Skocz do zawartości

[Szybkie] rozciągnięcie łańcucha?


Rekomendowane odpowiedzi

IMG_2312.thumb.jpeg.38d0b9acf732e42899ca6d1fb18e4c3c.jpegWitam 

Trzy tygodnie temu wymieniłem łańcuch w moim rowerze. Według przyrządu był już trochę rozciągnięty. Stary łańcuch o oznaczeniu CN HG 601-11 zamieniłem na łańcuch CN HG 701-11 (oba kompatybilne z napędem Shimano 105 R7000). Wczoraj gdy nowy łańcuch ma już przejechane 300 km. postanowiłem sprawdzić z ciekawości jego rozciągnięcie, i zaskoczyło mnie gdy przyrząd do pomiaru pokazuje zużycie na poziomie 0,5%.  Czy  możliwe jest tak szybkie rozciągnięcie się łańcuch?  A może problem  też jest w kasecie którą ma przejechane ponad 1300 km. 
Wrzucam zdjęcie kasety, może ktoś kto się zna oceni jej stan. 

Edytowane przez Pietrash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieszasz nowy, skrócony do odpowiedniej liczby ogniw, łańcuch na gwoździu i zaznaczasz kreską gdzie się kończy. Potem po prostu odnosisz się to takiej referencji. Ew. "inwestujesz" w przymiar z prawdziwego zdarzenia np. taki CC-4: Zestaw narzędzi parkowych IR-1.2 kabel wewnętrzny rowerowych zestaw do routingu dolnego wspornika pedału rozrzutnika tarcza hamulcowa wirnika wskaźnika zużycia łańcucha - AliExpress 18

Edytowane przez Dokumosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trampki może lepiej  nie :) metoda gwóźdź i wieszanie łańcucha najlepsza ... 

blaszane wsuwy pomagają ogarnąć orientacyjnie jak się ma bałagan rowerów łańcuchów  i  rozróżnić malaria czy nie...

Jeśli  chcesz dbać o napęd zrób 1500 na płaskim albo 800 po górach, i zamontuj trzeci. Po następnym przebiegu porównasz długość tych trzech i tak dalej...  w ten sposób zajeździsz trzy łańcuchy i kasetę  w miarę wolno. 
szkoda pakować się w przymiar skoro gwóźdź i deska czy framuga, szafa w piwnicy są za darmo :))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rocznie robisz pewnie z 3k lub 4k km.

Moja rada jest taka, żebyś przestał wywalać kasę w błoto i skończył się przejmować wyciągnięciem łańcucha. Masz teraz dwa łańcuchy, rotuj je co 300 - 500 km i jeździj do zajechania napędu, co przy takich przebiegach, nie nastąpi raczej zbyt szybko.

Napęd to część eksploatacyjna. Zajedziesz, to wymienisz. Łańcuchy kosztują swoje i na dobrą sprawę, wywalasz dobry łańcuch żeby zaoszczędzić kasetę, która kosztuje 150 - 200 zł. Gdzie tu sens i logika, skoro łańcuch kosztuje koło 100 zł?

 

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wywalasz skąd taki pomysł?, zajeżdżasz kasetę rotując z trzema albo dwoma łańcuchami aż zęby dwóch trzech  trybów zamienią się w szpilki. Od chyba 2003  do 2023  żyła w jednym kole u mnie kaseta hg50 13-24  z przebiegiem nieznanym, ale kolosalnym...  najczęściej z łańcuchem pc 870 ... 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja to jestem zdania, że rotowanie łańcuchów niszczy napęd, bo zawsze zakładamy na rower łańcuch, który nie jest idealnie dopasowany do zębatek. Choćby różnice miały iść w mikrony, to ten, który obecnie jeździ jest dopasowany tip top - a ten który założymy inny - dopasowany nie jest. I nie ma zmiłuj, coś się musi przy takiej wymianie poddać, żeby ponownie się dopasowało.

 

Tak oto po latach jazdy na 2-3-4 łańcuchy zrobiłem prawie cały zeszły rok na jednym HG701, w tym roku kręcę na nim dalej i po przejechaniu łącznie prawie 5000km DOBRY przymiar nie pokazuje mi żadnego zużycia. Cały czas okolice 0,2% które osiągnął w chwilę po założeniu nowego napędu.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także idę w tym kierunku.

To całe mitomaństwo napędowe już dawno poszło w złym kierunku, jakby łańcuchy były za darmo, a kasety kosztowały tyle co rower.

Jak ktoś robi 10k czy 20k rocznie lub ma jakiś ekstremalnie drogi napęd, to pewnie można się zastanawiać nad kwestią ekonomiczną. W innym przypadku, szkoda czasu i nerwów. Chociaż tak sobie myślę, że jak ktoś kupuje rower z kasetą za ponad 1000 zł, a potem obchodzi się z nim jak z jajkiem, żeby tylko nie zużyć kasety, to go po prostu na taki rower realnie nie stać.

Aktualnie robie rotację, bo po prostu te łańcuchy mam. Jeden z roweru który sprzedałem, a szkoda było go puścić z nowym łańcuchem za 200 zł, a drugi już nawet nie wiem skąd Jak założę następny napęd, nie będę nawet o tym myślał. 300 zł nawet raz na dwa lata, to nie jest majątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, cervandes napisał:

A ja to jestem zdania, że rotowanie łańcuchów niszczy napęd, bo zawsze zakładamy na rower łańcuch, który nie jest idealnie dopasowany do zębatek. Choćby różnice miały iść w mikrony, to ten, który obecnie jeździ jest dopasowany tip top - a ten który założymy inny - dopasowany nie jest. I nie ma zmiłuj, coś się musi przy takiej wymianie poddać, żeby ponownie się dopasowało.

No ale po rozciągnięciu starego do 0,5 i założeniu nowego jest on już kompletnie niedopasowany. Hałas przez wiele setek km potrafi być przy depnięciu. A w napędach 12s, jeśli ktoś używa 10T/12T częściej niż raz na ruski rok, razem z łańcuchem przy rozciągnięciu 0,5 miałem do wymiany też dwie najmniejsze koronki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja opisuję moje doświadczenia. Wyrosłem z szejkowania napędów, bo uważam, że je niszczy. To samo stało się z cykliczną zmianą łańcuchów w moim przypadku, bo to kompletnie nic nie dało. Durny byłem, że przez lata wierzyłem w ten mit. Taniej mi wychodzi jeden łańcuch i pięć najmniejszych koronek, niż dwie czy trzy najmniejsze koronki i dwa czy trzy łańcuchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robie tak samo od dwóch lat. Z czystego lenistwa ;)

Wcześniej się cackałem z rotacją ale uważam, że jednak sporo dawała. W każdym razie wkur mnie że napęd na nowym łańcuchu potrafi być strasznie głośny. Przy rotacji problem był ledwo zauważalny.

Edytowane przez Dokumosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz a co z korbą ? Gdy to tanie aliexpres  ok. , ale fajne szosowe zęby szkoda katować rozpaczliwym łańcuchem... szosa 2x7 2x9, 2x10 to nie są kasety patelnie jak w mtb 1x12 a też przebieg na jednym łańcuchu w łagodnej szosie jest wydłużony...   11, 12, 13 w szosie są mi nieznane. Ale istotą rotacji jest wstrzelić się i dopasować do napędu, nie ma potrzeby aby każdy się w to bawił.    Sam nie jestem ideałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja nigdy nie szejkowałem, ani nie rotowałem, a ostatnio nawet kupiłem kilka łańcuchów w wersji OEM o takiej długości, żebym nie musiał skracać :icon_cool:  Teraz jest 5 -ty łańcuch od nowości, a kaseta ma ponad 8 k przebiegu, i na razie jest OK (10-51).

PS  kaseta ze zdjęcia wygląda bardzo dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.06.2024 o 12:07, cervandes napisał:

zrobiłem prawie cały zeszły rok na jednym HG701, w tym roku kręcę na nim dalej i po przejechaniu łącznie prawie 5000km DOBRY przymiar nie pokazuje mi żadnego zużycia

Ciężko w to uwierzyć. Tak samo z tymi 30k na zębatce bez śladu zużycia. Zarzuć jakimiś zdjęciami.
Masz ekstremalnie lekką nogę i jeździsz w sterylnych warunkach lub ten przymiar jednak nie aż tak dobry.

Moje doświadczenia są takie, że sramowski NX po 5k wyraźnie się nie mieścił na korbie i największych zębatkach z tyłu.
Następny GX miał problemy z przyjęciem się ale dał radę. Po 5k tak samo widać, że się nie mieści.
Zębatka stalowa ale widać że jest wytarta.

W mieszczuchu rotuję na 2. Poprzednio co około 1k (ale bywało że z zapomnienia robiło się 1,2k), obecnie co około 500km.
Za pierwszym razem w pewnym momencie drugi łańcuch odmówił współpracy (albo pomyliłem i nie ten z pudła wygrzebałem). Całkowity dystans nie jest do końca wiarygodny bo zmiana ramy wymusiła inne zmiany i szybsze zajechanie (przednia stalowa po około 18k (wyraźne ślady zużycia) mogłaby dalej ale się nie mieściła, kolejna zwykła alu dobita dosyć szybko i w rezultacie cały nowy wymieniony).
Obecnie na razie oba są ok i mają nabite łącznie około 8300km, przednia zębatka +1580km, bo musiałem wstawić zastępcze koło i resztę napędu. Tył stalowy, przód alu, na obu zębatkach widać zużycie. Wątpię, żebym na jednym doszedł do takiego dystansu, zwykle po koło 8k napęd się kończył, ten jeszcze trochę pożyje.

W drugim rowerze też na 2 co 500km. Na razie za mało nabite (niecałe 3k), żeby cokolwiek powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostałem zdemaskowany 😁

 

Przymiary mam dwa: dobry TL-CN42 Shimano i jeszcze lepszy: 'pana Bronisława'.

 

Swojej mocy nie znam, ale rzadko jestem wyprzedzany, także ekstremalnie lekkiej nogi nie posiadam a i w okolicznych segmentach zdarza mi się znaleźć w topce.

 

Fotka z okolicy 25kkm, nowszej nie mam. Musiałbym napęd wyczyścić żeby można było porównać. Jedyna różnica w zębach to zeszło im się na tych węższych z szerokości, przez co na mocnych trzęsiawkach, skokach zdarzyło się, że łańcuch spadał. Zniwelowałem to podciągając lekko sprzęgło, po drodze eksperymentując z prowadnicą łańcucha na korbie, która w sumie dała jedynie tyle, że łańcuch spadał nadal, ale jak już spadł, to bez imbusa i zdjęcia prowadnicy się go nie dawało założyć na korbę :D 

 

4d50a2d388ccefbbe4a46157679dd3ae.jpg

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...