Hej, pytanie do osób doświadczonych:)
Facet w sklepie zasugerował, że może lepiej postawić na polski rower z lepszym osprzętem, niż przepłacać za markę (pierwotnie chciałam Trek dual sport).
Przejechałam się Tabou Flow 5.0 oraz Unibike Viper. Oba kosztują trochę ponad 4 tys. Co sądzicie?
Tabou, Unibike czy jednak Trek.
Przyznam, że Tabou fajnie się prowadzi, tylko brzydki jest. Unibike za to ładny ale nie wiem czy coś warty?
Thx