[zakup roweru do 2000zl], rower trekingowy dla kobiety

[spiwoor]

Cześć, poszukuje roweru, który służyłby mi przede wszystkim w mieście oraz w prostym terenie podczas weekendowych wyjazdów. Dysponuje budżetem ok 2000zl i wpadły mi w oko dwa poniższe modele:

Rower Damski Author Linea 700 19" - 42-937403 - 12247460119 - Allegro.pl

Rower trekkingowy damski Romet Gazela 1 28 M(17") ROMET | Decathlon

 

Który lepszy? A może polecicie mi coś jeszcze innego? Warunkiem jest tylko żeby był to rower z ramą typu damka. 

 

Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam

Arleta

[TheJW]

Weekendowe wypady - czyli wyjeżdżasz rowerem w sobotę rano i wracasz w niedzielę wieczorem, nocując pod chmurką? Czy każdego dnia jedziesz sobie na godzinę do parku? Bo jeśli to drugie, to może wcale nie potrzebujesz roweru trekkingowego.

Edytowane 12 Lipca przez TheJW

[chudzinki]

Dodam jeszcze, że tych rowerów nie można porównywać, bo ich przeznaczenie jest inne.

Author to lekki rower do szybszej jazdy (chociaż ten sterczący mostek zaburza trochę tą wizję), a Gazela to limuzyna do przejechania z punktu A do punktu B. Popatrz na różnicę wagi.

[TheJW]

No i jeśli chodzi o Authora, to wyposażony jest wręcz komicznie jak na ten typ roweru w tej kwocie...

[spiwoor]

Dzięki za komentarze.

Rower będzie mi potrzebny  na codzienne dojazdy do pracy - w okresie od wiosny do jesieni ale jeżeli wybiorę się na weekend na rower, to tak poważnie i będę jeździła przez pełne dwa dni z noclegiem pod namiotem. Podobnie, w dalszej przyszłości planuję wyjazdy na dłuższe eskapady. Nie muszę jedynie martwic się o bagaż, bo ten zabierze mój luby 😛

Rama musi być tym łabędziem, bo mam póki co problem z wsiadaniem i zsiadaniem z roweru. Przepraszam, ale dopiero się uczę. Dlatego też nie chcę od razu porwać się na jakiś drogi rower i mój budżet to maks maksów 2000-2500zl

Z góry dziękuję za każdy komentarz - także ten krytyczny

[TheJW]

No to jeśli nie musisz martwić się o bagaż, kierowałbym się raczej w stronę roweru typu cross. Fajnie mieć takiego tragarza!

Ostatnio kupiłem dla mamy Kandsa Canavaro 2024 i jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczony jego wyglądem i jakością! Za niecałe 1700 zł drugi raz brałbym w ciemno.

Tańszy o 250 zł niż linkowany przez Ciebie Author, a od góry do dołu na Shimano, bez jakichś no-name'owych komponentów.

Nie wiem jak bardzo zmieniły się ramy i ergonomia w Gazelach przez ostatnie lata, ale moja partnerka miała kiedyś (z 5 lat temu?)  jakiś całkiem dobrze wyposażony model i baaardzo sobie ten rower chwaliła za wygodę i komfort jazdy. Tylko chęć jazdy w terenie zwyciężyła i Gazela pojechała cieszyć kogoś innego.

Edytowane 12 Lipca przez TheJW

[spiwoor]

@TheJW mucios gracias za obszerną odpowiedź

Poczytalam sama o tym temacie i wiem troszkę więcej. Rozumiem, że w pierwszym poście próbowałam porównywać rower trekkingowy do crossowego i stad zasadnicza trudność. Dzięki też za podrzucenie tego Kandsa, bo rzeczywiscie wygląda on lepiej na papierze od Authora. Mam jednak kilka dalszych pytań:

Po pierwsze, musze doprecyzować jak to będzie wyglądało z tymi wyjazdami. Szykujemy się z moim Lubym na robienie coraz to dłuższych tras rowerowych - poczawszy od weekendow a docelowo maja to być wyjazdy na szlaki długodystansowe, ale raczej bedzie to prosty teren (asfalty, drogi gruntowe i leśne), a to dlatego że będzie z nami jeździł nasz dwuletni synek w przyczepce rowerowej i takim zestawem nie wjedziemy w poważniejszy teren.

Stąd pytanie czy ja wykorzystam możliwości roweru crossowego w prostym terenie? Czy może po prostu kluczową kwestią jest jego lekkość, która pozwoli mi być troche mniej zmęczoną przy długim dystansie? albo pytając inaczej, czy cięższy rower trekkingowy sprawdza sie do robienia tras długodystansowych czy uciekać od takiego rozwiązania?

Po drugie, mówiąc o tym że nie będę musiała martwić się o bagaż, miałam na myśli, że większość rzeczy ogarnie mój "Tragarz"  ale i on nie jest niezniszczalny i nie weźmie wszystkiego, bo musi jeszcze ciągnąć przyczepkę z dzieckiem. Ja po prostu będę miała zdecydowanie lżejszą część ekwipunku. Natomiast mimo wszystko będę musiała mieć przy rowerze jakieś mniejsze sakwy. Stąd kolejne pytanie - czy rower crossowy nadaje się do obłożenia go sakwami? Ja wiem, ze pewnie technicznie jest to wykonalne, ale chodzi o to czy to działa przynajmniej choć trochę tak dobrze jak w przypadku roweru trekkingowego

I jeszcze odnośnie tego Kandsa - czy te hamulce w nim działają dobrze? Tarczówki hydrauliczne w rowerze do 2k wydają się trochę na wyrost

 

Wreszcie, co uważasz/uważacie o marce Romet? Nas pewien sprzedawca, który notabene zaproponował tego Authora, bardzo zniechęcił do tej marki, mówiąc że to kiepska marka, robiona w Chinach i nie mająca dobrej renomy. Ty piszesz o Gazelli coś zupełnie innego

Pozdrawiam i z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź odpowiedź. To mi naprawdę pomaga zrozumieć czego chcę, a jak wiadomo w przypadku kobiety jest to jedna z większych zagadek ludzkości 😛

[Wojcio]

Krosy a trekingi to w dużej mierze różnią się dodatkami. To błotniki, bagażnik, dynamo, światła, nóżka dodają kilogramów. Zwykle do roweru typu kros da się dodać to, co potrzeba. Z kolei do roweru do pracy warto mieć przynajmniej dobre błotniki. 
Moja żona ma taki, fajny do miasta, w tej klasie wyjątkowo lekki i śmigły, ale poza asfaltem jest tak sobie - jeździła po lesie ale poza równym szutrem słabo. Można mieć rower bez amortyzowanego widelca, ale raczej z grubszymi oponami.