Skocz do zawartości

[Warszawa] Codzienne ustawki - wspólne jazdy


yak

Rekomendowane odpowiedzi

OK - czyli męska :mellow: decyzja:

 

o której pod Rurą :question:

 

Przypominam, że start spod Rury planowany jest na godzinę 11.00 - i tu raczej bez poślizgów; chodzi o to, żeby jak największą część trasy przejechać za dnia (minimum cały las) - przy czym doświadczenie mi podpowiada, że średnie tempo leśne raczej nie przekroczy 16 km/h, a po drodze planowany jest przynajmniej jeden postój (w Roztoce) na uzupełnienie strat kaloryczno-mineralnych B) .

(A propos uzupełniania strat: zalecane jest wzięcie jakiejś wałówki, ponieważ w Roztoce jest drogo :wink: )...

My pod Rurę postaramy się dobić nie później, niż 10.45 (na pewno przed 11.00) - nie obiecujemy, ale może uda się wcześniej.

Ostateczne uzgodnienia zapadną zapewne do piątku wieczorem :) .

Pozdrówko orgainzacyjne :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Może w końcu bym sie wybrał na jakąś wycieczkę :) i poznał trochę towarzystwa.

Sobota pewnie u mnie odpadnie ale może w niedzielę się zjawię na Polach Mokotowskich. Muszę się tylko przez pół wawy przebić, będę jechał z Ząbek i mam nadzieje że dojadę :)

Niestety kondycja jeszcze w opłakanym stanie ale cóż.... zima była długa :mellow:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mystic: my jechać na Pola będziemy wprawdzie z przeciwnej strony, ale za to wracać - aż prawie pod same Ząbki, więc przynajmniej w drodze powrotnej nie będziesz osamotniony :mellow: .

Pozdrówko towarzyskie :) :) B) .

 

PS. iras: stawiam, że będzie morze... piachu :P . Ale stawiam też, że się przebijemy :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dokładnie nie wiemy - prawdopodobnie będziemy się zbierać albo przed BN, albo przed Lolkiem :) . O której - to jeszcze wielka niewiadoma; ale na pewno nie bladym świtem :D . W każdym razie Dzień Ziemi trwa cały dzień - więc możemy się zbierać po kawałku, jak komu pasuje :) .

W piątek lub sobotę wieczorem damy znać, o której my tam będziemy i gdzie konkretnie.

Pozdrówko zbiórkowe :D .

 

PS. thrackan - a w sobotę będziesz :question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sposób nie trafić B) ...Jedziesz nad Wisłą po prawej stronie wybrzeża w kierunku żoliborza

( ścieżka rowerowa ) mijasz most gdański i po 100-150 m wisi wisi wiata i bar "kategorii ostatniej" :P .

Bedzie sporo ludzi z rowerami (przeciętnie 10-15 jest zawsze).Jeszcze punktem charaktetystycznym jest wianuszek zardzewiałych,starych łańcuchów.

Pozdrawiam

Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PODSUMOWANIE WEEKENDU:

 

Sobota:

 

O 11.00 start spod Rury :arrow: max 12.00 jesteśmy w Dziekanowie (im wcześniej, tym lepiej, oczywiście). Jeśli ktoś nie zdąży na 11.00 pod Rurę - niech nas goni ścieżką na Żoliborz i dalej trasą gdańską na Dziekanów Leśny, a potem już po zielonym szlaku :) .

Na mecie w Żelazowej dobija do nas jeszcze szosowiec :) .

 

Niedziela:

 

O 13.15 (czyli bardziej ogólnikowo: między 13.00 za 13.30) lądujemy pod Lolkiem :P . Kto ma chęć - zapraszamy :) . A kto ma chęć, ale później - prośba o info, gdzie i o której możemy się nawzajem zlokalizować :) .

 

Pozdrówko rozplanowane :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdeczne dzięki za towarzystwo.I bardzo przepraszam że się spóżniłem ( pies miał kłopoty z żołądkiem).

Mam nadzieje że was zbytnio nie opóżniałem ale mam rower od dwóch tygodni:).

Na liczniku równo 54 km z groszami :eek: .Jak na razie mój zdecydowany rekord.

A było jak dla mnie fantastycznie.

Pozdrawiam i do jutra na polach mokotowskich:)))

Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też się bardzo podobało. Żałuję tylko, że nie mam takiej kondycji, jaką prezentowała Ecia i reszta "ucieczki" :P A czarny szlak zasłużył na swą nazwe kolorem błotka jakie musiałem z Shadowcatem przekroczyć kilkaset metrów po odbiciu od głównej grupy :) Miejscami woda sięgała po piasty i pedałowaliśmy w zanurzeniu :P a później przeszliśmy kawałek na piechotkę, bo rower się zapadał głęboko w bagienko. Pozdrawiam, czekając na relację najwytrwalszych :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza wyprawa do puszczy była naprawdę super udana, trochę pokropiło, jakieś błoto, chyba ze dwie gleby w dzięki SPD :) , ale to urozmaiciło wycieczkę :P .

Chętnie ustawie się na następny wypad do KPN-u

 

A co sie tyczy Żelazowej Woli - to co sie odwlecze to nie uciecze. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedziela zapowiada się słoneczna, jak kręgosłup mi pozwoli to zawitam na Pola. Muszę tylko rozplanować przejazd przez stolicę, na rowerze jeszcze się po niej nie poruszałem <_<

Jak by co to będę na niebieskim Unibiku, może jakoś się rozpoznamy, choc was jeszcze na oczy nie widziałem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Awaria kompa - dopiero teraz się melduję :D . Do Roztoki dobrnęliśmy (tonąc chwilami w błocie :mrgreen: ) o 14.30 - i z tej to przyczyny dalszy etap wycieczki uległ skróceniu. Pognaliśmy czerwonym i dalej niebieskim szlakiem do Kampinosu ;) . I wszystko byłoby pięknie, gdybym nie naciągnęła sobie ścięgna w lewej nodze :029: - i teraz będę musiała trochę to ścięgno podleczyć... mam nadzieję, że kuracja pójdzie sprawnie :D .

Shadowcat: co do błotka - wrzucimy fotki z naszej przeprawy na szlaku zielono-niebieskim, porównacie, czy u was było podobnie :lol: .

Na Pola zaraz startujemy :) ...

iras: no pewnie, że nie uciecze - nie ma prawa :twisted: .

Pozdrówko z lasu :) :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...