Skocz do zawartości

[Warszawa] Codzienne ustawki - wspólne jazdy


yak

Rekomendowane odpowiedzi

Ano, byliśmy :P .

Lasy całkiem ciekawe, i nawet nie płaskie (choć wydemki kampinoskie to jednak klasa sama w sobie :D - ale już z MPK na niektórych etapach porównywać można). Najsympatyczniej dały się zapamiętać szlaki zielony w Puszczy Słupeckiej (można się było pobawić slalomując w błotku na bagienku :D ) oraz niebieski w Lesie Chotomowskim (długi, kręty, jakiś tam nawet zjaździk i w ogóle może być) :P . Czerwony w Lesie Mareckim zresztą również fragmentami niczego sobie. O dziwo, piachu bardzo niewiele i w większości nie agresywny (przyklapnięty po deszczach). Generalnie pełno chaszczy i kręto - dzięki czemu właśnie ciekawie :P .

Natomiast znakowanie szlaków... tragedia. Na 75 km przejechanych po lasach (odjąwszy kilka km łącznikowych asfaltów) lekko licząc 10 nadłożyliśmy, kręcąc się w kółko w poszukiwaniu straconego szlaku :) ... Znakowanie momentami idiotyczne, momentami po prostu błędne (np. zasygnalizowany skręt w prawo, podczas gdy należało skręcić w lewo!). W efekcie nie dało się jechać przyzwoitym tempem: albo kręto i kaskiem roztrącasz gałęzie (po dzisiejszej wycieczce mój nosi wyjątkowo dużo śladów spełniania zaszczytnej roli tarana :P ) bądź przenosisz rower przez wiatrołomy, albo prosta i wygodna ścieżka, ale za to ślepisz po krzakach, wypatrując, czy przypadkiem szlak gdzieś potajemnie nie skręca :glare: ... W dodatku ostatnimi czasy - zdaniem miłego bikera, spotkanego na trasie, w zeszłym roku - pojawiła się cała masa szlaków rowerowych, których nasza mapa, i tak fatalna pod względem dokładności (duża skala), w ogóle nie obejmowała, co wprowadzało dodatkowe zamieszanie. Że o wycince drzew (oczywiście włącznie z takimi, na których widniały znaki) taktownie nie wspomnę...

Bikera, niestety, szybko zgubiliśmy... a konkretniej: zgubiliśmy siebie, przegapiając sprytnie ukryty między drzewami znak odbicia szlaku :) . Później już, niestety, nie udało się nam spotkać.

Do Janówka dotarliśmy w związku z powyższymi niedogodnościami na tyle późno, że zdecydowaliśmy się wracać pociągiem do Wawy i stamtąd do Zielonki. Nie chcieliśmy wystawiać na zbyt ciężką próbę zaufania psa, który czekał cierpliwie w domu, aż go wreszcie raczą wyprowadzić na bardzo już spóźniony spacer...

Bilans: na liczniku nieco ponad 91,5 km, z czego 75 bez kilku km (10?) po lasach. O średniej lepiej nie wspominać :P ...

Kilka symbolicznych fotek przedstawimy niebawem.

Pozdrówko zaplątane :)

 

PS. No, to wrzucam fotki:

 

Pierwszy zjaździk - i pierwsze od dawien dawna foto z jazdy :P . Czerwony szlak w Lesie Mareckim;

...tudzież pierwsza przeszkoda na drodze - również na czerwonym szlaku w Mareckim;

I kolejne... tamże;

Bunkier z czasów II wojny - to już pod Jabłonną, niebieski szlak w Lasach Legionowskich;

Tańce, hulanki, swawole :P - ale za to bunkier lepiej widać :D ;

Dziarski Wojownik B) na niebieskim szlaku w Lasach Legionowskich;

Wiotka Nimfa :P na grobelce pomiędzy Lasami Legionowskimi a Chotomowskimi;

Panoramka z w.w. grobelki (ładnie było :) );

Podwieczorek pod wieczorek w Janówku II B) . Tu właśnie zapadła ostateczna decyzja o powrocie pociągiem (stacja w odległości kilkudziesięciu metrów).

Dodam jeszcze, że przebieg trasy ukształtował się następująco: z Zielonki czerwonym na północ przez Las Marecki do Puszczy Słupeckiej, tu zielonym do czerwonego u wylotu tejże, dalej czerwonym do Lasu Nieporęckiego i przezeń żółtym, tymże przez połowę Lasów Legionowskich (do Choszczówki), z Choszczówki niebieskim przez resztę Lasów Legionowskich i Lasy Chotomowskie do Janówka II.

Powrót miał być przez te same lasy szlakiem czerwonym, ale cóż...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, mam na imię Jakub. Całkiem niedawno przeprowadziłem się do Warszawy. Jestem z Bemowa. Podobnie jak Wy wszyscy, kocham kolarstwo. Jako, że Warszawa jest dla mnie dosyć nowym miejscem, chciałbym poznać nowe trasy, teren, a przede wszystkim nowych ludzi, którzy kochają się w tym sporcie. Jak tylko czas mi na to pozwoli, będę chciał się do Was dołączyć. Myślę, że nie będziecie mieli nic przeciwko? Pozdrawiam gorąco- Jakub.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ zapraszamy serdecznie :D !

A propos wycieczek: właśnie dziś doczytałam w necie, że czerwony szlak przez Las Marecki, Puszczę Słupecką i lasy powiatu legionowskiego jest ponoć wymagający technicznie oraz prowadzi wydemkami ;) ... ergo: już mamy projekt trasy kolejnego wypadu B) . Jak wyczytałam na jakimś lokalnym forum, również szlaki rowerowe w Lasach Chotomowskich: czerwony, a zwłaszcza czarny, są godne uwagi z punktu widzenia wymagającego rowerzysty... trzeba będzie tę opinię koniecznie zweryfikować w terenie ;)

Pozdrówko szkicujące :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co - w końcu trochę się tą łopatą w życiu namachałam :P . Ciebie też to niebawem czeka :mrgreen: !

Zobaczymy, jak będzie z weekendem - w razie czego damy znać.

Gratulacje tak w ogóle :P

Pozdrówko archeologiczne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety - w ostatnich latach tylko rower. Kiedyś zimą trenowałam wspinaczkę na sztucznej ścianie, ale w pewnym momencie skończyły się fundusze na takie ekstrawagancje. Do wspinania zamierzam wrócić (przerwa spowodowana m. in. wypadkiem i kontuzjami), ale pewnie jeszcze trochę potrwa, zanim się zbiorę i opracuję alternatywny dla regularnych wizyt na ściance plan powrotu do formy. Ale wtedy dopiero będzie można zobaczyć, jak naprawdę wygląda muskularna kobieta - bo teraz to są popłuczyny po moim image z czasów wspinaczkowego rozkwitu :twisted:

Pozdrówko skarlałe :D

 

--- 31.05.07.:

 

Nową ustawkę czas zapowiedzieć B) ...

Jako że mamy już niezbędną pomoc materiałową w postaci dokładnej mapy (dzięki, rymo :D ), w najbliższą niedzielę szykuje się kolejny etap eksploracji lasów powiatu legionowskiego. Tym razem będziemy startować z Wawy, zatem nic nie stoi na przeszkodzie, aby ustawić się pod Rurą :rolleyes: . Traskę już mamy z grubsza opracowaną - w skrócie powiem, że głównym celem jest zbadanie atrakcyjności wydemek w Lasach Chotomowskich, zwanych Górami Chotomowskimi, przez które wiedzie rowerowy szlak czerwony - tzw. Krosowy. Zdaniem twórców, szlak ten posiada (niezaznaczone na mapie) dwie czarne pętelki, wiodące najbardziej stromymi odcinkami rzeczonych wydemek. Oczywiście powyższe twierdzenie trzeba będzie koniecznie skonfrontować z terenem :) .

Chętnych i ochoczych zapraszamy pod Rurę między 9.00 a 9.30- start o 9.30. :D

Pozdrówko północne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie :D . Niech no się jeszcze Gosia zgłosi, to po raz pierwszy będzie na wycieczce równowaga liczebna bikerów i bikerek :lol: !

Chyba, że jakiś kolejny pan zechce dołączyć... albo kolejna pani :( ... zapraszamy :D !

Pozdrówko zrównoważone :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Pod Rurą" = w barze "Pod Syrenką" :( . A sławetny bar "Pod Syrenką" znajduje się po lewej stronie Wisły, prawie pod Mostem Gdańskim, naprzeciwko Cytadeli, przy ścieżce rowerowej.

Witamy w gronie ustawkowiczów :D

Pozdrówko sytuacyjne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej! Przeglądam wszystkie serwisy pogodowe i jutro również ma pojawić się deszcz. Mam nadzieję, że będą to tylko przelotne opady. Będzie cieplej, a wszystko ma niby zmierzać ku lepszej pogodzie, która będzie na już na początki tego tygodnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, nie wiem - w poniedziałek ma lać :) .

Tak, jak pisałam wyżej: rano wyjrzy się przez okno i zobaczymy. Gdybyśmy mieli nie jechać bądź przekładać godzinę spotkania - dam info w wątku; mam nadzieję, że uda się odpowiednio wcześniej. Jeśli się nie uda - ci, którzy mają tel., mogą dzwonić; i vice versa, ja też będę dzwonić/smsować do osób, których nr tel. mam w książce.

Pozdrówko na rozstaju ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mogę wpaść ... po pompeczke do amorka ;) a tak na wiecej serio to troche mnie zaciekawiliście ... 140km ładna rzecz, super!

 

ale nie moge bo:

1) mam juz plany

2) nie mam za duzo powietrza w amorze a pompki nie dałem rady dziś kupić (a wczesniej brak czasu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...