Skocz do zawartości
  • 0

Gravel czy XC co byście polecili ?


Gość Bartek

Pytanie

Gość Bartek

Hej, mam taki dylemat, który może pomożecie rozwiązać. Mianowicie nie wiem czy celować w gravela czy może jakiś lekki rower XC, teren gdzie się poruszam to głownie boczne drogi (często drogami są tylko z nazwy), lasy, pola, szutry itp. oczywiście asfaltów i DDR uniknąć się nie da.

Dla tych którzy może kojarzą tereny to poruszam się głównie w okolicach Bydgoszczy (puszcza, myślęcinek itp) oraz w okolicach Krakowa (okoliczne lasy - wolski, tyniecki, zabierzowski) puszcza niepołomicka i dolina prądnika.

Nie mogę się zdecydować czy brać gravela i pogodzić się z tym że będzie sztywno nie zawsze wygonie, czy może jednak iść w jakiś full xc gdzie będę tracić na równym terenie względem gravela ale za to po za nim będę na plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
35 minut temu, Gość Bartek napisał:

@KSikorski też mi się tak właśnie wydaje, ale szukałem potwierdzenia :)

@DEFTONES mam to na uwadze, dzięki.

@spidelli ale to ciągle będzie sztywniak, a czy z kierownicą prostą czy barankiem to w zasadzie to samo w odczuciu :)

@revolta za taką multiplę podziękuję :D


 

chciałem pomóc 😜

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To zależy od tras jakie chcesz robić. Okolice 100km albo i więcej to zdecydowanie gravel z barankiem. I ewentualnie wsadź do niego amora. Dostaniesz rower niemal doskonały.

A do kręcenia lokalnie w terenie wokół komina tak <50km lekki full xc z myk-mykiem może być lepszy. Wtedy wjedziesz tam, gdzie gravelem nawet z amorem już za bardzo się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam aluminiowego fulla, trailowkę. Lubię nim dla odmiany po pobliskich pagórkach pojeździć po zboczach. Jest zabawa a zawieszenie robi robotę.

Na dziurawe szutry też spoko ale ostatecznie masa robi swoje.

Powiedzmy  że XC to inna inszość, bo lżejszy. Faktycznie czasami brak mi takiego roweru pomiędzy ale ha bym chyba szedł w sztywniaka ..

Przy czym zgadzam się, że powinien teren być głównym czynnikiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Gość Bartek

@revolta doceniam i dziękuję !

@kipcior dystanse to różnie, w tygodniu gdy czasu mniej to właśnie tak w okolicach tych 40 km dziennie staram się robić w sezonie, w weekendy dłuższe trasy. Obecnie mam strego crossa (jeszcze na vbrake) który waży z 16kg i mni. dlatego chce coś innego  :)

Tak wstępnie to chyba postawię na scalpela z lefty, wczoraj oglądałem na żywo i urzekł mnie tym jak to pokracznie a jednocześnie zaiście wygląda :)

Ale nie skreślam jeszcze graveli, jestem w piątek umówiony na testową jazdę więc jeszcze zobaczę jak się spisze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pomiędzy fulem XC a grawelem masz jeszcze hardtaila XC.

Zakładając szybkie  opony będzie lekko i komfortowo, w sam raz na lesne ścieżki.

Serwis przedniego amora nie kosztuje majatku, chociaz napęd na pewno będzie nieco droższy niż w grawelu.

Według mnie, gdybym miał się ograniczyć do jednego roweru, brałbym właśnie hardtaila. 

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
19 godzin temu, Gość Bartek napisał:

teren gdzie się poruszam to głownie boczne drogi (często drogami są tylko z nazwy), lasy, pola, szutry itp. oczywiście asfaltów i DDR uniknąć się nie da.

Tez polecam HT na taki teren. Gravel to bardziej szosa niz mtb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zdecydowanie. 

Co prawda z 3 rowerów najczęściej go wybieram ale to dlatego że mam pod niego zaplanowane trasy wiec nie porywam się na lesne ścieżynki, krzaki itp pomimo opon 44mm, bo w takich warunkach zdecydowanie wolę HT na 29x2,3 i napedzie 34x 10-52. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja bym się raczej skłaniał do gravela - nie znam okolic Bydgoszczy, a z Krakowa co prawda wyprowadziłem się 12 lat temu, ale bywam często i widzę że urbanizacja okolic KRK postępuje, więc siłą rzeczy coraz dalej w sensowne miejsca na jazdę MTB. Wiadomo jest LW, ale ile można kręcić w kółko po tych samych trasach... No chyba, że ktoś lubi zamulać MTB po asfalcie i szutrach:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dlatego takie Fargo z oponami Continental Race King Protection jest świetnym wyborem. Na asfalcie pojedzie a w terenie też da sobie radę. Kolega nic nie napisał o budżecie ale jeżeli nie stanowi on problemu to poważnie bym się zastanowił. Może nawet wersji samej ramy i skonfigurowaniu reszty samodzielnie.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Gość Bartek

@PawelW84 @JWO HT nie brałem pod uwagę, bo w sumie założyłem że skoro nie na twardo to całkiem na miękko :) ale może to faktycznie jest tez opcja godna rozważenia.

@chrismel nie wiem co to, możesz przybliżyć ? :)

Co do budżetu tu zakładałem tak do 25 tyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bez miłości do stali można śmiało zostać z aluminium i bardzo dobrym widelcem amortyzowanym w Ht o pozycji do ścigania a nie spadania po głazach w dół.   Skok 100. Ale rower ma być wygodny.... Baranek jeśli miałby być debiutem.... słabo... 50/50 że będzie dobrze,  w ogóle to wypożyczalnie  czy  jazdy testowe warto ogarnąć, a tak naprawdę jakbym dostał rzetelny rower trekingowy z lat 90 z sztywnym przodem , zostawił ramę i widelec - - - nic więcej nie potrzeba do szczęścia opony 42 albo 47 na mleku, jedynie  fajne obręcze do mleka i hamulca zwykłego to chyba tylko w stanach Crusty ?   Temat obręczy do zbadania..... tylko że dalej wracam... dobrze mieć jeden rower, ma Mazury, Bydgoszcz Jastarnię czy nawet Świeradów... Ht ze 100 skoku czy fajny full jest ok... wada fulla to tylko serwis i pilnowanie  punktów obrotu... ...  Ewentualnie ciekawe są ht z miejscem na mięsista oponę 27,5 i mniej mięsistą 29z można mieć dwa komplety jeden szybki w Bydzi drugi w Krakowie :) ( bliżej gór ) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na starej Salsie  Fargo  czułem się jakbym jechał na Nietrzeźwym Strusiu Niepędziwiatrze,  dlatego nie polecam w ciemno :) to nie był mój rower także piszę o wrażeniu, a nie recenzuję :)    W dzisiejszych ciężko  spotkać rozpatrywany (dziwny) rower gdzieś w sklepie, nie wiem jak jest z Salsą .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
W dniu 26.06.2024 o 05:54, Gość Bartek napisał:

@revolta doceniam i dziękuję !

@kipcior dystanse to różnie, w tygodniu gdy czasu mniej to właśnie tak w okolicach tych 40 km dziennie staram się robić w sezonie, w weekendy dłuższe trasy. Obecnie mam strego crossa (jeszcze na vbrake) który waży z 16kg i mni. dlatego chce coś innego  :)

Tak wstępnie to chyba postawię na scalpela z lefty, wczoraj oglądałem na żywo i urzekł mnie tym jak to pokracznie a jednocześnie zaiście wygląda :)

Ale nie skreślam jeszcze graveli, jestem w piątek umówiony na testową jazdę więc jeszcze zobaczę jak się spisze.

 

To weź na testy tego gravela i przejedź się śpiącym dzikiem, kici kici, śnieżną panterą, petardą itp. i opowiedz nam jak się spisał. Jeśli masz zamiar wjeżdżać do LW Leśną czy  Aleją Wędrowników na Ostrą czy trasy typu  Wyścig by Tomasz Marczyński - Skawina 2024  to tak, gravel jak najbardziej się nada.

Określenie "jazda po lesie" jest bardzo enigmatyczne.

Edytowane przez dfq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...