Skocz do zawartości

[lekka kłódka] na wycieczki


Rekomendowane odpowiedzi

21 godzin temu, spidelli napisał:

Na biegu przyszedł mi do głowy kawałek linki + mała kłódka

Tyle, że to już waży konkretnie.

21 godzin temu, spidelli napisał:

Nie ma zwijania ale za to kłódki nie rozwalisz.

To zależy ;)
Tanie na szyfr mogą dać się otworzyć na wyczucie.
Samozatrzaskowe można otworzyć wciskając blaszkę, która podważy element zatrzaskowy.
Inne otwierają się jeżeli napnie się pałąk i walnie kilka razy młotkiem w obudowę (coś w środku podskoczy i na chwilę odblokuje rygiel).

19 godzin temu, pecio napisał:

W recenzji na którymś niemieckim sklepie  Helmut ją  chlastał przez 35 minut scyzorykiem. Każdy drucik z osobna  po rozpleceniu.

Ciekawe czy nie szybciej byłoby na wyczucie ustawić kod.
Kiedyś dla zabawy kupiłem tanią linkę na szyfr, można ją otworzyć z zamkniętymi oczami, bo opór wskakujących kółek na swoje miejsce jest wyraźny.

W sumie jak macie te na szyfr, to dacie radę sprawdzić jak łatwo idzie otworzyć?
Technika jest dosyć prosta, przy lince po prostu próbuje rozciągnąć w okolicy zamka. Przy kłódkach podobnie - ciągnie się za pałąk. Przy napiętym zamku kręcąc kółkiem można wyczuć jak w jednej pozycji zwiększa się opór.

1 godzinę temu, pecio napisał:

A ja wyczaiłem takie coś bardzo obiecującego

Konstrukcja bardo podobna do tej co dla zabawy kupiłem.
Koniecznie do sprawdzenia czy nie idzie otworzyć na wyczucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zekker dzięki za cenne uwagi, trzeba się wystrzegać najgorszej tandety ale tu chodzi o coś co pozwoli wejść do sklepu na te 3 - 5 minut i jednocześnie nie jest za ciężkie i toporne. Abus ładnie pasuje mi do podsiodłówki z dętką i multitoolem. 

Popróbuję w domu tego Abusa czy da się go otworzyć na wyczucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@spidelli Tego TravelGuarda nie macałem, ale wygląda jak kolejna reinkarnacja zapięcia wymyślonego przez Hiploka - konkretnie Hiplok Z lok combo - czyli taka opaska zaciskowa (zwana w niektórych kręgach trytytką) tylko na sterydach... Mam tego Hiploka i do zastosowań typu "wejście do sklepu na 3 minuty" jest całkiem wystarczający. Stalowy rdzeń (długi pasek blaszki, przez całe zapięcie) jest jednocześnie zaletą (bo to jednak sprawia, że zapięcie jest czymś więcej niż tylko plastikową trytytką) jak i wadą (bo sprawia, że jest to mało elastyczne - nie da się łatwo i ładnie zwinąć do minimalistycznych rozmiarów). W Hiploku mechanizm szyfrowy ma też dwie wady: kółeczka nastawcze są malutkie i trzeba się namęczyć, aby ustawić kombinację do otwarcia, a nie ma wyraźnych skoków między cyferkami, żeby robić to na wyczucie klików (moje paluchy przy nastawianiu drugiej cyfry psują ustawioną pierwszą), a po drugie sprawia wrażenie tandetności (gdzieś czytałem, że komuś potrafił się zblokować/przestawić i do otwarcia zapiętego roweru, trzeba było szukać kogoś ze szczypcami do cięcia). Może Abus nie ma tych wad mechanizmu...

Ogólnie widzę, że dyskusja się rozwija i zaczynamy mały wyścig zbrojeń - każde kolejne zapięcie jest solidniejsze... Tylko, że w takim podejściu łatwo zapomnieć, że poza minimalną ochroną wybrane zapięcie powinno mieć też inne - nie mniej istotne - cechy. Ten szyfrowy Abus ze zwijaną linką, od którego wyszedłeś, miał niezaprzeczalne zalety - był mały, lekki i dał się zwijać. Może linka z pętelkami i do tego mała, ale wykonana z solidnego metalu, kłódeczka będą bardziej odporne na idiotę z młotkiem, ale nigdy nie zwiną się do rozmiarów tego Abusa... A tu przecież chodzi o zapięcie, które pokona byle jaki przecinak, więc nie wymagamy od niego nie wiem jakiej wytrzymałości... Ma tylko zapobiec wyjęciu roweru ze stojaka, jak wpadłeś do sklepu na 3 minuty... Jak masz wobec tych zapięć jakieś dodatkowe plany (chcesz np. móc spiąć rowery na kempingu i zostawić je na dłuższy czas, to może i warto wozić solidniejszą linkę i kłódkę. Jak ograniczasz się do 3-minutowych wypadów do sklepu, to chyba nie warto wychodzić poza poziom takiego Z loka...

 

Edytowane przez HSM
  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HSM dokładnie podzielam Twoje zdanie. Na pierwszym miejscu - waga, na drugim kompaktowość rozwiązania. Tutaj nie oczekuję żeby zapięcie wytrzymało wybuchu bomby atomowej. W takim razie ciekaw jestem tego zwijasa Abusa tylko tej drugiej generacji. Jak ktoś ma i mógłby zrobić foto zatrzasku/ rygielka jak to w środku wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, spidelli napisał:

Zalety - waga 80 g, wady - tylko 45 cm

Hiplok ma 40cm. Najsłabsze zaciągnięcie daje pętlę o "średnicy" około 14cm. Ten Abus pewnie da około 15, może 16 cm, ciut lepiej ale nadal tak sobie.

Jeżeli jest stojak typu n, do znaku, to pewnie da radę zapiąć. Bardziej improwizowanych miejsc może nie ogarnąć.
Jak się przypinałem do stalowej wieży widokowej, to musiałem spiąć dwa Z Loki. Podobnie jak przewoziłem rower w przedsionku wagonu.

Przy tej cenie Abusa, to chyba lepiej kupić dwupak standardowego Hiploka.

21 godzin temu, HSM napisał:

Ma tylko zapobiec wyjęciu roweru ze stojaka, jak wpadłeś do sklepu na 3 minuty...

Taka mała uwaga.
Jakieś sklepiki po drodze, stacje benzynowe przeważnie nie mają stojaków. Czasem nawet trudno o jakiś słupek znaku drogowego.
Ja bym nie nastawiał się, że da radę przypiąć się do czegoś stałego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W okolicy mam obcykane sklepy/stacje, gdzie się zapiąć - jak nie do płotu/płotka to słupka od zadaszenia przed wejściem.

Bez tego i w pojedynkę faktycznie jest problem, bo w parze to można spiąć dwa rowery ze sobą, perfidnie czyli odwrócone w przeciwnych kierunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tego Abusa. Zaletą jest proste i lekkie mocowanie do ramy. Jak nie potrzeba zapięcia i zostaje ono w domu to samo mocowanie mi nie przeszkadza. Ale zapięcie to już spory kawałek metalu, bez porównania do zapięć miniaturowych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wojcio napisał:

Zaletą jest proste i lekkie mocowanie do ramy.

Wadą że na wertepach potrafi się odpiąć. W zestawie jest rzep który służy zasadniczo do przytwierdzenia mocowania w miejscu innym niż otwory na bidon. Warto go przepleść przez mocowanie żeby dodatkowo zabezpieczyć zapięcie przed wypadnięciem. Jedno zgubiłem bo o tym nie wiedziałem.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...