Mod Team bikergonia Napisano 15 Września 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 15 Września 2007 Mnie po maratonie w Józefowie dopadło przeziębienie i choć chęci do rowerowania są to wolę nie ryzykować. Może innym razem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 16 Września 2007 Udostępnij Napisano 16 Września 2007 No, to już po . tomczysko wprawdzie ostatecznie nie dotarł - ale za to, kiedy już śmigaliśmy w najlepsze po Kampinosie, zadzwonił browar z informacją, że właśnie się tamże wybiera; umówiliśmy się zatem przy muzeum w Palmirach i jakoś tak się złożyło, że choć różnymi trasami, dojechaliśmy tam jednocześnie . Powłóczyliśmy się co nieco bocznymi drogami - a właściwie bezdrożami . Mieszanką szlaków czerwonego i zółtego oraz pozaszlakowych wzniesień dotarliśmy do Wierszy i stamtąd - rozmaitymi wydmami wzdłuż żółtego szlaku - do rezerwatu Zaborów; stąd zaś żółtym szlakiem do Truskawia. Tu odbił browar - a my czarnym, czerwonym, zielonym, żółtym i znów czarnym dotarliśmy do Dąbrowy leśnej, skąd przez Las Młociński do ul. Wóycickiego i do domciu. Jak zwykle, spenetrowaliśmy kilka bardzo ciekawych grzbietów (interesująco było zwłaszcza w okolicach żółtego szlaku) - a ja ostatecznie utwierdziłam się w przekonaniu, że wymiana kierownicy była strzałem w 10 . Ostatecznie wyszło 106,5 km, z czego 50 należy odjąć na asfalty dojazdowe. Oto plon fotograficzny dnia dzisiejszego: To już taka nowa, świecka tradycja ... w tle majaczy kolega browar ; Wróbelek z pasażerką - słabo widoczna, ale jest - z lewej strony główki ; Profilek z nową kierownicą ; Chwila przerwy gdzieś między grzbietami Cygańskich Gór (a może już gdzieś dalej?) - Ecia, browar... i pasażerka ; Polubiłyśmy się ; Zieleń nad zieleniami i wszystko zieleń - bagienko przy żółtym szlaku Zaborów (rezerwat) - Truskaw; Prawie po cywilu - Rycerz na tle swojej DeBestii; Zdobywanie Zdrojowej Góry - ostatni piaszczysty podjazd przede mną... ...a tu już kręta i zarośnięta końcówka zjaździku ; Sejmikowa Droga I; Sejmikowa Droga II; Sejmikowa Droga III; Taki jeden ; Moi Dwaj - wiata przy Mogilnym Mostku. Oczywiście - tradycyjnie - zdjęć z najfajniejszych terenów nie ma, bo nikomu nie chciało się przerywać najlepszej zabawy Pozdrówko po wycieczce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
browar Napisano 16 Września 2007 Udostępnij Napisano 16 Września 2007 Ta pasażerka to pewnie była pajęczyca Tekla z "Pszczółki Mai" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bikergonia Napisano 16 Września 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 16 Września 2007 Fajna foto-relka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 17 Września 2007 Udostępnij Napisano 17 Września 2007 browar: no fakt, nawet podobna z twarzy . A chusteczkę zerwał jej zapewne pęd powietrza podczas jazdy Pozdrówko identyfikacyjne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wawerka Napisano 17 Września 2007 Udostępnij Napisano 17 Września 2007 mi się udało tylko troszeczkę samotnie pośmigać po puszczy w ten wekend ale w sobote i krótko (ok. 3 godz z dojazdem) w przyszły wekend też nie dam rady ale kiedyś na pewno się uda będę wątek śledzić a gdzie jest rura do spotykania się ? (pewie gdzieś już kiedyś była odp na to pytanie ale nie mogę znaleźć ... ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Lookas 46 Napisano 17 Września 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 17 Września 2007 Pod mostem gdańskim Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 17 Września 2007 Udostępnij Napisano 17 Września 2007 Wawerka: znajdź użytkownika rymo i zerknij w jego sygnaturkę - ma tam mapkę Google z zaznaczoną Rurą Pozdrówko na skróty --- 23.09.07.: Dziś, mimo przesilenia rowerowego, objawiającego się silną niechęcią do nawiedzenia po raz kolejny podwarszawskich lasów, udało nam się jednak zmobilizować i około południa wylądowalismy pod Rurą. Niebawem dobił Lookas - i ruszylismy w kierunku Kampinosu, aby poddać terenowemu testowi jego nową maszynerię ... Po drodze... awaria. A właściwie - wypadek, i to na oko (dosłownie - na oko) poważny. Ścieżka rowerowa, wiodąca spod Rury w kierunku Lasku Bielańskiego, oferuje liczne atrakcje - jak np. korzenie, rozsadzające asfalt w wielu miejscach, tłukące po twarzy gałęzie przydrożnych krzaków, zwieszający się na wysokości głowy wyższych rowerzystów konar drzewa (oznakowany dla "bezpieczeństwa" odblaskiem)... Do tychże atrakcji trzeba również zaliczyć tkwiący w pewnym miejscu jedną z dwóch podpór w samym środku ścieżki słup od jakiejś dawnej latarni - dziś już bezużyteczny, betonowy kikut. Otóż zaraz za wspomnianym słupem ujrzeliśmy siedzącego na trawniku, mocno zakrwawionego rowerzystę. Do oka przykładał sobie chusteczkę, spod której spływały istne strumienie krwi... Okazało się, że jadąc ścieżką obejrzał się na chwilę za siebie - i to wystarczyło, aby zaliczyć ze słupem czołówkę. Wraz z grupką bikerów, którzy jechali tuż przed nami i również się zatrzymali, zaimprowizowalismy pierwszą pomoc w postaci wody utlenionej i kolejnej porcji chusteczek (niestety, nikt nie miał gazy) tudzież oczywiście wezwaliśmy pogotowie. Na szczęście okazało się, że obrażenia to jedynie rozcięty łuk brwiowy i skóra zdarta z górnej powieki - oko jest całe. Po ok. 20 min. zjawiło się pogotowie - całkiem sympatyczna ekipka. Ponieważ facet nie miał kogo powiadomić o wypadku - w związku z czym nie wiadomo było, jak rozwiazać problem jego roweru - sanitariusze, po opatrzeniu rany, zapakowali pojazd do karetki wraz z właścicielem . Do Kampinosu dotarlismy dzięki tej przygodzie (jak i naszemu, wspomnianemu na wstępie, lenistwu ) stosunkowo póżno - ale udało się fajnie pokręcić. Pogoda wręcz rewelacyjna. Na liczniku nieco ponad 83 km, z czego niecałe 40 w terenie. Maszyna Lookasa prezentuje się efektownie - a z tego, co zaobserwowałam, jeszcze lepiej jeździ, zwłaszcza pod górę . Kilka fot: W sieci... układów? Na szczęście tylko pajęczej ; "Masyw" Zdrojowej Góry ; KTM w akcji - tamże; Ładnie wyszło - malownicza końcówka zjaździku z wydemki przy czarnym szlaku (aczkolwiek zjazd, jak zwykle, nie raczy wygladać jak zjazd); Fotograf podał tyły... nasze - j. w. I to tyle z dzisiaj Pozdrówko spontaniczne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oti Napisano 23 Września 2007 Udostępnij Napisano 23 Września 2007 E, jakbym wiedział że nie trzeba będzie wcześnie wstawać to bym się wybrał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 24 Września 2007 Udostępnij Napisano 24 Września 2007 OK, następnym razem, kiedy zdarzy nam się karygodnie zaspać, a mimo to zdecydujemy się wyskoczyć na przejażdżkę, damy ci znać Pozdrówko deklaratywne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bikergonia Napisano 24 Września 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 24 Września 2007 A masz może zdjęcie gdzie lepiej widać maszynkę Lookasa? A relacja jak zwykle fajna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 24 Września 2007 Udostępnij Napisano 24 Września 2007 Lookas ma zdjęcia - mam nadzieję, że niebawem wrzuci Pozdrówko wyczekujące Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Lookas 46 Napisano 24 Września 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 24 Września 2007 Postaram się dziś, jestem akurat w nie w swoim mieszkaniu (a tam zostawiłem aparat) chciałem wrzucić wczoraj ale kiedy byłem on-line forum miało przerwę, później znowu mnie nie było No i tak Ecia cały wypadzik opisała. Ja dodam tylko tyle że jak na pierwszą w tym sezonie konkretną jazdę dałem sobie radę i nawet nie mam zakwasów czy innych nieprzyjemności Także jednak nogi pamiętają jak się pomyka ale pracy nad pełnym powrotem do kondycji za czasów Kony popracować trzeba będzie długo Wspomniany słup i efekt końcowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 29 Września 2007 Udostępnij Napisano 29 Września 2007 Jutro odbędzie się terenowy test nowych pedałków Rycerza - Time Z - w MPK . Chętnych do wzięcia udziału w tym z góry skazanym na powodzenie eksperymencie uprasza się o przybycie pod stary kościół w Rembertowie na godzinę 10.00 . Na chwilę obecną wiadomo, że stawią się tam: Rycerz (mistrz ceremonii ), Ecia i browar. Pozdrówko uroczyste Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Lookas 46 Napisano 29 Września 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 29 Września 2007 Któż to ten browar :> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 30 Września 2007 Udostępnij Napisano 30 Września 2007 Zaraz go zobaczysz na fotkach . Pedałki Rycerza w terenie spisały się znakomicie - Rycerz jeszcze lepiej . Prędkość wyraźnie mu wzrosła - nie tylko nie trzeba już na niego czekać, ale wręcz czasem trzeba go gonić . No i tak, jak przypuszczałam: podjazdy pokonuje, jakby dosłownie dostał skrzydeł . Niesamowite, już dawno nie widziałam (o ile w ogóle kiedykolwiek widziałam), żeby ktoś tak podjeżdżał... a nigdy nie widziałam tak podjeżdżającego amatora, który o treningu ma takie pojęcie, że słyszał co najwyżej, iż coś takiego istnieje . Ma ewidentny talent Mój Rycerz, to nie ulega najmniejszych wątpliwości . Mam się na kim wzorować ! Ale i mnie idzie teraz zdecydowanie lepiej, niż w tych zamierzchłych czasach , kiedy używałam patyków. Śmigało mi się dziś - we wszystkich możliwych kierunkach - rewelacyjnie... ochów, achów i zachwytów nad nową kierownicą ciąg dalszy . Jednak żeby na tych najbardziej stromych podjazdach dorównać Rycerzowi, będę musiała jeszcze trochę popracować nad muskulaturą kończyn dolnych . MPK przygotował dla nas nader miłą niespodziankę: po ostatnich deszczach (zwłaszcza - jak tuszę - piątkowym oberwaniu chmury) piasek pięknie osiadł i w sumie mogę powiedzieć, że dało się zupełnie normalnie pojeździć . Teraz będziemy już wiedzieli: jeśli MPK - to tylko po ulewie . Zwyczajowy zestaw fot: Teścik Time'ów - główny bohater dzisiejszej wycieczki na czarnym szlaku ; Kilk, klik! W ferworze walki - browar w akcji; na dole do ataku szykuje się Ecia... ... i szarża ! "Ja wam pokażę, jak to się robi!" - rzekł Master of Uphill... ... i pokazał . Na fotce tego - jak zwykle - nie widać, ale ten wariant podjazdu jest dużo bardziej stromy, niż poprzednia wersja... obie zaś są dodatkowo piaszczyste i grząskie. Tylko Rycerz tędy podjechał... dwa razy... i to w jakim stylu! Przy Pomniku Lotnika... przypadkowe spotkanie ; Dobrana para - gdzieś przy czerwonym szlaku; Nas Troje ... ...i browar - tamże Wyszło ciut ponad 73 km, z czego może jakieś 10 km dojazdowych asfaltów... a może i nie. Pozdrówko z podwójną satysfakcją :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
browar Napisano 30 Września 2007 Udostępnij Napisano 30 Września 2007 Jakby ktoś popatrzył na nas z boku podczas prób pokonania tego podjazdu to by powiedział:ale uparci! Zdjęcia byłyby lepsze,gdyby ktoś się poświęcił i wszedł do tego bajorka A tak poważnie-miło spędzony dzień,dużo terenu,asfaltu nie zauważyłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bikergonia Napisano 1 Października 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 1 Października 2007 A ja wczoraj "katowałam" się w Jabłonnej. A niedoleczone przeziębienie i brak jeżdżenia przez ostatnie dwa tygodnie mocno dało mi się we znaki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 1 Października 2007 Udostępnij Napisano 1 Października 2007 A to tam jest się gdzie skatować ? Rozumiem, że ten cudzysłów nie jest przypadkowy . Tym niemniej gratuluję wyniku... nawet nie pytam, jakiego, bo i tak wiadomo Pozdrówko nieustające Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bikergonia Napisano 2 Października 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 2 Października 2007 Wiesz z przeziębieniem jeździ się mało komfortowo, ale nie dałam się. Dałam z siebie wszystko czego efektem były skurcze pod koniec. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kr1zje Napisano 2 Października 2007 Udostępnij Napisano 2 Października 2007 Na odcinku Jabłonna - Chotomów, jest zerwany asfalt... Na mtb da radę, ale jak ostatnio jechałem na szosie to tragedia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nowy21 Napisano 5 Października 2007 Udostępnij Napisano 5 Października 2007 a ja tak troche nie w temacie opowiem historyike .Postawiłem rowerek,usiadłem na ławeczce a tu po paru sekundach NAGLE B U M /jak z pistoletu/ ,okazało sie że strzeliła dętka i rozerwało opone z boku /dodam że opona solidna kenda flame 2.1/.To pierwszy taki przypadek,miał ktoś coś takiego kiedyś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 5 Października 2007 Udostępnij Napisano 5 Października 2007 A jaką miałeś dętkę? Coś takiego się kiedyś komuś z forum przytrafiło - ale o ile pamiętam, była to ultralekka dętka Maxxis Flyweight . Tak czy siak - jak widać, sh*t happens nie tylko Forrestowi Pozdrówko pod ciśnieniem PS. Musiała to być chyba jakaś wada fabryczna - guma w jednym miejscu cieńsza... albo może przetarta?... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team bikergonia Napisano 6 Października 2007 Mod Team Udostępnij Napisano 6 Października 2007 a ja tak troche nie w temacie opowiem historyike .Postawiłem rowerek,usiadłem na ławeczce a tu po paru sekundach NAGLE B U M /jak z pistoletu/ ,okazało sie że strzeliła dętka i rozerwało opone z boku /dodam że opona solidna kenda flame 2.1/.To pierwszy taki przypadek,miał ktoś coś takiego kiedyś? Za duże ciśnienie w dętce. Masz pompkę z manometrem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacekkoz Napisano 6 Października 2007 Udostępnij Napisano 6 Października 2007 w temacie ustaweczek - czy ktoś jutro coś w okolicach wawy planuje pojeździć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.