weekend_warrior Napisano 10 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 Kurde...chyba nic z tego wuypadu bo ma ostro lac w weekend:/ Niestety mam podobne odczucia. Prognozy na weekend są nieciekawe, co gorsza niedzielne chmury wyglądały gorzej od sobotnich (źródło TVP1). Gdyby wyprawa odbyła się dzisiaj zaliczylibyśmy 3-4 bardzo intensywne prysznice. Rozumiem, że sobota odpada, nad niedzielą się zastanawiamy. Może warto już teraz pomyśleć nad środą 15-tego? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 10 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2007 Warto - i będziemy myśleć też nad środą. Ale nie spisujmy jeszcze niedzieli na straty ... po prostu zobaczymy, jak będzie. Pozdrówko otwarte Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oti Napisano 11 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 Ja głosuję za środą, bom teraz chory. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 11 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 Niedziela środzie nie stoi na przeszkodzie . Ja tymczasem wyglądam przez okno i nucę sobie na pocieszenie: "Jutro będzie przepięknie, jutro będzie normalnie" ... Pozdrówko nieustająco optymistyczne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kretschmer Napisano 11 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 Chyba dobrze że odpuściliśmy dziś Puszczę bo u nas w tym rejonie LEJE JAK Z CEBRA dwie godziny... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
weekend_warrior Napisano 11 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2007 Ja w niedzielę nie dam rady bez względu na pogodę. Dzisiaj postanowiłem wykorzystać pogodę (w południe była rewelacyjna) i zrobiłem mały wypad. Niestety po drodze złapała mnie ta ulewa, o której pisał Kretschmer i musiałem ją przeczekać – automatycznie wypad się przedłużył. Generalnie cała jazda była z przygodami. Dla tych, którzy jutro zaryzykują mam problem, z którym ja się borykałem dzisiaj. Co zrobić, gdy burza złapie nas w środku lasu? 1. zasuwać ile wlezie do najbliższych osiedli ludzkich i przeczekać pod jakimś dachem, czy 2. przeczekać pod jakimś drzewem nawet godzinę lub więcej w środku lasu. Jedyna rzecz, co do której nie miałem wątpliwości to, to że należy wyłączyć komórkę. Bieganie albo generalnie poruszanie się z dużą prędkością podczas burzy szczególnie na otwartych przestrzeniach, to kuszenie losu. Stanie pod drzewem jest również ryzykowne, ale w lesie drzew jest wiele, więc prawdopodobieństwo trafienia to jeden do liczby takich samych drzew i innych wystających nazwijmy to rzeczy, na których mogą gromadzić się ładunki elektryczne (chyba, że nasza obecność prowokuje, w jakiś sposób uderzenie pioruna wtedy prawdopodobieństwo się powiększa). W wyładowaniach elektrycznych nie chodzi o wysokość owych wspomnianych rzeczy tylko o przewodnictwo, a w zasadzie o łatwość przewodzenia pomiędzy chmurką a miejscem na ziemi, na którym zgromadziły się ładunki elektryczne. Dowodem na to twierdzenie jest to, że na wodzie piorun może przywalić w maszt, ale bywało że uderzył w powierzchnie wody. Na lądzie zdarzało się, że piorun uderzył w murawę boiska, a nie w jeden z wielu wystających wysokich punktów stadionu, być może sprowokowali to grający piłkarze. Dosyć to skomplikowane. Być może zasługuje to na założenie nowego tematu. Czy leci z nami fizyk? Pozdrawiam. PS. W środę powinienem dać radę. Prognozy pogody na środę są dobre. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nowy21 Napisano 12 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2007 ja sobie dziś pojezdziłem,mokry na maxa wróciłemz pod ,,rury,, 11 km w deszcz.Ciekawie sie jeżdzi ale teraz czyszczonko roweru ojj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kretschmer Napisano 12 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2007 Ja dziś uderzyłem na zlot pojazdów militarnych do modlina, wyszło mi 104 km, wszedłem do domu i zaczęło lać;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 12 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2007 No, myśmy się też wyrwali . Warianciki w Lasach Drewnickich. Ogólnie zabawa przednia - tyle, że pod koniec nielicho nam przylało i omal piorunem nie zarobiliśmy ... gruchnęło kilkanaście m od nas, dobrą chwilę mi potem w uszach dzwoniło ... A wydawało się, że największą nawałnicę przeczekaliśmy w wiacie przy knajpce obok ósemki - w towarzystwie podchmielonych, rubasznych, ale nader sympatycznych panów, z którymi ucięliśmy sobie wesołą pogawędkę. Ochrzcili Rycerza mianem Emanuel - ponieważ, jak stwierdzili, skoro ja jestem podobna do Makowej Panienki (?!), to on musi być niechybnie Emanuel . Nawałnica była zaiste konkretna; wreszcie, po kilkudziesięciu minutach, kiedy wydawało się, że burza odeszła już wystarczająco daleko, a i deszcz zmniejszył intensywność swojego opadu - ruszyliśmy w dalszą drogę. Zostało nam jakieś 8 km lasem. No, i właśnie... nadeszła burza part two . Brnęliśmy po osie w wodzie i błocie (raz władowałam się nawet w niewinnie wyglądającą koleinę, która zatopiła mi rower po górne krawędzie obręczy, do końca wycieczki miałam sadzawki w butach ). Wokół raz po raz grzmociło; w pewnym momencie - jak wspomniałam wyżej - walnęło w coś na tyle blisko, że przygłuchliśmy na dobrą chwilę... właściwie dopiero wtedy na dobre przestało mi być wesoło. No, ale dotarliśmy, żyjemy i jesteśmy niesamowicie zadowoleni ! Warianciki to jest to. Dystans wyszedł niewielki (niecałe 40 km - za to prawie w całości teren, i to fajny teren, w większości kompletne bezdroże, przy tym nie zanadto płaskie ). Średnia adekwatna do terenu . Rozrywka na całego, satysfakcja gwarantowana, dobry humor na cały tydzień zapewniony . A i tak niebawem powtórka ... Pozdrówko pozytywnie doładowane :) PS. Parę fotek wstawię później, ale kiepskie te fotki, nie mają klimatu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kretschmer Napisano 12 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2007 To ja zaszpanuje i dam albumik z mojej wyprawy: ja to ten z garym fisherem;] http://picasaweb.google.pl/kovaldt/MODLIN1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 12 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2007 Fajne foty i dużo tego . No, to teraz moja skromna porcyjka... nie dość, że skromna, to w dodatku monotematyczna - Rycerz robił za fotografa, więc ja - siłą rzeczy - za modela: Pierwszy grzbiecik - poniżej tego grzbietu wiją się czerwony szlak pieszy wraz z zielonym rowerowym; Kwiecie... pachnie... - wyjątkowo urokliwy fragment czerwonego szlaku w okolicy leśniczówki Jaworówka; Bikostop - podrzuciłam koleżankę kawałek ; Czy te oczy mogą kłamać? Chyba ... Uwaga, bo... dziura w glebie . Wbrew pozorom, to był całkiem fajny i dziurawy mini-zjaździk; Na krechę - któryś tam z kolei grzbiecik. Przez większość trasy w Puszczy Słupeckiej ścieżki funkcjonowały wyłącznie w naszych głowach ; Jakaś taka niewyraźna... bo kompletnie zalana . Mokry finisz De facto niewiele widać na tych fotach; w sumie najfajniejszych miejscówek nie uwieczniliśmy... a szkoda. Pozdrówko pro forma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kantele Napisano 12 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2007 Ecia chyba wariaciki a nie warianciki bo wariatem to trzeba sie urodzic zeby w taka straszna burze jezdzic na rowerze... mnie tam bylo az strach jak siedzialam na goclawiu w domku u starych a tam sie nagle zrobilo strasznie czarno a pioruny walily jak sto piecdziesiat... brrr ps. nie wiesz co to makowa panienka i emmanuel? oO w jakich czasach ty sie urodzilas? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 12 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2007 Ech, nie o to chodzi, że nie wiem - ale czy ja naprawdę jestem taka podobna do Makowej Panienki ? Pozdrówko bliźniacze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tichy Napisano 12 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2007 Bardzo lubię ten wątek, mimo że nie mieszkam w 100licy. Coś się dzieje, no i są fajne zdjęcia. Btw, parę stron wcześniej jest coś o tym że nasza forumowa Xsiężniczka jest przypakowana, ale na żywo jakoś nie wpadło mi to w oko. Ma za to magnetyczne spojrzenie i w ogóle jest super Jeśli kiedyś jeszcze zabłądzę do Wawy to mam nadzieję że poznam resztę, bo ostatnio (prawie rok temu) udało mi się spotkać tylko (tudzież aż, zależnie od punktu widzenia) z Ecią i Rycerzem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 12 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2007 Zapraszamy nieustająco ! My z kolei chętnie poznalibyśmy twój rowerek Pozdrówko gościnne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kantele Napisano 12 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2007 Ecia wiesz podchmielonemu to moglabys rownie dobrze sie wydac podobna do Waligóry (musialby byc naprawde DOBRZE podchmielony) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mewes Napisano 13 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2007 No to jak z ta sroda? Zapowiada sie ladna pogoda wiec moze cos zmajstrujemy...Kto chetny? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2007 U nas, jak na razie, sporo pracy - wygląda na to, że jutro jeśli pojedziemy, to spontanicznie i nie na bardzo długo... Pozdrówko trudno uchwytne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
weekend_warrior Napisano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2007 Ja jestem chętny. Ustalenia dotyczące jazdy sobotnio-niedzielnej (godzina, trasy itd.), która nie doszła do skutku są z mojej strony nadal aktualne. Będę sprawdzać forum do 01:00 w środę i z rana, aby dogadać warunki. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 16 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 A kto chętny na niedzielę ? Warianciki ciąg dalszy... jeszcze nie wiemy, czy w Drewnickich, czy w Kampinosie, a może w MPK? Jeśli ktoś ma ochotę skorygować swoje rysy twarzy metodą ekologiczną (czyli za pomocą gałęzi) oraz zafundować sobie i rowerowi równie ekologiczną powłokę ochronną z nici pajęczej (z bioozdobnikami w postaci twórców-mieszkańców zaadaptowanych na ten cel sieci) - zapraszamy . Start nastąpi rano (między 9.00 a 10.00) z miejsca, które zostanie ustalone po podjęciu ostatecznej decyzji co do kierunku eksploracji Pozdrówko zajawkowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mewes Napisano 16 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 Teraz to mnie... W sobote jade w Beskidy na 4 dni - sam niestety, ale ma to tez swoje uroki. No chyba ze jakas bikerka sie dolaczy;>? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kretschmer Napisano 16 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2007 uwaga bikerzy wawy i okolic:D jakby ktos dał radę dotrzec to jutro o 13 zapraszamy na rondo w zegrzu, chcemy jechać do puszczy słupeckiej na absolutny spontan:) tempo do dostosowania zapraszam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 18 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2007 No, to w sumie postanowione: MPK na warsztacie . Jeśli komuś się chce pobawić, zapraszamy o 10.00 pod stary kościół w Rembertowie - chyba, że ktoś woli startować z Zielonki, wówczas umówimy się indywidualnie (prawdopodobnie, jak zwykle w takich sytuacjach, na przystanku przy Wolności). Z tym, że info proszę wrzucić w wątek, żebyśmy wiedzieli, czy na kogoś czekać. Pozdrówko informacyjne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kretschmer Napisano 18 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2007 a zakładają że podbił bym do zielonki to o której orientacyjnie byłbym tam powrotem po przejażdzce? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 18 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2007 Trudno powiedzieć, ale wszystko jest do ustalenia; można się zresztą urwać w każdej chwili. Możliwe, że w ogóle nie będziemy się zbytnio od Rembertowa oddalać, ponieważ wydemek do eksploracji tam wszędzie jest w bród . Zakładam, że za Józefów raczej nie wyjedziemy. Pozdrówko orientacyjne PS. W Zielonce na przystanku ok. 9.30 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.