Skocz do zawartości

[Garmin] wjechał nowy Garmin Edge 1050


Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, Krypto.Szosowiec napisał:

Jak ktoś lubi wozić wielki telefon z wielkim uchwytem na kierownicy, to nikt nikomu nie zabroni...

Tak jak napisałem. Jak sobie jeździsz po bułki, to możesz sobie i tablet do czoła przyczepić. W jeździe sportowej, nikt tego nie robi, bo są dedykowane urządzenia.

Z tym 99% to też odważne stwierdzenie. Najwyraźniej mieszkam w okolicy ze znaczną częścią tego 1%...

A czy ktoś tu twierdzi, że do jazdy sportowej lepszy jest smartphone w uchwycie na kierownicy?

Pisałem wyraźnie, nawigacja w telefonie zdaje egzamin dla zdecydowanej większości rowerzystów jeżdżących dystanse po kilkadziesiąt kilometrów. Wystarczy się rozejrzeć, ludzie jeżdżą z telefonami w uchwycie i dla nich to w zupełności zdaje egzamin.

6 minut temu, spidelli napisał:

Tak jakby tu ktoś kogoś zmuszał do kupowania tych Garminów :D 

Tak jakby ktoś tu wcześniej stwierdził, że z telefonem w roli nawigacji to "niedasię", tymczasem obserwacje i statystyka dowodzą jednak czegoś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, marcina napisał:

Tymczasem na ulicy prędzej spotkasz rowerzystę z telefonem przyczepionym do uchwytu, niż z Garminem. Ale niech Ci będzie, że "niedasię". :) 

Tylko z tego kompletnie nic nie wynika.

Jak ktoś używa nawigacji na rowerze 2 razy w miesiącu przez godzinę, to może mu się wydawać, że to dobre rozwiązanie. Może nawet nie wiedzieć, że są lepsze. Mnie już na szlaku w górach ludzie pytali o drogę i wyciągali telefony z mapami Googla 🫣 

Jeden to był ok 45 letni ojciec rodziny, który robił im za przewodnika. Wydawałoby się, że taki powinien lepiej ogarniać rzeczywistość. 

A ludzie jeżdżą z telefonami, bo uchwyty na smartfona leżą w każdym Decathlonie i da tańsze od rowerowej nawigacji.

1 godzinę temu, chopmaz napisał:

Z 830 jeździłem 4 lata, zawiesił mi się raz. 

No właśnie. Kolega powiela mity o zawieszaniu, które nieaktualne są od przynajmniej 3 generacji urządzeń.

Edytowane przez marcinusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak o zawieszaniu ......1040  przez dwa lata ani jednej zwiechy nie zaliczył. Baaa.... raz dachował , kiedy indziej w złości poleciał na ścianę i  .......zero obrażeń.  Telefon  już  by dawno się rozsypał. Zresztą jazda po totalnym wyrypie z telefonem na kierze to genialny pomysł 😁. Z telefonem to mogę co najwyżej  do parku  grzeczniutko pojechać aby zjeść precelka na ławeczce 😁.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona ma ajfona SE 2020. Ten telefon ma pół baterii już, musi być często ładowany. Nie jest to jego wina, po prostu żona wymienia telefony jak już się nie nadają do użytku.

I teraz masz kupić uzywanego ajfona z OLX, z baterią pewnie w stanie agonii (chociaż można próbować wymieniać),
potem to odpalasz na słońcu z ekranem na max podświetlonym.

Dalej zaczyna się rzeźba z powerbankami.

Przerabiałem to z latarką w roli oświetlenia - ciągle wymieniałem uchwyty, bo te chińskie na śrubę ślimakową się wyrabiały.

Aż wreszcie kupiłem lampki Sigmy - małą i dużą, dedykowane uchwyty w zestawie  możliwość mocowania na standard GoPro. Dokupiłem dedykowany uchwyt na kask, nocą w lesie na MTB idealne rozwiązanie.

Stefan Kisielewski powiedział kiedyś, że socjalizm to bohaterskie pokonywanie trudności nie znanych w innych systemach 😉

Ale tak już jest - jedni wolą jeździć na rowerze, inni - ciągle udoskonalać. Można tak i ze szpejem...

 

Ja mam pół pudła uchwytów do latarki i toreb na ramę z ceratą do wożenia ajfona...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, marcina napisał:

A czy ktoś tu twierdzi, że do jazdy sportowej lepszy jest smartphone w uchwycie na kierownicy?

Pisałem wyraźnie, nawigacja w telefonie zdaje egzamin dla zdecydowanej większości rowerzystów jeżdżących dystanse po kilkadziesiąt kilometrów. Wystarczy się rozejrzeć, ludzie jeżdżą z telefonami w uchwycie i dla nich to w zupełności zdaje egzamin.

Tak jakby ktoś tu wcześniej stwierdził, że z telefonem w roli nawigacji to "niedasię", tymczasem obserwacje i statystyka dowodzą jednak czegoś innego.

Nie wiem po co zawracasz Wisłę kijem... Przewożenie psa w koszyku na kierownicy tez jest dla niektórych rowerzystów/kolarzy niewyobrażalne, a i tak wielu "działkowców" to robi. Tak więc czy da się jeździć ze smartfonem zamiast Garmina ? Oczywiście, że się da. Kupujesz paczkę trytytek, mocujesz powerbanka i ruszasz na podbój okolicznych parków. Jeśli ktoś jest fundamentalnym ortodoksem to zawsze może zainwestować w mapę i kompas, zakreślając planowaną trasę kolorowym flamastrem. Można też obserwować po której stronie kamienie porasta mech lub stosować astronawigację. Podobno też działa. Tyle tylko, że niektórzy wolą "right tool for the job". Mocujesz sobie zgrabne urządzonko w dedykowanym uchwycie i cieszysz się jazdą 😎.

 

1 godzinę temu, spidelli napisał:

Mnie wczoraj burza złapała, nie epicentrum ale jednak wróciłem do domu jak po kąpieli w rzece. Już widzę tego starego ajfona z podłączonym powerbankiem w tych warunkach....

O tym nie pomyślałem. Co wtedy trzeba zrobić z rzeczony urządzenem ? Schować do kieszeni, zawinąć w worek, czy też owinąć folią stretch ? Swoją droga ciekawe, czy taki przegrzany Ajfon dobrze znosi kąpiel w strugach deszczu 😅.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zawsze jezdze z iphonem jako nawigacja. Za czasow 'szosowych' uzywalam mapy iphonowej. Przejechalem z nia wszstkie przedmiescia Szanghaju, czesto 'polnymi' drogami i nigdy sie nie zgubilem. Teraz uzywam Koomot'a bo jest duzo sciezek mtb.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale wiecie że wodoodporny i wodoszczelny to nie jest to samo? :P

iPhone jest wodoodporny, co oznacza że przetrwa z grubsza kontakt z wodą. Strzelam że po porządnej ulewie, mogłyby pojawić się pewne problemy.

https://applehome.pl/czy-iphone-jest-wodoodporny/

Strzelam że znaczna część Smartphonów, miałaby znacznie większe problemy po takim wyjeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Telefon telefonem ale ja myślałem o tym powerbanku i kablach - przecież to nie przeżyje ulewy. Mnie złapało 5 km od domu ale miesiąc temu kitraliśmy się w bunkrach w Bakałarzewie jak nas złapała nawałnica. Momentalnie się zrobiło 15 stopni z 30-tu, porywisty wiatr łamiący gałęzie i burza z piorunami. Potem już tylko towarzyszył nam przelotny deszczyk. A musieliśmy korzystać z nawigacji bo było ponad 100 km do zrobienia z sakwami.

Licznik Polara nie ucierpiał, eTrex tak samo - wystarczyło od czasu do czasu ekran przetrzeć :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, pecio napisał:

Jak o zawieszaniu ......1040  przez dwa lata ani jednej zwiechy nie zaliczył. Baaa.... raz dachował , kiedy indziej w złości poleciał na ścianę i  .......zero obrażeń.  Telefon  już  by dawno się rozsypał. Zresztą jazda po totalnym wyrypie z telefonem na kierze to genialny pomysł 😁. Z telefonem to mogę co najwyżej  do parku  grzeczniutko pojechać aby zjeść precelka na ławeczce 😁.

Nie no, Panie, jasne! Jakość i stabilność pierwsza klasa!

Cytat

@AniaSa jeżeli to dla Ciebie będzie ukojeniem  to moja 1040 poleciała w ścianę.  Dyplomatycznie napiszę ,że poziom mojego wzburzenia sięgnął  zenitu.  Potem leżącego  na podłodze poprawiłem z buta.  A  cudownych  super  programistów z łapanki na bazarze w New Dehli to bym .......................... !!!!!!!!! Jakim debilem trzeba być aby świetnie działające urządzenie  tak zarżnąć .  

@AniaSa chwilowo nic Tobie nie napiszę / doradzę bo mi jeszcze od ciśnienia buzuje w głowie.

 Trzeba wrócić do v. 18.25. Kilka numerów w dół na starym api.

Z wątku (poniżej) mówiącym dużo o jakości tych urządzeń. Czyli jak już jesteś tak w*rwiony, że rzucasz tym o ścianę, to się przynajmniej nie rozleci. Rzeczywiści, nic tylko jeździć i się cieszyć! :) 

 

 

 

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marcina jeżdżę z garminami od października 2016. Edge 520 zawiesił się z 3 razy przy korzystaniu z nawigacji i livetrack. Potrafił długo myśleć nad wgranym trakiem, ale to nie była zwiecha, tylko brak mocy obliczeniowej.

Edge 530 raz zrestartował się w trakcie jazdy z nawigacją - bez utraty danych trasy. Tego mam ponad 5 lat.

Mam teraz uznać na bazie Twoich wypowiedzi, że urządzenie jest do bani - niestabilne i strasznie się wiesza?

Masz jakieś swoje doświadczenia czy tylko na bazie internetowych wypowiedzi stworzyłeś sobie wymówkę, dlaczego masz garmina nie kupić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu chyba chodzi o to, że jeżdżąc na elektrycznym rowerku niekoniecznie interesuje cię pomiar mocy, kadencja, strefa tętna, FTP czy wysokość progu mleczanowego. Parametry istotne przy jeździe na tradycyjnym rowerze, pomijalne przy turlaniu się elektrykiem, stanowią lwią część funkcji Garmina. Tak więc jeśli zależy komuś jedynie na nawigacji, to istotnie, może zadowolić się smartfonem. A że prądu nie brakuje, a dodatkowa masa nie ma znaczenia, to można wrzucić powerbank na kabelku i pewnie wtedy taki zestaw daje radę.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, marcinusz napisał:

@marcina jeżdżę z garminami od października 2016. Edge 520 zawiesił się z 3 razy przy korzystaniu z nawigacji i livetrack. Potrafił długo myśleć nad wgranym trakiem, ale to nie była zwiecha, tylko brak mocy obliczeniowej.

Edge 530 raz zrestartował się w trakcie jazdy z nawigacją - bez utraty danych trasy. Tego mam ponad 5 lat.

Mam teraz uznać na bazie Twoich wypowiedzi, że urządzenie jest do bani - niestabilne i strasznie się wiesza?

Masz jakieś swoje doświadczenia czy tylko na bazie internetowych wypowiedzi stworzyłeś sobie wymówkę, dlaczego masz garmina nie kupić?

Możesz sobie uznawać co chcesz. Internet jest pełen ciągnących się jak tasiemiec wątków w których ludzie usiłują zmusić podstawowe funkcje tego urządzenia do prawidłowego działania.

Dwa lata temu zainwestowałem w EDGE 1040, urządzenie było tak niestabilne, że po 2 tygodniach oddałem je podając jako powód niezgodność z umową. Śledzę wątki o EDGE'ach z zainteresowaniem i widzę, że po tych 2 latach patch-owania, jest co najwyżej trochę lepiej. Nadal jednak fix'ują stare błędy wprowadzając przy okazji nowe.

Mając Fenix'a, którego stabilność oceniam na 4+, uznałem, że dokładanie EDGE'a 1040 to wydanie 2.5k zł na coś obiektywnie gorszego od smartphone'a za 100 zł. Może i muszę się bawić z powerbankiem na dłuższe tripy, ale to przynajmniej działa stabilnie, płynie, interfejs nawigacji jest normalnie responsywny, mogę przescrollować się po okolicy, klepnąć nowy punkt i po 3 sekundach mam trasę. Na EDGE'u takie czynności to karkołomne zajęcie, lepiej jest już wyciągnąć telefon wyznaczyć tam trasę i przesynchronizować do EDGE'a, modląc się, aby synchronizacja zadziałała.

Gdyby tak Komoot albo RideWithGPS wydało urządzenie będące jedynie zintegrowanym ekranem do ich aplikacji, to podejrzewam, że zaoraliby z 1/3 rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marcina jak już wyciągasz  cytaty z innych wątków to chociaż doczytaj do końca  ze zrozumieniem !!!!  Bo widzę , że masz  potworne problemy ze zrozumieniem tego co czytasz o ile w ogóle to czynisz.

Po pierwsze Garmin  się nie wieszał a był jedynie problem z mapami .

Po drugie   ten problem wynikał z MOJEJ WINY .......   przy tworzeniu mapy zawaliłem jedna sprawę.  A

Po za tym doprowadzasz mnie do stanu ( jak już jesteśmy w tym temacie)  gdzie ludzie i przedmioty zaczynają latać po ścianach .😁

A jak  tak bardzo pragniesz  to podaruję  Tobie 10" tablet i paczkę wypasionych niemieckich trytek.  Co się będziesz  ograniczał do jakiegoś malutkiego srajfonika.  Warunek musisz sobie po niego przyjechać.

 

 

 

Edytowane przez pecio
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to @marcina taki przykład. Aktywność zarejestrowana przez smartfona. Urządzenie kilkunastokrotnie droższe niż ten mityczny doskonały smartfon za 100 zł. Dodam, że to nie wina Stravy i nie jest to sytuacja jednostkowa. Reinstalacja stravy, czyszczenie cache nie rozwiązują problemu.

Screenshot_1.jpg.cad753fc7575ffe7bd2cad26704572ac.jpgScreenshot_2.thumb.jpg.189d769e3d5b6f8ef4266dd601b4701c.jpg

25 minut temu, marcina napisał:

Gdyby tak Komoot albo RideWithGPS wydało urządzenie będące jedynie zintegrowanym ekranem do ich aplikacji, to podejrzewam, że zaoraliby z 1/3 rynku.

A wiesz, że oni to zrobili? Masz aplikację IQ, odpalasz na EDGE i masz Komoota ;) 

@pecio garmin Cie nienawidzi. Wprowadzą zakaz sprzedaży urządzeń dla Ciebie. Psujesz im markę ;) 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie Komoot nie pali się do brandowania hardware'u za to chętnie integruje się z innymi platformami. Mój Polar V2 nie obsługuje aplikacji Komoota ale mogę sobie w smartfonie czy na blaszaku zaplanować jakąś trasę i wysłać do zegarka.

Suunto też ma taką funkcjonalność (mimo że trasy można planować w ich natywnej apce).

Może więc Komoot ma taką strategię, że woli nie ryzykować problemów z hardware (produkcja, dystrybucja, naprawy itp.) a woli zadowalać się % od potentatów i opłatami użytkowników kupujących mapy albo wyższą wersję aplikacji.

A może skończy się tak, że taki Garmin połknie Komoota i tyle go widzieli :) Wahoo kupiło i poubijało jakieś projekty w stylu Kinomap (nie pamiętam nazwy).

 

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eathan No widzisz, wziąłbyś iP za 100 zł i miałbyś dobry ślad :)

Znam aplikację Komoot-a z IQ. Rozwiązanie trochę bez sensu. Wydajesz 1000+ zł na urządzenie, aby odpalić na nim alternatywną nawigację, która działa jeszcze mniej stabilnie. I nie winię tu Komoot-a, sporo błędów jest zasługą niestabilnego API.

3 minuty temu, spidelli napisał:

Jak na razie Komoot nie pali się do brandowania hardware'u za to chętnie integruje się z innymi platformami. Mój Polar V2 nie obsługuje aplikacji Komoota ale mogę sobie w smartfonie czy na blaszaku zaplanować jakąś trasę i wysłać do zegarka.

Trzeba przyznać całkiem ładnie wyszła im integracja z Bosch Kiox'em. Jedyne czego zazdroszczę Bosch-owi.

6 minut temu, spidelli napisał:

A może skończy się tak, że taki Garmin połknie Komoota i tyle go widzieli :) Wahoo kupiło i poubijało jakieś projekty w stylu Kinomap (nie pamiętam nazwy).

Raczej będą kontynuować partnerstwo jak to ze Strava'ą, gdzie w Connect-cie możesz wymienić ich segmenty na Strava'owe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marcina " Gdyby tak Komoot albo RideWithGPS wydało urządzenie będące jedynie zintegrowanym ekranem do ich aplikacji, to podejrzewam, że zaoraliby z 1/3 rynku. "..........wybacz mnie ułomnemu człowiekowi ale nie nadążam za Twoją błyskotliwą myślą. Mogłbyś krótki szkic techniczny nakreślić tego wunderwaffe 🤣 zintegrowanego ( nie wiadomo z kim lub czym) ekranu  do ich aplikacji.

@Eathan pewien polski poeta napisał " prawdziwa cnota krytyk się nie lęka" . Jeżeli moje krytyczne uwagi mogą się przyczynić do ulepszenia produktu to dla czego " G" miałoby się na mnie boczyć.

Edytowane przez pecio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...