Skocz do zawartości

[Warszawa] Codzienne ustawki - wspólne jazdy


yak

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwsze ustalenia już zapadły :) ... niedziela, ustawka pod Rurą o 9.00 - coby ubiec grudzień przed zmrokiem :)

Jak do tej pory, swoje przybycie zadeklarowali Ecia, Rycerz i Irek ;) .

Zapraszam do podpisywania listy obecności. Pani Pogoda już się wpisała :) ...

Pozdrówko z wyprzedzeniem ;):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień jest krótki, planowana wycieczka - długa :) .

Na pocieszenie powiem ci, że ja z rozmaitych względów, aby zdążyć na ustawkę, będę musiała wstać o 6.30 :P . Tym niemniej obstajemy przy 9.00 - czasem warto pocierpieć... dla przyjemności :D .

Pozdrówko trącące masochizmem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ecia bedziesz jechac z USN?

ja sie pisze tylko potrzebuje porady bo zupelnie nie wiem jak sie ubrac i co wziac ze soba. bo co innego pol godzinki na rowerze i do domciu a co innego kilka... no i nie mam dobrych butow, jak mi przemokna? wziac drugie buty i skarpetki na zmiane, czy co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, będę jechać zza Wisły B) .

Co do ubrania: wszystko wskazuje na to, że jeśli mgła się nie podniesie, będzie zimno. Toteż skarpetki na zmianę nie są złym pomysłem; buty to już chyba przesada :) .

Jako że nie dorobiłam się jeszcze ciuchów rowerowych, jeżdżę ostatnimi czasy w bawełnianym golfie + sztuczna koszulka z krótkim rękawkiem + polar (w plecaku leżakuje dodatkowy, nieprzesadnie gruby bawełniany sweterek - ot, na wszelki wypadek :) ). Na dół: zimowe rajstopki z zamszopodobną wyściółką od spodu + krótkie spodenki. Na ręce wełniane rękawiczki (na wierzch jeszcze rowerowe). Cały ten zestaw można obejrzeć na zdjęciach z ostatnich kilku wypadów B) .

Dziś też tak śmigałam i dało radę - choć fakt, że był to nazimniejszy dzień, jaki w tym roku spędziłam na rowerze. Paluszki mi ciut przemarzły (wszystkie dziesięć) :D ...

Ale nic to - kantele, damy radę, w piątek lub sobotę skonsultujemy się co do stroju, np. via GG. Wówczas będzie już łatwiejsze do przewidzenia, co też nam Pani Pogoda na niedzielę szykuje...

Pozdrówko podnoszące na duchu ;)

 

PS. Zapomniałam wspomnieć jeszcze o dwóch, jakże istotnych szczegółach mojej jesiennej garderoby: chusteczka (lub cokolwiek w miarę wiatroszczelnego) pod kask oraz mój nieśmiertelny rękaw polarowy na szyję. Zwłaszcza bez tego ostatniego w ogóle nie ruszam się na rower :D . W głowę i szyję musi być ciepło - inaczej przeziębienie, albo i gorsze choróbsko, gotowe przypuścić szturm... vide ostatnie perturbacje zdrowotne Rycerza (zapalenie płuca... brrr).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plan wycieczki na niedzielę: (wariant dłuższy)

Start. Rura > Wólka Węglowa >czarnym szlakiem do żółtego> żółtym do zielonego > zielonym na Szczukówek do czerwonego szlaku i nim do Roztoki>

Roztkoa > dalej już zielony szlak> zwrot na żółty przez Starą Dabrowe i dalej do Piaszczystych Gór > tam w lewo zielonym szlakiem aż do żółtego > nim do Dęboskich Gór > i skręcamy w czerwony przez Górki > i dalej w niebieski do Leszna. Następnie powrót do stolicy drogą asfaltową 580.

 

Krócej można jechać skręcając w niebieski szlak w Starej Dąbrowie nim do czerwonego > żółtego aż do kanału Łasica> potem opuszczany żółty szlak i jedziemy na Zamość drogą zaczynającą się zaraz z kanałem. W Zamościu skręcamy w piaszczystą (bardzo),nie oznakowaną drogę która biegnie do zielonego szlaku. Nim dalej do czerwonego i następnie niebieskim do Leszna, dalej już wiadomo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie na liczniku po dzisiejszej wycieczce 80 km (po tym jak sie od Was oddzielilam, zrobilam sobie wolniutko po szosie jeszcze okolo 15 km bo nie chcialo mi sie czekac na autobus w lesznie, ktory mial byc najwczesniej za 50 minut). wsiadlam w busa dopiero w jakims wojcieszynie czy jak mu tam i do domu dotarlam juz ZTM'em... :> jakies 20 minut temu... wy pewnie dopiero wracacie ;)

ledwo zyje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przygód z łańcuchem dziś było co niemiara :D - ale plan minimum, tzn. krótszy wariant trasy z małymi korektami, udało się zrealizować B) . Po lesie wyszło jakieś 53 km, nam z Rycerzem łącznie 113,5 km.

W drugiej połowie drogi Leszno-Warszawa dołączył do nas i eskortował nas pod sam dom lekki mrozik :) ... niesamowite, wszak to dopiero początek grudnia B) . W związku z powyższym moje dłonie stanowczo zażądały porządnych rękawiczek B) . I znowu szykuje się wydatek :025:

Pozdrówko zimowe (czyżby?) :)

 

PS. Fotki wstawię po obiedzie :P

 

--- 03.12.06., po obiedzie:

 

A oto i fotki:

 

Wrrr... nie podjechałam :evil: !

Nie ma mowy - jeszcze raz!

Sukces - to rozumiem :D !

Pod prąd :P ;

Jesienna impresja;

Słońcem malowane;

Na uroczysku;

Tamże;

Błędne ognie;

Kto podpalił las?

I wygaszacz...

Dead with his bicycle on :D ;

Ożywiła - i odżywiła - nas wizyta w pewnym barze :wink: ;

Portret romantyczny :030: ...

...oraz prozaiczny B)

 

No i fajnie, no i co tam :D

Pozdrówko obrazowe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Awaria forum wykasowała nam wszystkie relacje z zimowych wycieczek :) - no, trudno. Będą następne B) ...

A propos (lepiej późno, niż wcale ;) ): jutro o 9.00 startujemy z przystanku przy Wolności (w kierunku Warszawy) w Zielonce. Cel: eksploracja MPK.

Na razie na liście startowej 3 osoby: my z Rycerzem i lukkuu. Ktoś jeszcze chętny :question:

Jeśli tak, opiszemy trasę dojazdową z Wawy (bardzo - dosłownie - prosta) :) ...

Pozdrówko z ostatniej chwili :)

 

PS. Z ostatniej chwili: jest już nas czworo :D

 

--- 14.04.07.:

 

No, i Wielka Czwórka: Ecia, Rycerz, lukku i Oti pojechała :D !

Z Zielonki czerwonym szlakiem przez Rembertów - za Rembertowem przeskok na zielony (a właściwie krętą ścieżkę grzbietem wydemek - Milowych Gór - wzdłuż zielonego, który ciągnął się piaszczyście dołem, bardzo fajny wariancik) - dalej znów czerwonym do niebieskiego. Niebieskim dotarliśmy do Karczmy Żywieckiej przy trasie na Garwolin na zasłużony posiłek B) . Następnie skok na bunkry (pozostałości jeszcze z okresu I wojny) i - oczywiście - na czerwony szlak wzdłuż Mieni :D . Tym razem przejechaliśmy ten fragment w przeciwnym kierunku, niż zimą, co oczywiście w niczym nie odjęło mu uroku :blink: ... Tymże czerwonym szlakiem wkroczyliśmy na teren Lasów Otwockich - i dobiliśmy nim do zielonego, którym następnie do niebieskiego. Niebieskim (nie polecam, bo okazał się płaski i nudny) zrobiliśmy kółeczko do Otwocka, skąd już asfaltem do domu.

Nam z Rycerzem wyszło z tego ogółem 104 km, po terenie pomiędzy 65 a 70. Bardzo sucho, piachu dużo, ale jeszcze - na szczęście - nie tyle, co latem. Komarów brak :) . Temperatura iście letnia - pierwsza tegoroczna opalenizna (a w zasadzie spalenizna :P ) obecna na rękach i chyba nogach też :lol: !

 

Dokumentacja fotograficzna:

 

Nad Zielonym Ługiem :D - ta woda za nami, wbrew pozorom, to nie kałuża, tylko ładne i całkiem spore jeziorko :P

Tamże :D

Pogoń kaczkę...

...na rowerze :mrgreen:

Bunkier wzięty! Bunkry pod Emowem (1915 r)

Bunkier wzięty od środka ;)

Szturm na drugi bunkier

Zdobywców spojrzenie z góry B)

Pani na Bunkrze :P

Troje Wspaniałych :P

Bouldering? ;)

We dwoje, bunkier trzeci B) - bunkier na szczycie fajnej wydemki (po drodze na górę coś dla oblatywaczy ;) - drewniane, całkiem konkretne i solidne skocznie)

Mosteczek nad Mienią...

...można się poopalać :P

Zawalidroga - jedna z kilku na szlaku nad Mienią...

...o, właśnie - tak to się obsługuje :)

Pan fotograf wpadł mi w oko...

...tak, to ten :D

Awantury i wybryki...

...bo to właśnie są koniki :lol: ! Knajpka z ujeżdżalnią w Lasach Otwockich

Starsi koledzy ;)

Och, upadło mi :P

Sielanka ^_^ - przy zielonym (jak widać ;) ) szlaku

Jak dobrze mi zdobywać lasy :P

 

Jak widać, odbiliśmy sobie utracone relacje plonem fotograficznym dnia dzisiejszego :twisted:

Pozdrówko opstrykane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto napisać że kręta ścieżka grzbietem wydemek obok zielonego szlaku to pozostałości jakiegoś starego, czerwonego rowerowego. Jak ktoś przypadkiem trafi to jechać dalej, jest fajnie :rolleyes: Było bardzo miło, ładnie i całkiem pagórkowato gdzieniegdzie. Szlak przy Mieni piękny ;) Dzięki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Od razu mówię że nie czytałem poprzednich postów bo za dużo ich i większość sprzed 2007 roku.

 

Mam dwa szybkie pytanie:

1. Jeździ może ktoś z was (mniej więcej w moim wieku czyli około 24 lat) wieczorami w okolicach Żoliborza np. Lasek Bielański ? Przeprowadziłem się ostatnio do W-wy i szukam kogoś do wspólnej jazdy. Jeżdżę wieczorami około 19.00.

2. Czy to prawda że Lasek Bielański na opinię miejsca gdzie można stracić rower ? Czy ktoś słyszał o takich przypadkach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, Lasek Bielański ma taką opinię i wieczorem raczej bym się tam nie zapuszczała, choć to fajne miejsce do śmigania. Jakieś bodajże 2 lata temu - właśnie z powodu uporczywie powtarzających się zgłoszeń o napadach rabunkowych i chuligańskich w tym lesie - skierowano tam więcej patroli policyjnych, co ponoć uspokoiło trochę sytuację (dużo pisała o tym wówczas prasa).

Tym niemniej po zmroku wolałabym się tam z rowerem nie pokazywać. Na wszelki wypadek :rolleyes:

Pozdrówko przezorne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze po prostu niebieska, najwieksza w Warszawie trasa rowerowa? (z pl.Wilsona, zeby dotrzec do fragmentu sciezki przy KS Spojnia podejrzewam, ze potrzeba z 2-3 minuty)

 

Tyle, ze nie wiem jak wyglada ta trasa na polnoc od KS Spojni. Natomiast na poludnie to zanim przebijesz sie do Wilanowa - na droge do Powsina to bedziesz zatrzymywany pare razy na swiatlach (za to po drodze mozna pocwiczyc na Agrykoli podjazdy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najbliższą niedzielę szykuje się rajd na Kampinos :) .

Ustawka dwuetapowa: pod Rurą o 9.30 i w Wólce, pod lasem, na rozwidleniu żółtego i czarnego szlaku, o 10.30. Trasa powiedzie generalnie szlakami czarnym, żółtym, zielonym (na Szczukówek), czerwonym, żółtym (od Wierszy) i niebieskim przez wydemki między Wilkową Górą a Starą Dąbrową, a dalej się zobaczy :wink: ...

Na obecną chwilę ustawieni są: Ecia, Rycerz, iras i lukkuu (choć on jeszcze o tym nie wie - ale myślę, że nam swego towarzystwa nie odmówi :) ). Liczymy również na Otiego i kolegę rymo, który coś nam się ostatnio wymiguje :confused: ... jak również wszystkich pozostałych chętnych, zwartych i gotowych :) .

Zapraszamy do podpisywania listy obecności :D ...

Pozdrówko otwarte :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, lukkuu też będzie, zatem jest nas już 6 :P

Green: po lesie na pewno nie wyjdzie mniej niż 55-60 km, a przy dobrych wiatrach (najlepiej w plecy :) ) może być i 80. To zależy, w którym miejscu wyskoczymy na szosę. Ale w razie czego zawsze można się urwać wcześniej, jest dużo możliwości indywidualnego skrócenia/modyfikacji trasy.

Powrót - dla jadących pełną wersję trasy - w godzinach wieczornych, może się zdarzyć, że i po zmroku. Z lasu chcemy wyjechać najpóźniej o 20.00.

To jak, wpisujesz się :) ?

Pozdrówko zachęcające :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...