Skocz do zawartości

[Warszawa] Codzienne ustawki - wspólne jazdy


yak

Rekomendowane odpowiedzi

Byłem w kampinosie. Można powiedzieć, że ratuje honor okolicznych terenów i stanowi deskę ratunku. Jest rzeczywiście trochę zmarszczek. Przejechałem czerwony szlak, mam nadzieje ze kiedyś w końcu ktoś mnie oprowadzi, bo zapewne wiele ciekawych rzeczy ominąłem. W sumie wyszło 150 km.

Na długi weekend wracam do Białegostoku. Tam sobie pojeżdżę trochę.

No ale nie znając terenu rzeczywiście zależy na jaki kawałek się trafi:/ Istnieje cała masa ciekawych lub fajnych fragmentów KPNu ale ja mam szczęście do długich, płaskich i nudnych fragmentów Kampinosu B) Na szczęście komary uprzyjemniają czas jak potrafią :D Ogólnie bez przewodnika jest bleeee :(

Żeby jeździć w okolicach stolicy trzeba niestety wiedzieć gdzie są te interesujące ścieżki :)

 

Ktoś się dziś rusza do MPK?

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie - do 1.00 w nocy padało (później pewnie też, bo podczas spaceru z psem niebo było elegancko zaciągnięte i do tego gęsta mgła), rano tak samo chmurzyska, więc uznaliśmy, że nie mamy ochoty na powtórkę z niedzieli i ewakuację przed burzą/ulewą do pociągu ;) .

Za to wybieramy się w sobotę - ma ponoć nie padać :) ...

Pozdrówko wyczekujące :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - a tak się ładnie zapowiadało, w lutym pogoda wiosenna...

Cóż - jeśli jutro faktycznie nie będzie padać (mam nadzieję, że już nie zmienią prognozy), trzeba się umawiać do MPK :) . Z Helevornem myślę, że między 10:00 a 11:00 na pętli w Międzylesiu - a z karnasem gdzie i o której?

Pozdrówko wywoławcze ;) ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, nie pamiętam, jakie autobusy tam stacjonują - ale to pętla przy czerwono-zielonym szlaku; w tym miejscu przeskakuje się przez ul. Dzieci Polskich, niedaleko Centrum Zdrowia Dziecka.

Będziemy tam między 10:00 a 11:00 - dokładnie trudno mi powiedzieć, bo jeszcze nie mamy tych terenów rozpracowanych pod kątem czasu dojazdu. Postaramy się dotrzeć jak najbliżej 10:00; powiedzmy, że między 10:00 a 10:30 (ale zawsze może się zdarzyć jakiś poślizg - w razie czego mamy tel. do Helevorna, który też będzie czekał w Międzylesiu).

Pozdrówko przybliżające :)

 

PS. O, dzięki, karnas, za tel. Nie mam pojęcia, gdzie jest park miejski w Otwocku - wolałabym przy jakimś szlaku, w miejscu, które jest zaznaczone na mapie Compassu, żeby nie błądzić. Może gdzieś przy czerwonym albo niebieskim - będziemy śmigać wzdłuż Mieni, więc możemy albo kontynuować jazdę czerwonym, albo przeskoczyć nad Świder na niebieski i nim wjechać do Otwocka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karnas: w takim razie damy ci znać przed wjazdem na szlak nad Mienią - kiedy będziemy koło knajpy w Wiązownie. Biorąc pod uwagę fakt, że nad Mienią pewnie pstrykniemy kilka zdjęć, powinno być w sam raz, kiedy wyruszysz zaraz po telefonie :)

Pozdrówko ostateczne :)

 

PS. oficjalnie: zanotowałam tel., w razie czego będę dzwonić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, nie ma sprawy :) .

Śmigało się bardo fajnie, wyszło nam trochę ponad 122 km. Mamy już pomysł na następną turę eksploracji otwockiego MPK ;) .

karnas, dzięki za przewodnictwo :) .

Jedyne, co nie dopisało - to pogoda :P ; na szczęście nie padało (no, powiedzmy: prawie nie padało, w drodze powrotnej dwa razy nawiedził nas przelotny deszcz) - ale za to zmarzłam jak rzadko kiedy :P . Podobnie, jak za sprawą aury w lutym nie mogłam uwierzyć, że to nie kwiecień - tak teraz nie mieści mi się w głowie, że to już prawie czerwiec, a nie... kwiecień (i to raczej jego pierwsza niż druga połowa).

Fotki wrzucę, kiedy się rozgrzeję ;) - dziś późniejszym wieczorem lub jutro.

Pozdrówko hipotermiczne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie wyszlo rowniutko 100 km... Jestem kompletnie wymordowany po calym dniu jezdzeniu. Niedlugo pewnie klade sie spac... Tez mi zimno, nawet goraca kapiel nie pomogla...

 

Po powrocie do domu okazalo sie, ze nie tylko slimaki chcialy sie z nami wybrac do Warszawy. Ze mna sie zabral taki jeden duzy, czarny kleszcz...

 

oficjalnie w zwiazku z tym, ze zmyliscie sie tak wczesnie przegapiliscie moja "piekna" glebe. Klasyczne OTB z ladowaniem glowa na kole karnasa...

 

Solidna przejazdzka za nami :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rycerz też zaliczył glebę... Ergo: połowa składu dzisiejszej ustawki miała dziś bliskie spotkanie z Matką Ziemią ;) .

Mnie, karnasowi i Tomkowi (oficjalnie) jakoś się upiekło :P ... chyba, że o czymś nie wiemy :P ?

Pozdrówko matematyczne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We mnie kleszcze też - na szczęście - nie gustują B) .

Pozdrówko nieapetyczne :)

 

---

 

No dobra, trochę mi cieplej :) - wrzucam zatem zdjęcia.

Wyszło ich zdumiewająco dużo - a wydawało mi się, że prawie w ogóle nie pstrykaliśmy ;) :

 

Hajże na Soplice!

Puścili się w cwał na żółtym singielku :P ;

1/2 (wówczas jeszcze 3/5) brygady szturmowej: Maciek, Ecia i Helevorn tamże;

Full squad (późniejsze 5/6 squadu): oficjalnie, Maciek, Helevorn, Ecia i Rycerz pod śmigłem Pomnika Lotnika;

Powinno działać :P - regulacja przerzutki na finiszu;

Patrz! Bocian :D !

I świeże powietrze - do komory amortyzatora B) ;

Mam i ja - fotkę z postoju technicznego :) ;

Czterej pancerni i... ufo :) : Helevorn, Rycerz, karnas i Ecia...

...na bunkrze w pobliżu Dąbrówki (tym razem jeno Helevorn i Ecia);

Fotografia dokumentacyjna: dzięki czytelnemu oznakowaniu można się naocznie przekonać, że jest to bunkier hitlerowski (konkretnie z 1944 r zresztą);

Fotografia lingwistyczna: dzięki niej można się trochę podszkolić w języku niemieckim (nie zalecamy jednakże stosowania tej nowatorskiej pisowni na maturze lub egzaminie) :P ;

Okno na świat: widok z bunkra na... świat (na 1. planie fragment linii umocnionych okopów, na 2. planie świat);

Uwięziona - na szczęście, już dzisiaj wyłącznie na własne życzenie ;) ;

Spotkanie na Torfach :) ;

Portret z łabędziem w tle (dla wnikliwych: to ta nieregularna, rozmazana, biała plama nad moim prawym ramieniem :turned: );

There are (almost) nine million bicycles - that's a fact na molo przy jez. Torfy B) ;

Czyżby pora obiadowa ;) ?

Malownicze Trofy...

...w majowej szacie;

Torfowy portecik z pniem drzewa: Helevorn, Ecia i karnas (podówczas już 3/4 ekipy);

Torfowy portrecik z kaczkami: Helevorn, Rycerz i karnas;

Rycerska szarża w asyście Helevorna - nad Świdrem;

Szarża Eciowa w asyście Helevorna - tamże;

Świdrowe...

...singielki - momentami ciekawsze, niż nad Mienią ;) ;

Obowiązkowa fotografia na mostku :D - to już, jak widać, nad Mienią;

A kto zgubił kalosze?! No proszę... Kaloszowa góra na niebieskim szlaku - stały element krajobrazu ;) ;

Jeśli nie rower, to może konie... mechaniczne B) ?

 

Uff.. miłego oglądania :)

Pozdrówko podsumowujące :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...