawy do Kabat itp miejsc- zawsze to jakieś urozmaicenie:) Następne chyba będą Lasy Drewnickie i okolice Zegrza. Na Kampinos już za krótkie dni (szkoda że nie ma w tamtą stronę bezpośredniego pociągu :D )

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Wczoraj pojechalem z bliskiej Woli na Tarchomin, a dokladnie do Szuwarka nad Wisła (niestety juz zamkniety) a pozniej walem do Jablonowa. Znajomi troche zanizyli srednia, ale gdyby ktos byl chetny, to mam zamiar ta droga dojechac do Twierdzy Modlin i wrocic druga strona Wisły. Dystans ok. 100km. Jak pogoda dopisze, to moze jutro wlasnie, bo mam wolny dzien :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Kampinos już za krótkie dni (szkoda że nie ma w tamtą stronę bezpośredniego pociągu :D )

No, co ty pleciesz - przecież mamy metro :D . No, ale fakt - dla osób nie mieszkających w bliskim sąsiedztwie linii to akurat niewielkie pocieszenie :( .

Wstawszy jednak odpowiednio wcześnie, nawet dojeżdżając szosą zawsze zdąży się te 30-40 km w Kampinosie przejechać. A teraz najlepszy czas: nie gorąco, piach przysiadł, komary śpią... nic, tylko śmigać :D .

Las Chojnowski, jak i Kabaty - są, niestety, mega płaskie. To sympatyczne tereny na śmiganko śnieżną i mroźną zimą - kiedy walka z głębokim śniegiem i lodem rekompensuje nieobecność wertepów. W Chojnowskim polecam zwłaszcza szlak żółty - płaski, jak i inne, ale za to przynajmniej kręty, więc się chociaż kierownicą człowiek namacha :(

Co do "mojego szlaku" :P - moim zdaniem, nie tylko można, ale wręcz trzeba o niego zahaczyć, boć to jedyna rozrywka w tych okolicach :)

Pozdrówko prokampinoskie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W te sobote o 8.00 będę w Kampinosie, w zeszla sobote razem z Sieciechem zrobilismy fajna petelke 40km...

 

Jezeli jest ktos chetny to jade z ochoty, grojecka/koratynskiego przez zwirki i wigury, rondo jazdy polskiej i moge kogos zgarnac, mam jedno wolne miejsce w aucie.

 

pzdr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minac to sie raczej nie minelismy, chyba nikogo na naszych drogach nie spotkalismy na 2 kolkach. Gdzie bylismy... jechalismy caly czas na zachod od bemowa, pozniej gps nas do domu prowadzil i pech chcial ze z lasu nas troche wywialo, nie znam nazw tych wszystkich miejsc ktore odwiedzilismy, wiem ze wydmy zaliczylismy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Las Chojnowski, jak i Kabaty - są, niestety, mega płaskie.

Pozdrówko prokampinoskie :)

Nie :) To tylko Las Chojnowski jest mega płaski :( Kabaty mają trochę górek-wzniesień? Choć oczywiście Kampinosu w okolicach stolicy nic nie przebije :)

A metro do Kampinosu-myślisz o Młocinach? Nie myślałem o wjeżdżaniu do Kampinosu od strony Żoliborza ale od północy lub zachodu i powrocie przez KPN ale przyznaję rację z odpowiednim do jazdy chłodkiem i brakiem komarów :)

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...